Post
autor: Pytający » 2024-04-01, 11:26
Ja sam niekiedy powtarzałem po innych "dane", które uznawałem za wiarygodne, a wiary im okazać było szkoda.
A odnośnie cytatu: "ojciec i syn to imiona jednego i tego samego". Nie należy kłaść akcentu na określenie "imiona", tylko "jednego i tego samego" w sensie tej samej o s o b y.
Jeden z monarchian uczył, że:
"Ojciec i syn są imionami jednego i tego samego; jeden nie pochodzi z drugiego, ale ten sam z tego samego. Określa imionami Ojca i Syna biorąc pod uwagę następstwo czasu. Ale to jeden i ten sam pozwala się zobaczyć i rodzi się z dziewicy i przybywa jako człowiek między ludzi. Tym, którzy go widzieli, wyznał że jest Synem z powodu narodzenia, ale również nie ukrywał przed zdolnymi [zrozumieć], że był Ojcem". p."Trójca święta. Tertulian przeciw...str.15
I trynitarny obraz theos, przeciwstawiał się nauce, że Syn to Ojciec. Przeciwstawiono się nauce, że jest jednym i tym samym, który w następstwie czasu ukazuje się raz jako ojciec, innym jako syn. To dwie różne osoby. Nie jedna, która raz jest tym, raz innym.
Monarchianie uczyli, że jeden i ten sam jako niewidzialny [ojciec] czyni s i ę [siebie] widzialnym i podlegającym cierpieniu. Nie, że ojciec wysłał syna, tylko sam przyszedł jako syn.
I trynitaryzm powstał jako opozycja do takich nauk. Tak to nie żydowski obraz był dyskutowany przedstawiający jhwh jako ojca, nawet jeśli w niewielkim stopniu. Tylko monarchianizm, który Syna uznawał za Ojca.
Karol Herman Schelkle W Teologia nowego Testamentu Tom.II str.288-289 napisał, że starożytny izrael "potrafi nazwać Boga Ojcem, choć zdarza się to rzadko. "A jednak Jahwe, Tyś naszym Ojcem" Iz.64:7 "Ojcem jesteś naszym i mocarzem, który mnie wyzwoli" Syr.51:10.
Przyznaje jednak, że w synagodze w czasach nowotestamentowych "nie używano w modlitwie zwrot "Ojcze".
Z kolei w 1 Tom.str.116-120 "Bóg jest Ojcem, człowiek jego dzieckiem" napisał, że nasz zbawiciel z zasady do theos zwraca się jak do ojca, jak i nazywa go wobec swoich uczniów, ich ojcem.
"Także w Starym Testamencie i w judaizmie Bóg jest nazwany Ojcem. Ps.103:13 widzi w Bogu Ojca...Późniejsze świadectwa znajdujemy u Syr.23:1 i 4;51:10;Mdr 14:3, 3 Mch 6:2-8.Pobozność proroków modli się Iz.64:7...Liturgia synagogi zwraca się do Boga jako do Ojca" Nasz Ojcze , nasz królu. Przyznaje, że ojcostwo nie stało na pierwszym miejscu, czy nie było podkreślane.
"ZWŁASZCZA W PÓŹNIEJSZYM JUDAIZMIE, W CZASACH NOWEGO TESTAMENTU, BÓG ZOSTAŁ ODSUNIĘTY W DAL, JAKO TEN, KTÓRY JEST Z TAMTEGO ŚWIATA, I TRUDNO DOSTRZEC ŚWIADOMOŚĆ JEGO OSOBISTYCH RZĄDÓW W TERAŹNIEJSZOŚCI".'
Przyznał też jednak, że w świadomości izraelitów, lud uznany był za pierworodnego syna p. Wj 4:22 i Oz.11:1. "Jako członek całego ludu także poszczególny izraelita jest dzieckiem Boga" Pwt 14:1 i Syr.4:10
I pewne jest, że nasz zbawiciel po odsunięciu przez izraelitów theos w dal, jako tego, który nie wkracza w dzieje ludzi. Przybliżał go i ukazywał, jako swego i ich ojca. Podobnego do opisanego w Ps.68:6
"OJCEM SIEROT O OBROŃCĄ WDÓW JEST BÓG W SWEJ ŚWIĘTEJ SIEDZIBIE".
Nauka więc, że w czasach proroków itp. nigdy izraelici theos nie nazywali ojcem, i go za takiego nie uważali, jest nieprawdziwa. Prawdą jest, że oddalono się od theos, czy odsuwano go od siebie. A nasz zbawiciel, gdy przeszedł uczył, że ten jest jego i naszym ojcem. Jego w szczególnym znaczeniu.
Tak to widzę i przy okazji pozdrawiam. A widzę to tak, ponieważ już w czasach dawnych uczono innych, że jest ojcem. p. Pwt.32:6 "Czyż nie jest on twoim ojcem i stwórcą".
Ostatnio zmieniony 2024-04-01, 11:47 przez
Pytający, łącznie zmieniany 3 razy.