Związek/ ślub z osobą bezpłodną

[zdrogi]

Skąd młodzi ludzie przed ślubem mają wiedzieć czy są płodni czy nie, bo wiadomo przed ślubem nie współżyli. Oczywiście nie mówimy o przypadkach gdy konieczność jakiegoś leczenia to ujawniła. Jednak i to nie jest przeszkodą w tworzeniu katolickiej rodziny, gdyż jak wiemy dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Wystarczy się modlić a Bóg zadba by tak się stało, a jeśli się nie dzieje to coś jest nie tak z naszą modlitwą lub zawierzeniem Bogu.

[Morkej]

Wystarczy się modlić a Bóg zadba by tak się stało, a jeśli się nie dzieje to coś jest nie tak z naszą modlitwą lub zawierzeniem Bogu.

"Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, działaj zaś tak, jakby wszystko zależało od ciebie." Znajomy dla większości cytat. Modlitwa, zawierzenie - tak. Ale działanie też jest ważne. Nie można go pomijać.

[Abstract]

Bóg ogranicza się do wolności człowieka którą go obdarował. Modlitwa może nie zadziałać nie ze względu na brak zawierzeniu Bogu, lecz uwzględnieniu wolnej woli innych. Hitler nie działał nadal w ramach zawierzenia Bogu. Pomimo milionów modlitw o pokój działał i decydował w ramach wolności.

[YaMeen]

Może podam swoją historię.
Z swoją obecną Żoną jesteśmy w ciąży. Po dwóch miesiącach ślubu.
W pierwszym miesiącu gdy się poznawaliśmy na randkach opowiedziała mi swoją historię że w poprzednim niesakramentalnym związku starali się o Dziecko. Między innymi przez In Vitro. Nie udało się im się. W końcu rozwód, bo on znalazł kogoś i miał Dziecko.
Powiedziała mi o tym szczerze i otwarcie. I że zrozumie jak zerwę z Nią znajomość bo jest najprawdopodobniej bezpłodna. A Jej macica ma taką dysfunkcję co ma 4 procent Kobiet na świecie.
Nie powiem bo ciężko było to usłyszeć i zdać sobie sprawę że jak będę z Nią to nie będziemy mogli mieć Dzieci. Jednak postanowiłem kontynuować naszą relację i oddać to Panu Bogu. Przecież dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Przecież nie ma co się poddawać ani odpuszczać ani tym bardziej to nie Jej wina. I nie chciałem Jej przekreślać. I tak się pobraliśmy.
Nasza historia ale każdy musi sam sobie odpowiedzieć.

P.S. Poznajcie historię św. Stanisława Papczyńskiego. Poznaliśmy Jego w ciąży i się tego Patrona trzymamy.

P.S.2. ostatnio usłyszałem że najczęściej Bóg daje najpiękniejsze prezenty od Niego opakowuje problemy. Bardzo mi się to spodobało.

[Piotr55]

Bóg ogranicza się do wolności człowieka którą go obdarował. Modlitwa może nie zadziałać nie ze względu na brak zawierzeniu Bogu, lecz uwzględnieniu wolnej woli innych. Hitler nie działał nadal w ramach zawierzenia Bogu. Pomimo milionów modlitw o pokój działał i decydował w ramach wolności.

A skąd możesz wiedzieć, do czego Bóg się ogranicza, a do czego nie? Jesteś z Nim na linii? Też bym chciał.

[Marek_Piotrowski]

Nic nie stoi na przeszkodzie, Piotrze. Oprócz Ciebie samego.

[CiekawaXO]

Może podam swoją historię.
Z swoją obecną Żoną jesteśmy w ciąży. Po dwóch miesiącach ślubu.
W pierwszym miesiącu gdy się poznawaliśmy na randkach opowiedziała mi swoją historię że w poprzednim niesakramentalnym związku starali się o Dziecko. Między innymi przez In Vitro. Nie udało się im się. W końcu rozwód, bo on znalazł kogoś i miał Dziecko.
Powiedziała mi o tym szczerze i otwarcie. I że zrozumie jak zerwę z Nią znajomość bo jest najprawdopodobniej bezpłodna. A Jej macica ma taką dysfunkcję co ma 4 procent Kobiet na świecie.
Nie powiem bo ciężko było to usłyszeć i zdać sobie sprawę że jak będę z Nią to nie będziemy mogli mieć Dzieci. Jednak postanowiłem kontynuować naszą relację i oddać to Panu Bogu. Przecież dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Przecież nie ma co się poddawać ani odpuszczać ani tym bardziej to nie Jej wina. I nie chciałem Jej przekreślać. I tak się pobraliśmy.
Nasza historia ale każdy musi sam sobie odpowiedzieć.

P.S. Poznajcie historię św. Stanisława Papczyńskiego. Poznaliśmy Jego w ciąży i się tego Patrona trzymamy.

P.S.2. ostatnio usłyszałem że najczęściej Bóg daje najpiękniejsze prezenty od Niego opakowuje problemy. Bardzo mi się to spodobało.

Bierzecie pod uwagę adopcję bejbika?