O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Rozmowa na temat sakramentów Kościoła świętego, poparcie ich Biblią, ich ważność, przystępowanie do nich, itp.
Awatar użytkownika
Piotr55
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 262
Rejestracja: 23 kwie 2024
Ostrzeżenia: 1
Lokalizacja: pod Otwockiem
Wyznanie: Deista
Has thanked: 27 times
Been thanked: 7 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Piotr55 » 2024-04-26, 15:45

Jak miałem 10 lat zgubiłem w piachu budowlanym pod kościołem kartkę z grzechami.
Niepojęty, nie zmierzony, światy stworzyłeś

Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2534
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1064 times
Been thanked: 947 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Susanna » 2024-04-26, 16:43

Katarzyna1234 pisze: 2024-04-26, 15:42 Staram się na co dzień nie myśleć o grzechach,nie spisuje ich już,żeby je zapamiętać.Co mi się przypomni przed spowiedzią to będzie spisane na kartce.Może coś w tym jest jakiś mechanizm obronny czy coś.Ja też zauważyłam u siebie takie coś jak poprawianie nastroju zakupami.Jak się da staram się odsunąć od siebie natrętne myśli.Uciekam w te zakupy..W najbliższym czasie chcę przystąpić do spowiedzi.Ale już dochodzą do mnie myśli,że może to nie ma sensu bo i tak będzie tak samo.Że będę uważała,że nie jestem godna przyjąć Komunii.Że popełniam znowu grzechy ciężkie.Nie mogę się od tego uwolnić.Bynajmniej nie wiem jak.Mam przystąpić do Komunii.Już w czasie Świąt tak zrobiłam.Efekt-zamierzam spowiadać się ze świętokradztwa..Odsunęłam się od przyjmowania Komunii całkowicie.Nie wiem czy to nerwica czy ja taka jestem z tymi myślami.Zawsze po spowiedzi jest u mnie żal,złość a wręcz wściekłość na samą siebie za to jaka jestem.Już sama nie wiem czy nieczyste myśli są moje czy to nerwica.Ale też widzę ile tracę przez nerwicę.Stałam się jakby obojętna chociaż z drugiej strony wiem,że taka nie jestem.Że nie jestem obojętna wobec Boga i wiary.Z Susanną walczymy.A jakby się cofamy ze skrupułami.One nas pokonują.Dajemy się skrupułom.Nie powinno tak być.Nie może tak być.Boję się spowiedzi.Boję się,że wszystko,że te myśli powrócą.Nigdy tak nie miałam.Wiem,że kolejny raz będę miała do siebie ogromny żal za wszystko.
Moim zdaniem to nerwicowe. Nerwica. Nie poddamy się. :) Bóg widzi że walczymy:)


Ja wracam z pracy zmęczona i chyba dziś nie pojadę na tę Mszę z modlitwą o uzdrowienie o 19.30, pójdę jutro na "moją" godzinę czyli 8 rano.
Ostatnio zmieniony 2024-04-26, 16:50 przez Susanna, łącznie zmieniany 1 raz.
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”


Edward Stachura

Katarzyna1234
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 218
Rejestracja: 7 sty 2024
Been thanked: 21 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Katarzyna1234 » 2024-04-26, 18:23

Tylko na ile nam tej walki starczy.Ja staram się nie załamywać.Ale jest niewesoło.Chyba taki dół psychiczny najwięcej nachodzi mnie przed spowiedzią i po niej.I tak od spowiedzi do spowiedzi.Jak przychodzi czas spowiedzi denerwuję się.Przeżywam każdą spowiedź później.Wszystko się tak splata,że jak przychodzi czas przyjęcia Komunii podczas Mszy jestem jak posąg.Zaraz jest myśl-nie możesz iść,nie idź.Popełnisz świętokradztwo.I to taka walka.Co się tej walki podejmuje,zaraz ją przegrywam.Nerwica i skrupuły wygrywają.

Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2534
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1064 times
Been thanked: 947 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Susanna » 2024-04-26, 19:34

Mam nadzieję że wcześniej czy później Pan Bóg nam pomoże ❤️odpędzi te złe duchy które nas męczą....
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”


Edward Stachura

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3495
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 368 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Gzresznik Upadający » 2024-04-26, 21:50

Nie myslalyscie o rekolekcjach uzdrowienia wspomnień,? Modlitwie 5 kluczy?

Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2534
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1064 times
Been thanked: 947 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Susanna » 2024-04-27, 05:24

Gzresznik Upadający pisze: 2024-04-26, 21:50 Nie myslalyscie o rekolekcjach uzdrowienia wspomnień,? Modlitwie 5 kluczy?
Modlitwa 5 kluczy chyba jest dostępna na YouTube.
Natomiast teraz przeczytałam o tych rekolekcjach. Trwają 7 dni. Nie dam rady pojechać na te rekolekcje a pewnie bardzo by pomogły. (https://cfwieczernik.odnowa.org/propozy ... -wspomnien)

Dodano po 7 minutach 11 sekundach:
Tu 1 klucz " Skrucha i wiara". https://www.youtube.com/live/9cn0BqAEWWE?feature=shared


Klucz 2 to "Moc przebaczenia"
Klucz 3 i 4: "Wyrzeczenie się zła i stawanie w autorytecie Chrystusa".
Oraz piąty klucz - "Błogosławienstwo Ojca"
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”


Edward Stachura

Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2534
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1064 times
Been thanked: 947 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Susanna » 2024-04-27, 07:41

Ja już po spowiedzi i po Mszy♥️ żadnego grzechu tym razem nie zapomnialam.♥️ Były myśli tak jak u Kasi że przyjmę Komunie świętokradczo ale od razu je "wygoniłam", bo to nonsens. :x dobrego dnia
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”


Edward Stachura

Katarzyna1234
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 218
Rejestracja: 7 sty 2024
Been thanked: 21 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Katarzyna1234 » 2024-04-27, 11:36

Cieszę się Susanna,że sobie radzisz.Ja jestem przed spowiedzią.Mam nadzieję,że będzie lepiej niż ostatnio.Że w końcu zacznę wierzyć,że nie popełniam świętokradztwa.O rekolekcjach nie myślałam.

Katarzyna1234
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 218
Rejestracja: 7 sty 2024
Been thanked: 21 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Katarzyna1234 » 2024-04-28, 13:37

Tak sobie pomyślałam,że tak naprawdę nigdy nie pozbędziemy się skrupułów.Chyba już zawsze będzie coś męczyć,myśli zostaną.Chyba nie da się z tego do końca wyjść.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13889
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2034 times
Been thanked: 2222 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: sądzony » 2024-04-28, 14:08

Katarzyna1234 pisze: 2024-04-28, 13:37 Tak sobie pomyślałam,że tak naprawdę nigdy nie pozbędziemy się skrupułów.Chyba już zawsze będzie coś męczyć,myśli zostaną.Chyba nie da się z tego do końca wyjść.
Gratuluję ciekawej myśli. Ja już dawno doszedłem do wniosku, że moja choroba nie jest mi dana po to, by z nią walczyć i wyzdrowieć, a w pewnym sensie "zaakceptować" i nauczyć się żyć razem z nią. Wydaje mi się, że taka postawa nie stanowi pożywki dla objawów, a co za tym idzie one przygasają. Co nie oznacza oczywiście, że znikają całkowicie. Z chorobą czy zaburzeniem wypada współpracować.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2534
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1064 times
Been thanked: 947 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Susanna » 2024-04-28, 14:46

Właśnie..
Może skrupuły nie znikną całkowicie ale mam nadzieję że zmaleją.
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”


Edward Stachura

Katarzyna1234
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 218
Rejestracja: 7 sty 2024
Been thanked: 21 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Katarzyna1234 » 2024-04-28, 18:42

Też mam taką nadzieję.Bo mnie już to męczy za bardzo.

Dodano po 4 minutach 49 sekundach:
Sądzony póki co ciężko jest mi zaakceptować to zaburzenie.Nie jestem sobą.Rządzi mną nerwica.I ze mną wygrywa.Leki wygasiły większość objawów.Ale natrętne myśli męczą.O terapii nie wiem co myśleć.Ale chodzę na nią regularnie.

Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2534
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1064 times
Been thanked: 947 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Susanna » 2024-04-29, 07:53

Fajny filmik mi się wyświetlił o różnych myślach. Kasia jeśli chcesz to posłuchaj sobie . wykład o. Krzysztofa Pałysa (od 6 minuty) co prawda nie o skrupułach ale o różnych myślach. Przykłady myśli pochodzące od nas, potem od anioła no i od złego.



Dodano po 9 minutach 48 sekundach:
Zauważyłam że tak mam to i czym jest mowa w tym filmie gdy podczas modlitwy nagle nachodzą mnie myśli "co ugotować na obiad, co jeszcze załatwić" itp czyli myśli o złego..
Ostatnio zmieniony 2024-04-29, 08:01 przez Susanna, łącznie zmieniany 1 raz.
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”


Edward Stachura

Katarzyna1234
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 218
Rejestracja: 7 sty 2024
Been thanked: 21 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Katarzyna1234 » 2024-04-29, 19:14

Obejrzę ten film.Jestem po spowiedzi.Wiedziałam,że tak będzie.Wiedziałam.Po spowiedzi zaczęły mnie atakować wulgarne myśli.Już nie przystąpię do Komunii chociaż bardzo chciałam.Sama nie wiem czy to ja czy nie ja czyli nerwica.Podłamałam się i popłakałam.Tak ma wyglądać moje życie..Przyjmowanie Komunii Duchowej.Do tego nawiedziły mnie skrupuły.Że wyznałam grzech chciwości,a nie dodałam,że na pieniądze też.Czy musiałam to dodać czy nie? Czy to już skrupuły? Czy to świętokradztwo? Ja sama nie wiem czy chciałam ogólnie wyznać ten grzech czy coś dodać.Czy to miało znaczenie.Czy jak brat chciał odkupić rzecz ode mnie,a ja tylko upomniałam się o drobne pieniądze za tą rzecz to czy to zaraz chciwość na pieniądze.Dopominanie się o zapłatę za tą rzecz? Nie mam znowu tej pewności.Jakieś zaniki pamięci.Podczas dzisiejszej spowiedzi już nie spowiadałam się szczegółowo.Ogólnie wyznałam grzechy.Miałam krótką kartkę.Spowiednik widzi poprawę ja widzę małą poprawę.Ale przez te skrupuły pogorszyło mi się.

Dodano po 2 minutach 8 sekundach:
Rozproszenia na modlitwie i Mszy Św to ja.Nie wiem dlaczego taka jestem.Analizuję coś w głowie podczas Mszy,martwię się czymś.Czy wszyscy są tak skupieni na Mszy Św.?

Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2534
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1064 times
Been thanked: 947 times

Re: O skrupułach, czyli o nerwicy natręctw na tle religijnym

Post autor: Susanna » 2024-04-29, 19:46

Staram się być skupiona na Mszy.
Czyli nie poszłaś do Komunii?:( nie da rady się jednak przełamać? Kurcze to szkoda:(
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”


Edward Stachura

ODPOWIEDZ