Gwarantowany sposób na uniknięcie wiecznego potępienia

[Marek_Piotrowski]

Idzie i wiarę/miłość/wybaczenie - które nie są antropologicznie aktami woli.

Oczywiście, że są.
Tylko być może nie są tym, czym myślisz.

[Pompieri]

Piotr - jesli wyjasnisz, o co Tobie chodzi, wowczas nie bedziemy musieli sie przekomarzac. Nawet z Chuckiem Norrisem.
Pozdrawiam.

[Piotr55]

OK. Bez Chucka.
Spróbuj nie oddychać godzinę. Albo chociaż nie mrugaj .
Postanów sobie mieć słuch absolutny w środy i piątki.
Zaplanuj, co ci się jutro przyśni. Gdy chociaż jedną z tych sztuczek ci się uda, już lecę ci wierzyć na słowo, że można na zawołanie umiłować. Wybaczyć. Uwierzyć.

[Andy72]

To że nie możesz latać jak ptak gdy chcesz, oznacza że nie masz wolnej woli?

[sądzony]

OK. Bez Chucka.
Spróbuj nie oddychać godzinę. Albo chociaż nie mrugaj .
Postanów sobie mieć słuch absolutny w środy i piątki.
Zaplanuj, co ci się jutro przyśni. Gdy chociaż jedną z tych sztuczek ci się uda, już lecę ci wierzyć na słowo, że można na zawołanie umiłować. Wybaczyć. Uwierzyć.

To jest ograniczoność, a nie brak wolnej woli. Moja wola ograniczona jest np. zniewoleniem nałogiem nikotynowym ... zniewoleniem może być w zasadzie wszystko, wydaje mi się, że nawet "chore" pragnienie zbawienia.

[Pompieri]

Za duzo pieprzu pieprzysz Piotrze.
Nic o mnie nie wiesz, ale ja cos wiem o probowaniu "pokochac".
Zycie jest trudne, nieraz rozpaczliwie trudne - ale wychodzenie z dolka zaczyna sie od przebaczenia. Nie od Twoich idotycznych pseudomadrosci.
Pozdrawiam.

[Andy72]

[wszystko, wydaje mi się, że nawet "chore" pragnienie zbawienia.

albo chory brak chęci Zbawienia ;-)

[Piotr55]

Za duzo pieprzu pieprzysz Piotrze.
Nic o mnie nie wiesz, ale ja cos wiem o probowaniu "pokochac".
Zycie jest trudne, nieraz rozpaczliwie trudne - ale wychodzenie z dolka zaczyna sie od przebaczenia. Nie od Twoich idotycznych pseudomadrosci.
Pozdrawiam.

Co brałeś dziś?

Dodano po 1 minucie 42 sekundach:

OK. Bez Chucka.
Spróbuj nie oddychać godzinę. Albo chociaż nie mrugaj .
Postanów sobie mieć słuch absolutny w środy i piątki.
Zaplanuj, co ci się jutro przyśni. Gdy chociaż jedną z tych sztuczek ci się uda, już lecę ci wierzyć na słowo, że można na zawołanie umiłować. Wybaczyć. Uwierzyć.

To jest ograniczoność, a nie brak wolnej woli. Moja wola ograniczona jest np. zniewoleniem nałogiem nikotynowym ... zniewoleniem może być w zasadzie wszystko, wydaje mi się, że nawet "chore" pragnienie zbawienia.

Nie rozmawiamy tu żadnej wolnej woli, tylko o tym, że uczucia, odczucia i poglądy są niezależne od żadnej woli. Są suwerenne.

[sądzony]

Nie rozmawiamy tu żadnej wolnej woli, tylko o tym, że uczucia, odczucia i poglądy są niezależne od żadnej woli. Są suwerenne.

Można tak na to spojrzeć. Dlatego to wymaga pracy.
Wydaje mi się, że jest możliwe podejmowanie decyzji nie pod wpływem uczuć, z czasem niezależnie od poglądów, a ostatecznie nawet nie pod wpływem tego co podpowiada nam rozum.

[Piotr55]

Nie "można spojrzeć" a zwyczajnie nie ma inaczej. Serce nie sługa. Miłość to cyganskie dziecię. Itd, mądrość ludowa z praktyki. Z realu.
Pracować, starać się by np. wybaczyć, żałować, wyzbyć urazy, gniewu , uwierzyć/przestać wierzyć oczywiście można. Ale efekt nieznany i niepewny.
Chyba, że nie o gatunku człowiek tu rozmawiamy.
Zatem nie można nikogo za brak uczucia/wiary/ poglądu ani oceniać, ani tym bardziej nagradzać lub karać.
Sprawiadliwie nagradzać za wzrost ponad 178 a karać za niższy? Czy na odwyrtkę.
Owszem, za starania czy ich brak, ale za efekt chyba bez sensu?

[sądzony]

Nie "można spojrzeć" a zwyczajnie nie ma inaczej. Serce nie sługa. Miłość to cyganskie dziecię. Itd, mądrość ludowa z praktyki. Z realu.
Pracować, starać się by np. wybaczyć, żałować, wyzbyć urazy, gniewu , uwierzyć/przestać wierzyć oczywiście można. Ale efekt nieznany i niepewny.
Chyba, że nie o gatunku człowiek tu rozmawiamy.
Zatem nie można nikogo za brak uczucia/wiary/ poglądu ani oceniać, ani tym bardziej nagradzać lub karać.
Sprawiadliwie nagradzać za wzrost ponad 178 a karać za niższy? Czy na odwyrtkę.
Owszem, za starania czy ich brak, ale za efekt chyba bez sensu?

Nie wiem... Ja widzę to troszkę inaczej. Powiedzmy, że ja mam naparstek, a moja żona wiadro. Nie ważne jest kto przyniesie więcej, a czyje naczynie będzie pełniejsze.

[Marek_Piotrowski]

Nie rozmawiamy tu żadnej wolnej woli, tylko o tym, że uczucia, odczucia i poglądy są niezależne od żadnej woli.

A kto powiedział, że rozmawiamy o uczuciach i odczuciach? Albo o poglądach?

[Pompieri]

Dobre Piotr.
Jesli nie wiesz, co mozesz logicznego napisac, to rzucasz bezmyslnie: "co brales dzis".
Bralem - dziecko za reke.

[Piotr55]

Wiara jest aktem woli, wolnej woli
Bóg wielokrotnie wyciągał do ciebie rękę Piotrze, w tym na naszym forum, przez wielu forumowiczów

O tym rozmawiamy.