Obowiązek przekazywania życia

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Awatar użytkownika
Piotr55
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2467
Rejestracja: 23 kwie 2024
Lokalizacja: pod Otwockiem
Wyznanie: Deista
Has thanked: 381 times
Been thanked: 123 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: Piotr55 » 2024-06-28, 11:07

Jeśli kino, to przecież Rain Man. Ale to już autyzm.
Los, geny potrafią sobie żartować. Np połączyć ASP z wysoką socjalnoscią , a nawet z ekstrawertyzmem.
Nie daj Boże z ciągotkami do przywództwa.
Ciężkość myślenia z ambicjami . Brak słuchu z potrzebą muzykowania, lub , o zgrozo, śpiewania.
Nic to lekki ASP z umiejętnością i szczyptą inteligencji dla ominięcia i/lub imitowania stadnych "ozdobników" przydatnych w społecznych plemiennych negocjacjach wszędzie i o wszystko.
Jedyne co ciągle utrudnia życie, to typowe dla syndromu
niedocenianie zmienności .

Dodano po 2 minutach 5 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: 2024-06-28, 10:49 Ale problem chyba nie dotyczy tylko Aspergera? Czemu się na nim skupiacie?
ADHD jest nudne, trudne dla otoczenia i przewidywalne.
Niepojęty, nie zmierzony, światy stworzyłeś

Awatar użytkownika
AdamS.
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2881
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Górskie pustkowia
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 1088 times
Been thanked: 1384 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: AdamS. » 2024-06-28, 11:43

Marek_Piotrowski pisze: 2024-06-28, 10:49 Ale problem chyba nie dotyczy tylko Aspergera? Czemu się na nim skupiacie?
Racja - przepraszam, bo trochę popłynąłem tu w offtop. Wracając do samego zagadnienia poruszonego w wątku, uważam, że nie każde małżeństwo musi być powołane do macierzyństwa i ojcostwa biologicznego. Stworzenie rodziny zastępczej lub adopcja to jedne z możliwości spełnienia się, które tak samo uważam za całkowicie pełnowartościowy sposób przekazywania życia (bo przecież nie tylko geny są jego nośnikiem).

Ale co w przypadku chorób, które sprawiają, że nie tyko obawiamy się przenoszenia ich genetycznie, ale również mamy wątpliwości, czy sami zachowamy pełna sprawność i poczytalność? Tu widziałbym możliwość pełnienia posługi wolontariackiej, która nie obciąża odpowiedzialnością trwałą. Opieka nad dziećmi w jakimś ośrodku czy hospicjum to również forma duchowego ojcostwa czy macierzyństwa - zwłaszcza wobec dzieci opuszczonych.

Awatar użytkownika
Morkej
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2054
Rejestracja: 2 wrz 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 76 times
Been thanked: 478 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: Morkej » 2024-06-28, 13:07

Co do zasady Kościół zawsze podkreśla to, że każde ludzkie życie jest święte i nienaruszalne, niezależnie od potencjalnych chorób, zaburzeń, czy niepełnosprawności. A to oznacza, że osoby borykające się z takimi problemami mają pełne prawo do tego, aby dążyć do posiadania potomstwa, i powinny być wspierane w tych dążeniach.
Natomiast inną sprawą jest kwestia staranności i odpowiedzialności w podejmowaniu decyzji. Czyli osobiste rozeznanie u konkretnej osoby. Tutaj za cel uważam, nazwijmy to, zdrowe podejście do sprawy dziedziczenia chorób, które uwzględnia zarówno dobro rodziców, jak i ich potomstwa.
Oczekuj Pana, bądź mężny w działaniu i umacniaj się w sobie; nie trać ufności, nie poddawaj się,
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis

Awatar użytkownika
Piotr55
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2467
Rejestracja: 23 kwie 2024
Lokalizacja: pod Otwockiem
Wyznanie: Deista
Has thanked: 381 times
Been thanked: 123 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: Piotr55 » 2024-06-30, 09:48

Morkej pisze: 2024-06-28, 13:07 Co do zasady Kościół zawsze podkreśla to, że każde ludzkie życie jest święte i nienaruszalne, niezależnie od potencjalnych chorób, zaburzeń, czy niepełnosprawności. A to oznacza, że osoby borykające się z takimi problemami mają pełne prawo do tego, aby dążyć do posiadania potomstwa, i powinny być wspierane w tych dążeniach.
Natomiast inną sprawą jest kwestia staranności i odpowiedzialności w podejmowaniu decyzji. Czyli osobiste rozeznanie u konkretnej osoby. Tutaj za cel uważam, nazwijmy to, zdrowe podejście do sprawy dziedziczenia chorób, które uwzględnia zarówno dobro rodziców, jak i ich potomstwa.
Zdrowe, czyli jakie ? Delikatnie eugeniczne?
Oczywiście zgadzam się z tobą co do zdrowego podejścia, w każdej zresztą sprawie, jednak tu mamy sytuację ciastko zjeść/ciastko mieć.
KK naucza : ZERO eugeniki.
Ostatnio zmieniony 2024-06-30, 09:57 przez Piotr55, łącznie zmieniany 1 raz.
Niepojęty, nie zmierzony, światy stworzyłeś

Pompieri
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2983
Rejestracja: 28 wrz 2020
Has thanked: 860 times
Been thanked: 429 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: Pompieri » 2024-06-30, 12:48

Eugenika jest dobra, zla czy obojetna?
Albo - kiedy eugenika nabiera jakichs wartosciowan?

Awatar użytkownika
abi
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7346
Rejestracja: 3 mar 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1133 times
Been thanked: 1900 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: abi » 2024-06-30, 12:57

Morkej pisze: 2024-06-28, 13:07 Co do zasady Kościół zawsze podkreśla to, że każde ludzkie życie jest święte i nienaruszalne, niezależnie od potencjalnych chorób, zaburzeń, czy niepełnosprawności. A to oznacza, że osoby borykające się z takimi problemami mają pełne prawo do tego, aby dążyć do posiadania potomstwa, i powinny być wspierane w tych dążeniach.
"Fenyloketonuria to choroba genetyczna, wynikającą z mutacji genu zlokalizowanego na chromosomie 12 o nazwie PAH. Wadliwy gen dziecko otrzymuje od biologicznych rodziców. Schorzenie dziedziczone jest w sposób autosomalny recesywny, co oznacza, że aby doszło do jej wystąpienia, potomstwo musi odziedziczyć po dwie kopie uszkodzonego genu – jednej po matce i drugiej po ojcu."

zastanawiam się nad tym
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22577
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 3232 times
Been thanked: 5464 times
Kontakt:

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: Marek_Piotrowski » 2024-07-01, 08:37

Chwileczkę: jeśli rodzice podejmują decyzję nie płodzenia dziecka ze względu na możliwe problemy zdrowotne, to nie jest eugenika.
Nie mieszajmy wszystkiego ze wszystkim, bo niedługo ktoś napisze, żeby w sporcie zabronić treningu "bo, podobnie jak doping, powoduje zwiększenie szans osoby ćwiczącej".

Awatar użytkownika
Michał91
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 492
Rejestracja: 17 lis 2022
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 80 times
Been thanked: 32 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: Michał91 » 2024-07-01, 09:38

Psychicznie chorzy... lekko ale nieuleczalnie, bez leków i na terapii 😁 wieczny klijent/pacjent gotowy by odpowiednie drzwii systematycznie otwierać i nabijać liczniki pociągnięcia klamką, pozostaje tylko obstawić stanowiska i wakaty.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22577
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 3232 times
Been thanked: 5464 times
Kontakt:

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: Marek_Piotrowski » 2024-07-01, 09:42

Kolejna teoria spiskowa?

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 16899
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2472 times
Been thanked: 2719 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: sądzony » 2024-07-01, 10:49

Michał91 pisze: 2024-07-01, 09:38 Psychicznie chorzy... lekko ale nieuleczalnie, bez leków i na terapii 😁 wieczny klijent/pacjent gotowy by odpowiednie drzwii systematycznie otwierać i nabijać liczniki pociągnięcia klamką, pozostaje tylko obstawić stanowiska i wakaty.
W ogóle nie rozumiem skąd masz takie rozeznanie. Większość chorych czy zaburzonych prędzej uda się do lekarza psychiatry po "groszki" niż zechce zaglądać, rewidować, konfrontować, rekonstruować, poznawać, uczyć się siebie i relacji w terapii. Jesteśmy leniwi i boimy, a nasze ego lęka się jakiejkolwiek zmiany. Gdybyś cokolwiek o tym wiedział, wiedziałbyś o tym choćby minimum.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

recki
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 293
Rejestracja: 11 kwie 2023
Lokalizacja: Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 44 times
Been thanked: 183 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: recki » 2024-07-25, 13:02

Michał91 pisze: 2024-07-01, 09:38 Psychicznie chorzy... lekko ale nieuleczalnie, bez leków i na terapii 😁 wieczny klijent/pacjent gotowy by odpowiednie drzwii systematycznie otwierać i nabijać liczniki pociągnięcia klamką, pozostaje tylko obstawić stanowiska i wakaty.
Odpowiadając na wcześniejsze pytanie, AHDH jest odmianą neuroatypowości, która przejawia się w innym niż normalne funkcjonowaniu mózgu na płaszczyźnie neurologicznej - w efekcie jest to funkcjonalne zaburzenie neuropsychologiczne.

Leki na ADHD są i są skuteczne. Terapie behawioralne pomagające funkcjonować osobom z ADHD w społeczeństwie - również są i działają. Nasilenie jest w różnym stopniu i niektórzy będą tego potrzebować bardzo, inni mniej, na komfort życia jednych osób będzie to wpływać znacząco, inni nie będą takiej pomocy potrzebować i poradzą sobie sami, inni jeszcze w ogóle nie będą mieć świadomości że mają ADHD, tylko będą się uważać przez pół życia za wiecznie roztrzepanych i nieogarniętych, nadrabiając intelektem (jeśli mogą), ale dających radę. U innych z kolei będzie to tak ciężkie, że bez leków nie będą mogli normalnie funkcjonować w szkole czy w życiu. Spektrum tej przypadłości jest bardzo szerokie, a ADHD może być tak uciążliwe że będzie wpływać nawet na zdolność do utrzymania relacji, małżeństwa czy tej samej pracy przez dłuższy czas.

Dodano po 5 minutach 19 sekundach:
Michał91 pisze: 2024-06-27, 22:31
recki pisze: 2024-06-27, 20:57 zespołu Aspergera jest mi dobrze znany
To czym jest asperger? Może najpierw mi powiedz jaki to typ choroby/zaburzenia genetyczny, wirusowy, osobowości? 😁 powodzenia
To zaburzenie neurorozwojowe ze spektrum autyzmu - ponownie w różnym stopniu na skali, od ledwo dostrzegalnych cech do bardzo silnych. Nie ma na to leku, tak jak na autyzm nie ma leku. Można natomiast wyuczyć osobę z Aspergerem pewnych zachowań społecznych do których nie jest normalnie przystosowana.

Dzik
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 441
Rejestracja: 3 kwie 2020
Has thanked: 77 times
Been thanked: 20 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: Dzik » 2024-08-25, 22:14

Marek_Piotrowski pisze: 2024-06-28, 10:49 Ale problem chyba nie dotyczy tylko Aspergera? Czemu się na nim skupiacie?
Oczywiście że są cięższe choroby ale tu akurat za przykład podałem to narażanie dzieci na to to też skazywanie ich na cierpienie

Dodano po 2 minutach 17 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: 2024-06-28, 08:28
Dzik pisze: 2024-06-27, 15:59 Ja bym nie robił tego swoim dzieciom i nie skazywał na takie cierpienie i problemy jakie przez to ich by czekały
Rzecz nie jest wcale prosta. Bo może lepiej jest być i chorować, niż nie istnieć?
Poza tym uważam za niewłaściwe wtrynianie się w takie decyzje osobom, które faktycznie stają przed podobnym dylematem.
jeśli ktoś nigdy nie istniał to nie wiem czy lepiej jeśli zacznie istnieć zawsze będzie mieć gorzej

Awatar użytkownika
Piotr55
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2467
Rejestracja: 23 kwie 2024
Lokalizacja: pod Otwockiem
Wyznanie: Deista
Has thanked: 381 times
Been thanked: 123 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: Piotr55 » 2024-08-26, 07:23

Lepiej, gorzej, rzecz względna. Jednoznacznie zaś źle, gdy instytucje i mundrale różnej maści pakują się z butami nakazywać , jakie ktoś ma podejmować decyzje życiowe.
Ktoś wie, co to Lebensborn?
Ostatnio zmieniony 2024-08-26, 07:25 przez Piotr55, łącznie zmieniany 1 raz.
Niepojęty, nie zmierzony, światy stworzyłeś

Awatar użytkownika
Viridiana
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2075
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 720 times
Been thanked: 543 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: Viridiana » 2024-08-28, 14:08

Dzik pisze: 2024-08-25, 22:17
Marek_Piotrowski pisze: 2024-06-28, 10:49 Ale problem chyba nie dotyczy tylko Aspergera? Czemu się na nim skupiacie?
Oczywiście że są cięższe choroby ale tu akurat za przykład podałem to narażanie dzieci na to to też skazywanie ich na cierpienie
1. Spektrum autyzmu to nie choroba ;)
2. Umówmy się, osoba autystyczna więcej wie o tym, z czym się wiąże takie życie, niż osoba nieautystyczna. Możesz mi wierzyć lub nie, przemyślałam swój wybór.
Pan mnie podtrzymuje (Ps 3, 6)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”