Kosmiczna demonologia

[Albertus]

Może, mózg czasem z urywków może coś wytworzyć, jak kobieta, która w hipnozie opowiadała zdarzenie które nie zgadzało się w pełni z rzeczywistością, za to zgadzało się z treścią opowiadania, które przeczytała.
Choć tu mamy wojnę, na wsi nikt nie opowiada o spodkach, trzyletnie dziecko

Nie sadze by trzyletnie dziecko pamietalo jakiekolwiek zdarzenie, tym bardziej ze czas wojny wyzwakal u ludzi przerozne wyobrazenia zwiazane z trauma i checia unikniecia jej.
Wyobraznia podsuwa wtedy przerozne scenariusze, ktore moga sie utrwalic w pamieci jako autentyczne wydarzenia.

Ja pamiętam i znam wielu ludzi którzy pamiętają jakieś zdarzenia z takiego wieku.

Nie jest to nic nadzwyczajnego szczególnie jeśli zdarzenie wiąże się z jakimiś silnymi odczuciami i emocjami, szczególnym bólem albo radością itp.

Inna sprawa że dziecko pewnych rzeczy nie rozumie. Czasem trzeba te swoje wspomnienia dopiero wyjaśnić później.

[marcin]

Zgadza sie ze ktos moze cos z takiego wieku cos zapamietac, a wyjasnienie przychodzi znacznie pozniej.
To pozniejsze wyjasnienie moze powstac pod wplywem innych zdarzen, lub nabytych informacji, np. o ufo.

[Albertus]

Zgadza sie ze ktos moze cos z takiego wieku cos zapamietac, a wyjasnienie przychodzi znacznie pozniej.
To pozniejsze wyjasnienie moze powstac pod wplywem innych zdarzen, lub nabytych informacji, np. o ufo.

Całkiem możliwe że tak może być.

Chociaż ja mam dosyć konkretne prozaiczne wspomnienia z tego wieku.

Na przykład pamiętam taka sytuację jak sparzyłem się gorącą zupą a było to w mieszkaniu w którym moi rodzice kiedyś mieszkali i wyprowadzili się z stamtąd jak miałem około 3 lat.Potrafiłem opisać mamie układ i wygląd tego mieszkania i tą sytuację pomimo że nigdy potem już tam nie byłem.

Mam też inne wspomnienia z tego wieku.

[marcin]

Ja mialem w nieco starszym wieku wiele zdarzen ze ktos mnie wolal, glosno i wyraznie gdy bawilem sie z kolegami na podworku. Zawsze myslalem ze to babcia mnie wola przez okno choc okna byly zamkniete i bieglem dosc niechetnie do mieszkania na 2 pietrze, a babcia zwykle byla zdziwiona, a czesto nawet spala w tym czasie.
Pozniej zaczalem zauwazac ze chce mnie oddzielic od kolegow, bo najczesciej wtedy kiedy slyszalem wolanie, koledzy planowali gdzies isc, lub wymyslili jakas zabawe poza podworkiem. Bylem zly na babcie.
W wieku nastoletnim juz nie slyszalem tego wolania, ale juz wiekszosc kolegow sie oddzielila a ja bylem poza ich paczka.
pare lat pozniej w pieciu zgwalcili dziewczyne i dostali po 3 lata.
Teraz wiem ze to rzeczywiscie nie babcia mnie wolala.