Kiedyś też tak miałem ale akurat w kwestii co do zmian doszedłem do wniosku że mądry człowiek się zmienia i adaptuje. Nie jest to żaden wstyd zmienic zdanie, dlatego mnie to denerwuje jak ktos mi wypomina że 4 lata temu mowiłem co innego. No i co z tego? To było 4 lata temu, świat idzie do przodu.
Za to mam cały czas ten sutystyczny tok myślenia na zasadzie, wszystko albo nic. Nie zadowole sie czymś pośrodku. Poczucie tego że musze być kimś wyjątkowym, bogatym itd żeby być kimś. Będąc zwykłym obytalem czuje sie dnem. To mi prowadząca na spotkaniach grupowych powiedziała że jest bardzo typowe dla osób z aspergerrm. Tego myślenia nie chce porzucic chyba na dzień dzisiejszy bo jest w nim wiele prawdy.
Kolejny punkt to ekstremalne poczucie sprawiedliwości. Nie moge przeżyć tego że system jest taki niesprawiedliwy wobec ludzia ci sie nie potrafią zbuntowac tylko siędzą jakby wszystko było dobrze.
No i oczywiście ta klasyczna nieumiejętność społeczna ktora wprowadziła w silną fobie społeczną. Asperger mie jest jednoznaczny z fobia spoleczna ale łatwo może w nią wprowadzic. Ktoś się zaczyna wstydzic i miec kompleks wobec swoich innych potrzeb społecznych od neurotypowych i jest ugotowany