Uwaga! Oszuści nie śpią

[chemiczka]

Kilka dni temu ktoś chciał ode mnie wyłudzić pieniądze. A było to tak.

Na znanym portalu kupna i sprzedaży wystawiłam kilka przedmiotów na sprzedaż. Krótko po odświeżeniu jednego z ogłoszeń napisał do mnie na WhatsAppie ktoś zainteresowany jednym z tych przedmiotów. Mógł napisać, bo wtedy jeszcze miałam podany mój nr tel. przy ogłoszeniu, myślałam, że w ten sposób szybciej ktoś się do mnie odezwie.

Napisał, wysyłając prawidłowy link do mojego ogłoszenia, a potem wywiązała się rozmowa, którą częściowo tu zamieszczę ku przestrodze. Pogrubioną czcionką oznaczam wypowiedzi tej osoby, normalną moje. Część tekstu ukrywam w postaci (...), aby zachować prywatność i nie dodawać linków. [nazwa portalu] to nazwa portalu kupna i sprzedaży.

Witam, jeszcze aktualne?
Tak
W jakim stanie? Wszystko jak jest napisane w opisie?
Tak, nowe
W jakim mieście? Jak można zobaczyć?
(...)
Jestem we Wrocławiu, czy możesz złożyć zamówienie przez [nazwa portalu] ? zapłacę za towar a wyślę kurierem [nazwa portalu]
Nie umiem zrobić przesyłki [nazwa portalu]
Zapłacę ci pieniądze przez [nazwa portalu], otrzymasz pieniądze i wyślesz mi paczkę kurierem
Nie wiem, jak (...), przesyłka na mój koszt [cena była wysoka, a produkt dostałam, więc chciałam sama zapłacić za przesyłkę]
Mogę teraz zapłacić i wysłać płatność do ciebie, będą wszystkie moje dane, adres wysyłki, otrzymasz pieniądze i potwierdzisz płatność, to wszystko, co musisz zrobić
[zauważył, że odczytałam wiadomość]
?
[Nie rozumiem, więc dzwonię przez WhatsApp. Numer kierunkowy niemiecki. Nie odbiera]
Nie mogę teraz mówić, napisz do mnie
[Tu moja wiadomość, że mogę podać dane do przelewu, o przesyłce na mój koszt i że przesyłka nie przez portal, tylko przez pocztę]
Ok, zapłacę przez [nazwa portalu], dostaniesz pieniądze na konto, a następnie wyślesz mi paczkę kurierem
Podaję dane do przelewu [w tym miejscu podaję mój nr konta, czyli rachunku, a także imię i nazwisko]
Proszę wysłać potwierdzenie przelewu
[Dwie minuty później]
Ok, teraz
[Pięć minut później otrzymuję link. W poglądzie linku napisany jest adres portalu, jest zdjęcie i nazwa sprzedawanego przedmiotu, jednak...
... jednak ratuje mnie to, że link otwieram po trzech godzinach, bo wtedy odczytuję wiadomość. Może też ratują mnie jakieś zabezpieczenia w smartfonie, w przeglądarce, nie wiem. W każdym razie otwieram link, coś się pojawia i szybko znika, pozostawiając stronę, jaką ma przeglądarka, gdy brakuje dostępu do sieci. Choć dostęp jest. Próbuję kilka razy i nic.
Po chwili orientuję się, że coś jest nie tak. W adresie właściwym zamiast nazwaportalu.pl jest nazwaportalu-pl., a po kropce jakieś inne domeny...]
Zapłaciłem, otrzymasz pieniądze i potwierdzisz płatność
[Ponad sześć godzin później]
Masz pieniądze?
Nie odpisuję. Ta ostatnia wiadomość przychodzi wtedy, kiedy rozmawiam z bankiem w celu zablokowania konta i karty płatniczej. To akurat raczej przypadek.

Tak naprawdę nie musiałam nic blokować, bo nie podałam danych karty, ale wtedy byłam zdenerwowana. Musiałam przeskanować telefon programem antywirusowym, ale niczego nie wykrył. Byłam bezpieczna, bo nie płacę telefonem i nie mam aplikacji banku.

Kilka uwag:
1. Nie proście o wysłanie potwierdzenia przelewu niezależnie od tego, od kogo coś kupujecie. Lepiej sprawdzić, czy pieniądze są na koncie. Potwierdzenie przelewu można, niestety, podrobić.
2. NIGDY NIE PODAWAJCIE W INTERNECIE NUMERU KARTY PŁATNICZEJ I KODU ZABEZPIECZAJĄCEGO.
3. Nie musicie potwierdzać otrzymania pieniędzy. Już samo to stwierdzenie w wiadomościach mnie dziwiło, nie rozumiałam, co ten człowiek do mnie pisze.
4. Sprawdzajcie poprawność linków, a najlepiej nie klikajcie w nie.

[Susanna]

O podobnej sytuacji na pewnym portalu sprzedażowym czytałam kiedyś na Facebooku ktoś też ostrzegał. Także jak widać jest to chyba znana metoda.

[Andej]

Na szczęście nie rozumiem tego. A załączniki otwieram tylko ze znanych mi źródeł.
Za jedyne wiarygodne potwierdzenie przelewu uznaję jedynie informacje odczytane na stronie banku.

Bardzo dobrze, że o tym piszesz. Bo metody wciąż nowe.
Trzeba nagłaśniać wszystkie. Tym bardziej, że nawet na te stara wciąż się ludzie nabierają.

Czy sporadycznie sprzedając coś via Allegro można korzystać z Allegro Pay? To chyba jest najbezpieczniejsza forma.

[chemiczka]

O podobnej sytuacji na pewnym portalu sprzedażowym czytałam kiedyś na Facebooku ktoś też ostrzegał. Także jak widać jest to chyba znana metoda.

Tak, jest to, niestety, bardzo powszechne, a ten konkretny portal przed tym ostrzega. Problem w tym, że nie czytałam ostrzeżeń.

Bardzo dobrze, że o tym piszesz. Bo metody wciąż nowe.
Trzeba nagłaśniać wszystkie. Tym bardziej, że nawet na te stara wciąż się ludzie nabierają.

Ja po tej akcji zrozumiałam, jak to możliwe, że ludzie dają się oszukać np. „na wnuczka”. Wcześniej myślałam, że to głupota, bezmyślność oszukanych osób. A teraz rozumiem, jak to działa: działają emocje. Bo ktoś dostanie telefon, że wnuczek miał wypadek i trzeba wpłacić pieniądze. Racjonalnie to nie ma sensu, ale po słowie „wypadek” trudno zachować zdrowy rozsądek. U mnie sytuacja była trochę inna, ale kiedy zorientowałam się, w co kliknęłam, dostałam jakby ataku paniki...

[Wiesława]

Na szczęście nie rozumiem tego. A załączniki otwieram tylko ze znanych mi źródeł.
Za jedyne wiarygodne potwierdzenie przelewu uznaję jedynie informacje odczytane na stronie banku.

Bardzo dobrze, że o tym piszesz. Bo metody wciąż nowe.
Trzeba nagłaśniać wszystkie. Tym bardziej, że nawet na te stara wciąż się ludzie nabierają.

Czy sporadycznie sprzedając coś via Allegro można korzystać z Allegro Pay? To chyba jest najbezpieczniejsza forma.

Ja dość często kupuję z allegro i właśnie płacę przez Pay lub są też Blik i Przelewy itp. Zawsze wszystko było w porządku.

Dobrze, że taki temat, bo od oszustów aż się roi.

[Viridiana]

Słuchałam kiedyś takiego webinaru na temat niebezpieczeństw w Internecie, więc podrzucam.

[Viridiana]

Chciałabym ostrzec przed bardzo dziwnym kontem, na które wczoraj trafiłam (Instagram jak dotąd nie zareagował na zgłoszenie scamu).
Wygląda, jakby powstało wczoraj, nie podpisuje się pod tym żadna organizacja, w obserwujących prawie same zagraniczne nazwiska - więc prawdopodobnie ktoś chce naciągnąć ludzi.
Wiemy, jaka jest sytuacja - emocje sprzyjają naiwności, niestety trzeba być ostrożnym.

[Pompieri]

Prawdopodobnie oszustwo.

[Dezerter]

Przedwczoraj miałem telefon z mojego banku , pani sprawdziła z kim rozmawia i spytała czy dzisiaj ok 10 (czyli niecałą godzinę temu) dokonałem przelewu kwoty 2500zł na konto Imię i Nazwisko
- a dlaczego pani pyta?, o co chodzi?
- nasz system alarmowy zgłosił tą transakcję jako podejrzaną, bo została dokonana z miasta Gdańsk, a pan nigdy z stamtąd przelewów nie dokonywał, czy pan jest w Gdańsku?
- nie
- a ktoś z osób upoważnionych do konta?
- nie
- w związku z tym, że nie możemy już wycofać tej operacji zgłaszamy sprawę policji, która się teraz tą sprawą zajmie, a w celu ochrony pana konta blokujemy wszystkie rachunki . Prosimy o współpracę z policją w celu szybkiego odblokowania rachunków i odzyskania pieniędzy.
W tym momencie byłem już pewien, że to oszustka, bo słyszałem o podobnej metodzie w TV
kolejnym krokiem byłby telefon od "policjanta", który prowadzi sprawę i potrzebuje ode mnie wszystkich danych, by szybko zadziałać i złapać oszusta - ja mu udostępniam i pozamiatane konto

wystarczyło lekko sprowokować panią i zaczęła prawie na mnie krzyczeć
więc kazałem jej się wziąć za uczciwą pracę zamiast oszukiwać ludzi - niech się pani wstydzi!
to tak ku przestrodze
Pani z Banku, ta prawdziwa, pogratulowała mi ostrożności i czujności komentując, że niestety wielu takich nie ma

[abi]

@Dezerter a w ogóle dokonywałeś przelewu jakiegoś?

[Dezerter]

Nie
ale na policje też nie zgłosiłem, a to błąd - trzeba zgłaszać takie numery

[Susanna]

Niestety... oszuści nie śpią... ja dostałam kilka miesięcy temu sms niby od kuriera (a wtedy akurat czekałam na przesyłkę więc uwierzyłam że to sms od prawdziwego kuriera) w sms-ie proszono bym poprawnie wpisała swoje dane bo inaczej przesyłka nie dotrze-i był link... kliknęłam w podany link i tam było napisane na czerwono by poniżej wpisać swoje imię i nazwisko i adres, ja wpisałam niestety. Na szczęście do dziś nic niepokojącego się nie stało, pieniądze nie zniknęły z konta,itp ale wiem na 100% że sms był od oszustów.