Za co?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 21682
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 3045 times
- Been thanked: 5236 times
- Kontakt:
-
- Dyskutant
- Posty: 331
- Rejestracja: 29 sie 2024
- Ostrzeżenia: 1
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 29 times
Re: Za co?
No dobra, kto nie odpowiedział jeszcze na moje pytanie to jest proszony o opuszczenie tego wątku.
W podskokach, jeśli łaska.
W podskokach, jeśli łaska.
Tym braciom: Marek_Piotrowski, sądzony, kacperek29, Abstract, Pompieri i Dezerter już dziękuję. Nie odpowiadajcie, ponieważ jesteście już ignorowani. Idźcie z Bogiem w swoją stronę.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 16511
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4843 times
- Been thanked: 3317 times
- Kontakt:
Re: Za co?
A kto zabraniaretroentuzjasta pisze: ↑2024-11-15, 10:30Myślę że tabita miała na myśli coś w rodzaju własnej opinii.Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-11-15, 09:17Paweł nic nie pisał o tym, by każdy chrześcijanin miał "swoją" wiarę.
Przeciwnie: krytykował "pozory mądrości na skutek (...) przeceniania własnego pomysłu"/Flp 2,23/
Cytowanie tu wyrwanych z kontekstu fragmentów Biblii po to by zabronić bądź ograniczyć komuś prawo do posiadania takiej opinii jest przemocowe.
Każdy z userów na tym forum, jak tu jesteśmy w liczbie setek czy tysięcy ma takie samo prawo do używania własnego rozumu zgodnie ze swoją najlepszą wola. I nikt nikomu nie może tego zabronić. Nawet admin.
Ja uwiadamiam nieuwiadomionych, że Tabita nie jest katoliczkom, bo niektórzy nie wiedzą, bo nie raczyła się pochwalić swoja denominację pod Avatarem.
Forum dyskusyjne katolickie nie jest po to by na pw promować niekatolickie treści
jak ktoś tego nie wie, niech zajży do regulaminu
A jak się komuś nie podoba, to internet jest wielki, nie ma przymusu pisać na forum katolickim i przestrzegać katolickich zasad
Nie będę więcej dyskutował na ten temat, tylko wyciągał konsekwencje
EOT
Ps
Retro - napisze szczerze i otwarcie - nie idź tą drogą, bo moja pamięć może się odświeżyć i tym razem będzie jak z piekłem- wieczne
Dodano po 4 minutach 53 sekundach:
No dałeś świadectwo swego chrześcijaństwa
Ostatnio zmieniony 2024-11-15, 17:53 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Dyskutant
- Posty: 331
- Rejestracja: 29 sie 2024
- Ostrzeżenia: 1
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 29 times
Re: Za co?
O jakim forum piszesz?
Zaglądałeś może kiedyś do regulaminu tego forum?
§ 2
Dyskusja na tematy związane z religią katolicką i wiarą, oraz tematami, które są ważne dla katolików. W szczególności także na tematy związane z innymi wyznaniami i religiami.
Poza tym niedawno miałem taką małą prośbę z podskokami w tle. Byłbym więc zobowiązany.
Tym braciom: Marek_Piotrowski, sądzony, kacperek29, Abstract, Pompieri i Dezerter już dziękuję. Nie odpowiadajcie, ponieważ jesteście już ignorowani. Idźcie z Bogiem w swoją stronę.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 16511
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4843 times
- Been thanked: 3317 times
- Kontakt:
Re: Za co?
Koniec offtopu! - uszanujcie temat autora i jego prośby, nawet jak są niegrzeczne
Czyli już wiesz za co?
czy pogodzisz się jak ja , że wiele nie wiem i nie będę wiedział
Czyli już wiesz za co?
czy pogodzisz się jak ja , że wiele nie wiem i nie będę wiedział
Ostatnio zmieniony 2024-11-15, 22:37 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Dyskutant
- Posty: 331
- Rejestracja: 29 sie 2024
- Ostrzeżenia: 1
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 29 times
Re: Za co?
Za każdym razem gdy czytam Pismo lub tylko interesuję się swoją wiarą, to "odkrywa" mi się jakiś nowy puzzel do wcześniejszego czytania czy przemyślenia.
Najlepiej byłoby chyba nie czytać już więcej i się nie interesować ale coś mnie po prostu do tego ciągnie.
Raczej wiedziałem za co, zanim zadałem pytanie. I wg mojej wiedzy nie za to, o co zapytałem.
Miałem nadzieję, że ktoś mnie przekona do innego powodu. Przekona mój rozum, który potrzebuje do tego argumentów, których nie potrafiłbym podważyć.
Gdyby ktoś odgadł ten, którego nie wymieniłem, a jestem przekonany do niego już od dość dawna, to pewnie dość mocno by mnie to zabolało.
A tak przynajmniej nadal mam nadzieję, że się mylę.
Moje prośby nie są niegrzeczne. Bardzo często używam uprzejmych słów typu proszę czy dziękuję.
Stawiałem tutaj na pewną stanowczość, więc pewnie stąd wrażenie niegrzeczności.
Mogłem tutaj ubrać swoją codzienną twarz bardzo przemiłego człowieka, która otwiera mi bardzo dużo drzwi zawodowo
i uzyskać moją ciepłą i serdeczną prośbą lub delikatnym i miłym pochlebstwem odpowiedź pewnie od każdego z was,
ale wolałem poznać tu trochę ludzi i dostać odpowiedź z ich własnej woli, a przynajmniej od tych, od których warto ją dostać.
Jestem już tu jakiś czas. Wiem już raczej kto jest kim i co mogę od kogo dostać.
Przynajmniej tyle stąd wyniosłem.
Najlepiej byłoby chyba nie czytać już więcej i się nie interesować ale coś mnie po prostu do tego ciągnie.
Raczej wiedziałem za co, zanim zadałem pytanie. I wg mojej wiedzy nie za to, o co zapytałem.
Miałem nadzieję, że ktoś mnie przekona do innego powodu. Przekona mój rozum, który potrzebuje do tego argumentów, których nie potrafiłbym podważyć.
Gdyby ktoś odgadł ten, którego nie wymieniłem, a jestem przekonany do niego już od dość dawna, to pewnie dość mocno by mnie to zabolało.
A tak przynajmniej nadal mam nadzieję, że się mylę.
Moje prośby nie są niegrzeczne. Bardzo często używam uprzejmych słów typu proszę czy dziękuję.
Stawiałem tutaj na pewną stanowczość, więc pewnie stąd wrażenie niegrzeczności.
Mogłem tutaj ubrać swoją codzienną twarz bardzo przemiłego człowieka, która otwiera mi bardzo dużo drzwi zawodowo
i uzyskać moją ciepłą i serdeczną prośbą lub delikatnym i miłym pochlebstwem odpowiedź pewnie od każdego z was,
ale wolałem poznać tu trochę ludzi i dostać odpowiedź z ich własnej woli, a przynajmniej od tych, od których warto ją dostać.
Jestem już tu jakiś czas. Wiem już raczej kto jest kim i co mogę od kogo dostać.
Przynajmniej tyle stąd wyniosłem.
Tym braciom: Marek_Piotrowski, sądzony, kacperek29, Abstract, Pompieri i Dezerter już dziękuję. Nie odpowiadajcie, ponieważ jesteście już ignorowani. Idźcie z Bogiem w swoją stronę.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 16511
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4843 times
- Been thanked: 3317 times
- Kontakt:
Re: Za co?
A nie uważasz, że jeśli nikt nie podziela twojej wiedzy, to bardzo rośnie z każdą stroną tego wątku, prawdopodobieństwo, że twoja wiedza jest błędna i jest niewiedzą?
Dodano po 4 minutach 28 sekundach:
Ps
Jestem na forum od początku, znam więc wszystkich forumowiczów z twojej stopki od ich pierwszego postu i jestem pewny, że źle oceniasz większość z nich i zrobiłeś gruby błąd wrzucając ich do ignorowanych - przemyśl to proszę i daj drugą szansę, a jak nie skorzystają , to czyń cokolwiek musisz
Dodano po 4 minutach 28 sekundach:
Ps
Jestem na forum od początku, znam więc wszystkich forumowiczów z twojej stopki od ich pierwszego postu i jestem pewny, że źle oceniasz większość z nich i zrobiłeś gruby błąd wrzucając ich do ignorowanych - przemyśl to proszę i daj drugą szansę, a jak nie skorzystają , to czyń cokolwiek musisz
Ostatnio zmieniony 2024-11-16, 11:05 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Dyskutant
- Posty: 331
- Rejestracja: 29 sie 2024
- Ostrzeżenia: 1
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 29 times
Re: Za co?
Musiałbyś chyba trochę lepiej poznać jak pracuje umysł.
Był kiedyś taki eksperyment społeczny.
Ubrali faceta w żółtą kurtkę i czerwone spodnie.
W zatłoczonym miejscu brutalnie szarpał się z krzyczącą kobietą, wyrwał jej torebkę i uciekł.
Podstawiona policja przesłuchiwała przypadkowych naocznych świadków.
Żaden nie potrafił opisać, w co ubrany był złodziej.
Wymyślali, że w dżinsy i czarną skórę itp. Chyba tak, jak każdy wyobrażał sobie napastnika.
Tak wygląda prawda tłumu.
Klasykę "W co grają ludzie" to przeczytałem już w podstawówce.
Moja wiedza to w zasadzie zlepek pasujących do siebie informacji.
Czasem tak ściśle, że chyba nie można już ich oderwać.
Niestety, jest dość mocno dołująca i nie bardzo się nadaje, żeby ją chlusnąć na kogoś.
Tym braciom: Marek_Piotrowski, sądzony, kacperek29, Abstract, Pompieri i Dezerter już dziękuję. Nie odpowiadajcie, ponieważ jesteście już ignorowani. Idźcie z Bogiem w swoją stronę.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 21682
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 3045 times
- Been thanked: 5236 times
- Kontakt:
Re: Za co?
Można komuś dostarczyć encyklopedię, ale nie można zmusić, by sprawdził zagadnienie, o którym imaginuje.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2944
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 180 times
- Been thanked: 518 times
Re: Za co?
Jeśli opisujesz ludzi to opisujesz siebie i nas. Nie możesz swoich teorii stosować tylko do siebie albo tylko do nas. Jeśli nasza wiedza opiera się na zlepku pasujących do siebie informacji to albo jesteśmy w stanie się komunikować albo nie. Nie da się zjeść ciastka i mieć ciastko.Woźnica pisze: ↑2024-11-16, 13:13 Musiałbyś chyba trochę lepiej poznać jak pracuje umysł.
Był kiedyś taki eksperyment społeczny.
Ubrali faceta w żółtą kurtkę i czerwone spodnie.
W zatłoczonym miejscu brutalnie szarpał się z krzyczącą kobietą, wyrwał jej torebkę i uciekł.
Podstawiona policja przesłuchiwała przypadkowych naocznych świadków.
Żaden nie potrafił opisać, w co ubrany był złodziej.
Wymyślali, że w dżinsy i czarną skórę itp. Chyba tak, jak każdy wyobrażał sobie napastnika.
Tak wygląda prawda tłumu.
Klasykę "W co grają ludzie" to przeczytałem już w podstawówce.
Moja wiedza to w zasadzie zlepek pasujących do siebie informacji.
Czasem tak ściśle, że chyba nie można już ich oderwać.
Niestety, jest dość mocno dołująca i nie bardzo się nadaje, żeby ją chlusnąć na kogoś.
Wybiórcze stosowanie swoich przekonań dyskredytuje dyskutanta.
„Człowiek jest syntezą skończoności i nieskończoności, czasowości i wieczności, konieczności i wolności”
Søren Kierkegaard
Søren Kierkegaard