NIeśmiertelność w 2030 roku?

[Andy72]

Ray Kurzweil przewiduje technologiczną nieśmiertelność na rok 2030. Czy Bóg dopuści do tego?
W raju Adam i Ewa zerwali owoc z drzewa wiadomości dobrego i złego, teraz ludzie sięgają po owoc życia .

[Marek_Piotrowski]

PO pierwsze: to mrzonki.
Po drugie: nawet gdyby to nie były mrzonki, nie walczymy o nieśmiertelność w sensie tego, że nie znikniemy, tylko o życie w sensie bycia z Bogiem.

[Pompieri]

Nareszcie - tak se mysle _ bede niesmiertelny.
Tylko szkopul w tym, gdy cos przeskrobie i zostane skazany na dozywocie.
Piekna wizja budowy piekla juz tu za zycia.

[Andy72]

Technologiczna nieśmiertelność to bluźnierstwo rzucone w twarz Bogu. Nie potrzebujemy Cię, nie obchodzi nas co nas czeka po śmierci, bo będziemy żyli tak długo jak zechcemy!

[Pompieri]

O ile bedziemy zyli my, a nie zaprogramowana maszyna.

[Dezerter]

Technologiczna nieśmiertelność to bluźnierstwo rzucone w twarz Bogu. Nie potrzebujemy Cię, nie obchodzi nas co nas czeka po śmierci, bo będziemy żyli tak długo jak zechcemy!

Masz rację ale będzie to tylko dla bardzo bogatych
i drugie zastrzeżenie - jak zweryfikować, czy ten sztuczny, to będzie na pewno moja świadomość/ja, czy jej doskonała ale sztuczna imitacja?

[Pompieri]

Zawsze imitacja nasladowcza.
Nawet mozg w idealnych warunkach laboratoryjnych jest "zywy" pare setek lat. Ajesli nie bedzie mozgu ( "mozg umrze") nie bedzie istoty, ktora wyposazona byla w mozg.
Wszelki zapis informacji to imitacja zycia - podobnie jak plyta gramofonowa imituje koncert , ktorego wykonawcy np.juz nie zyja.

[Andy72]

Tutaj bardziej chodzi o nieśmiertelność poprzez grzebanie w DNA a nie zapis świadomości do chmury.

[Morkej]

Zawsze, kiedy pojawia się temat doczesnej nieśmiertelności, to widzę przed sobą tolkienowski świat Śródziemia. Mam tutaj na myśli ludzi i elfy. Ci pierwsi żyją krótko, a ci drudzy są w zasadzie nieśmiertelni. Śmiertelność ludzi była jednak nazywana "darem Ilúvatara", mimo, że spotykała się często z niezrozumieniem i buntem.
Ale dlaczego ta śmiertelność ludzi nosiła miano daru? Ponieważ to właśnie ludzie, a nie elfy, były bliżej stwórcy. Elfy mogły żyć wiecznie, ale nigdy nie były w stanie odejść z Ardy, nawet po swojej cielesnej śmierci dalej były do niego przywiązane. Nie mogły zatem zaznać spokoju. Mimo całej mądrości, jaką posiadały elfy, to nie były w stanie patrzeć poza świat, mimo całego ich piękna nie mogą zobaczyć piękna stwórcy osobiście. Ich nieśmiertelność przynosi im jedynie widzenie wszystkiego, co cenią, jak z czasem słabnie i umiera. Elfy są ściśle związane ze światem, podczas gdy człowiek może istnieć poza nim. Żadna elficka istota nigdy nie rozmawiała bezpośrednio ze stwórcą. Ich kontakt bazuje na przekazie przez pośredników. Natomiast człowiekowi został dany największy dar - osobista relacja z Eru. Dar, który przewyższał to, co zostało dane elfom.

Podsumowując, wizja bycia elfem w tym świecie nie brzmi zbyt przekonująco. Tym bardziej nie chciałbym być takim nieśmiertelnym elfem w naszym świecie. Niezależnie od tego, jak ta nieśmiertelność miałaby wyglądać.

[Andy72]

W koncepcji reinkarnacji trzymamy się ciągle świata, nie umieramy całkowicie, tylko ciało eteryczne znowu przechodzi do innego ciała fizycznego. Często reinkarnacja bywała w religiach naturalnych, bo ludziom łatwiej było sobie ją wyobrazić, niż przejście do zupełnie innego świata. Natomiast starożytni Izraelici już od początku nie wierzyli w reinkarnację,

Dodano po 4 minutach 51 sekundach:

Śmiertelność ludzi była jednak nazywana "darem Ilúvatara", mimo, że spotykała się często z niezrozumieniem i buntem.

Tylko że to jest najbardziej ryzykowne zdarzenie w życiu, bo pociąga za sobą albo wieczne Niebo albo wieczne piekło...

[Pompieri]

Dlaczego najbardziej ryzykowne zdarzenie?
Kazdy umiera, niewielu chce isc do piekla, wiec mamy szanse w czyscu,
Do piekla trzeba sie "zadeklarowac" ignorujac wyciagnieta reke milosiernego Boga.
Wydaje mi sie, ze na tym polega grzech przeciwko Duchowi Swietemu.

[Abstract]

Technologiczna nieśmiertelność to bluźnierstwo rzucone w twarz Bogu. Nie potrzebujemy Cię, nie obchodzi nas co nas czeka po śmierci, bo będziemy żyli tak długo jak zechcemy!

Nieśmiertelność jest umowna, bo niby jak się uchronisz przed bombą atomową? Meteorytem który zmiecie życie z ziemi?
Przedłużenie funkcji biologicznych o XXX lat vs poza czasowy Bóg wynik zawsze jest oczywisty.

Z drugiej strony nasza możliwość rozwoju to dar od Boga, przedłużanie biologii trwa już od lat. Coraz dłuższy wiek życia, wydłużanie się listy nowo odkrytych chorób geriatrycznych. Na ogromną skalę ingerujemy w porody i przeżywalność matek z dziećmi, gdzie wcześniej natura obchodziła się z nami nieciekawie. Suwak życia jest ciągle przesuwany, być może zbliżamy się do jakiejś formy przełomu, świadomość jest jedną wielką niewiadomą, jeśli człowiek to dusza i ciało, dualizm jest ślepym zaułkiem nie powinno dojść do wzbudzenia świadomości poza ciałem.

[Pompieri]

Wydluza sie dlugosc zycia? Byc moze czasami tak bywa.
Dlugosc zycia obliczana jest ze sredniej zgonow, narodzim i ogolnie zliczonych lat zycia wszystkich razem.

Ale - po coz mi jak najdluzsze zycie, gdy jego jakosc coraz gorsza?