Krytyka a krytykanctwo a mowa nienawiści. Krytyka jako prawo człowieka?

Tutaj możesz porozmawiać na tematy dotyczące życia, życiowych mądrości, jak żyć w sposób zgodny ze światem
Awatar użytkownika
AdamS.
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2720
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Górskie pustkowia
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 1027 times
Been thanked: 1319 times

Re: Krytyka a krytykanctwo a mowa nienawiści. Krytyka jako prawo człowieka?

Post autor: AdamS. » 2025-01-07, 17:23

Myślałem, że zakończyliśmy dyskusję, ale widzę, że sięgnęliście po argumenty poniżej pasa. Rozmawialiśmy dotąd o dyskusjach na forum (gdzie mamy do dyspozycji tylko SŁOWA, za którymi może się kryć rozmaita intencja (stąd mój wcześniejszy postulat dot. powściągliwości osądzania). A tu nagle stosujecie analogie dotyczące CZYNÓW, które podlegają już zupełnie innej ocenie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22229
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 3144 times
Been thanked: 5378 times
Kontakt:

Re: Krytyka a krytykanctwo a mowa nienawiści. Krytyka jako prawo człowieka?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2025-01-07, 17:29

AdamS. pisze: 2025-01-07, 17:23 Myślałem, że zakończyliśmy dyskusję
Wyobrażałeś sobie, że skończymy dyskusję po tym, jak wygłosiłeś oskarżenie wobec mnie?
Tak sobie wyobrażasz dialog? ;)
, ale widzę, że sięgnęliście po argumenty poniżej pasa. Rozmawialiśmy dotąd o dyskusjach na forum (gdzie mamy do dyspozycji tylko SŁOWA, za którymi może się kryć rozmaita intencja (stąd mój wcześniejszy postulat dot. powściągliwości osądzania). A tu nagle stosujecie analogie dotyczące CZYNÓW, które podlegają już zupełnie innej ocenie.
Czyżby manipulacja nie była czynem? I kto tu próbuje (co prawda niezbyt udanie) zadawać ciosy poniżej pasa?

Jest zdumiewające, że nie dość, ze moderacja nie wywiązuje się ze swoich zadań - a ochrona przed manipulacją i innymi nieuczciwościami dyskusji też do nich należy - (to jeszcze można od biedy tłumaczyć szczupłością grona moderacji), to jeszcze wyskakuje z pretensjami do tych, którzy usiłują sami się bronić.
Porażające, zwłaszcza, że odbywa się przy akompaniamencie połajanek i wielkich słów o właściwym prowadzeniu dyskusji przetykanych gdzie nie gdzie inwokacjami do rzekomej niemożności identyfikacji manipulacji na forum.

Chcecie, by nie zwracać uwagi na manipulacje? Sami na nią reagujcie.
Ostatnio zmieniony 2025-01-07, 17:43 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 7 razy.

Awatar użytkownika
Abstract
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3047
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 190 times
Been thanked: 547 times

Re: Krytyka a krytykanctwo a mowa nienawiści. Krytyka jako prawo człowieka?

Post autor: Abstract » 2025-01-07, 20:05

Z forumowego doświadczenia - lepiej akceptować pisanie z pazurem niż dać możliwość na dowolne obrzucanie się poprawnością forumowej dyskusji. Na 10 manipulantów dostanie się 1 niewinnemu, w drugim przypadku będziemy wspierać 10 mącicieli którzy odstraszą od forum finalnie stałych bywalców.
„Człowiek jest syntezą skończoności i nieskończoności, czasowości i wieczności, konieczności i wolności”
Søren Kierkegaard

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 9209
Rejestracja: 12 mar 2023
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1291 times
Been thanked: 1104 times

Re: Krytyka a krytykanctwo a mowa nienawiści. Krytyka jako prawo człowieka?

Post autor: CiekawaXO » 2025-01-08, 06:27

Wydaje mi się, że jeśli manipulację można łatwo udowodnić, za pomocą faktów, to można używać tego stwierdzenia.
Zostawmy intencje, których NIKT nie zna.
Tyle że dać feedback czemu się uważa, że ktoś w danym momencie manipuluje, bo wtedy to będzie merytoryczne.
Dla mnie urabianie, czyli pisanie najpierw miłych rzeczy, żeby później polecieć z krytyką, jest formą manipulacji:urabiam kogoś, żeby łatwiej przyjął to co ja piszę, za prawdę-czyli wywieram na niego wpływ:najpierw dam mu trochę miłości, trochę przyjemności, cukiereczka, żeby później łatwiej zmienił zdanie-tzw. konstruktywna krytyka, która chyba nią jednak nie jest. Konstruktywna to tylko ta, dana na przykładzie i nie ma innej opcji.

Albo ktoś jest dla mnie miły, pielęgnuje przyjaźń, żeby później mieć sprzymierzeńca w razie WU, np. kłótni, to to dla mnie manipulacja i na forum często spotykana. Można być miłym i manipulować, jak to się mówi:słodka żmijka, i moje ulubione:krew wypije, a dziurki nie zrobi, czyli wszelkie:aluzje, insynuacje, jak tu powiedzieć żeby nie było się do czego przyczepić, w odpowiedniej formie: np. obawiam się, że jesteś psychopatką.
To jawna manipulacja bo ja nie wiem: czy on jest miły, czy on jest chamski. No bo się boi o mnie, jest tu jakaś empatia, i nie wiadomo jaka jest intencja:czy chamska, czy mam się zdenerwować, czy może jednak robi to dla mojego dobra.
Czy napisać że mi się to nie podoba że tak pisze, czy on tak myśli naprawdę, czy może nie?
Uniemożliwia mi to ocenę sytuacji i taka technika mi się nie podoba.
NAtomiast jeśli piszesz wprost wiem: on tak myśli, i wiem, jak mogę tego kogoś dalej traktować, i wiem co o mnie myśli. Mogę zdecydować czy chcę się z nim dalej zadawać, czy nie. A tak to nie wiadomo-i to jest moim zdaniem manipulacja.
Bycie miłym może być manipulacją-niekoniecznie ktoś jest miły bo nas lubi, a dlatego, że chce żebyśmy my byli dla niego mili.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia, filozofia, czyli jak żyć dojrzale”