Hm, a tak z ciekawości zapytam - czy ty nie wykluczasz możliwości, że żyjemy w symulacji? Jesteś katolikiem i wierzysz w Boga, ale czy katolik może dopuszczać, że się myli(bo po prostu wierzy, a co będzie, to nie wiadomo), czy raczej jest przekonany o istnieniu Boga?Abstract pisze: ↑2025-01-13, 21:31ale właśnie o to chodzi, żeby dalej się zgadzało, trzeba dorobić wieloświaty gdzie się nie zgadza.
Jeszcze jeszcze inna teoria, gdzie każda decyzja generuje wszechświat z decyzją przeciwną, dla każdej opcji wyboru osobny, każdy z nich dostrojony.
Możemy również żyć w symulacji formy wyższej, albo we własnej stworzonej przez ludzi. Jeśli ludzkość taką stworzy nie będziemy mieć żadnego argumentu, że już w jakieś nie jesteśmy. Także Gojandku dla mnie te dostrojenie nie jest przypadkowe, celowość wysuwa się na pierwsze miejsce.widać oszacowali, możesz zbadać sprawę głębiejmusiały w sensie celowości? Bo jeśli nie to dlaczego niby musiały? Pamiętaj jeszcze, że to prawdopodobieństwo wystąpienia, nie ulegając złudzeniu hazardzisty sprawa jeszcze bardziej się komplikuje.
I właśnie w tych oszacowaniach trochę dziwi mnie, że są one tak dokładnie np. nie do potęgi 200, 250, czy 230, tylko 229. Tak samo we wszechświecie jest 68,3% ciemnej energii, 26,8% ciemnej materii i 4,9% zwykłej materii. Dziwi mnie w tych wszystkich szacunkach dokładność, nawet po przecinku, patrząc na to, jak niewielką mamy wiedzę o cząstkach najmniejszych, a co dopiero o całym wszechświecie