Do samozwanczych teologow

[Pompieri]

Fajny filmik:
Do Samozwanczych Teologow ... ks.Carlos Zepeda

youtube.com/watch?v=4G4RE0W3Y

Daje do myslenia i sklania do pokory w naszych pisemnych epistolach epistologicznych

[krz30]

Ten film nie jest już dostępny.

[Herb]

Ten film nie jest już dostępny.

JEST:

[krystian.zawistowski]

@Pompieri Kongregacja Maryji Niepokalanej Królowej - sedewakantyści to są generalnie.

Co do filmiku w jakimś ogólnym sensie ma dużo racji, ale wychodzi od księdza nie uznającego obecnego Kościoła Katolickiego za prawdziwy.

[Pompieri]

Wiem, ze to sedecy, ale temat jest o czym innym - o profesjonalnym zapoznaniu sie z zasadami wiary katolickiej zamiast "samozwanczych i niedouczonych antykatolickich nauczycieli".

[Viridiana]

No dobra, mamy tutaj przedstawione jakieś spojrzenie na udział w dyskusjach teologicznych - czujecie, że ten problem istnieje? Że rzeczywiście z tym się Kościół boryka?
I kim właściwie są ci samozwańczy teologowie w Waszym odczuciu? Na początku ks. Zepeda odnosi się bardziej do osób, które gdzieś działają, piszą etc., końcówka natomiast brzmi dość ogólnie w sensie takim, że mogłaby być skierowana do każdej osoby świeckiej.
I jak na Was oddziałuje forma tego filmu?

[Marek_Piotrowski]

Problem w tym, ze dziś herezje głoszą także teolodzy bynajmniej nie "samozwańczy", lecz jak najbardziej mający tytuły naukowe.

[krystian.zawistowski]

@Viridiana biorąc pod uwagę co to za ksiądz (sede vacante), to chodzić mu może o różne zbyt daleko idące awantury w środowiskach radykalnych tradsów.

W mainstreamie jest za to problem, o którym mówi Marek. I jest trudniejszy, z powodów o których mówi.

Ja na razie wymyśliłem w sumie tyle, by skupić się na filozoficznych fundamentach KK, wliczając w to np. dobra rozumnej natury: prawda, szlachetność, dobro moralne viewtopic.php?t=16524#p418000

Prawie każdy jest je w stanie zrozumieć, są bardzo istotne i często kluczowe. I nie wchodzą w zakres kompetencji biskupów i Kościoła (ci z urzędu zajmują się Objawieniem i teologią, nie filozofią, może nie licząc Aeterni Patris i paru innych dekretów).