Buddyzm, ateizm, chrześcijaństwo w szponach długowieczności

[Andy72]

Ateiści (i buddyści) mówią że nie chcą podlegać żadnemu Wielkiemu Tatusiowi,
No ale w tym przypadku zostaje tylko smutna samotność....

[SmokEustachy]

No to teraz ab ovo kilka słów. Muszę przepisać rzeczy mówione w owej audycji:
1. Buddyzm. Dlaczego bardziej podchodzi ateistom?
2. Jak działa buddyzm? Kto kieruje ową reinkarnacją i ustala reguły?

1 Bo w buddyzmie nie ma Boga, a nawet jeśli z Buddy zrobiono boga, to wbrew jego woli, to chyba oczywiste
2. Prawo Karmy decyduje o wszystkim, czyli koło samsary - jeśli dobrze pamiętam

Ale kto je ustanowił i kto za nim stoi? Za tym prawem

[Dezerter]

Mówisz, smoku, że prawodawca musi być?
Powiedz to ateistom i naukowcom to się zdziwią
Nie jestem biegły w filozofii, ale chyba nie ma takiego imperatywu/zależności, bo inaczej istnienie praw byłoby niezbitym dowodem na istnienie Boga.
Czy platoński świat Idei potrzebował Boga - pytam, bo nie wiem.

[SmokEustachy]

Jeśli masz jakiś porządek nadprzyrodzony to musi mieć nadprzyrodzoną przyczynę.
I u Platona bóg - tak.

[Dezerter]

Oj smoku czat GPT się z tobą nie zgadza

Według Platona idee nie mają stwórcy w tradycyjnym sensie. W jego filozofii idee (formy) są wieczne, niezmienne i niezależne od czasu oraz przestrzeni. Istnieją same z siebie, a nie zostały stworzone przez żadną istotę – nawet przez boga.

Jednak Platon w Timajosie mówi o Demiurgu – boskim rzemieślniku, który kształtuje świat materialny na wzór doskonałych idei. Demiurg nie tworzy samych idei, lecz jedynie porządkuje świat fizyczny, naśladując ich doskonałość. Można więc powiedzieć, że idee istnieją wiecznie, a Demiurg jedynie wykorzystuje je jako wzorce do tworzenia świata materialnego.

ja też tak pamiętam z dawnej lektury Platona, ale wówczas czytałem go pod kątem podobieństwa do Krisznitów