Proszę, podaj mi link do tych wklejanych zdjęć z tekstami tego Katechizmu. Ne mogę ich odnaleźć. A jest to konieczne, aby odpowiedzieć na pytanie.
MONOLOG
- Andej
- Legendarny komentator

- Posty: 25191
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4664 times
Re: MONOLOG
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Andy72
- Mistrz komentowania

- Posty: 4698
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 448 times
- Been thanked: 597 times
Re: MONOLOG
Nie śledzę wątków za bardzo, może ktoś inny poda link. Pytałem bo właśnie byłem ciekawy treści, czy chodzi o książkę "Credo. Kompendium wiary katolickiej" ?
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
- Andej
- Legendarny komentator

- Posty: 25191
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4664 times
Re: MONOLOG
Różańcowa Droga Krzyżowa - BICZOWANIE

Kiedyś rozważając scenę biczowania zwracałem główną uwagę na ból. Na przezwyciężanie bólu. Powstrzymanie się od krzyku, przekleństw, be3zsilnej wściekłości.
Teraz widzę szczególną ofiarę. I miłość silniejszą od bólu. Misję, której wypełnienie jest silniejsze od cierpienia.
Wydaje mi się, że w ogóle cierpienie schodzi na dalszy plan. Bo choć straszne było, to wielu ludzi przechodziło o wiele straszniejsze katusze.
W przypadku Jezusa liczy się postawa. A jeszcze bardziej Cel. Realizacja postanowienia.
On wypełniał misję totalnie. A mi często zdarza się iść na łatwiznę.
A gdy ból mnie dopadnie, to świat wokół mnie traci na znaczeniu. Pochłania mnie mnie mój ból. Ten fizyczny. Ale jeszcze bardziej ten psychiczny. I wtedy, zamiast ofiarować, proszę Boga o uwolnienie. Choćby przez śmierć.


Kiedyś rozważając scenę biczowania zwracałem główną uwagę na ból. Na przezwyciężanie bólu. Powstrzymanie się od krzyku, przekleństw, be3zsilnej wściekłości.
Teraz widzę szczególną ofiarę. I miłość silniejszą od bólu. Misję, której wypełnienie jest silniejsze od cierpienia.
Wydaje mi się, że w ogóle cierpienie schodzi na dalszy plan. Bo choć straszne było, to wielu ludzi przechodziło o wiele straszniejsze katusze.
W przypadku Jezusa liczy się postawa. A jeszcze bardziej Cel. Realizacja postanowienia.
On wypełniał misję totalnie. A mi często zdarza się iść na łatwiznę.
A gdy ból mnie dopadnie, to świat wokół mnie traci na znaczeniu. Pochłania mnie mnie mój ból. Ten fizyczny. Ale jeszcze bardziej ten psychiczny. I wtedy, zamiast ofiarować, proszę Boga o uwolnienie. Choćby przez śmierć.

Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Andej
- Legendarny komentator

- Posty: 25191
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4664 times
Re: MONOLOG
Anachronizmy. Nie zmieniam zdania, ale znacznie je łagodzę. Wydaje mi się, że głównie przeszkadza mi forma. Nie lubię kategorycznego tonu, bycia świętszym od papieża.
Przyznaję, że czytając pierwszy raz, nie analizowałem tekstu. Po prostu ogólne wrażenie. Te uproszczania. Fundamentalizm. Brak akceptacji do tego, co mówią współcześni bibliści. Taki przekaz bez odcieni, prawie czarno-biały.
Na wszystko odpowiedź. Wydaje mi się, że autor nie potrafi się przyznać do niewiedzy. A nasza wiedza o Bogu jest niewiedzą. Z malutkich puzelków staramy się ułożyć obraz. Ale większości elementów nie posiadamy. Dlatego z pokorą powinniśmy się przyznać do tego, że nie wiemy. I powstrzymać się od kategorycznych stwierdzeń, że jest tak lub siak.
Moje odniesienie się do pierwszych dwóch fragmentów katechizmu: https://andej.zchrystusem.pl/uncategori ... katechizm/
A zdjęcie ilustracyjne takie, a nie inne dlatego, że Schneider podobnie jak ja oceniłem jego dzieło, też powierzchownie ocenia wypowiedzi papieża Franciszka.

Przyznaję, że czytając pierwszy raz, nie analizowałem tekstu. Po prostu ogólne wrażenie. Te uproszczania. Fundamentalizm. Brak akceptacji do tego, co mówią współcześni bibliści. Taki przekaz bez odcieni, prawie czarno-biały.
Na wszystko odpowiedź. Wydaje mi się, że autor nie potrafi się przyznać do niewiedzy. A nasza wiedza o Bogu jest niewiedzą. Z malutkich puzelków staramy się ułożyć obraz. Ale większości elementów nie posiadamy. Dlatego z pokorą powinniśmy się przyznać do tego, że nie wiemy. I powstrzymać się od kategorycznych stwierdzeń, że jest tak lub siak.
Moje odniesienie się do pierwszych dwóch fragmentów katechizmu: https://andej.zchrystusem.pl/uncategori ... katechizm/
A zdjęcie ilustracyjne takie, a nie inne dlatego, że Schneider podobnie jak ja oceniłem jego dzieło, też powierzchownie ocenia wypowiedzi papieża Franciszka.

Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Andy72
- Mistrz komentowania

- Posty: 4698
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 448 times
- Been thanked: 597 times
Re: MONOLOG
A mi podoba się to co pisze Schneider, mało już w tych czasach jest takich ludzi. Biskup ten kojarzy mi się ze świętym Atanazym.Andej pisze: ↑2025-03-14, 22:15 Moje odniesienie się do pierwszych dwóch fragmentów katechizmu: https://andej.zchrystusem.pl/uncategori ... katechizm/
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
- Andej
- Legendarny komentator

- Posty: 25191
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4664 times
Re: MONOLOG

Ciekawe zagadnienie.krz30 pisze: ↑2025-03-15, 09:43 W I Liście do Koryntian, w pierwszym rozdziale, Paweł zwraca uwagę na rozłamy, które są obecne wśród chrześcijan. Apeluje o zgodę, jednomyślność i bycie w jednym duchu. Zwraca uwagę, że Chrystus nie jest podzielony
.…
Mądrość krzyża jest inna od dociekań filozoficznych czy naukowych. Zastanawiam się jednak, czy Paweł miał na myśli ówczesne dociekania, czy raczej przedstawia regułę uniwersalną, która każe patrzeć z rezerwą na wszystko to, co nastąpiło w późniejszych wiekach w dziedzinie nauki i filozofii?
Ostatnio wielokrotnie zastanawiam się na wyższością Kościoła katolickiego. Nie mam wątpliwości co do tego, że idę właściwą drogą należąc doń. Wierzę w to, że Kościół prowadzi mnie właściwą drogą. Ale czy jest to jedyna droga?
Kiedyś Kościół skazywał wszystkich będących poza Kościołem Katolickim na potępienie. W ostatnim wieku znacznie zmieniło się to spojrzenie. Zostało złagodzone. Zamiast kary i straszenie wybij się teraz miłość i miłosierdzie oraz nagroda. [Dygresja: Nagroda tylko jako przeciwstawienie kary.] Osobiście nie wierzę w kary i nagrody, to takie ludzkie podejście. Wierzę w konsekwencje. W ponoszenie konsekwencji swoich czynów.
A troszkę więcej herezji: https://andej.zchrystusem.pl/uncategori ... rzescijan/.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Andej
- Legendarny komentator

- Posty: 25191
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4664 times
Re: MONOLOG

Czy do piekieł można zstąpić? Albo do piekła, czy można zstąpić i wydostać się? Zstępowanie jak i wstępowanie kojarzy się z ruchem w pinie. Do góry lub do dołu. Bardzo dobrze koresponduje to z wyobrażeniem materialności nieba i piekła. A jeśli są materialne, to znaczy, że maja jakieś fizyczne koordynaty. Piekło gdzieś w jądrze ziemi, ze względy na ogień i temperaturę. Ale gdzie umiejscowić niebo? W kosmosie? Na jakiejś planecie?
Uwagę moją zwróciły dwa posty
Dezerter pisze: ↑2025-03-14, 22:16 ...Napisał bym coś więcej, ale znów bym musiał skrytykować KKK, bo w tym tekście też widzę błądkan. 632 Liczne wypowiedzi Nowego Testamentu, według których Jezus został wskrzeszony "z martwych" (Dz 3, 15; Rz 8, 11; 1 Kor 15, 20), zakładają, że przed zmartwychwstaniem przebywał On w krainie zmarłych
Zatem sięgnąłem do KKK. Z pewną rezerwą, gdyż z wieloma zapisami tegoż nie zgadzam się. Wydaje mi się, że oddają one raczej ludowe wierzenia, niż prawdziwą wykładnie wiary. Martwi mnie to, że KKK nie jest aktualizowany (w XXI wieku, chyba nie było żadnej aktualizacji), a dociekania teologiczne oraz odkrycia kolejnych starożytnych tekstów wymagają dostosowywania zawartości do współczesnej wiedzy.
Czytając kan. 632 zaglądałem do wszystkich odnośników do Pisma. I stwierdziłem, że wiele z nich jest podanych, aby przydać mądrości dziełu, ale niestety nie maja one powiązania z tematem.
Dobrze, że Kościół nie goni za nowinkami. Ale źle, gdy stoi w miejscu.
Swoje rozważania, polemikę z materialnością piekieł?piekła oraz sens zstąpienia do piekieł przedstawiam w: https://andej.zchrystusem.pl/uncategori ... ec-pieklo/
Chcecie, czytajcie. Jeśli się nie zgadzacie, to krzyczcie. Jeśli nie mam racji, to błagam, wytłumaczcie, wykażcie mi, jak powinienem rozumieć poruszone zagadnienia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Andej
- Legendarny komentator

- Posty: 25191
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4664 times
Re: MONOLOG

Zbieg okoliczności? Czy tylko zbrodnia?
Wczoraj napisałem tekst. A dziś dopisuję. Bo media wciąż uzupełniają. Im więcej czytam, tym większe wątpliwości i strach.
Kiedyś wśród obserwatorów sceny politycznej chodziło takie powiedzenie: Wierzę tylko w te informacje, które zostały zdementowane. A prokurator Wrzosek już wczoraj dementowała doniesienia o związku przyczynowo-skutkowym między przesłuchaniem a śmiercią. Dziś dalej się tłumaczy. I w moich oczach, coraz bardziej pogrąża.
Kiedyś totalna opozycja, teraz totalna władza i totalna nienawiść. Co będzie jutro?
Może na to pytanie odpowiedział Kukiz sugerując Tuskowi dalsze postępowanie?
Ja tylko zastanawiam się. Porównuję. A wnioski się same narzucają. Może lepiej nie czytaj, bo raczej niewesołe: https://andej.zchrystusem.pl/uncategori ... luchaniem/
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie, a światłość wiekuista nich jej świeci. Amen.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Andej
- Legendarny komentator

- Posty: 25191
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4664 times
Re: MONOLOG

Czy zastanawialiście się, dlaczego nikt nie potrafił rozpoznać zmartwychwstałego Jezusa po wyglądzie, a wszyscy poznawali po znakach?
Czy zastanawialiście się, dlaczego zmartwychwstały Jezus nie ukazał się nikomu spoza tych, którzy Go kochali? Nikomu nastawionemu wrogo do niego. Nikomu obojętnemu. Żadnemu gojowi.
Czy zauważyliście jak zbieżne jest to z czytaniami na jutro? Z wyjaśnieniem, że niewierzącemu nie da się udowodnić sensu wiary.
I do czego konieczna jest miłość? Dokąd prowadzi miłość?
Ale też, czym jest miłość prawdziwa. Miłość, a nie zakochanie. Konsekwentna postawa, a nie chwilowe emocje.
Moje rozważania, dość chaotyczne i wielowątkowe nie przynoszą konkretnego rozwiązania. Choć skłaniam się ku tezie, że miłości Ci wszystko wytłumaczy. I mi też. Troszkę mi się rozświetliło. Ale nie rozwiązałem problem. Jeśli i Ciebie interesuje poruszona kwestia, to zapraszam do czytania: https://andej.zchrystusem.pl/uncategori ... poznawali/
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
Pompieri
- Mistrz komentowania

- Posty: 4318
- Rejestracja: 28 wrz 2020
- Has thanked: 1093 times
- Been thanked: 567 times
Re: MONOLOG
Poczytalem i tu i na blogu.
Do mnie dotarlo to chyba zupelnie inaczej.
Widzialem, przezylem , doswiadczylem ... calkowitego jakby zaprzeczenia zrozumienia i zachwycenia sie Zmartwychwstalym Jezusem ...
Dlatego ( tak sadze ) tak mocno przylgnalem do Niego, bo gdy utracibym Go kiedykolwiek, to mam pojecie, do jakiego anty swiata moge powrocic.
Trudno to wyrazic, moze napisalem same glupoty.
Przepraszam. Andeju.
Do mnie dotarlo to chyba zupelnie inaczej.
Widzialem, przezylem , doswiadczylem ... calkowitego jakby zaprzeczenia zrozumienia i zachwycenia sie Zmartwychwstalym Jezusem ...
Dlatego ( tak sadze ) tak mocno przylgnalem do Niego, bo gdy utracibym Go kiedykolwiek, to mam pojecie, do jakiego anty swiata moge powrocic.
Trudno to wyrazic, moze napisalem same glupoty.
Przepraszam. Andeju.
- Andej
- Legendarny komentator

- Posty: 25191
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4664 times
Re: MONOLOG
Zatem proszę, opisz to szerzej, dokładniej. Ku pokrzepieniu serc. Budujące świadectwa są bardzo potrzebne, bo jesteśmy ludźmi słabej wiary.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
Pompieri
- Mistrz komentowania

- Posty: 4318
- Rejestracja: 28 wrz 2020
- Has thanked: 1093 times
- Been thanked: 567 times
Re: MONOLOG
Nie, niestety nie opisze tego, domyslasz sie chyba.
Wybacz.
ps: na krwi meczennikow Kosciol sie buduje, nie na jalowych sporach, nie na bogaceniu sie ktore prowadzi do chciwosci ...
Tak raczej moge to opisac.
Wybacz.
ps: na krwi meczennikow Kosciol sie buduje, nie na jalowych sporach, nie na bogaceniu sie ktore prowadzi do chciwosci ...
Tak raczej moge to opisac.
- Andej
- Legendarny komentator

- Posty: 25191
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4664 times
Re: MONOLOG

Zabacułem. Wstyd mi, ale tak się stało. Ale mam wykręt. Do czasu pójścia spać, nie było wklejonych czytań. I już zwaliłem winę. Oczywiście fałszywie. Bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Tak na prawdę, to moja skleroza. Rozmyślanie na inne tematy.
Przypomniało mi dopiero dziś, na spacerze z psem. Zatem pędem do kompa. Choć minęło już 2/3 piątku.
Dziś pora na rozważanie koronowania cierniem. Na rozważanie znieważania, poniżania. Psychicznego i fizycznego znęcania się nad bezbronnym. Powinno to skłaniać do refleksji na naszym postepowaniem. Nad złośliwostkami, którymi "obdarowujemy" bliźnich. Często tych najbliższych. Tych, którzy są od nas uzależnieni. Małżonków, małżonki, dzieci, rodziców. Tych, o których wiemy, że nas kochają. Kochają niezależnie od tego, jacy jesteśmy. A my, czasami, odpłacamy im złem za dobro. A trzeba odwrotnie. Namawiam do tego w: https://andej.zchrystusem.pl/uncategori ... m-zniewag/.

Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Andej
- Legendarny komentator

- Posty: 25191
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4664 times
Re: MONOLOG

Wybory. Czy karty już rozdane? Czy na podium będą zmiany?
Na razie zastanawiam się. Staram się ocenić kilka tematów związanych z wyborami.
Na razie jeszcze nie interesuję się stroną etyczną moralną. Na kogo może, z czystym sumieniem, głosować chrześcijanin? To pytania, nad którymi warto się już zastanawiać. Ale jeszcze nie warto pisać. Na razie staram się oceniać szanse. Zgadywać możliwe trendy.
W każdym razie jestem zwolennikiem pragmatycznego podejścia.
Gdyby była szansa na pierwszą turę, to gorąco zachęcałbym do mobilizacji wszystkich. W szczególności zwolenników tych, którzy ni maja poglądów liberolewicowych. Ale takiej szansy nie ma. Wobec tego taka mobilizacja konieczna będzie w II turze.
Czy uda się obronić Polskę przed komuną? Przed totalitaryzmem? Jestem pesymistą. Wątpię. Ale walczyć trzeba. Uświadamiać ludzi, namawiać do aktywności. I zachęcać do analizy tego, czego można się po kim spodziewać.
Być może głupie to, co napisałem. Ale to są moje analizy, moje poglądy, moje przewidywania. Zwykłego szarego zjadacza (ciemnego) chleba.
Będzie mi miło, jak przeczytasz. I nie denerwuj się, jeśli coś uznasz za głupotę, albo masz zgoła inne podejście.
Zapraszam: https://andej.zchrystusem.pl/obyczaje/w ... zydenckie/.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Andej
- Legendarny komentator

- Posty: 25191
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4664 times
Re: MONOLOG
Czy będzie wojna? Złe pytanie. Kiedy będzie wojna.
A może jednak nie? Może znów spotkanie w Jałcie i potwierdzenie tamtych układów? A jeśli tak, to czy wszyscy na to pójdą? Czy ukaże się wielki znak na niebie (Ap 12)?
Kraczę od rozpoczęcia wojny. Wojny, która jest krokiem do III Światowej. Wklejam link, ale lepiej nie czytaj, aby się nie dołować. https://andej.zchrystusem.pl/uncategorized/wojna/ Wystarczy, że ja jestem przerażony.
Czy znowu zabrzmi śpiew?
Obok Orła znak Pogoni,
Poszli nasi w bój bez broni.
Hu! Ha! Krew gra, duch gra, hu! Ha!
Czy zapowiedzi powiększenia armii i jej uzbrojenia oraz przeszkolenia są realne w zakresie najbliższych 4 - 5 lat? Czy nie okaże się, że po buńczucznych zapowiedziach obudzimy się z ręka w nocniku. Bez broni, bez amunicji. Bez wsparcia?
Czy w odpowiedzi na bohaterstwo jednych nie zabrzmi gorzki śpiew?
Niech żyje wojna!
Muzyczka marsza rżnie
Wojna!
Pieniążki sypią się
Wroga bij w imię Boga
Za cudzą kieszeń oddaj młode życie swe!
Rosja coraz poważniej, i coraz bardziej otwarcie upomina się o to, co na wklejonej mapce.
A może jednak nie? Może znów spotkanie w Jałcie i potwierdzenie tamtych układów? A jeśli tak, to czy wszyscy na to pójdą? Czy ukaże się wielki znak na niebie (Ap 12)?
Kraczę od rozpoczęcia wojny. Wojny, która jest krokiem do III Światowej. Wklejam link, ale lepiej nie czytaj, aby się nie dołować. https://andej.zchrystusem.pl/uncategorized/wojna/ Wystarczy, że ja jestem przerażony.
Czy znowu zabrzmi śpiew?
Obok Orła znak Pogoni,
Poszli nasi w bój bez broni.
Hu! Ha! Krew gra, duch gra, hu! Ha!
Czy zapowiedzi powiększenia armii i jej uzbrojenia oraz przeszkolenia są realne w zakresie najbliższych 4 - 5 lat? Czy nie okaże się, że po buńczucznych zapowiedziach obudzimy się z ręka w nocniku. Bez broni, bez amunicji. Bez wsparcia?
Czy w odpowiedzi na bohaterstwo jednych nie zabrzmi gorzki śpiew?
Niech żyje wojna!
Muzyczka marsza rżnie
Wojna!
Pieniążki sypią się
Wroga bij w imię Boga
Za cudzą kieszeń oddaj młode życie swe!
Rosja coraz poważniej, i coraz bardziej otwarcie upomina się o to, co na wklejonej mapce.

Ostatnio zmieniony 2025-03-22, 22:43 przez Andej, łącznie zmieniany 2 razy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.