Próbuję to łapać intuicyjnie Twoje słowa, ale nie wiem, czy je dobrze rozumiem, więc prosiłbym o doprecyzowanie. Podoba mi się odniesienie do Chrystusa jako nie do końca jeszcze zrealizowanego "obrazu" (bo przecież pełne poznanie dopiero przed nami - w zakresie osobistym, ale też na płaszczyźnie historii zbawienia). Nie rozumiem jednak tych ostatnich słów o "Bożym nie-podobieństwie". Mógłbyś je rozwinąć?
Widzieć Syna
- AdamS.
- Elitarny komentator
- Posty: 3105
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Górskie pustkowia
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 1176 times
- Been thanked: 1478 times
Re: Widzieć Syna
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 17839
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2570 times
- Been thanked: 2829 times
Re: Widzieć Syna
I chyba właśnie o to chodzi. O "intuicyjne łapanie". Z dopracowywaniem jest taki kłopot, że umyka cała istota.AdamS. pisze: ↑2025-05-07, 15:26Próbuję to łapać intuicyjnie Twoje słowa, ale nie wiem, czy je dobrze rozumiem, więc prosiłbym o doprecyzowanie. Podoba mi się odniesienie do Chrystusa jako nie do końca jeszcze zrealizowanego "obrazu" (bo przecież pełne poznanie dopiero przed nami - w zakresie osobistym, ale też na płaszczyźnie historii zbawienia). Nie rozumiem jednak tych ostatnich słów o "Bożym nie-podobieństwie". Mógłbyś je rozwinąć?
Chrystus jako Słowo został Wypowiedziany w pełni. "Od kiedy Bóg dał nam swego Syna, który jest Jego jedynym Słowem, nie ma innych słów do dania nam." św. Jan od Krzyża (KKK65)
Piszę o niewypełnieniu powołania czyli drogi od Adama do człowieka "przez Chrystusa, w Chrystusie i z Chrystusem". Przecież to boży plan dla każdego z nas. "Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych." Rz 8, 19
Tak dotyczy to płaszczyzny historycznej jak i indywidualnej.
Chodzi o stworzenie na obraz i podobieństwo boże. Gdzieś w książce o monastycyzmie prawosławnym ktoś ujął to sposób, który na dzień dzisiejszy mi "siedzi". Obraz Boga, na który zostaliśmy stworzeni jest potencjałem przebóstwienia w zjednoczeniu komunii poprzez uczestnictwo w Jego naturze. Podobieństwo jest realizacją tego potencjału. Grzech pierworodny podobno nie naruszył Obrazu czyli potencjału. Utrudnił natomiast jego realizacje. Ba, bez Chrystusa moglibyśmy powiedzieć, że uniemożliwił.
Jezus Chrystus Człowiek Bóg uniżony wskazał człowiekowi drogę, otworzył drzwi, zbudował most. Czy jednak nim idę, czy pragnę być przybranym synem bożym. Czy pomimo Obrazu nadal tkwię w "Bożym nie-podobieństwie" jak w smole?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- AdamS.
- Elitarny komentator
- Posty: 3105
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Górskie pustkowia
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 1176 times
- Been thanked: 1478 times
Re: Widzieć Syna
Został w pełni wypowiedziany, ale nie jest jeszcze w pełni przez nas poznany. To zasadnicza różnica.
Teraz rozumiem - i podzielam Twoje zdanie. Dziękuję.sądzony pisze: ↑2025-05-07, 20:50 Piszę o niewypełnieniu powołania czyli drogi od Adama do człowieka "przez Chrystusa, w Chrystusie i z Chrystusem". Przecież to boży plan dla każdego z nas. "Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych." Rz 8, 19
Tak dotyczy to płaszczyzny historycznej jak i indywidualnej.
Chodzi o stworzenie na obraz i podobieństwo boże. Gdzieś w książce o monastycyzmie prawosławnym ktoś ujął to sposób, który na dzień dzisiejszy mi "siedzi". Obraz Boga, na który zostaliśmy stworzeni jest potencjałem przebóstwienia w zjednoczeniu komunii poprzez uczestnictwo w Jego naturze. Podobieństwo jest realizacją tego potencjału. Grzech pierworodny podobno nie naruszył Obrazu czyli potencjału. Utrudnił natomiast jego realizacje. Ba, bez Chrystusa moglibyśmy powiedzieć, że uniemożliwił.
-
- Dyskutant
- Posty: 213
- Rejestracja: 7 mar 2020
- Wyznanie: Agnostyk
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 23 times
Re: Widzieć Syna
Tekst prościutki do zrozumienia. W oryginale słowo "widzieć" oznacza kontemplację, głębsze patrzenie, a nie tylko fizyczne oglądanie czego dowodem jest też tekst Ef 1:18 I oświecił oczy serca waszego, abyście wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał, i jakie bogactwo chwały jest udziałem świętych w dziedzictwie jego,
zatem to „widzenie” i „wiara” oznacza akt osobistego przyjęcia Jezusa jako Zbawiciela.
To co napisałem jest więc nieomylnym nauczaniem, tak należy rozumieć nieomylnie ten werset, bo jest w oparciu o poprawny słownik grecki

