Pytanie o dusze czyśćcowe

Eschatologiczne rozważania na temat tych trzech stanów duszy i przebywania wśród Boga i ludzi przez Niego zbawionych oraz potępionych jak i tych, którzy przechodzą oczyszczenie, by żyć z Bogiem czyści.
Gzresznik Upadający
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4862
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 207 times
Been thanked: 522 times

Re: Pytanie o dusze czyśćcowe

Post autor: Gzresznik Upadający » 2025-06-04, 10:18

wiec jest juz swieta, chwilowo w praniu.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 23936
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 3492 times
Been thanked: 5769 times
Kontakt:

Re: Pytanie o dusze czyśćcowe

Post autor: Marek_Piotrowski » 2025-06-04, 10:25

Gzresznik Upadający pisze: 2025-06-04, 10:18 wiec jest juz swieta, chwilowo w praniu.
Dobrze powiedziane :)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 23816
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4437 times

Re: Pytanie o dusze czyśćcowe

Post autor: Andej » 2025-06-04, 10:39

A ja tylko od siebie. I każdy może się ze mną nie zgodzić.
J 5.29 a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia.
Osobiście uważam, że ...
- Po śmierci Sąd. Decydujący o KIERUNKU. Czyli czy powstanie do życia w niebie lub piekle.
- Czyściec - dla tych, którzy postali do życia, czyli są już przeznaczeni do zbawienia, ale jeszcze nie zbawieni. Tj. maja "zagwarantowane" zbawienie i są na drodze doń. Czyściec, wg mnie, polega na OCZYSZCZENIU. Nie na karze, ale na oczyszczeniu. To taka pralnia wybielająca szaty w Krwi Baranka. Spiera brudy, wywabia plany, aby móc w szatach weselnych wejść do nieba. Detergentami i odplamiaczami jest zadośćuczynienie. W czyśćcu konieczne jest spłacenie długu. Uczynienie dobra, które zniweluje popełnione za życia ziemskiego zło. Osobiście wyobrażam to sobie jak "mentalną powtórkę życia", w której wszystkie złe czynu zostaną zastąpione dobrymi. Ale oczywiście jest to ino moją wizją, bez podstaw, na które mogłoby się powołać, czy przytoczyć jakieś cytaty mędrców.
- Oddziaływanie dusz czyśćcowych na żyjących na ziemi - Jeśli mają jakąś świadomość, to z pewnością moga się modlić. We własnej intencji, jak też w czyjejś. Podejrzewam, że skoro my nie mamy możliwości odbierania komunikatów płynących od nich, to i oni nie maja możliwości wysłuchiwania naszych głosów. Ale jest Bóg, który słyszy jednych i drugich.
Poza tym, tą drogą oczyszczania mogą być modlitwy w intencji tych, których czyśćcowi pozostawili na ziemi.
- Osoby w czyśćcu, to zbawienie, ale in spe.
- Zbawieni - już oczyszczeni z wszelkiego zła. Czyste dusze, czyste szaty. Ideał. Ale i oni nie komunikują się z nami. Czy nas słyszą? Czy tak jak my, nie słyszymy ich? Znowu łącznikiem jest Bóg. I tum ma problem i jestem niekonsekwentny.
- Święci - tj. ci, których uznał kościół za świętych. Wierzymy, że są rzeczywiście zbawieni, czyli święci. Czy możliwe jest, aby po uzyskaniu zaświadczenia od Kościoła zaczęli słyszeć nasze modlitwy?

Problem z niekonsekwencją. Albowiem modlę się do, czyli za wstawiennictwem do różnych świętych. Zarówno uznanych przez Kościół za takowych, jak też takich, których procesy się zaczynają lub tylko trwają starania o to. Ale też zwracam się do tych, o których uważam, że są święci, czyli zbawieni. A jeśli tak czynię, to znaczy, że wbrew temu co napisałem powyżej, uważam, że nas słyszą. Miotam się, bo nie wiem, czy słyszą. Kościół mówi, że tak. A ja wierzę Kościołowi. Mamy litanie do Maryi, Wszystkich świętych i wiele innych. Czy oni nas słyszą? Czy słyszy nas Serce Jezusa? Czy słyszy nas Krew Jezusa, Serce Maryi? Przecież wierzymy, że to SAM BÓG JEST ADRESATEM I ODBIORCĄ WSZYTSKICH NASZYCH MODLITW. Ta tradycja wzywania świętych jest w nas bardzo silna. I ugruntowana. Zatem, czy może być fałszywa? Jeśli nie, to znaczy, że Kościół wierzy w to, że zmarli nas słyszą. Jeśli tak, to pytam: Czy chcą słyszeć? Czy chcą słyszeć, mają na to czas i ochotę ci, którzy oczyszczają się w czyśćcu? I ci, którzy dostąpili zbawienie i będąc w niebie przezywają najwyższą radość z obecności Boga?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 23936
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 3492 times
Been thanked: 5769 times
Kontakt:

Re: Pytanie o dusze czyśćcowe

Post autor: Marek_Piotrowski » 2025-06-04, 11:13

Dobrze napisane.

TS_
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 443
Rejestracja: 2 maja 2025
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 21 times
Been thanked: 34 times

Re: Pytanie o dusze czyśćcowe

Post autor: TS_ » 2025-06-04, 14:33

"PrawieŚwięci" nie mogą już zgrzeszyć śmiertelnie. Są w stanie łaski uświęcającej jak rozumiem i prawdopodobnie dążą do unii mistycznej.


TzA
1. ze względu na miłość, wzbudzającą wstręt do grzechu. Otóż może się zdarzyć, że ktoś wykona AKT TAK WIELKIEJ MIŁOŚCI, że skrucha, będąca jej następstwem, zasłuży nie tylko na przebaczenie winy, ale także na darowanie wszelkiej kary.


Jeżeli celem Boga jest miłość, ktora ma prowadzić do jedności, to moim zdaniem modlenie się za "PrawieŚwiętych" aby ich wspomóc w cierpieniach jest aktem jednoczenia. Kiedyś może powie Ci taki w Niebie "było mi ciężko i Bóg przekazał mi Twoją modlitwę za mnie, dziękuję". Analogicznie modlenie się "PrawieŚwiętych" za innych (w tym "Walczących") jest aktem miłości zdaje się. Więc zdaje się, że może zasłużyć tym na darowanie choć części kar.


Łukasz 22
43 Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i UMACNIAŁ GO. Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię.


Nie widzę żadnego uzasadnienia dlaczego miałoby to zaszkodzić "PrawieŚwiętym" ani "Walczącym" w osiąganiu oczyszczenia.

Chyba, że ktoś uważa, że obcowanie świętych z "PrawieŚwiętymi" spowoduje częściowe współdzielenie cierpienia. Gdyby tak było, to już decyzja danej osoby czy chce łączyć się z duszą cierpiącą. Zdaje się jednak, że taka pomoc komuś w szybszym opuszczeniu Czyśćca ta już wtedy Święta osoba zapamięta.

Alternatywą jest wziąść za taką osobę odpust zupełny (który w razie gdy ta osoba już nie jest w czyśćcu, zostanie rozumiem przekierowany na kogoś innego) i dopiero po tym się modlić, jako że albo już była święta, albo po odpuście się stała? Tak czy inaczej ta osoba może wiedzieć, że ktoś chciał za nią taki odpust wziąść.

Dodano po 34 minutach 8 sekundach:

Łukasz 7
47 Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Niebo, piekło, czyściec”