Problem zła

[Quinque]

Wszyscy znamy argument przeciw teizmowi "Bóg jest zły bo nie reaguje na zło", można go łatwo odbić. Ale spójrzmy na to inaczej. Skoro Bóg stworzył wszystko to jest przyczyną również zła. Ale Bóg nie może być przyczyną zła bo jest tylko dobry. Skoro tak to nie mógł stworzyć świata. Nawet jeśli Bóg nie odpowiada za zło to jest jego logiczną lub posrednią przczyną (nawet jeśli Szatan jest źródłem zła). Myślę, że nie da się rozwiązać tego problemu. No chyba że założymy że, nie ma czegoś takiego jak obiektywne dobro i zło

[Marek_Piotrowski]

Żarówka jest przyczyną mroku, bo jak nie świeci, to jest ciemno?

[sądzony]

Wszyscy znamy argument przeciw teizmowi "Bóg jest zły bo nie reaguje na zło", można go łatwo odbić. Ale spójrzmy na to inaczej. Skoro Bóg stworzył wszystko to jest przyczyną również zła. Ale Bóg nie może być przyczyną zła bo jest tylko dobry. Skoro tak to nie mógł stworzyć świata. Nawet jeśli Bóg nie odpowiada za zło to jest jego logiczną lub posrednią przczyną (nawet jeśli Szatan jest źródłem zła). Myślę, że nie da się rozwiązać tego problemu. No chyba że założymy że, nie ma czegoś takiego jak obiektywne dobro i zło

Grzech czy zło nie wynika z faktu, iż doskonały Bóg stworzył coś złego, a w tym, że nie stworzył aniołów, człowieka, świat i wszelkiego stworzenia jako absolutnie doskonałego.

[Pompieri]

Chyba jednak Bog wszystko co stworzyl to stworzyl jako doskonale - bunt wynikajacy z wolnosci doprowadzil ( w wielu aspektach) do braku calkowitego dobra - a brak dobra stanowi esencje "zla" ( choc moze to nie jest najlepsze okreslenie).
Aniolowie sie zbuntowali ( w czesci ), ludzie sie zbuntowali ( pierwszy bunt pierwszych prarodzicow ) ... byc moze i inne byty gdzies we wszechswiecie rowniez sie zbuntowaly ( o ile Bog takie stworzyl ).

[Marek_Piotrowski]

Grzech czy zło nie wynika z faktu, iż doskonały Bóg stworzył coś złego, a w tym, że nie stworzył aniołów, człowieka, świat i wszelkiego stworzenia jako absolutnie doskonałego.

Właściwie stworzył.

[sądzony]

Grzech czy zło nie wynika z faktu, iż doskonały Bóg stworzył coś złego, a w tym, że nie stworzył aniołów, człowieka, świat i wszelkiego stworzenia jako absolutnie doskonałego.

Właściwie stworzył.

Ja, przynajmniej na dziś dzień, tak nie uważam. Gdyby tak było wykluczałoby to "przestrzeń" na zło, grzech, odwrócenia się od Stwórczy.
No chyba, że "doskonałość" zawiera w sobie możliwość wystąpienie/wyboru zła.

No i wydaje mi się, że zakładając doskonałość stworzenia aniołów, człowieka i całego stworzenia "wyklucza" (przynajmniej dla mnie) możliwość "rozwoju", no chyba, że rozwój bardziej opiera się na Obecności, Miłości, Współ_Byciu na wzór Trójcy, a nie na "zmianie".

Sam nie wiem. Bardziej teoretyzuję.

...

Co oznacza "właściwie"?

[Marek_Piotrowski]

Myślę, że zarówno anioły, jak i ludzie, którzy nie mogliby odwrócić się od Boga (czyli nie byliby wolni), nie byliby doskonali.

[sądzony]

Chyba jednak Bog wszystko co stworzyl to stworzyl jako doskonale ...

Doskonałe na tyle na ile chciał, nie na tyle na ile mógł. W tym drugim wypadku Bóg stworzyłby Siebie. Ojciec zrodziłby Syna w Duchu.
No chyba, że tym właśnie jest człowiek i świat

[Marek_Piotrowski]

Chyba mówimy o całkowicie innych "poziomach" doskonałości...
Widzę tu wpływ ks. Strzelczyka... szanuję go, ale ten akurat jego argument mam za naciągany.

[sądzony]

Myślę, że zarówno anioły, jak i ludzie, którzy nie mogliby odwrócić się od Boga (czyli nie byliby wolni), nie byliby doskonali.

Rozumiem. Doskonałość zakłada więc możliwość błędu, zła, grzechu, wyboru, upadku, buntu. W tym ujęciu (nieco niedualnym i paradoksowym) się zgadzam. Doskonałość zawiera możliwość "niedoskonałości".

[Marek_Piotrowski]

Tu trochę się rozbijamy o pojęcie "doskonałości", które znacznie różni się w zależności od języka, jakiego używamy.
Na przykład w języku filozofii/teologii decyzja szatana (czy ludzkie decyzje na sądzie), są doskonałe (nawet jeśli to decyzje, żeby pójść do piekła!).
Doskonałe, czyli nieomylne, czyli takie, których nigdy nie będziemy chcieli zmienić.

A jednak człowieka trochę odrzuca przed taką "doskonałością"...

[sądzony]

Tu trochę się rozbijamy o pojęcie "doskonałości", które znacznie różni się w zależności od języka, jakiego używamy.
Na przykład w języku filozofii/teologii decyzja szatana (czy ludzkie decyzje na sądzie), są doskonałe (nawet jeśli to decyzje, żeby pójść do piekła!).
Doskonałe, czyli nieomylne, czyli takie, których nigdy nie będziemy chcieli zmienić.

A jednak człowieka trochę odrzuca przed taką "doskonałością"...

Czyli "doskonałość" zakłada możliwość wyboru zła (piekła), które Adam z Ewą "ostatecznie i doskonale" wybrali?

[Quinque]

Chyba jednak Bog wszystko co stworzyl to stworzyl jako doskonale - bunt wynikajacy z wolnosci doprowadzil ( w wielu aspektach) do braku calkowitego dobra - a brak dobra stanowi esencje "zla" ( choc moze to nie jest najlepsze okreslenie).
Aniolowie sie zbuntowali ( w czesci ), ludzie sie zbuntowali ( pierwszy bunt pierwszych prarodzicow ) ... byc moze i inne byty gdzies we wszechswiecie rowniez sie zbuntowaly ( o ile Bog takie stworzyl ).

Chodzi o to że Bóg jest źródłem wszystkiego

[Andej]

Chodzi o to że Bóg jest źródłem wszystkiego

Czego wszystkiego?
Czy Bóg jest "źródłem" Twoich myśli? Twoich decyzji?
To co stworzył Bóg jest dobre. Dobry jest rozum. Dobra jest wolna wola. Dobra jest kreatywność. I dobra jest odpowiedzialność za swoje czyny.

Człowiek został stworzony do zbawienia. Został zaproszony do nieba. A jeśli tak, to musi być jakieś kryterium oceniania na Sądzie. Bez możliwości dokonywania wyborów, lepszych i gorszych, czyli bez wolnej woli nie byłoby takiego kryterium. Bóg stworzył doskonały mechanizm "selekcji". Zaprosił wszystkich, ale każdemu dał prawo weta.

[Marek_Piotrowski]

Chodzi o to że Bóg jest źródłem wszystkiego

Tak, ale zło nie jest "czymś".