Fragmenty o rozmyślaniu o rzeczach niepojętych.

[TOmeK]

Witam, czy z wyjątkiem Syr 3,21 w Biblii są zapisane jeszcze jakieś wersety o nierozmyślaniu o rzeczach, które nas przerastają ponieważ możemy postradać rozum ? Pozdrawiam

[TS_]

Jan 16
12 JESZCZE wiele mam wam do powiedzenia, ale TERAZ [jeszcze] znieść nie możecie. GDY ZAŚ przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe.

[Pytający]

Witam, czy z wyjątkiem Syr 3,21 w Biblii są zapisane jeszcze jakieś wersety o nierozmyślaniu o rzeczach, które nas przerastają ponieważ możemy postradać rozum ? Pozdrawiam

Nie wiem, jednak w podanym przez ciebie wersecie, mamy ostrzeżenie, przed...Nie wiem jednak, gdzie jest tam mowa o unikaniu badania rzeczy przez które możemy postradać rozum?
W istocie jest tam ostrzeżenie, żeby badać rzeczy "zbyt trudnych dla ciebie". Dosłownie mamy: "mocniejszego od ciebie nie badaj".
Kazimierz Romaniuk widzi w tym dużoNie próbuj zgłębić tego, co jest zbyt niezwykłe. Nie usiłuj przejrzeć tego, co powinieneś zbadać, tego co ukryte nie musisz przenikać
Jego tłumaczenie wydaje się na pierwszy rzuty sprzeczne. I tak naprawdę w wer.21 czytamy o tym, żeby nie wnikać w rzeczy "zbyt trudne" A tak naprawdę "dla ciebie zbyt trudne". I to oczywiste, jak i to, żeby "zastanawiać się na d tym, co jest dla c i e b i e dostępne". Jak i nie ubiegania się, czy zgłębiania rzeczy zakrytych wer,22
Pewnie idzie o unikania zbytniego zaufania we własne siły poznawcze.

[Dezerter]

Witam, czy z wyjątkiem Syr 3,21 w Biblii są zapisane jeszcze jakieś wersety o nierozmyślaniu o rzeczach, które nas przerastają ponieważ możemy postradać rozum ? Pozdrawiam

Czy ja wiem czy postradać rozum?
21 Nie szukaj tego, co jest zbyt ciężkie, ani nie badaj tego, co jest zbyt trudne dla ciebie. 22 O tym rozmyślaj, co ci nakazane, bo rzeczy zakryte nie są ci potrzebne. 23 Nie trudź się niepotrzebnie nad tym, co siły twoje przechodzi - więcej, niż zniesie rozum ludzki, zostało ci objawione. 24 Wielu bowiem domysły ich w błąd wprowadziły i o złe przypuszczenia potknęły się ich rozumy*.

ja np nie biorę się za Apokalipsę i nie pokładam w niej mojego zbawienia, bo "jest zbyt ciężka" dla mnie i "zbyt trudna". Jeśli Duch święty kiedyś zechce , to przestanie być dla mnie "zakryta". Tak samo nie czytam Sumy Teologicznej Tomasza, bo "trudziłem się niepotrzebnie nad tym co ponad moje siły". Czy mnie to martwi? Wcale, bo Bóg zechciał mi objawić o wiele więcej o Sobie i to mi w zupełności wystarczy do zbawienia.
W tym fragmencie mamy prosty komunikat "mierz siły na zamiary "
Moim zdaniem nie ma nic o postradaniu rozumu

[Andej]

nie biorę się za Apokalipsę i nie pokładam w niej mojego zbawienia, bo "jest zbyt ciężka" dla mnie i "zbyt trudna".

Uważam to za mądre i słuszne wyznanie. Ale przede wszystkim odważne. Albowiem w dyskusjach tutejszych, ale i d=gdzie indziej większość nie potrafi się przyznać do niewiedzy. Do nierozumienia. A tym czasem to pokora prowadzi do Boga. Bóg nie oczekuje od nas rozumienia wszystkiego. Oczekuje wypełniania Jego woli. Bóg nie oczekuje tego, że poznamy w pełni Jego naturę, oczekuje miłości. Bóg nie oczekuje wiedzy na Jego temat, oczekuje odczytywania Jego woli i wypełniania jej.

[zdrogi]

Gdybyśmy nie roztrząsali rzeczy niepojętych dalej tkwili byśmy w jaskiniach. Gdyby w 1903 roku gdy braci Wright po raz pierwszy w sposób kontrolowany wzbili się w powietrze, ktoś krzyknął do obserwujących to niezwykłe wydarzenie, wskazując palcem na księżyc: wielu z was zobaczy na własne oczy jak człowiek chodzi po srebrnym globie, pewnie wszyscy zgodnie orzekli by, to niepojęte, postradał zmysły, a dziś mamy Polaka krążącego po orbicie okołoziemskiej. To co dla nas jest dziś niepojęte w każdej sferze, duchowej, filozoficznej, materialnej dla przyszłych pokoleń będzie odkryte. Po to Bóg dał nam rozum abyśmy zgłębiali rzeczy niepojęte.

[sądzony]

Czasem trzeba umieć rozróżnić "niepojęte" (możliwe, że jeszcze), a "niepojętne" (raczej nigdy).
Poza tym, ja uważam, że warto pewne kwestie czasem zostawić, by "dojrzały", a raczej my.