Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
Awatar użytkownika
ImmortalXD
Bywalec
Bywalec
Posty: 165
Rejestracja: 11 sty 2025
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 75 times
Been thanked: 55 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: ImmortalXD » 2025-07-02, 20:07

3 Lipca 2025 Czwartek
Święto Św. Tomasza, Apostoła

(Ef 2,19-22)
Bracia: Nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga, zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus. W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię, w Nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie Boga przez Ducha.

(Ps 117,1-2)
REFREN: Idźcie i głoście światu Ewangelię

Chwalcie Pana, wszystkie narody,
wysławiajcie Go, wszystkie ludy,
bo potężna nad nami Jego łaska,
a wierność Pana trwa na wieki.

Aklamacja (J 20,29)
Uwierzyłeś Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.

(J 20,24-29)
Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: „Widzieliśmy Pana”. Ale on rzekł do nich: „Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę”. A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: „Pokój wam!” Następnie rzekł do Tomasza: „Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym”. Tomasz Mu odpowiedział: „Pan mój i Bóg mój!” Powiedział mu Jezus: „Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”.

Awatar użytkownika
ImmortalXD
Bywalec
Bywalec
Posty: 165
Rejestracja: 11 sty 2025
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 75 times
Been thanked: 55 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: ImmortalXD » 2025-07-03, 20:19

4 Lipca 2025 Piątek

(Rdz 23,1-4.19.24,1-8.10.48.59.62-67)
Sara doczekała się stu dwudziestu siedmiu lat życia. Zmarła ona w Kiriat-Arba, czyli w Hebronie, w kraju Kanaan. Abraham rozpoczął więc obrzędową żałobę nad Sara, aby ją opłakać. A potem powstawszy odszedł od swej zmarłej i zwrócił się do Chetytów z taką prośbą: „Choć mieszkam wśród was jako przybysz, sprzedajcie mi tu u was grób na własność, abym mógł pochować moją zmarłą”. Tak przeto Abraham pochował swoją żonę Sarę w pieczarze na polu zwanym Makpela, w pobliżu Mamre, czyli Hebronu, w kraju Kanaan. Abraham zestarzał się i doszedł do podeszłego wieku, a Bóg mu we wszystkim błogosławił. I rzekł Abraham do swego sługi, który piastował w jego rodzinie godność zarządcy całej posiadłości: „Połóż mi twą rękę pod biodro, bo chcę, żebyś mi przysiągł na Pana, Boga nieba i ziemi, że nie weźmiesz dla mego syna Izaaka żony spośród kobiet Kanaanu, w którym mieszkam, ale że pójdziesz do kraju mego rodzinnego i wybierzesz żonę dla mego syna Izaaka”. Odpowiedział mu sługa: „A gdyby taka kobieta nie zechciała przyjść ze mną do tego kraju, czy mogę wtedy zaprowadzić twego syna do kraju, z którego pochodzisz?” Rzekł do niego Abraham: „Nie czyń tego nigdy, abyś miał tam wracać z moim synem. Pan, Bóg niebios, który mnie wywiódł z domu mego ojca i z mego kraju rodzinnego, który mi uroczyście obiecał: "Potomstwu twemu dam ten kraj", On pośle swego anioła przed tobą; znajdziesz tam żonę dla mego syna. A gdyby owa kobieta nie chciała przyjść z tobą, wtedy jesteś zwolniony z przysięgi; byłeś tylko z synem moim tam nie wracał”. Sługa ów zabrał z sobą dziesięć wielbłądów oraz kosztowności swego pana i wyruszył do Aram-Naharaim. Tam sługa Abrahama wziął jego bratanicę Rebekę za żonę dla jego syna. Wyprawili więc Rebekę i jej piastunkę ze sługą Abrahama i jego ludźmi. Izaak, który naówczas mieszkał w Negebie, właśnie wracał od studni Lachaj-Roj; wyszedł bowiem pogrążony w smutku na pole przed wieczorem. Podniósłszy oczy ujrzał zbliżające się wielbłądy. Gdy zaś Rebeka podniosła oczy, spostrzegła Izaaka, szybko zsiadła z wielbłąda i spytała sługi: „Kto to jest ten mężczyzna, który idzie ku nam przez pole?” Sługa odpowiedział : „To mój pan”. Wtedy Rebeka wzięła zasłonę i zakryła twarz. Kiedy sługa opowiedział Izaakowi o wszystkim, czego dokonał, Izaak wprowadził Rebekę do namiotu Sary, swej matki. Wziąwszy Rebekę za żonę, Izaak miłował ją, bo była mu pociechą po matce.

(Ps 106,1-5)
REFREN: Nasz Pan jest dobry: chwalcie Go na wieki

Chwalcie Pana, bo jest dobry,
bo na wieki trwa Jego łaska.
Któż wysławi potężne dzieła Pana
i rozgłosi całą Jego chwałę.

Szczęśliwi, którzy strzegą przykazań
i sprawiedliwie postępują w każdym czasie.
Pamiętaj o nas, Panie,
gdyż upodobałeś sobie w swym ludzie.

Przyjdź nam z pomocą,
abyśmy ujrzeli szczęście Twych wybranych,
cieszyli się radością Twego ludu,
chlubili się razem z Twym dziedzictwem.


Aklamacja (Mt 9,12b.13b)
Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.

(Mt 9,9-13)
Odchodząc z Kafarnaum Jezus ujrzał człowieka siedzącego w komorze celnej, imieniem Mateusz, i rzekł do niego: „Pójdź za Mną”. On wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to faryzeusze, mówili do Jego uczniów: „Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?” On, usłyszawszy to, rzekł: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: "Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary". Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 24056
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4470 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2025-07-03, 20:41

Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. O co tu chodzi? Jeśli chodzi o miłosierdzie, to nie ma żadnych wątpliwości. Bo cała Ewangelia jest usłana nawoływaniem do miłosierdzia. I miłości. Ale ofiara? Są dwie ofiary. Ofiarować można siebie albo coś swojego. Te ofiary składne na ołtarzu są oddawaniem czegoś swojego Bogu. I bardzo dobrze. Ale tą ofiarą może być czas, wysiłek. Je też można ofiarować Bogu. I jest to dobre. Więc o cóż chodzi?
Zastanawiające jest słowo raczej. Dlaczego raczej, a nie zamiast? Albo w ogóle bez tego słowa. Twarde stwierdzenie. A stwierdzeń takich, a nawet szokujących, Jezus nie unikał. Mi się wydaje, że chodzi o to, aby ofiara zawsze przekładała się na miłosierdzie. Aby każda ofiara zwierała miłosierdzie. Aby nie była to sztuka dla sztuki. Pokazanie ludziom, jak wiele ofiaruję Bogu. Ale odwrotnie. Bez pokazywane ludziom, okazanie miłosierdzia. Miłosierdzia wymagającego ofiary. Poświęcenia swojego czasu albo pieniędzy. Wyciągnięcia pomocnej dłoni do potrzebującego. Tak, aby ta ofiara była środkiem do osiągniecia czynu miłosiernego, a nie celem samym w sobie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
ImmortalXD
Bywalec
Bywalec
Posty: 165
Rejestracja: 11 sty 2025
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 75 times
Been thanked: 55 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: ImmortalXD » 2025-07-04, 20:19

5 Lipca 2025 Sobota

(Rdz 27,1-5.15-29)
Gdy Izaak się zestarzał i jego oczy stały się tak słabe, że już nie mógł widzieć, zawołał Ezawa, swego starszego syna: „Synu mój!” A kiedy ten odezwał się: „Jestem”, Izaak rzekł: „Oto zestarzałem się i nie znam dnia mojej śmierci. Weź więc teraz przybory myśliwskie, twój kołczan i łuk, idź na łowy i upoluj coś dla mnie. Potem zaś przyrządzisz mi smaczną potrawę, jaką lubię, podasz mi ją, a ja z serca ci pobłogosławię, zanim umrę”. Rebeka słyszała to, co Izaak mówił do swego syna Ezawa. Gdy więc Ezaw poszedł już na łowy, aby przynieść coś z upolowanej zwierzyny, Rebeka wzięła szaty Ezawa, swego starszego syna, najlepsze, jakie miała u siebie, ubrała w nie Jakuba, swojego młodszego syna, i skórkami koźląt owinęła mu ręce i nieowłosioną szyję. Po czym dała Jakubowi ową smaczną potrawę, którą przygotowała, i chleb. Jakub, wszedłszy do swego ojca, rzekł: „Ojcze mój!” A Izaak na to: „Słyszę; któryś ty jest, synu mój?” Odpowiedział Jakub ojcu: „Jestem Ezaw, twój syn pierworodny. Uczyniłem, jak mi poleciłeś. Podnieś się, siądź i zjedz potrawę z upolowanej przeze mnie zwierzyny, i pobłogosław mi”. Izaak rzekł do syna: „Jakże tak szybko mogłeś coś upolować, synu mój ?” A Jakub na to: „Pan, Bóg twój, sprawił, że tak mi się właśnie zdarzyło”. Wtedy Izaak rzekł do Jakuba: „Zbliż się, abym dotknąwszy ciebie mógł się upewnić, czy to mój syn Ezaw, czy nie”. Jakub przybliżył się do swego ojca Izaaka, a ten dotknąwszy go rzekł: „Głos jest głosem Jakuba, ale ręce rękami Ezawa”. Nie rozpoznał jednak Jakuba, gdyż jego ręce były owłosione jak ręce Ezawa. A mając udzielić mu błogosławieństwa, zapytał go jeszcze: „Ty jesteś syn mój Ezaw?” Jakub odpowiedział: „Ja jestem”. Rzekł więc: „Podaj mi, abym zjadł to, co upolowałeś, synu mój, i abym ci sam pobłogosławił”. Jakub podał mu i on jadł. Przyniósł mu też i wina, a on pił. A potem jego ojciec Izaak rzekł do niego: „Zbliż się i pocałuj mnie, mój synu”. Jakub zbliżył się i pocałował go. Gdy Izaak poczuł woń jego szat, dając mu błogosławieństwo mówił: „Oto woń mego syna jak woń pola, które pobłogosławił Pan. Niechaj tobie Bóg użycza rosy z niebios i żyzności ziemi, obfitości zboża i moszczu winnego. Niechaj ci służą ludy i niech ci pokłon oddają narody. Bądź panem twoich braci i niech ci się kłaniają synowie twej matki. Każdy, kto będzie ci złorzeczył, niech będzie przeklęty. Każdy, kto będzie ci błogosławił, niech będzie błogosławiony”.

(Ps 135,1-6)
REFREN: Śpiewajcie Panu, bo nasz Pan jest dobry

Chwalcie imię Pana,
chwalcie Pańscy słudzy,
wy, którzy stoicie w domu Pana,
na dziedzińcach domu Boga naszego.

Chwalcie Pana, bo Pan jest dobry,
śpiewajcie jego imieniu, bo jest łaskawy.
Pan bowiem wybrał sobie Jakuba,
wybrał Izraela na wyłączną własność.

Wiem, że Pan jest wielki,
że nasz Pan jest nad wszystkimi bogami.
Cokolwiek spodoba się Panu,
uczyni na niebie i na ziemi,
na morzu i we wszystkich głębinach.


Aklamacja (Jk 1,18)
Ze swej woli zrodził nas przez słowo prawdy, byśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń.

(Mt 9,14-17)
Uczniowie Jana podeszli do Jezusa i zapytali: „Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?” Jezus im rzekł: „Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć. Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania, gdyż łata obrywa ubranie i gorsze robi się przedarcie. Nie wlewa się też młodego wina do starych bukłaków. W przeciwnym razie bukłaki pękają, wino wycieka, a bukłaki się psują. Raczej młode wino wlewa się do nowych bukłaków, a tak jedno i drugie się zachowuje”.
Ostatnio zmieniony 2025-07-04, 22:14 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 24056
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4470 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2025-07-04, 21:19

Nie wlewa się też młodego wina do starych bukłaków. To dość oczywiste, ale też rewolucyjne. Zwłaszcza w kontekście pytania. Ale nie wiem, czy zrozumieli. Zapewne musiał więcej jeszcze tłumaczyć.
Wy6daje mi się, że głównym problemem jest powód poszczenia, a nie sam post. Zwrócenie uwagi na powód postu. Z dość luźnym podejściem do samej formy.
Można pomyśleć, że jest tu niespójność z Mt 5.18 Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. A jednak nie, albowiem post faryzeuszy nie wynikał z Prawa Mojżeszowego. To był dodatkowy post.
Jezus zwraca uwagę na cel i powód postu. Bo czy ma sens post dla samego postu? Zastanówmy się, dlaczego my pościmy? Czy dlatego, że Kościół nakazuje? Czy mamy wewnętrzną potrzebę? Na pamiątkę. Dlatego, że chcemy szczególnie uczcić jakieś wydarzenie.
I często zdarza się nam, że podobnie jak faryzeusze dokładamy coś od siebie. Kościół wymaga określonej wstrzemięźliwości, aby sami traktujemy siebie surowiej. Dokładamy coś do kościelnych nakazów, zakazów. Dlaczego? Na to każdy sam musi sobie odpowiedzieć.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 17957
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 5501 times
Been thanked: 3641 times
Kontakt:

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Dezerter » 2025-07-04, 22:23

Mnie zaskoczyły ostatnie wytłuszczone słowa
Nie wlewa się też młodego wina do starych bukłaków. W przeciwnym razie bukłaki pękają, wino wycieka, a bukłaki się psują. Raczej młode wino wlewa się do nowych bukłaków, a tak jedno i drugie się zachowuje”.
czyżby to było o judaizmie i chrześcijaństwie?
bo jeśli nie to o czym?
ewidentnie mamy tu zapowiedź nowej szaty i nowych bukłaków i to różnych nie tylko od faryzeuszy, ale nawet od nauki Janowej
bo nie bez powodu jest on nazywany ostatnim prorokiem ST
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
ImmortalXD
Bywalec
Bywalec
Posty: 165
Rejestracja: 11 sty 2025
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 75 times
Been thanked: 55 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: ImmortalXD » 2025-07-05, 23:05

6 Lipca 2025 Niedziela

(Iz 66,10-14c)
Radujcie się wraz z Jerozolimą, weselcie się w niej wszyscy, co ją miłujecie. Cieszcie się z nią bardzo wy wszyscy, którzyście się nad nią smucili. Ażebyście ssać mogli aż do nasycenia z piersi jej pociech; ażebyście ciągnęli mleko z rozkoszą z pełnej piersi jej chwały. To bowiem mówi Pan: ”Oto skieruję do niej pokój jak rzekę i chwałę narodów jak strumień wezbrany. Ich niemowlęta będą noszone na rękach i na kolanach będą pieszczone. Jak kogo pociesza własna matka, tak Ja was pocieszać będę; w Jerozolimie doznacie pociechy. Na ten widok rozraduje się serce wasze, a kości wasze nabiorą świeżości jak murawa. Ręka Pana da się poznać Jego sługom”.

(Ps 66,1-3.4-7.16.20)
REFREN: Niech cała ziemia chwali swego Boga

Z radością sławcie Boga, wszystkie ziemie,
opiewajcie chwałę Jego imienia,
cześć Mu wspaniałą oddajcie.
Powiedzcie Bogu: „Jak zadziwiające są Twe dzieła!

Niechaj Cię wielbi cała ziemia i niechaj śpiewa Tobie,
niech Twoje imię opiewa”.
Przyjdźcie i patrzcie na dzieła Boga:
zadziwiających rzeczy dokonał wśród ludzi.

Morze na suchy ląd zamienił,
pieszo przeszli przez rzekę:
Nim się przeto radujmy!
Jego potęga włada na wieki.

Przyjdźcie i słuchajcie mnie wszyscy,
którzy boicie się Boga,
opowiem, co uczynił mej duszy.
Błogosławiony Bóg, który nie odepchnął mej prośby
i nie oddalił ode mnie swej łaski.


(Ga 6,14-18)
Bracia: Nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata. Bo ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie. Na wszystkich tych, którzy się tej zasady trzymać będą, i na Izraela Bożego niech zstąpi pokój i miłosierdzie. Odtąd niech już nikt nie sprawia mi przykrości: przecież ja na ciele swoim noszę blizny, znamię przynależności do Jezusa. Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa niech będzie z duchem waszym, bracia. Amen.

Aklamacja (Kol 3,15a.16a)
Sercami waszymi niech rządzi Chrystusowy pokój, słowo Chrystusa niech w nas przebywa z całym swoim bogactwem.

(Łk 10,1-12.17-20)
Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: ”Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: "Pokój temu domowi". Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają; bo zasługuje robotnik na swą zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co Wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: "Przybliżyło się do was królestwo Boże". Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: "Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże". Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu”. Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością mówiąc: ”Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają”. Wtedy rzekł do nich: ”Widziałem szatana spadającego z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie”.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 24056
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4470 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2025-07-06, 13:44

Podam link do transmisji dzisiejszej mszy świętej. Od minuty 13.43 zaczyna się Ewangelia. Potem króciutkie kazanie. Ciekawe spojrzenie na temat. Jakże odmienne do tego, co zwykle słyszymy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
ImmortalXD
Bywalec
Bywalec
Posty: 165
Rejestracja: 11 sty 2025
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 75 times
Been thanked: 55 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: ImmortalXD » 2025-07-06, 20:07

7 Lipca 2025 Poniedziałek

(Rdz 28,10-22a)
Kiedy Jakub wyszedłszy z Beer-Szeby wędrował do Charanu, trafił na jakieś miejsce i tam się zatrzymał na nocleg, gdyż słońce już zaszło. Wziął więc z tego miejsca kamień i podłożył go sobie pod głowę, układając się do snu na tym właśnie miejscu. We śnie ujrzał drabinę opartą na ziemi, sięgającą swym wierzchołkiem nieba, oraz aniołów Bożych, którzy wchodzili w górę i schodzili na dół. A oto Pan stał na jej szczycie i mówił: „Ja jestem Pan, Bóg Abrahama i Bóg Izaaka. Ziemię, na której leżysz, oddaję tobie i twemu potomstwu. A potomstwo twe będzie tak liczne jak proch ziemi, ty zaś rozprzestrzenisz się na zachód i na wschód, na północ i na południe; wszystkie plemiona ziemi otrzymają błogosławieństwo przez ciebie i przez twych potomków. Ja jestem z tobą i będę cię strzegł, gdziekolwiek się udasz; a potem sprowadzę cię do tego kraju. Bo nie opuszczę cię, dopóki nie spełnię tego, co ci obiecuję”. A gdy Jakub zbudził się ze snu, pomyślał: „Prawdziwie Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem”. I zdjęty trwogą rzekł: „O, jakże miejsce to przejmuje grozą! Prawdziwie jest to dom Boga i brama do nieba!” Wstawszy więc rano, wziął ów kamień, który podłożył sobie pod głowę, postawił go jako stelę i rozlał na jego wierzchu oliwę. I dał temu miejscu nazwę Betel. Natomiast pierwotna nazwa tego miejsca była Luz. Po czym złożył taki ślub: „Jeżeli Pan Bóg będzie ze mną, strzegąc mnie w drodze, w którą wyruszyłem, jeżeli da mi chleb do jedzenia i ubranie do okrycia się i jeżeli wrócę szczęśliwie do domu ojca mojego, Pan będzie moim Bogiem. Ten zaś kamień, który postawiłem jako stelę, będzie domem Boga”.

(Ps 91,1-4.14-15)
REFREN: Tobie, mój Boże, ufam całym sercem

Kto się w opiekę oddał Najwyższemu
i mieszka w cieniu Wszechmocnego,
mówi do Pana: „Tyś moją ucieczką i twierdzą,
Boże mój, któremu ufam”.

Bo On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego
i od słowa niosącego zgubę.
Okryje cię swoimi piórami,
pod Jego skrzydła się schronisz.

„Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie,
osłonię go, bo poznał moje imię.
Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham
i będę z nim w utrapieniu”.


Aklamacja (2 Tm 1,10b)
Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię.


(Mt 9,18-26)
Gdy Jezus mówił, pewien zwierzchnik synagogi przyszedł do Niego i oddając pokłon, prosił: „Panie, moja córka dopiero co skonała, lecz przyjdź i włóż na nią rękę, a żyć będzie”. Jezus wstał i wraz z uczniami poszedł za nim. Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. Bo sobie mówiła: „Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa”. Jezus obrócił się i widząc ją, rzekł: „Ufaj córko; twoja wiara cię ocaliła”. I od tej chwili kobieta była zdrowa. Gdy Jezus przyszedł do domu zwierzchnika i zobaczył fletnistów oraz tłum zgiełkliwy, rzekł: „Usuńcie się, bo dziewczynka nie umarła, tylko śpi”. A oni wyśmiewali Go. Skoro jednak usunięto tłum, wszedł i ujął ją za rękę, a dziewczynka wstała. Wieść o tym rozeszła się po całej tamtejszej okolicy.

TS_
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 756
Rejestracja: 2 maja 2025
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 26 times
Been thanked: 51 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: TS_ » 2025-07-06, 20:20


Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał.


72 uczniów - 72 języki - 72 narody


Św. doktor Izydor z Sewilli
Etymologiae

Najpierw potraktowaliśmy języki, a następnie narody, ponieważ narody powstały z języków, a nie języki z narodów.

Spośród narodów, na które podzielona jest ziemia, 15 pochodzi od Jafeta, 31 od Chama i 27 od Sema, co daje 73 - a raczej, jak pokazuje właściwa rachunkowość, 72.


Wysłał tyłu uczniów ile jest języków/narodów?

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18679
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2630 times
Been thanked: 2914 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: sądzony » 2025-07-06, 20:38

Jednakże do 36 miast i miejscowości, do których sam przyjść zamierzał.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

TS_
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 756
Rejestracja: 2 maja 2025
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 26 times
Been thanked: 51 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: TS_ » 2025-07-06, 20:51

Zadanie 1.

Poszli do ilu Semitów, ilu Jafetów i ilu Chamów?

Zadanie 2.

Na ile sposobów mógł wybrać ilość odwiedzin różnych wnuków Lameka?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 24056
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4470 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2025-07-06, 21:12

... przyjdź i włóż na nią rękę, a żyć będzie ... twoja wiara cię ocaliła ... wszedł i ujął ją za rękę, a dziewczynka wstała ... Talita kum.
Wiara. Wiara czyni cuda. Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy ... Tu mamy dwa przykłady. Wiary w to, że może. Jeśli uzna za stosowne. Ale warunkiem jest wiara. Bóg nie uzdrawia na siłę. Bóg nie uzdrawia wbrew woli. Konieczna prośba. Niekoniecznie wyrażona werbalnie. Może to być pragnienie. Pragnienie i wiara. Oraz ufność.
Zastanawiam się też nad tym, czy byli przekonani, że to się stanie? A na tym też polega wiara. I co by było, gdyby nic się nie stało? Tak jak wtedy, gdy nie mógł czynić cudów z powodu niewiary. Czy straciliby wiarę? Czy tak jak Hiob wytrwaliby?
A my? prosimy i nie otrzymujemy? Prosimy i otrzymujemy, ale tego nie zauważamy. Bo prosimy o jedno, a dostajemy drugie. Jaki ma to wpływ na naszą wiarę?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
ImmortalXD
Bywalec
Bywalec
Posty: 165
Rejestracja: 11 sty 2025
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 75 times
Been thanked: 55 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: ImmortalXD » 2025-07-07, 21:35

8 Lipca 2025 Wtorek

(Rdz 32,23-33.33b)
Jakub wstał w nocy i zabrawszy obie swe żony, dwie ich niewolnice i jedenaścioro dzieci, przeprawił się przez bród potoku Jabbok. A gdy ich przeprawił przez ten potok, przeniósł również na drugi brzeg to, co posiadał. Gdy zaś wrócił i został sam jeden, ktoś zmagał się z nim aż do wschodu jutrzenki, a widząc, że nie może go pokonać, dotknął jego stawu biodrowego i wywichnął Jakubowi ten staw podczas zmagania się z nim. A wreszcie rzekł: „Puść mnie, bo już wschodzi zorza!” Jakub odpowiedział: „Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz!” Wtedy tamten go zapytał: „Jakie masz imię?” On zaś rzekł: „Jakub”. Powiedział: „Odtąd nie będziesz się zwał Jakub, lecz Izrael, bo walczyłeś z Bogiem i z ludźmi, i zwyciężyłeś”. Potem Jakub rzekł: „Powiedz mi, proszę, jakie jest twe imię?” Ale on odpowiedział: „Czemu pytasz mnie o imię?” I pobłogosławił go na owym miejscu. Jakub dał temu miejscu nazwę Penuel, mówiąc: „Mimo że widziałem Boga twarzą w twarz, jednak ocaliłem me życie”. Słońce już wschodziło, gdy Jakub przechodził przez Penuel, utykając na nogę, został bowiem porażony w staw biodrowy, w to właśnie ścięgno.

(Ps 17 (16), 1bcd. 2-3. 6-7. 8 i 15)
REFREN: W sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze

Rozważ, Panie, moją słuszną sprawę,
usłysz moje wołanie,
wysłuchaj modlitwy
moich warg nieobłudnych.

Niech wyrok o mnie wyjdzie od Ciebie,
Twoje oczy widzą to, co sprawiedliwe.
Choćbyś badał moje serce i przyszedł do mnie nocą,
i doświadczał ogniem,
nieprawości we mnie nie znajdziesz.

Wołam do Ciebie, bo Ty mnie, Boże, wysłuchasz;
nakłoń ku mnie Twe ucho, usłysz moje słowo.
Okaż przedziwne miłosierdzie Twoje,
Zbawco tych, co się chronią przed wrogiem
pod Twoją prawicę.

Strzeż mnie jak źrenicy oka,
ukryj mnie w cieniu Twych skrzydeł.
A ja w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze,
ze snu powstając nasycę się Twym widokiem.


Aklamacja (Mt 4,23)
Jezus głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszelkie choroby wśród ludu.

(Mt 9,32-38)
Przyprowadzono do Jezusa niemowę opętanego. Po wyrzuceniu złego ducha niemy odzyskał mowę, a tłumy pełne podziwu wołały: „Jeszcze się nigdy nic podobnego nie pojawiło w Izraelu”. Lecz faryzeusze mówili: „Wyrzuca złe duchy mocą ich przywódcy”. Tak Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię królestwa i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości. A widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza. Wtedy rzekł do swych uczniów: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo”.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 24056
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4470 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2025-07-07, 22:34

Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. I coraz mniej. W Polsce, w Europie. Choć, podobno, w GB zwiększa się zainteresowanie wiarą. I wzrasta ilość wierzących wśród młodych. ''
Ale te słowa skierowane są do Ciebie. I do mnie. To apel, aby dawać świadectwo. Publicznie. W domu i w pracy. Na ulicy w sklepie. Dyskretnie ale zauważalnie. Nie po faryzejsku, ale tak, jak Samarytanin. Okazując zainteresowanie bliźnim. Bo na tym polega miłość. Oferując pomoc w imię Boga. Aby ludzie widzieli dobre czyny w nas i chwalili za nie Ojca, który w niebie jest.
Każdy wierzący powinien być dobrym robotnikiem na niwie pańskiej. A niestety nauczyliśmy się chować z wiarą. Kolega opowiada, że modli się na różańcu na ulicy. Dyskretnie schowany w dłoni. Czy to wstyd pokazać się w miejscu publicznym z różańcem w ręce? Albo, kto dziś czyni znak krzyża przechodząc przed kościołem, w którym w tabernakulum jest Chrystus? Kto wita się słowami: Nich będzie pochwalony Jezus Chrystus? Ja nie. Nawet z księdzem, bo oni jakby już nie znali tego pozdrowienia. A mailach często używam: Szczęść Boże. Ale w odpowiedziach, np. z Kurii, nigdy tego nie ma.
Czy da się odwrócić ten trend? Czy zaczniemy być dumni ze swojej wiary? Jak to osiągnąć, jeśli będziemy się czaić? Nie wiem. Bo zdaję sobie sprawę, że nachalnie zachowując się uczyni się więcej szkody niż pożytku.
Musimy stać się widoczni. Nie tylko w okolicach kościoła, czy na cmentarzach. Musimy być widoczni w życiu. Widoczni z dobrym przykładem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”