W Szponach Języków

Miejsce dla użytkowników należących do katolickiej listy dyskusyjnej Katolicy2 na Yahoo ([email protected])
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 384
Rejestracja: 15 gru 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 43 times
Been thanked: 43 times

Re: W Szponach Języków

Post autor: SmokEustachy » 2025-08-18, 02:49

Jockey pisze: 2025-08-18, 01:57
SmokEustachy pisze: 2025-08-17, 23:39 Nie napisałem, że są głupi
Oczywiście

Dodano po 3 minutach 49 sekundach:
SmokEustachy pisze: 2025-08-16, 03:39 Wspólnotowcy nie mogą znać tych wszystkich języków, choćby dlatego, że są na to za głupi.
Napisałeś że są za głupi. I co to zmienia? Nic. Najważniejsze że Smok jest mądry a przynajmniej mądrzejszy niż ci wspólnotowcy.
Wszystko zmienia. To jest porządek relatywny a nie obiektywny.

Awatar użytkownika
Jockey
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1041
Rejestracja: 21 sty 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 198 times
Been thanked: 147 times

Re: W Szponach Języków

Post autor: Jockey » 2025-08-18, 13:49

W twoim wywyższaniu się nic nie zmienia. To, że uważasz się za lepszego od nich również. Pogardę, którą im okazałeś w tym jednym zdaniu.
Może zrobiłeś to nieświadomie ale wyszło z ciebie jak ich szanujesz.

Dodano po 57 sekundach:
Zresztą sam tytuł wątku, który założyłeś również wiele mówi o tobie i twoim podejściu do ludzi Odnowy.
Pan jest Pasterzem moim. Niczego mi nie braknie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 25770
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 3798 times
Been thanked: 6026 times
Kontakt:

Re: W Szponach Języków

Post autor: Marek_Piotrowski » 2025-08-18, 15:00

Może skupmy się na temacie, a nie na sporze co kto powiedział i jak (nawet jesli wypadło nie najszczęślwiej).
No i rzeczywiście, tytuł byłoby dobrze może zmienić.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18589
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 5875 times
Been thanked: 3776 times
Kontakt:

Re: W Szponach Języków

Post autor: Dezerter » 2025-08-18, 21:43

SmokEustachy pisze: 2025-08-17, 23:39
To jest skrajny subiektywizm poznawczy. Tak reagują osoby praktykujące owe języki. Mówią, że im się podoba i że spłynęło.
2. Dar języków jest bezpieczniejszy od zaśnięcia czy też upadku, bo łba se nie rozwalisz.
Widziałem dziesiątki, jak nie setkę upadków i nikt "se łba nie rozwalił" - .... chyba, że byleś pierwszym przypadkiem i stąd twoje widoczna mocna niechęć do charyzmatyków #-o
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 25770
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 3798 times
Been thanked: 6026 times
Kontakt:

Re: W Szponach Języków

Post autor: Marek_Piotrowski » 2025-08-18, 22:13

To prawda, upada się zazwyczaj miękko (jak przy omdleniu).
CHociaż generalnie organizatorzy zazwyczaj wyznaczają ludzi do "łapania" (asekuracji) upadających.

Awatar użytkownika
Arek
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5392
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 520 times
Been thanked: 601 times

Re: W Szponach Języków

Post autor: Arek » 2025-08-18, 22:33

Pokażcie świętego, który mówił językami lub upadał w wyniku działania Boga w dodatku na życzenie i w tłumie. Przeczy to mojemu rozumowi. Jak to się ma do tych słów? O niczym to nie świadczy, że ktoś widział. Zbiorowa halucynacja zainicjowana emocjami i pragnieniami. Słyszałem od ludzi, którzy poddawali się tego typu ekscytacjom, że tego chcieli. Po pewnym czasie bardzo źle się czuli i zrezygnowali z tego typu praktyk. Powiem tak, że to stwarza duże zagrożenie duchowe i tak nie powinno się robić. Przywołuje się złego ducha. Są pewne środowiska w Kościele, które dopuszczają się tego typu praktyk. Niestety na forum też są takie osoby, które promują i usprawiedliwiają takie zachowania, które z całą pewnością nie są katolickie. Szczerze odradzam.

Mk 8,34
Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje!
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
Jockey
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1041
Rejestracja: 21 sty 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 198 times
Been thanked: 147 times

Re: W Szponach Języków

Post autor: Jockey » 2025-08-18, 22:33

Marek_Piotrowski pisze: 2025-08-18, 22:13 To prawda, upada się zazwyczaj miękko (jak przy omdleniu).
CHociaż generalnie organizatorzy zazwyczaj wyznaczają ludzi do "łapania" (asekuracji) upadających.
Ja słyszałem o tym, że w niektórych grupach to oprócz łapiących to modlący się mają dar popychania żeby upadli. Bo jak nie upadli to modlitwa nieważna.
Dziwna jakaś praktyka. Absolutnie nie było czegoś takiego obecnego przez wieki.

Dodano po 3 minutach 51 sekundach:
Arek pisze: 2025-08-18, 22:33 Zbiorowa halucynacja zainicjowana emocjami i pragnieniami. Słyszałem od ludzi, którzy poddawali się tego typu ekscytacjom, że tego chcieli. Po pewnym czasie bardzo źle się czuli i zrezygnowali z tego typu praktyk. Powiem tak, że to stwarza duże zagrożenie duchowe i tak nie powinno się robić. Przywołuje się złego ducha.
Jakie zagrożenie duchowe?
W jaki sposób przywołuje złego ducha?
Pan jest Pasterzem moim. Niczego mi nie braknie.

Awatar użytkownika
SmokEustachy
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 384
Rejestracja: 15 gru 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 43 times
Been thanked: 43 times

Re: W Szponach Języków

Post autor: SmokEustachy » 2025-08-18, 22:58

Jockey pisze: 2025-08-18, 13:50 W twoim wywyższaniu się nic nie zmienia. To, że uważasz się za lepszego od nich również. Pogardę, którą im okazałeś w tym jednym zdaniu.
Może zrobiłeś to nieświadomie ale wyszło z ciebie jak ich szanujesz.

Dodano po 57 sekundach:
Zresztą sam tytuł wątku, który założyłeś również wiele mówi o tobie i twoim podejściu do ludzi Odnowy.
W którym miejscu stwierdziłem, że jestem lepszy?
Inkryminowany fragment eliminuje po prostu osoby z nieprawidłową percepcją pełniąc funkcje aktywizującą czytelnika.
2.
https://blog-n-roll.pl/pl/w-szponach-wyborów
https://niepoprawni.pl/blog/smok-eustac ... pponofobii
https://niepoprawni.pl/blog/smok-eustac ... h-oszustwa
Ostatnio zmieniony 2025-08-18, 23:00 przez SmokEustachy, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 25770
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 3798 times
Been thanked: 6026 times
Kontakt:

Re: W Szponach Języków

Post autor: Marek_Piotrowski » 2025-09-04, 08:58

Arek pisze: 2025-08-18, 22:33 Pokażcie świętego, który mówił językami lub upadał w wyniku działania Boga w dodatku na życzenie i w tłumie.
Upadał to nie, natomiast byli święci, którzy mówili językami. Z tym, że to były prawdziwe języki (a nie nieartykułowane dźwięki, jak w dzisiejszej Odnowie).
Ze współczesnych o. Pio posługiwał tym darem. Oto tekst, przytaczany w książce za o. Błażejem Strzechmińskim OFMCap*:
„Ojciec Costantino dwukrotnie odnotował ten fakt w klasz-tornej kronice, podając, że w tym czasie wielu uczestniczyło w Mszach Świętych i przystępowało do sakramentu spowiedzi. O tym duchowym wydarzeniu napisała także Dorothy Gaudiose, przyjaciółka Mary Pyle, córki duchowej Ojca Pio, która opowiedziała jej o licznych spowiedziach anglojęzycz-nych żołnierzy u Stygmatyka: Można zapytać: jak to możliwe, skoro tylko nieliczni mówili po włosku, a Ojciec Pio nie znał angielskiego. Kiedy więc Mary zapytała powracających ze spowiedzi: »Jak mogliście się wyspowiadać, skoro Ojciec Pio nie mówi po angielsku?«, oni odpowiadali: »To jest jego sprawa. On powiedział nam to, co powinniśmy wiedzieć«.

W tym samym czasie miało miejsce podobne zdarzenie. Wśród aliantów przebywających w San Giovanni Rotondo podczas Bożego Narodzenia 1943 roku był pewien czarno-skóry żołnierz amerykański. Także on postanowił przystąpić do kratek konfesjonału. Był wielce zaskoczony spowiedzią, którą odbył u Ojca Pio. Jego zdumienie wywołała świetna znajomość przez Zakonnika slangu, jakiego używa się w Bronksie. Pytał później innych, gdzie Ojciec Pio tak dobrze nauczył się nim posługiwać.
We Włoszech, choć istnieje jeden język narodowy, to każdy region, a nieraz i wioska, posiada własny dialekt, którym po-sługuje się na co dzień. Co więcej, różnice pomiędzy dialek-tami są niekiedy tak duże, że wydaje się, jakby były one różnymi językami.
Pewnego razu z malutkiej wioski San Mauro Pascoli przyje-chała do San Giovanni Rotondo staruszka. Chciała się wy-spowiadać u Ojca Pio, ale miała obawy, żeby to uczynić, po-nieważ absolutnie nie znała włoskiego. Po dłuższym namyśle i przygotowaniu udała się jednak do konfesjonału. Gdy tylko uklękła, zaraz usłyszała pytanie skierowane do niej w jej rodzimym dialekcie: »Quand chle’ che tan ti cunfes?« (Od jak dawna się nie spowiadałaś?). Wielce zdziwiona, zaczęła się zastanawiać nad tym, czy kapłanem siedzącym w konfesjonale na pewno jest Ojciec Pio. Z niedowierzaniem odsłoniła zasłonkę zakrywającą kratki konfesjonału, by to sprawdzić.
Wtedy ponownie usłyszała pytanie w tym samym dialekcie, choć brzmiące dużo surowiej: »Sa fet… bus, bus, invece ad cunfset?« (Co robisz… przyszłaś popatrzeć czy się wyspowiadać?). Przerażona wyspowiadała się więc tak jak przed własnym proboszczem. Zakonnik wysłuchał jej, udzielił kilku rad i rozgrzeszył. A wszystko to uczynił w jej rodzimym dialekcie.”


W książce podaję więcej podobnych przykładów - zarówno prawdziwego, jak i fałszywego daru języków.

--------------------
*o. Błażej Strzechmiński OFMCap„Ojciec Pio i dar języków”, http://www.katolik.pl/ojciec-pio-i-dar- ... z.html?s=2:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Katolicy2 (K2)”