VIII Przykazanie
VIII Przykazanie
Szczęść Boże,
istnieje takie pojęcie, jak "prawda nienależna" - w sytuacji, w której dana osoba niekoniecznie musi znać całą prawdę. Gdy nie chcę mówić całej prawdy, aby na ta osoba nie denerwowała się.
Opiszę krótko moją historią. Jestem osobą niepełnosprawną, chodzącą samodzielnie, ale z uwagi na dziecięce porażenie mózgowe nie mam prawa jazdy. Ze względu na ubezpieczenie zdrowotne jestem zarejestrowany na bezrobociu. Ostatnio dostałem luźną, nieobligatoryjną ofertę pracy w biurze rachunkowym w Mosinie. Nie wysłałem tam CV, bo dojechać bym dojechał, ale z powrotem do domu było tak sobie. Powiedziałem w urzędzie pracy, że wysłałem tam CV. Skłamałem.
VIII przykazanie brzmi "Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu". Jak interpretować to do mojej sytuacji? Nie zaszkodziłem nikomu, nie oszkalowałem. Nikt nie stracił pracy przeze mnie ani nie został wydalony ze szkoły.
Czy wobec tego mam grzech ciężki? Jeżeli w ogóle mam grzech?
istnieje takie pojęcie, jak "prawda nienależna" - w sytuacji, w której dana osoba niekoniecznie musi znać całą prawdę. Gdy nie chcę mówić całej prawdy, aby na ta osoba nie denerwowała się.
Opiszę krótko moją historią. Jestem osobą niepełnosprawną, chodzącą samodzielnie, ale z uwagi na dziecięce porażenie mózgowe nie mam prawa jazdy. Ze względu na ubezpieczenie zdrowotne jestem zarejestrowany na bezrobociu. Ostatnio dostałem luźną, nieobligatoryjną ofertę pracy w biurze rachunkowym w Mosinie. Nie wysłałem tam CV, bo dojechać bym dojechał, ale z powrotem do domu było tak sobie. Powiedziałem w urzędzie pracy, że wysłałem tam CV. Skłamałem.
VIII przykazanie brzmi "Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu". Jak interpretować to do mojej sytuacji? Nie zaszkodziłem nikomu, nie oszkalowałem. Nikt nie stracił pracy przeze mnie ani nie został wydalony ze szkoły.
Czy wobec tego mam grzech ciężki? Jeżeli w ogóle mam grzech?
Re: VIII Przykazanie
Bo Pani pośrednik mnie o to zapytała. A powiedziałem nie prawdę, żeby nie patrzyła na mnie, że poszukuję pracy, a jak będę w ten sposób podchodzić, to nigdy jej nie znajdę.
- krz30
- Biegły forumowicz

- Posty: 1572
- Rejestracja: 16 wrz 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 275 times
- Been thanked: 380 times
Re: VIII Przykazanie
Rozumiem. Można powiedzieć, że dla swojego komfortu powiedziałeś nieprawdę. Nie wiem, czy to grzech w podanych przez Ciebie okolicznościach. Ale uważam, że lepiej by było tak nie robić.
Re: VIII Przykazanie
Ja też. Zamierzałem powiedzieć prawdę, ale ostatecznie skłamałem. Mówiłem, że wysłałem, że zobaczymy co z tego będzie.
- AdamS.
- Elitarny komentator

- Posty: 3256
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Górskie pustkowia
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 1266 times
- Been thanked: 1551 times
Re: VIII Przykazanie
Na pewno nie jest to grzech ciężki, jeśli skłamałeś dla usprawiedliwienia się, bez szkodzenia komukolwiek i bez odnoszenia na tym jakichś korzyści. Krzysztof ma rację, że lepiej tego nie robić i po prostu w krótki sposób przedstawić uciążliwość tej sytuacji. Bywa jednak, że urzędnik nie jest w stanie podejść do tego z empatią, dlatego poniekąd rozumiem pewną asekurację z Twojej strony. Dla spokoju własnego sumienia mów prawdę, tam gdzie to możliwe, a jeśli bywa to trudne, najlepiej milczeć (milczenie też bywa wymowne).
Re: VIII Przykazanie
Na pewno nie jest to grzech ciężki, jeśli skłamałeś dla usprawiedliwienia się, bez szkodzenia komukolwiek i bez odnoszenia na tym jakichś korzyści. Krzysztof ma rację, że lepiej tego nie robić i po prostu w krótki sposób przedstawić uciążliwość tej sytuacji. Bywa jednak, że urzędnik nie jest w stanie podejść do tego z empatią, dlatego poniekąd rozumiem pewną asekurację z Twojej strony. Dla spokoju własnego sumienia mów prawdę, tam gdzie to możliwe, a jeśli bywa to trudne, najlepiej milczeć (milczenie też bywa wymowne).
Cześć Adam,
zadałem to pytanie to pytanie kilka dni wcześniej... O to czy okłamanie Pani w rejestracji pracowni tomografii komputerowej, że następnego nie przyjadę, bo jestem chory, chociaż tak naprawdę powodem odmówienia, przełożenia wizyty była późniejsza pora (20:00-20:05), a ja następnego dnia szedłem do pracy. Czy takie kłamstwo jest złamaniem Przykazania "Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu".
Czytałem, że kłamstwo, które nie szkodzi nikomu (tak jak sam kiedyś napisałeś), nie jest grzechem ciężkim.
Jak sądzisz?
Pozdrawiam,
Szymon
Cześć Adam,
zadałem to pytanie to pytanie kilka dni wcześniej... O to czy okłamanie Pani w rejestracji pracowni tomografii komputerowej, że następnego nie przyjadę, bo jestem chory, chociaż tak naprawdę powodem odmówienia, przełożenia wizyty była późniejsza pora (20:00-20:05), a ja następnego dnia szedłem do pracy. Czy takie kłamstwo jest złamaniem Przykazania "Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu".
Czytałem, że kłamstwo, które nie szkodzi nikomu (tak jak sam kiedyś napisałeś), nie jest grzechem ciężkim.
Jak sądzisz?
Pozdrawiam,
Szymon
