Czy zrozumienie? Czy trudności techniczne?
Na pewno z szacunku dla Chrystusa uzasadniony jest post eucharystyczny. Ale, gdybyśmy mogli organizować agapy. Sądzę, że to możliwe w jakichś niewielkich wspólnotach. Teoretycznie można byłoby myśleć o powrocie do starej tradycji. A jednak, zastanawiam się, czy dałoby sie odtworzyć tamtą atmosferę dziękczynnej uczty?
W naszych czasach znacznie le-piej jest organizować agapy po przyjęciu Ciała Chrystusa. A właściwie po mszy świętej. Bo wtedy w trójnasób można się radować. Obecnością przyjętego Jezusa, dobrym towarzystwem i smacznymi pokarmami.
A zrozumienie. Następowało z czasem. Nie wiadomo (przynajmniej mi nie wiadomo) od kiedy zaczęto uważać, że Jezus jest rzeczywiście obecny w konsekrowanej Hostii. Fakt ten potwierdzono dopiero na Soborze Laterańskim IV w 1215 roku.
