Oczywistość? Polemizuję.Marek_Piotrowski pisze: ↑2025-10-30, 09:08 Największym oszustwem jest, że jaczejki ateizujące (głównie lewicowe) usiłują przedstawiać rugowanie religii z przestrzeni publicznej jako rzekomo "bezstronność wyznaniową" państwa. To, oczywiście, fałsz, bo usuwanie elementów religijnych z przestrzeni publicznej nie ma nic wspólnego z bezstronnością - jest dokładnie tym, co można nazwać ATEIZACJĄ państwa.
Brak symboli religijnej ze strony państwa jest właśnie bezstronnością wyznaniową.
Są dwa rodzaje bezstronności - albo brak takich symboli, albo każdy może zawiesić dowolny (legalny) symbol i nikomu nie wolno żadnego z nich zdjąć.
Śmieszki zawiesiłyby setki symboli każdego światopoglądu. Dlatego sensowniejszy jest pierwszy wariant.
O antyteizmie byłaby mowa dopiero, gdyby zakazano posiadać osobistych elementów religijnych. Czyli ksiądz z koloratką czy wierny z krzyżykiem byłby wypraszany albo karany za widoczne symbole wiary.
Przecież nie sądzisz, że brak państwowego krzyża przy dozwolonych krzyżach prywatnych jest dokładnie tym samum, co brak państwowego krzyża przy zakazie krzyży prywatnych, prawda?
Brak krzyży ze strony państwa to neutralność. Ateizmem byłoby dopiero brak krzyży nawet u obywateli.
"Brak Boga to przeciw Bogu" jest błędem logicznym.
Dodano po 4 minutach 13 sekundach:
Sam twierdzisz, że brak symboli to ateizacja. To jak możesz sceptycznie podchodzić do ich wieszania?Ja sceptycznie podchodzę do wieszania krzyży w urzędach, na salach obrad itd.
Załóżmy, nigdzie nie ma żadnego krzyża w miejscu publicznym. Wszyscy sceptycznie podchodzą do ich wieszania.
Państwo jest wtedy ateistyczne, a wszyscy obywatele - bezbożni?
Nie rozumiem, jak można pogodzić te dwa poglądy.
Dodano po 16 minutach 34 sekundach:
Zgadzam się z tym, że niewieszanie krzyży nie jest tym samym, co ich zdejmowanie.
Kompromis - ateiści zdejmują krzyże, zaś teiści ich nie wieszają.
Bierzemy grzech na siebie.
Pasuje?
O tym, że państwo jest świeckie mówi ustawa. Ale już zdefiniowanie tej świeckości kuleje i stąd wynikają dyskusje.




