skleczkowska pisze: ↑2025-08-18, 01:08
Dzien dobry.
Weszlam na Wasze forum przypadkowo i voila..widze, ze szukacie prawdy:)
O fajnie, że ktoś to zauważył
Witam na forum - ciesze się, że taka ciekawa i kontrowersyjna autorka do nas zawitała. Przyznam, że twoja książka zszokowała mnie i nie tylko mnie w świecie katolickim.
Dzięki za link do dokumentów już nazaciągałem i będę tłumaczył , ...chyba, że podeślesz przetłumaczone ?
Nie, zgodnie z protokolami przesluchan Lucji z pazdziewrnika i listopada 1917r. powiedziala ona, ze wojna skonczy sie DZISIAJ.
Gdyby potrzebne byly te protokoly, to chetnie podrzuce.
To ja poproszę
skleczkowska pisze: ↑2025-08-18, 01:08
Objawienia maryjne z lat 1917-1929- ~to absolutne bzdury
"Proroctwa fatimskie. Czy nadchodzą czasy ostateczne?" - zadnych proroctw fatimskich nie bylo, bo nie bylo zadnych objawien w Fatimie
"Czwarta Tajemnica Fatimska"- nie istnieje. Jest tylko trzecia, ktorej nikt nie opublikowal i pewnie gdzies tam lezy w koszu, jesli jej do tej pory nie zniszczyli....wszystkie tajemnice to wyssane z palca historie Lucji ,spisane pod czujnym okiem jezuitow z Pontavedre i Tuy.
Stwierdzenie "absolutne bzdury" i . to takie gimnazjalne pisanie, więc daruj sobie taki poziom, albo pisz coś merytorycznie i podaj jakieś fakty, konkrety albo nie obrażaj bezpodstawnie autora.
Nie było objawień - jak nie było skoro jakiś byt duchowy, którego KK zidentyfikował jako Maryję mówił np o przyszłości - to spełnia definicje objawienia.
Z tym, że nie ma czwartej tajemnicy to się zgadzam. Natomiast trzecia została opublikowana po zamachu na JP II , więc nie opowiadaj jakichś "absolutnych bzdur" o "koszu", czy zniszczeniu, bo są to absolutne bzdury na dodatek wyssane z palca, więc wierzę, że stać cię zdecydowanie na lepszy Poziom dyskusji, chyba, że podszywasz się tylko po autorkę, jeśli tak to uprzedzam, że weryfikuję twoje konto właśnie
Insynuacje o "insynuacjach i czujnym oku jezuitów" jako całkowicie "absolutne bzdury na dodatek wyssane z palca" podważają twoją wiarygodność jako poważnej autorki, więc liczę na zmianę poziomu dyskusji
Bez urazu, muszę dbać o poziom i liczę na współpracę
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Dezerter pisze: ↑2025-08-19, 21:38
Stwierdzenie "absolutne bzdury" i . to takie gimnazjalne pisanie, więc daruj sobie taki poziom, albo pisz coś merytorycznie i podaj jakieś fakty, konkrety albo nie obrażaj bezpodstawnie autora.
...(.....)....
Drogi Dezerterze, z szacunkiem dla dbałości o poziom dyskusji, jak sam postulujesz - ale muszę zwrócić uwagę na niekonsekwencję w stosowaniu standardów.
Przyjrzyj się wypiedziom pana Marka, kilka przykładów: (...) to nie jest watek o Marku- nie rób offtopu i nie szukaj kolejnego powodu do kłuni - Dezerter
Tymczasem osoba podająca się za autorkę podała konkretny link do dokumentów fatimskich, powołała się na protokoły przesłuchań z 1917 roku, zaoferowała pomoc w dotarciu do źródeł, odpowiedziała merytorycznie na konkretne zarzuty. (...) offtop
Weryfikacja tożsamości to inna sprawa - ale argumenty przedstawione przez tę osobę są o wiele bardziej konkretne niż dotychczasowe spekulacje. Może warto je rozpatrzeć merytorycznie, zamiast od razu dyskredytować? (...) offtop i ad persona- nie idź tą drogą
Ostatnio zmieniony 2025-08-27, 16:12 przez Dezerter, łącznie zmieniany 4 razy.
Przemku
Bez urazu, muszę dbać o poziom i liczę na współpracę
pisz na temat albo wcale
Np czy byłeś w Fatimie, czy modlisz się do MB z Fatimy, jak tłumaczysz sobie "cud słońca"?
Ostatnio zmieniony 2025-08-27, 16:18 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Dezerter pisze: ↑2025-08-27, 16:13
Przemku
Bez urazu, muszę dbać o poziom i liczę na współpracę
pisz na temat albo wcale
Wiem, że łatwiej jest "przyklejać nalepki" niż stawić merytorycznego "czoła" argumentom. Mimo wszystko, jestem ostatni do celowego wzniecania kłótni, już sama różnica światopoglądów to często powoduje.
Natomiast rozumiem, że jako moderator – i to z konkretnym światopoglądem, od którego „stali bywalcy” forum oczekują – czyli masz w pewnym sensie narzucone, by opowiadać się po jednej stronie, a nie być całkowicie obiektywnym. Mimo to zazwyczaj radzisz sobie dobrze i potrafisz „w miarę” zachować obiektywność.
Jednak mój powyższy komentarz był jedynie oceną i obserwacją, a autorka – po kilku merytorycznych odpowiedziach i wskazaniu źródeł – pozwoliła sobie na stwierdzenie: „to absolutne bzdury”. Co więcej, później i tak uzasadniła to konkretnymi argumentami. Ty natomiast pozwoliłeś sobie na komentarz w stylu: „to takie gimnazjalne pisanie, więc daruj sobie taki poziom” – i to po tygodniu wylewanego hejtu na jej książkę. To jest zwyczajnie i wysoce nieuczciwe, i bardzo stronnicze z Twojej strony. Jeśli oczekujesz określonego poziomu dyskusji, to stosuj go wobec wszystkich, a nie wybiórczo. Tutaj aż razi podwójny standard, który pokazałeś – i widac, to jasno, a ja nie omieszkałem o tym obiektywnie wspomnieć. To jest żadne dążenie do kłótni, ale ocena faktów.
Dezerter pisze: ↑2025-08-27, 16:13
Np czy byłeś w Fatimie, czy modlisz się do MB z Fatimy, jak tłumaczysz sobie "cud słońca"?
Nie byłem, "swego" czasu czytałem o wszystkich znanych objawieniach - w ramach moich ogólnych studiów biblijnych. Za "dzieciaka" mama mnie zabierała w te "Polskie" miejsca, jak Licheń czy Częstochowa.
Moje podejście jest w zasadzie kalką Twojego: "Arku ja (w przeciwieństwie do niektórych) nie jestem "maryjnym katolikiem", ja jestem Jezusowy, później Ducha św, później Ojca i na nikogo innego mi już nie starcza czasu, prócz bliźnich żyjących, a ...
Matkę mego Pan szanuję, kocham i uznaję za łaski pełną i błogosławioną przez Boga , za prowadzoną w szczególny sposób przez Ducha świętego, pobożną i skromną Żydówkę."viewtopic.php?t=15834&start=15#p387407
Tylko bez tego "maryjnym katolikiem" i resztę, praktycznie to samo bym napisał. No, ewentualnie, jeszcze prostując pewne akcenty, jak "prowadzoną w szczególny sposób przez Ducha", aby tutaj nie wyolbrzymiać tego zbyt mocno, bo każdy z nas jest lub może być prowadzony w szczególny sposób przez Ducha i nie jest to tylko domeną Maryi.
W zasadzie, z takim pdejściem, dobrze byś się wpasował w protestanckie środowisko...to tak na marginesie.
Odnośnie "cudu słońca":
Z zebranych źródeł i relacji, można wyczytać, że...........
Po pierwsze – trzeba oddzielić oficjalną narrację Kościoła od tego, co faktycznie wynika z oryginalnych dokumentów i relacji świadków. Książka Sylwii Kleczkowskiej "Fatima. Historia źle opowiedziana" pokazuje jasno, że oficjalny obraz został ukształtowany w dużej mierze dopiero po latach – często przez selekcję i modyfikację źródeł. Autorka korzystała m.in. z protokołów przesłuchań Łucji, Hiacynty i Franciszka, a także z dokumentów diecezjalnej komisji biskupa Correii da Silvy. Wynika z nich, że wiele elementów przemilczano lub zmieniano tak, by lepiej pasowały do katolickiej interpretacji.
Po drugie – sam „cud słońca” 13 października 1917 r. jest niejednoznaczny. Dokumenty i relacje wspominają o nagłym ochłodzeniu, przyćmieniu światła, „tęczowych płatkach” spadających z nieba czy wysychaniu mokrych ubrań. Część świadków mówiła o „wirującym słońcu”, inni o „dysku z perłową obwódką”, jeszcze inni – o „dziwnym obiekcie przypominającym wrzeciono”. Profesor Joaquim Fernandes wywnioskował, że cud słońca nie miał nic wspólnego z dzienną gwiazdą – bo obserwatoria astronomiczne nie odnotowały wówczas żadnych anomalii, a patrzenie prosto w prawdziwe słońce tak długo skończyłoby się trwałym uszkodzeniem wzroku.
Po trzecie – istnieją wyjaśnienia naturalne. Relacje o przyćmieniu i kolorowych refleksach można wiązać z nietypowymi zjawiskami atmosferycznymi, np. halo słonecznym czy grą światła na kryształkach lodu. Dodatkowo, psychologowie zwracają uwagę na mechanizmy sugestii grupowej - zebrało się w Fatimie kilkanaście tysięcy osób, wszyscy oczekiwali cudu, a Łucja w pewnym momencie zawołała „Spójrzcie na słońce”. Efekt był taki, że tłum – wpatrując się intensywnie w jasny punkt – mógł doświadczać iluzji optycznych - kolorowych plam, wrażeń ruchu czy wirowania. To zjawisko dobrze tłumaczą także pojęcia pareidolii (skłonności do dostrzegania znanych wzorców) i efektu oczekiwania (widzę to, czego się spodziewam).
Po czwarte – pozostają jednak relacje, które trudno wytłumaczyć jedynie sugestią. Niektórzy świadkowie opisywali obiekt jako „dysk o bardzo żywiołowych brzegach, lśniący i jaśniejący, ale nie szkodzący oczom” (José Proença de Almeida Garrett) https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpr ... nipulacji/ , inni jako „srebrny dysk” o wyraźnych brzegach, którego można było obserwować bez bólu oczu. Fernandes zauważa, że mieszkańcy okolicznych wiosek – nieobecni w tłumie – również relacjonowali widok „dziwnego obiektu na niebie”, co wyklucza wyłącznie halucynację zbiorową.
Po piąte – problemem pozostaje też niespójność świadectw. Nie wszyscy widzieli to samo, część relacjonowała niezwykłe zjawiska, inni niczego szczególnego nie zauważyli. Nie ma też żadnej fotografii samego zjawiska, choć na miejscu byli reporterzy z aparatami - to już jest dziwne?.... To pokazuje, że mamy do czynienia raczej z wydarzeniem subiektywnie przeżytym niż z obiektywnym „tańcem słońca”.
Podsumowując... cud słońca nie był w moim przekonaniu cudem sensu stricto. Mógł to być splot zjawisk naturalnych (atmosferycznych i optycznych) oraz psychologicznych (sugestia, oczekiwanie), wzmocniony interpretacją religijną. Z drugiej strony – pewne relacje wskazują na możliwość, że w Fatimie obserwowano anomalię świetlną lub obiekt latający o nieznanym pochodzeniu, który Kościół przechwycił narracyjnie i przedstawił jako znak maryjny.
skleczkowska pisze: ↑2025-08-18, 01:08
Dzien dobry.
Weszlam na Wasze forum przypadkowo i voila..widze, ze szukacie prawdy:)
O fajnie, że ktoś to zauważył
Witam na forum - ciesze się, że taka ciekawa i kontrowersyjna autorka do nas zawitała. Przyznam, że twoja książka zszokowała mnie i nie tylko mnie w świecie katolickim.
Dzięki za link do dokumentów już nazaciągałem i będę tłumaczył , ...chyba, że podeślesz przetłumaczone ?
Nie, zgodnie z protokolami przesluchan Lucji z pazdziewrnika i listopada 1917r. powiedziala ona, ze wojna skonczy sie DZISIAJ.
Gdyby potrzebne byly te protokoly, to chetnie podrzuce.
To ja poproszę
skleczkowska pisze: ↑2025-08-18, 01:08
Objawienia maryjne z lat 1917-1929- ~to absolutne bzdury
"Proroctwa fatimskie. Czy nadchodzą czasy ostateczne?" - zadnych proroctw fatimskich nie bylo, bo nie bylo zadnych objawien w Fatimie
"Czwarta Tajemnica Fatimska"- nie istnieje. Jest tylko trzecia, ktorej nikt nie opublikowal i pewnie gdzies tam lezy w koszu, jesli jej do tej pory nie zniszczyli....wszystkie tajemnice to wyssane z palca historie Lucji ,spisane pod czujnym okiem jezuitow z Pontavedre i Tuy.
Stwierdzenie "absolutne bzdury" i . to takie gimnazjalne pisanie, więc daruj sobie taki poziom, albo pisz coś merytorycznie i podaj jakieś fakty, konkrety albo nie obrażaj bezpodstawnie autora.
Nie było objawień - jak nie było skoro jakiś byt duchowy, którego KK zidentyfikował jako Maryję mówił np o przyszłości - to spełnia definicje objawienia.
Z tym, że nie ma czwartej tajemnicy to się zgadzam. Natomiast trzecia została opublikowana po zamachu na JP II , więc nie opowiadaj jakichś "absolutnych bzdur" o "koszu", czy zniszczeniu, bo są to absolutne bzdury na dodatek wyssane z palca, więc wierzę, że stać cię zdecydowanie na lepszy Poziom dyskusji, chyba, że podszywasz się tylko po autorkę, jeśli tak to uprzedzam, że weryfikuję twoje konto właśnie
Insynuacje o "insynuacjach i czujnym oku jezuitów" jako całkowicie "absolutne bzdury na dodatek wyssane z palca" podważają twoją wiarygodność jako poważnej autorki, więc liczę na zmianę poziomu dyskusji
Bez urazu, muszę dbać o poziom i liczę na współpracę
"twoja książka"
Dzień dobry, Wszedłem na Wasze forum przypadkowo i mnie zasmuciło z powodu praktyki "tykania" rozmówcy. Kim Pan jest p. Dezerter, że stosujesz takie złe chwyty? To nie ładnie, bowiem rozmówcę należy szanować inaczej nie dotrze się do prawdy
Woj* pisze: ↑2025-11-03, 07:48
"twoja książka"
Dzień dobry, Wszedłem na Wasze forum przypadkowo i mnie zasmuciło z powodu praktyki "tykania" rozmówcy. Kim Pan jest p. Dezerter, że stosujesz takie złe chwyty? To nie ładnie, bowiem rozmówcę należy szanować inaczej nie dotrze się do prawdy
A mnie zasmucają takie teksty. Sposób zwracania się na "Ty" jest standardowym sposobem w Internecie (a tym bardziej na naszym forum).
Jeśli komuś taka forma wobec niego nie odpowiada, uszanujemy to, lecz ponieważ nie jest to norma, po jego stronie leży tego zaznaczenie.
Podkreślam: wobec niego, a nie wobec innego użytkownika forum.
Próba zdyskredytowania kogoś (w tym wypadku @Dezertera) z wykorzystaniem jako pretekstu tego, że zwraca się do innych tak, jak przyjęto na tym forum (zwłaszcza, że to Pański pierwszy post i że na temat wątku nie miał Pan nic do powiedzenia), w tonie "Kim Pan jest p. Dezerter" - to jest właśnie brak kindersztuby.
Dzień dobry, lub dobry wieczór Panie Woj*
Przepraszam, czy właściwie się do Pana zwróciłem? Jesli nie to proszę wskazać właściwą formę uszanuję ją, ale nie mogę zmusić to tego innych forumowiczów.
Cieszymy się, że możemy gościć Pana na naszym forum
Marek już wszystko wyjaśnił - dziękuję
więc
wracając do tematu, bo mamy taką zasadę, że w wątkach piszemy na temat wątku
wczoraj się dowiedziałem, że cytuję: Dzieci w Fatimy opisując jak ubrana była Maryja posłużyły się tym co znały, czyli strojem kobiet z sąsiedniej wioski z kółka różańcowego
nie mogę znaleźć ilustracji, ktoś potrafi to wydusić/uzyskać z neta?
albo ma w jakiejś książce ?
Ostatnio zmieniony 2025-11-04, 19:32 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.