Nierozerwalnosc małżeństwa?
Nierozerwalnosc małżeństwa?
Ewentualna zdrada nie jest przyczyną do stwierdzenia nieważności małżeństwa (zakladamy, że małżonek uczciwie ślubował wierność i nie dopuszczał zdrady), ale jak w takim razie mamy rozumieć ten fragment z Soboru Trydenckiego:
" Gdyby ktoś mówił, że Kościół jest w błędzie, gdy nauczał i naucza zgodnie z nauką Ewangelii i apostołów, iż z powodu cudzołóstwa jednego z małżonków węzeł małżeński nie może być rozwiązany, i żadna ze stron, nawet niewinna, która nie dała powodu do cudzołóstwa, nie może zawrzeć innego małżeństwa za życia swego małżonka, oraz że cudzołoży mąż, który opuściwszy cudzołożną żonę pojął inną, i żona, która opuściwszy cudzołożnego męża wyszła za innego – niech będzie wyklęty."
Z drugiej strony, św Paweł pisał przecież:
"„Tym zaś, którzy trwają w związkach małżeńskich, nakazuję nie ja, lecz Pan: Żona niech nie odchodzi od swego męża. Gdyby zaś odeszła, niech pozostanie samotną albo niech się pojedna ze swym mężem. Mąż również niech nie oddala żony” (1 Kor 7, l0-11)."
" Gdyby ktoś mówił, że Kościół jest w błędzie, gdy nauczał i naucza zgodnie z nauką Ewangelii i apostołów, iż z powodu cudzołóstwa jednego z małżonków węzeł małżeński nie może być rozwiązany, i żadna ze stron, nawet niewinna, która nie dała powodu do cudzołóstwa, nie może zawrzeć innego małżeństwa za życia swego małżonka, oraz że cudzołoży mąż, który opuściwszy cudzołożną żonę pojął inną, i żona, która opuściwszy cudzołożnego męża wyszła za innego – niech będzie wyklęty."
Z drugiej strony, św Paweł pisał przecież:
"„Tym zaś, którzy trwają w związkach małżeńskich, nakazuję nie ja, lecz Pan: Żona niech nie odchodzi od swego męża. Gdyby zaś odeszła, niech pozostanie samotną albo niech się pojedna ze swym mężem. Mąż również niech nie oddala żony” (1 Kor 7, l0-11)."
Ostatnio zmieniony 2025-03-30, 22:47 przez Morkej, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Nierozerwalnosc małżeństwa?
Jakie jest pytanie? Oba przutoczone fragmenty mówią o tym żeby po zawarciu związku malzenskiego nie wchodzić w inny związek. Dlaczego zdarada miała by być przyczyną stwierdzenia nieważności małżeństwa. Chyba, że mówimy o zdradzie przed zawarciem związku małżeńskiego o ktorej współmałżonek nie wiedział. Logika podpowiada, że przyczyna powinna nastapić przed skutkiem.
-
Arletta Bolesta
- Bywalec

- Posty: 130
- Rejestracja: 11 cze 2019
- Has thanked: 112 times
- Been thanked: 58 times
Re: Nierozerwalnosc małżeństwa?
Co więcej, nawet zdrada w okresie przedślubnym wcale nie musi być przyczyną nieważności, natomiast jest nią, gdy spełnia warunku np. z zakresu symulacji wierności, jedności czy niezdolności natury psychicznej, bowiem na ich podstawie (a nie braku wierności) można orzec nieważność małżeństwa
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny zatwierdzony
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny zatwierdzony
- Dezerter
- Legendarny komentator

- Posty: 18589
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 5874 times
- Been thanked: 3776 times
- Kontakt:
Re: Nierozerwalnosc małżeństwa?
Ostatnio dowiedziałem się, że w Prawosławiu małżonkowie ponieważ to oni sobie udzielają ślubu (ślubują), to również mogę zgodnie (wspólnie) udzielić sobie rozwiązania ślubu (odwołać ślubowanie).
Ciekaw jestem jak oni to godzą z NT?, nigdy też nie sprawdzałem jak tradycyjne kościoły protestanckie, anglikański to uzasadniają.
Ciekaw jestem jak oni to godzą z NT?, nigdy też nie sprawdzałem jak tradycyjne kościoły protestanckie, anglikański to uzasadniają.
Ostatnio zmieniony 2025-04-06, 12:26 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz

- Posty: 1827
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 321 times
- Been thanked: 743 times
- Kontakt:
Re: Nierozerwalnosc małżeństwa?
prawosławie wprowadziło rozwody w zasadzie bo władza tak kazała... uzasadnienie później dopisano. Drugi ślub nie może mieć już tak uroczystej oprawy itd.
protestanci nie uznają małżeństwa za sakrament - więc podejście jest zupełnie inne. A rozwody początkowo uzasadniano wersetem z Ewangelii wg św. Mateusza „A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę – poza wypadkiem nierządu – naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa” (Mt 19,9)
więc początkowo uznawali zdradę małżeńską za wystarczającą do rozejścia się małżonków (choć fragment też nie o tym mówi!) - a teraz to spora część nawet nie wnika z jakiego powodu się rozstają i każdy pretekst jest dobry ('bo zupa była za słona' itd.)
protestanci nie uznają małżeństwa za sakrament - więc podejście jest zupełnie inne. A rozwody początkowo uzasadniano wersetem z Ewangelii wg św. Mateusza „A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę – poza wypadkiem nierządu – naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa” (Mt 19,9)
więc początkowo uznawali zdradę małżeńską za wystarczającą do rozejścia się małżonków (choć fragment też nie o tym mówi!) - a teraz to spora część nawet nie wnika z jakiego powodu się rozstają i każdy pretekst jest dobry ('bo zupa była za słona' itd.)
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
- sądzony
- Legendarny komentator

- Posty: 19643
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2752 times
- Been thanked: 3039 times
Re: Nierozerwalnosc małżeństwa?
Tak. Ale pani chyba w tym filmie mówiła również, że jeżeli małżonek umrze to człowiek nadal jest mu poślubiony i nie może wyjść za mąż/ożenić się ponownie. Także tutaj nijako "ostrzej" niż w katolicyzmie.Dezerter pisze: ↑2025-04-06, 12:26 Ostatnio dowiedziałem się, że w Prawosławiu małżonkowie ponieważ to oni sobie udzielają ślubu (ślubują), to również mogę zgodnie (wspólnie) udzielić sobie rozwiązania ślubu (odwołać ślubowanie).
Ciekaw jestem jak oni to godzą z NT?, nigdy też nie sprawdzałem jak tradycyjne kościoły protestanckie, anglikański to uzasadniają.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator

- Posty: 25770
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 3798 times
- Been thanked: 6026 times
- Kontakt:
Re: Nierozerwalnosc małżeństwa?
To się kłóci z moją wiedzą. Co prawda są różnice pomiędzy poszczególnymi patriarchatami, ale generalnie, o ile wiem;
- śmierć kończy małżeństwo (to katolicy raczej uznają pewien rodzaj związku)
- wdowiec/wdowa mogą zawrzeć związek małżeński (choć zaleca się okres żałoby 1 rok, poza tym ślub ma nieco inną, mniej uroczystą liturgię)
- Trzeci związek jest już uwarunkowany czymś (nie wiem dokładnie czym)
- czwartego się nie dopuszcza
- CiekawaXO
- Legendarny komentator

- Posty: 11118
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1516 times
- Been thanked: 1255 times
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz

- Posty: 1827
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 321 times
- Been thanked: 743 times
- Kontakt:
Re: Nierozerwalnosc małżeństwa?
u katolików śmierć kończy małżeństwo - więc jeśli mężowie umierają (nie ważne ilu ich było 'po drodze'), wdowa może zawrzeć ponowny związek małżeński (no chyba że im pomogła 'grzybkami'... to wtedy jest to przeszkoda zrywająca)
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator

- Posty: 25770
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 3798 times
- Been thanked: 6026 times
- Kontakt:
-
Arletta Bolesta
- Bywalec

- Posty: 130
- Rejestracja: 11 cze 2019
- Has thanked: 112 times
- Been thanked: 58 times
Re: Nierozerwalnosc małżeństwa?
U nas małżonkowie udzielają sobie Sakramentu małżeństwa, natomiast w Prawosławiu są prawne przepisy odnośnie do uznania nieważności, nic na własną rękęDezerter pisze: ↑2025-04-06, 12:26 Ostatnio dowiedziałem się, że w Prawosławiu małżonkowie ponieważ to oni sobie udzielają ślubu (ślubują), to również mogę zgodnie (wspólnie) udzielić sobie rozwiązania ślubu (odwołać ślubowanie).
Ciekaw jestem jak oni to godzą z NT?, nigdy też nie sprawdzałem jak tradycyjne kościoły protestanckie, anglikański to uzasadniają.
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny zatwierdzony
- chicku
- Aktywny komentator

- Posty: 694
- Rejestracja: 18 kwie 2025
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 170 times
- Been thanked: 121 times
Re: Nierozerwalnosc małżeństwa?
też o tym słyszałem ostatnioDezerter pisze: ↑2025-04-06, 12:26 Ostatnio dowiedziałem się, że w Prawosławiu małżonkowie ponieważ to oni sobie udzielają ślubu (ślubują), to również mogę zgodnie (wspólnie) udzielić sobie rozwiązania ślubu (odwołać ślubowanie).
Ciekaw jestem jak oni to godzą z NT?, nigdy też nie sprawdzałem jak tradycyjne kościoły protestanckie, anglikański to uzasadniają.
W prawosławiu jest też tak, że co prawda można się rozejść za obopólną zgodą, ale po śmierci współmałżonka nie można wejść w ponowny związek.
- Dezerter
- Legendarny komentator

- Posty: 18589
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 5874 times
- Been thanked: 3776 times
- Kontakt:
Re: Nierozerwalnosc małżeństwa?
Ks. Grzegorz Strzelczyk posunął się za daleko? czy nie?
Aby odpowiedzieć musimy zważyć co ważniejsze?
- nauczanie papieży w encyklikach - jak dotychczas jest jednoznaczne i biblijne - nie dla współżycia w powtórnych związkach,
- czy definicja grzechu ciężkiego, że musi być świadomy i dobrowolny ?
Tylko tak się zastanawiam, że o ile odejście małżonka/rozpad małżeństwa, może być dla mnie niedobrowolne, a nawet nieświadome ,
i tu rzeczywiście grzechu może nie być i niektórzy po rozpadzie małżeństwa mogą przyjmować Komunię.
Jednak w wypadku wejścia w powtórny związek i podjęcie w tym związku współżycia płciowego, już ten czyn jest i świadomy i dobrowolny = grzech ciężki.
Poprawcie mnie jak się mylę i spróbujmy obronić nasz forumowy autorytet jakim jest Strzelczyk.
Aby odpowiedzieć musimy zważyć co ważniejsze?
- nauczanie papieży w encyklikach - jak dotychczas jest jednoznaczne i biblijne - nie dla współżycia w powtórnych związkach,
- czy definicja grzechu ciężkiego, że musi być świadomy i dobrowolny ?
Tylko tak się zastanawiam, że o ile odejście małżonka/rozpad małżeństwa, może być dla mnie niedobrowolne, a nawet nieświadome ,
i tu rzeczywiście grzechu może nie być i niektórzy po rozpadzie małżeństwa mogą przyjmować Komunię.
Jednak w wypadku wejścia w powtórny związek i podjęcie w tym związku współżycia płciowego, już ten czyn jest i świadomy i dobrowolny = grzech ciężki.
Poprawcie mnie jak się mylę i spróbujmy obronić nasz forumowy autorytet jakim jest Strzelczyk.
Ostatnio zmieniony 2025-11-04, 22:17 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.



