Dlaczego przekonania ateistów nie są logiczne i są irracjonalne?
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Dlaczego przekonania ateistów nie są logiczne i są irracjonalne?
Gdybyś przejrzał chociaż kanał Wybrańczyka, to byś wiedział, że to, czym zajmuje się na nim, to właśnie próba argumentowania własnego światopoglądu...
-
- Dyskutant
- Posty: 332
- Rejestracja: 15 sie 2020
- Has thanked: 3036 times
- Been thanked: 50 times
Re: Dlaczego przekonania ateistów nie są logiczne i są irracjonalne?
Wiem o tym. Znam ten kanal chyba od roku. Nie pamietam.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Dlaczego przekonania ateistów nie są logiczne i są irracjonalne?
To jest wlasnie krecenie liny ze sznurkow i makaronu.
Zestawianie totalnie roznych rzeczy w ciagu niby logicznym, a w sumie sa to totalne sprzecznosci i prosto mowiac glupoty.
Mysle ze chodzi dokladnie o to samo i ten sam mechanizm co u samozwanczych prorokow.
Schizofrenia nie ma wplywu na IQ, ale ma na logike. Stad wiele osob laczy wiele roznych szczegolow jako argumenty, ale nie zauwaza ze brakuje w tym logiki.
Zestawianie totalnie roznych rzeczy w ciagu niby logicznym, a w sumie sa to totalne sprzecznosci i prosto mowiac glupoty.
Mysle ze chodzi dokladnie o to samo i ten sam mechanizm co u samozwanczych prorokow.
Schizofrenia nie ma wplywu na IQ, ale ma na logike. Stad wiele osob laczy wiele roznych szczegolow jako argumenty, ale nie zauwaza ze brakuje w tym logiki.
Ostatnio zmieniony 2020-09-10, 18:47 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
Re: Dlaczego przekonania ateistów nie są logiczne i są irracjonalne?
Jesteś słaby w analogiach, ale tą poprawiłem za Ciebie. Nie ma za co.kundelek pisze: ↑2020-09-10, 15:32 Ateisto.
Na samym poczatku pociagu jedzie lokomotywa.
Na samym koncu skladu usadowily sie bakterie i dyskutuja: jako ze zadna od pokolen nie przekroczyla orbity ostatniej sruby w zderzaku tylnym, dlatego widzac tylko te srubke i tylko w zamglonym horyzoncie zarys zderzaka dyskutuja zawziecie o przyczynach ruchu srubki na zderzaku w okreslonym kierunku. twierdzą że lokomotywa ich kocha i że jeśli się w nią nie uwierzy i nie będzie przestrzegało jej zasad to będzie się cierpiało przez wieczność
. I twierdzą jeszcze dużo innych rzeczy. Nazwaly te przyczyne "lokomotywa".
Inne nie zgadzaja sie z tym twierdzeniem. Glosza, ze nie nie wiadomo czy jest coś takiego jak lokomotywa "lokomotywa" mowiac, ze nikt jej nigdy nie widzial. A na dodatek zadaja "dowodu" na to, czego w ogóle istnieje. Aby moc glosic tego typu poglady - i nazwaly go ateizmem.
Ostatnio zmieniony 2020-09-11, 08:00 przez apostata, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Dlaczego przekonania ateistów nie są logiczne i są irracjonalne?
@apostata
Nie używaj, proszę, koloru czerwonego do poprawiania innych wypowiedzi. To sugeruje, że zrobiła to moderacja.
Nie używaj, proszę, koloru czerwonego do poprawiania innych wypowiedzi. To sugeruje, że zrobiła to moderacja.
Re: Dlaczego przekonania ateistów nie są logiczne i są irracjonalne?
Pod tą definicją nie jestem ateistą.
Co ciekawe Wikipedia ma lepszą definicje:
Zwróć uwagę na etymologię.Ateizm (z gr. ἄθεος „bezbożny” – ἀ- a-, „bez” oraz θεός, theos, „bóg”) – brak wiary w istnienie jednego bądź wielu bogów; ...
Tak się składa że pod tą definicję też się nie łapię bo ja nie wiem czy można poznać byt czy nie można. Więc nie neguję tego tylko stwierdzam że obecnie nie wiem. Może przyszłe pokolenia będą wiedziały?
O, z tą definicją nie mam żadnego problemu.Natomiast (też PWN): apostazja «odstępstwo od wiary, od wyznawanych zasad lub przekonań».
Pod tym też się podpisuję. Moje poszukiwania kiedy byłem wierzący dopasowały mnie do tego że nie mam powodów żeby wierzyć, ale nie jest powiedziane że teraz nie znajdę dowodów w drugą stronę.W tymże PWN można znaleźć też określenie: poszukiwać
1. «starać się odnaleźć kogoś, coś zaginionego, zgubionego albo coś ukrytego lub kogoś ukrywającego się»
2. «starać się czegoś dowiedzieć lub coś osiągnąć; też: starać się pozyskać kogoś lub coś potrzebnego»
3. «prowadzić badania w celu odkrycia czegoś nieznanego dotychczas lub odnalezienia czegoś ukrytego».
I to ostatnie odpowiada osobom drążącym, szukającym odpowiedzi. Ale nie odrzucającym z góry jakichś tez. Ani nie narzucających konkretnych rozwiązań.
Myślę że przy definicjach poglądów warto wziąć pod uwagę definicje osoby która sama się określa danym określeniem.
Dodano po 4 minutach 51 sekundach:
Nie spodziewałem się po Tobie takiej samokrytyki;)Jozek pisze: ↑2020-09-10, 18:42 To jest wlasnie krecenie liny ze sznurkow i makaronu.
Zestawianie totalnie roznych rzeczy w ciagu niby logicznym, a w sumie sa to totalne sprzecznosci i prosto mowiac glupoty.
Mysle ze chodzi dokladnie o to samo i ten sam mechanizm co u samozwanczych prorokow.
Schizofrenia nie ma wplywu na IQ, ale ma na logike. Stad wiele osob laczy wiele roznych szczegolow jako argumenty, ale nie zauwaza ze brakuje w tym logiki.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Dlaczego przekonania ateistów nie są logiczne i są irracjonalne?
Z Wiki można korzystać jedynie z wielką ostrożnością. To trochę stąpanie po polu minowym. Choć nie przeczę, że SJP też zaczyna zmierzać w kierunku poprawności. I pewne pojęcia ulegają redefiniowaniu. Niedługo może się okazać, że "biały" już nie będzie "przeciwstawnym do czarnego", ale jednym z odcieni szarości. Już teraz w Wiki jest to najjaśniejszą odmianą szarości. Jeszcze troszkę, a stanie jedną z wielu szarości lub raczej różnymi, wieloma postaciami szarości.
Niestety, człowieka trudno zdefiniować. Trudno włożyć w szufladkę. Każdy sam musi. Także względem Boga i wiary.
Najważniejsza jest odpowiedź na podstawowe pytanie, którym jest określenie stosunku do Boga. Niezależnie od odrzucania Jego istnienia.
Abstrakcyjne określenie, czy ma się do Niego stosunek pozytywny czy negatywny. (Abstrakcyjne, dlatego, że negując istnienie zaprzecza się samemu sobie. Trzeba najpierw do siebie dopuścić możliwość istnienia Boga. Całkowita negacja Boga oznacza zawsze stosunek negatywny.)
Kolejnym wyborem jest to, czy się:
CHCE - NIE CHCE - JEST OBOJĘTNE.
To dwie najważniejsze kwestie. Warunkiem koniecznym do szukania jest ZAAKCEPTOWANIE MOŻLIWOŚCI ISTNIENIA
oraz CHCENIE. Tj. świadoma decyzja o rozpoczęciu drogi. O otwarciu się na Boga i wiarę. Jeszcze nie jej przyjęcie, ale gotowość na przyjęcie. Podkreślam warunkiem sine qua non jest CHCENIE. Chcenie i otwarcie.
Dopóki człowiek nie podejmie takiej decyzji (że chce) i nie przyjmie odpowiedniej postawy (uznanie, że może istnieć) nie zmieni kierunku działania. Nie zaprzestanie szukania haków, zarzutów, negacji, na szukanie dobra, akceptacji Boga i wiary, sensu. A przede wszystkim miłości. Do Boga, siebie i bliźniego.
Niestety, człowieka trudno zdefiniować. Trudno włożyć w szufladkę. Każdy sam musi. Także względem Boga i wiary.
Najważniejsza jest odpowiedź na podstawowe pytanie, którym jest określenie stosunku do Boga. Niezależnie od odrzucania Jego istnienia.
Abstrakcyjne określenie, czy ma się do Niego stosunek pozytywny czy negatywny. (Abstrakcyjne, dlatego, że negując istnienie zaprzecza się samemu sobie. Trzeba najpierw do siebie dopuścić możliwość istnienia Boga. Całkowita negacja Boga oznacza zawsze stosunek negatywny.)
Kolejnym wyborem jest to, czy się:
CHCE - NIE CHCE - JEST OBOJĘTNE.
To dwie najważniejsze kwestie. Warunkiem koniecznym do szukania jest ZAAKCEPTOWANIE MOŻLIWOŚCI ISTNIENIA
oraz CHCENIE. Tj. świadoma decyzja o rozpoczęciu drogi. O otwarciu się na Boga i wiarę. Jeszcze nie jej przyjęcie, ale gotowość na przyjęcie. Podkreślam warunkiem sine qua non jest CHCENIE. Chcenie i otwarcie.
Dopóki człowiek nie podejmie takiej decyzji (że chce) i nie przyjmie odpowiedniej postawy (uznanie, że może istnieć) nie zmieni kierunku działania. Nie zaprzestanie szukania haków, zarzutów, negacji, na szukanie dobra, akceptacji Boga i wiary, sensu. A przede wszystkim miłości. Do Boga, siebie i bliźniego.
Ostatnio zmieniony 2020-09-11, 10:34 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Dyskutant
- Posty: 332
- Rejestracja: 15 sie 2020
- Has thanked: 3036 times
- Been thanked: 50 times
Re: Dlaczego przekonania ateistów nie są logiczne i są irracjonalne?
Moj drogi ateisto - ingerencja w wypowiedz czyjas dowoodzi, ze dopasowujesz fakty do swojej wizji.
Nieladnie i nieuczciwie.
Slaby jestes .
Nieladnie i nieuczciwie.
Slaby jestes .
Re: Dlaczego przekonania ateistów nie są logiczne i są irracjonalne?
Ja CHCĘ poznać prawdę jaka by nie była.Andej pisze: ↑2020-09-11, 09:42 Z Wiki można korzystać jedynie z wielką ostrożnością. To trochę stąpanie po polu minowym. Choć nie przeczę, że SJP też zaczyna zmierzać w kierunku poprawności. I pewne pojęcia ulegają redefiniowaniu. Niedługo może się okazać, że "biały" już nie będzie "przeciwstawnym do czarnego", ale jednym z odcieni szarości. Już teraz w Wiki jest to najjaśniejszą odmianą szarości. Jeszcze troszkę, a stanie jedną z wielu szarości lub raczej różnymi, wieloma postaciami szarości.
Niestety, człowieka trudno zdefiniować. Trudno włożyć w szufladkę. Każdy sam musi. Także względem Boga i wiary.
Najważniejsza jest odpowiedź na podstawowe pytanie, którym jest określenie stosunku do Boga. Niezależnie od odrzucania Jego istnienia.
Abstrakcyjne określenie, czy ma się do Niego stosunek pozytywny czy negatywny. (Abstrakcyjne, dlatego, że negując istnienie zaprzecza się samemu sobie. Trzeba najpierw do siebie dopuścić możliwość istnienia Boga. Całkowita negacja Boga oznacza zawsze stosunek negatywny.)
Kolejnym wyborem jest to, czy się:
CHCE - NIE CHCE - JEST OBOJĘTNE.
To dwie najważniejsze kwestie. Warunkiem koniecznym do szukania jest ZAAKCEPTOWANIE MOŻLIWOŚCI ISTNIENIA
oraz CHCENIE. Tj. świadoma decyzja o rozpoczęciu drogi. O otwarciu się na Boga i wiarę. Jeszcze nie jej przyjęcie, ale gotowość na przyjęcie. Podkreślam warunkiem sine qua non jest CHCENIE. Chcenie i otwarcie.
Dopóki człowiek nie podejmie takiej decyzji (że chce) i nie przyjmie odpowiedniej postawy (uznanie, że może istnieć) nie zmieni kierunku działania. Nie zaprzestanie szukania haków, zarzutów, negacji, na szukanie dobra, akceptacji Boga i wiary, sensu. A przede wszystkim miłości. Do Boga, siebie i bliźniego.
Gdybym szukał z nastawianiem że chcę znaleźć Boga to byłby to błąd poznawczy - efekt potwierdzenia.
Dodano po 2 minutach 23 sekundach:
Przecież zrobiłem to wyraźnie i nie próbowałem nikogo wprowadzić w błąd. Stawiasz słabe analogie więc przedstawiam ich inną wersję.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Dlaczego przekonania ateistów nie są logiczne i są irracjonalne?
Aby znaleźć Boga, trzeba się otworzyć w tym kierunku. Zamiast szukania zaprzeczeń odczytywać objawienie. Odrzucając na wstępie Bioga, nie da się go odnaleźć.
Jednak szukając wiary, koniecznym jest ukierunkowanie na Boga. A ukierunkowanie na Boga jest równoznaczne z ukierunkowaniem się i otawarciem ta wszystko, co stworzył. Czyli na cały świat. Duchowy i materialny.
Jednak szukając wiary, koniecznym jest ukierunkowanie na Boga. A ukierunkowanie na Boga jest równoznaczne z ukierunkowaniem się i otawarciem ta wszystko, co stworzył. Czyli na cały świat. Duchowy i materialny.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Dlaczego przekonania ateistów nie są logiczne i są irracjonalne?
Aby znaleźć nirwanę, trzeba się otworzyć w tym kierunku. Zamiast szukania zaprzeczeń odczytywać objawienie. Odrzucając na wstępie scieżkę, nie da się odnaleźć nirwany.
Jednak szukając ścieżki, koniecznym jest ukierunkowanie na nirwanę. A ukierunkowanie na nirwanę jest równoznaczne z ukierunkowaniem się i otawarciem na buddyzm. Czyli na cały świat. Duchowy i materialny.
Na sens? No nie ma. Nie chcę to porównywać Boga do rasizmu, tylko wstawiłem specjalnie coś co ma negatywne znaczenie żeby pokazać że metoda którą proponujecie jest irracjonalna i można ją zastosować do każdego przekonania.Aby znaleźć rasizm, trzeba się otworzyć w tym kierunku. Zamiast szukania zaprzeczeń odczytywać wrogość. Odrzucając na wstępie rasizm, nie da się go odnaleźć.
Jednak szukając nietolerancji, koniecznym jest ukierunkowanie na rasizm. A ukierunkowanie na rasizm jest równoznaczne z ukierunkowaniem się i otawarciem ta wszystko, co stworzył. Czyli świat białych ludzi. Duchowy i materialny.
Dodam że opierając się na szukanie dowodów nie znajdziesz rasizmu. Musisz go poczuć sercem.
Żeby uznać że to właśnie Waszego pomysłu miałbym zastosować takie podejście, najpierw musiałbym być do niego przekonany w inny sposób.
Re: Dlaczego przekonania ateistów nie są logiczne i są irracjonalne?
Myślałam nad tym apostato.
I faktycznie to co nas różni to podejście. My uznajemy że to Bóg jest Stwórcą a my stworzeniem. Dlatego łatwiej nam przychodzi w Bogu szukać geniuszu i logiki, mądrości i wiedzy. To zupełnie ustawia nas w innej pozycji niż Ty na przykład reprezentujesz.
My jesli nie rozumiemy, to szukamy odpowiedzi u Boga, bo to On jest mądrzejszy od nas samych.
Ty masz przeświadczenie, że to Ty myślisz logicznie, a w związku z tym szukasz dowodu na ludzki sposób. A z zasady to jest ułomny sposób patrząc że to Bóg wszystko genialnie wymyślił i stworzył, to Jego myślenie jest genialne i logiczne, nie nasze.
Nasza rolą jest odkrywać ten geniusz poprzez przesłanki z Biblii czy natury stworzenia.
Jesli człowiek ma się za boga, któremu wydaje sie sam sobie być najmądrzejszy no to jedynie może zabłądzić... a nie odkryć Prawdę.
Ale mnie martwi jeszcze coś... dostajesz wiedzę choćby w linkach do pogłębienia tematu, ale tak jesteś zajęty dyskusją w kilku wątkach, że nawet jej nie czytasz, a co dopiero mówić o zastanowieniu się... więc tak naprawdę to nie jest szukanie tylko przekrzykiwanie...
Weź trochę zwolnij i poczytaj, rozważ, zastanów się.
I faktycznie to co nas różni to podejście. My uznajemy że to Bóg jest Stwórcą a my stworzeniem. Dlatego łatwiej nam przychodzi w Bogu szukać geniuszu i logiki, mądrości i wiedzy. To zupełnie ustawia nas w innej pozycji niż Ty na przykład reprezentujesz.
My jesli nie rozumiemy, to szukamy odpowiedzi u Boga, bo to On jest mądrzejszy od nas samych.
Ty masz przeświadczenie, że to Ty myślisz logicznie, a w związku z tym szukasz dowodu na ludzki sposób. A z zasady to jest ułomny sposób patrząc że to Bóg wszystko genialnie wymyślił i stworzył, to Jego myślenie jest genialne i logiczne, nie nasze.
Nasza rolą jest odkrywać ten geniusz poprzez przesłanki z Biblii czy natury stworzenia.
Jesli człowiek ma się za boga, któremu wydaje sie sam sobie być najmądrzejszy no to jedynie może zabłądzić... a nie odkryć Prawdę.
Ale mnie martwi jeszcze coś... dostajesz wiedzę choćby w linkach do pogłębienia tematu, ale tak jesteś zajęty dyskusją w kilku wątkach, że nawet jej nie czytasz, a co dopiero mówić o zastanowieniu się... więc tak naprawdę to nie jest szukanie tylko przekrzykiwanie...
Weź trochę zwolnij i poczytaj, rozważ, zastanów się.
-
- Dyskutant
- Posty: 332
- Rejestracja: 15 sie 2020
- Has thanked: 3036 times
- Been thanked: 50 times
Re: Dlaczego przekonania ateistów nie są logiczne i są irracjonalne?
Apostato -analogia nie jest slaba, t Ty slabo rozumujesz.
Problem , ktory postawiony zostal tyczy:istnieje lokomotywa, czy nie istnieje.
Dopiero przejscie tego poziomu daje asumpt do nastepnego, w ktorym zaczac mozna rozpatrywanie charakteru lokomtywy ( jesli istnieje ) albo problemu ruchu/przesuniecia - czyli co jest przyczyna ruchu, jesli nie istnieje lokomotywa.
Przepraszam, ale slabe te wpisy masz apostato.
Problem , ktory postawiony zostal tyczy:istnieje lokomotywa, czy nie istnieje.
Dopiero przejscie tego poziomu daje asumpt do nastepnego, w ktorym zaczac mozna rozpatrywanie charakteru lokomtywy ( jesli istnieje ) albo problemu ruchu/przesuniecia - czyli co jest przyczyna ruchu, jesli nie istnieje lokomotywa.
Przepraszam, ale slabe te wpisy masz apostato.
Re: Dlaczego przekonania ateistów nie są logiczne i są irracjonalne?
Myślę, że jak jakiś ateista czy apostata czy agnostyk itd odwiedza forum katolickie to znaczy że w głębi duszy chce być katolikiem, no bo nie rozumiem po co by marnował inaczej czas.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Dlaczego przekonania ateistów nie są logiczne i są irracjonalne?
Bo czuje sie samotny w swoich rozwazaniach.
Widzi ta swoja pustke i chce ja wypelnic osobami ktore mu przytakna, by poczuc sie lepiej i nie byc sam w tej swojej pustce.
Chce znalesc sobie miejsce w spolecznosci na wzor wspolnoty, ktora uznawala by takie same jak on wartosci. Tu akurat chodzi o brak jakichkolwiek wartosci.
Ostatnio zmieniony 2020-09-11, 14:20 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.