#1 - Pytania do ateistów.

Rozmowy, które dotyczą osób niewierzących, osób które wątpią w istnienie Boga, którzy również mówią, że nie należy Bogu oddawać czci.
ODPOWIEDZ
Sceptyk
Początkujący
Początkujący
Posty: 61
Rejestracja: 29 cze 2021
Been thanked: 5 times

Re: #1 - Pytania do ateistów.

Post autor: Sceptyk » 2021-07-07, 17:10

Abstract pisze: 2021-07-07, 14:12 Moje wnioski.
Sceptyk nie wierzy w wolną wolę, nie wierzy również w Boga, ale chce dyskutować o tej koncepcji.
Sceptyk jest w stanie założyć, na potrzeby dyskusji że Bóg istnieje, aby dyskutować nadal, ponieważ rozmówca w niego wierzy.
O ile Sceptyk jest w stanie założyć że Bóg istnieje, to już nie jest w stanie założyć, że istnieje wolna wola.
Sceptyk nie zauważa, że przyjmując założenie na potrzeby dyskusji, że Bóg istnieje powinien przyjąć założenie, że istnieje wolna wola.
Tak naprawdę Sceptyk chce podważać koncepcję Boga warunkując, że wolna wola nie istnieje.
Jeśli na potrzeby dyskusji założymy że Bóg znający przyszłość istnieje i że wolna wola istnieje to na potrzeby dyskusji założymy że masz racje. Ale to będzie tylko założenie, które w dodatku prowadzi do sprzeczności.
Sceptyk nadal nie widzi różnicy między obserwacją a sprawczością, nadając Bogu cechy rozpatrywania wariantów decyzji, myląc wiedzę na temat wyniku, z osobistym wpłynięciem na wynik.
Sceptyk uważa, że wiedza oznacza sprawczość ponieważ nie uwzględnia przebywania Boga poza czasem.
Ale czy Wy przypadkiem nie uważacie że Bóg stworzył wszystko i jest pierwotna przyczyną wszystkiego?
Żeby Bóg mógł znać przyszłość niezależnie od tego czy jest poza czasem czy nie to wymusza determinizm. Jeśli już wiadomo jaką decyzję podjąłem to znaczy że decyzja jest pozorna. Gdybym teraz mógł się rozmyślić i ją zmienić to by wpłynęło na zmianę wiedzy Boga.

Musicie połączyć dwie rzeczy to że Bóg jest (według chrześcijan) pierwotna przyczyną i to że zna ostateczny skutek. To czyni go wyłączną przyczyną wszystkiego.
Sceptykowi w dziwny sposób zależy, aby siać wątpliwości u wierzących, na jego warunkach i założeniach.
Sceptyk poświęca tak cenny czas, na rozpatrywanie koncepcji w które nie wierzy, a jest jeszcze tyle rzeczy, w które nie wierzy, czy starczy mu czasu?
Prawdopodobnie Sceptyk, tego wymagałaby uczciwość, robi to również na forach innych wyznań.
Jak buddyści zaczną wpływać na prawodawstwo w Polsce i pobierać znaczącą część moich podatków to obiecuję że zainteresuje się ich forum.
A być może tylko względem wiary katolickiej, ponieważ cały czas szuka słuszności dla swoich ważnych decyzji życiowych.
Prawdopodobnie, gdy Sceptyk zrozumie przyczynę atakowania koncepcji Boga, zrozumie również, że nie do końca wyzbył się wątpliwości słuszności swoich decyzji życiowych.
Nie wiem co tu próbujesz insynuować. Nigdy nie mam pewności co do słuszności jakichkolwiek decyzji ale jak na razie jestem że swoich zadowolony:)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateizm, agnostycyzm, deizm”