Kiedy zapada decyzja o życiu wiecznym?

Eschatologiczne rozważania na temat tych trzech stanów duszy i przebywania wśród Boga i ludzi przez Niego zbawionych oraz potępionych jak i tych, którzy przechodzą oczyszczenie, by żyć z Bogiem czyści.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4633 times
Kontakt:

Re: Kiedy zapada decyzja o życiu wiecznym?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-10-24, 19:37

@Dezerter
  • tak, w chwili śmierci (a nie po śmierci) - to może trochę akademickie, ale ważne.
  • tak, na podstawie naszego życia, ale nie tylko (podawałem przykład młodych SS-manów, podobnie być może jest z ateistami czy innowiercami
  • tak, ale sąd może polegać na różnych rzeczach. Ten konkretnie: J 3:19-20 BT5 "A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. (20) Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione."
Zatem akurat w tej sprawie o.Szustak - o dziwo! - może mieć rację.

Tak jak napisałe Józek - po tamtej stronie nie ma możliwości zmiany. Ale nie dlatego, że "Bóg zakazuje zmieniać", tylko dlatego, ze decyzję podejmujemy w chwili śmierci i nigdy więcej nie będziemy chcieli jej zmienić.
Ostatnio zmieniony 2021-10-24, 19:39 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14976
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4202 times
Been thanked: 2953 times
Kontakt:

Re: Kiedy zapada decyzja o życiu wiecznym?

Post autor: Dezerter » 2021-10-24, 19:45

To bardzo szkodliwa nauka Marku mogąca skutkować nie dostąpieniem życia wiecznego! - pisałem o tym w poprzednim wątku - nie będę powtarzał argumentacji. Apeluję do czytających nie liczcie, że w chwili śmierci będziecie mieli możliwość wybierać cokolwiek - nie taka jest nauka KK i Biblii.
Obejrzyjcie film Mikołaja Kapusty, który systematycznie, w oparciu o Biblie analizuję ten szkodliwy pogląd i całkowicie go obala.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Kiedy zapada decyzja o życiu wiecznym?

Post autor: Jozek » 2021-10-24, 20:26

Dez, tu ma najwiecej do "powiedzenia" to jak sie uksztaltowalismy za zycia.
Jesli z tym uksztaltowaniem przekroczymy granice smierci, to nic juz nie bedzie w stanie tego uksztaltowania zmienic, bo juz nie bedziemy mieli ani sekundy dodatkowego zycia, by to uksztaltowanie zmienic.
w kwestii czyscca to moze polegac na swojego rodzaju odpokutowania za zlo ktore nieswiadomie wyzadzilismy, choc wewnatrz bylismy sprawiedliwi i nieswiadomie je wyzadzilismy, uwazajac ze czynimy dobro.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Ciekawa

Re: Kiedy zapada decyzja o życiu wiecznym?

Post autor: Ciekawa » 2021-10-24, 21:29

@Dezerter no wiesz, Szustak ale i Strzelczyk wyjaśnia to inaczej niż Ty. Mało tego, @Marek_Piotrowski tu na forum także napisał, że to nie jest odkrywcze że mamy wybór po śmierci. Zdecydujcie się:P JA wg mojego studiowania widże, że mamy ten wybór i Strzelczyk ma rację.

Dodano po 3 minutach 17 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: 2021-10-24, 19:37 @Dezerter
  • tak, w chwili śmierci (a nie po śmierci) - to może trochę akademickie, ale ważne.
  • tak, na podstawie naszego życia, ale nie tylko (podawałem przykład młodych SS-manów, podobnie być może jest z ateistami czy innowiercami
  • tak, ale sąd może polegać na różnych rzeczach. Ten konkretnie: J 3:19-20 BT5 "A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. (20) Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione."
Zatem akurat w tej sprawie o.Szustak - o dziwo! - może mieć rację.

Tak jak napisałe Józek - po tamtej stronie nie ma możliwości zmiany. Ale nie dlatego, że "Bóg zakazuje zmieniać", tylko dlatego, ze decyzję podejmujemy w chwili śmierci i nigdy więcej nie będziemy chcieli jej zmienić.
W chwili śmierci/po śmierci to już kwestia teologiczna i dla mnie niewazna. Ja piszę o Sądzie Szczegółowym, co na Nim się dzieje, i zdecydowanie skłaniam się ku Szustakowi i Strzelczykowi, i nie widze po tym jak wyjaśniłl to Strzelczyk, sprzeczności z Katechizmem.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2533
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 407 times

Re: Kiedy zapada decyzja o życiu wiecznym?

Post autor: Abstract » 2021-10-24, 21:37

@Ciekawa gdyby tu każdy miał to samo stanowisko w każdej sprawie wiałoby nudą na odległość. B-)
Ostatnio zmieniony 2021-10-24, 21:37 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Ciekawa

Re: Kiedy zapada decyzja o życiu wiecznym?

Post autor: Ciekawa » 2021-10-24, 22:16

@Dezerter A co powiesz na to?
"decyzja
Jeżeli jednak - jak zakładają omówione powyżej intuicje - rozstrzygnięcie co do ostatecznego i losu człowieka dokonuje się zaraz po śmierci, a nie dopiero w momencie powszechnego zmartwychwstania, pojawia się kolejny problem. Boży Sąd, w ramach którego jawne staną się czyny wszystkich ludzi i zło zostanie ostatecznie [ unicestwione, związany jest wyraźnie z ponownym przyjściem Chrystusa i końcem czasów. Założyć więc trzeba, że zaraz po śmierci także dokonuje się coś na kształt sądu, dotyczy jednak wyłącznie jednej osoby. Z tej intuicji rozwinęła się z czasem nauka o dwóch sądach: szczegółowym, zaraz po śmierci, oraz ostatecznym, towarzyszącym paruzji.

Spróbujmy zatem usystematyzować nasze współczesne rozumienie losów człowieka po śmierci. Przede wszystkim śmierć dotyczy ciała człowieka, jego materialnej części. Duchowe centrum samoświadomości i pamięci (dusza) żyje dalej. „Umieramy w Bogu", wobec Niego stajemy w momencie śmierci. Chwila ta (sąd szczegółowy) ma decydujące znaczenie - dokonuje się tu bowiem ostateczne, nieodwracalne, uwarunkowane oczywiście całym naszym życiem, wszystkimi wcześniejszymi wyborami, rozstrzygnięcie co do tego, czy chcemy przyjąć Bożą miłość, Jego przebaczenie, czy też je odrzucić; czy chcemy żyć we wspólnocie z Nim, czy bez Niego. Odrzucenie Boga równa się stanowi piekła - wypowiedziane wówczas: „nie chcę Twojej miłości", staje się treścią „życia". Piekło można zatem opisać jako radykalną, wieczną odmowę przyjmowania i dawania miłości, absolutną samotność nienawiści. Możemy mieć nadzieję, że niewielu dokonuje takiego wyboru, że wobec Boga takiego, jakim jest, topnieją serca najbardziej zatwardziałych złoczyńców (wyrazem tej nadziei jest modlitwa Kościoła za wszystkich zmarłych bez wyjątku), lecz raczej nigdy nie będziemy mieli pewności, że nikt w stanie piekła się nie znalazł."Ksiądz Grzegorz Strzelczyk
Tu Ksiądz w ostatnim zdaniu podkreśla, że człowiek ma wybór po śmierci, i wyraża nadzieję że jeśli człowiek zobaczy Boga takiego jakim jest, stopnieje mu serce, i nie pójdzie do piekła...
Czy Grzegorz Strzelczyk też, jak Szustak stoi w opozycji do Nauki Kościoła którą mówisz że Szustak łamie? Bo dla mnie to sie trzyma kupy właśnie. Strzelczyk podkreśla też, że nasze całe życie i decyzje pomagają nam podjąć ostateczną, ale ta decyzja jest otwarta, jak mówił MArek, nawet zły SSman może stopnieć wobec Jezusa na Sądzie, i powiedzieć mu tak.
I taką przyjmuję , oficjalnie, naukę, czyli Szustaka i Strzelczyka, bo moim zdaniem właśnie o tym, choć jak zwykle, po łebkach, mówi Katechizm:P

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4633 times
Kontakt:

Re: Kiedy zapada decyzja o życiu wiecznym?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-10-25, 09:27

Przeciwnie - jeśli czyniłeś źle (pomijam sprawy tego, ze ktoś czyni źle będąc w niezawinionym błędzie, bo to jest z punktu widzenia tego sporu przezroczyste - takie rzeczy uwzględnia zarówno wizja "ostatecznego wyboru" jak i "skazywania przez Boga") to nie wymkniesz się z tego: wybierzesz piekło.
Tu Ksiądz w ostatnim zdaniu podkreśla, że człowiek ma wybór po śmierci, i wyraża nadzieję że jeśli człowiek zobaczy Boga takiego jakim jest, stopnieje mu serce, i nie pójdzie do piekła..
Żeby "stopniało mu serce" w obliczu Boga, musi to serce pragnąć tego, kim Bóg jest - dobrem, miłością itd.
Całe nasze życie jest przygotowaniem na ten wybór. @Dezerter w tym sesie ma rację, że "jak żyłeś tak wybierzesz". Albo lepiej "co umiłowałeś, to wybierzesz".
Dezerter pisze: 2021-10-24, 19:45 To bardzo szkodliwa nauka Marku mogąca skutkować nie dostąpieniem życia wiecznego! - pisałem o tym w poprzednim wątku - nie będę powtarzał argumentacji. Apeluję do czytających nie liczcie, że w chwili śmierci będziecie mieli możliwość wybierać cokolwiek - nie taka jest nauka KK i Biblii.
Jakoś Ratzinger się z Tobą i Kapustą nie zgadza :)
Nie rozumiesz Dezerterze, że to NIE JEST możliwość na zasadzie "tu sobie pozyję jak chcę, a na sądzie wybiorę Niebo"?
Nie ma cwaniakowania.
Zupełnie nie mogę zrozumieć, dlaczego wielu się wydaje, że ten "wybór ostateczny" jawi się jakimś "złagodzeniem" czy czymkolwiek w tym rodzaju.

Dodano po 19 minutach 48 sekundach:
Aha, żeby nie przegapić: żyć dobrze to jeszcze za mało

Ciekawy wywiad: Bycie dobrym człowiekiem nie wystarczy. Do zbawienia potrzebujemy łaski z sakramentów*
W adhortacji „Gaudete et exultate” papież Franciszek wskazuje na dwa niebezpieczeństwa, dwie herezje starożytne, które się odrodziły i które towarzyszą dzisiaj człowiekowi w jego życiu religijnym. Pierwsza to jest gnoza, a druga to pelagianizm. Szczególnie na tę drugą warto zwrócić uwagę. Coraz więcej naszych braci i sióstr mówi mniej więcej tak: jestem dobrym człowiekiem, spotykam się z Panem Bogiem w perspektywie mojej osobistej medytacji, gdy idę na koncert lub do lasu. Robię wszystko to, co określa mnie jako dobrego człowieka. Jestem filantropem, wpłacam odpowiednie sumy pieniędzy na rozmaite dzieła charytatywne. Troszczę się o potrzebujących, o chore dzieci i tak dalej. I z tego ma wynikać, że jestem dobrym katolikiem.

To za mało?

Tylko że być może zapomniałem o źródle. Źródle łask koniecznych do zbawienia. Jeżeli odciąłem się od sakramentów świętych, to jestem też daleko od rzeczywistej obecności Chrystusa. A On sam chce udzielać łask przez sakramenty. I udziela ich w sposób realny, na przykład poprzez sakrament małżeństwa.
----------------------
* za https://tygodnikbydgoski.pl/rozmowy/byc ... wMOvRAvRbY
Ostatnio zmieniony 2021-10-25, 09:11 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2533
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 407 times

Re: Kiedy zapada decyzja o życiu wiecznym?

Post autor: Abstract » 2021-10-25, 10:13

Marek_Piotrowski pisze: 2021-10-25, 09:27 Zupełnie nie mogę zrozumieć, dlaczego wielu się wydaje, że ten "wybór ostateczny" jawi się jakimś "złagodzeniem" czy czymkolwiek w tym rodzaju.
To jest Marku coś w stylu planowania grzechu i sakramentu pokuty po jego popełnieniu.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

adampiotr
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 23 lut 2021
Has thanked: 105 times
Been thanked: 38 times

Re: Kiedy zapada decyzja o życiu wiecznym?

Post autor: adampiotr » 2021-10-25, 10:56

A ja się zastanawiam zapada decyzja no ok. Na nowo się uczymy życia. Jak to jest. Albo niemowlę które ledwo sie narodziło ale umiera i tam musi dorastać. Czasami nagle umieramy i sie znajdujemy w tej innej rzeczywistości w ogole nieprzygotowani bo np zawał.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4633 times
Kontakt:

Re: Kiedy zapada decyzja o życiu wiecznym?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-10-25, 11:36

adampiotr pisze: 2021-10-25, 10:56 A ja się zastanawiam zapada decyzja no ok. Na nowo się uczymy życia. Jak to jest. Albo niemowlę które ledwo sie narodziło ale umiera i tam musi dorastać. Czasami nagle umieramy i sie znajdujemy w tej innej rzeczywistości w ogole nieprzygotowani bo np zawał.
Czuwajcie.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Kiedy zapada decyzja o życiu wiecznym?

Post autor: Jozek » 2021-10-25, 13:57

z tymi naszymi "wyborami" to wydaje mi sie to dosc grubymi nicmi szyte.
Naszym jedynym wyborem jest nasze zycie, jak je prowadzimy i po smierci ie bedziemy juz mieli nic do gadania i decydowania.
jak ktos uksztaltowal sie i zyl jako zly czlowiek to takim pozostanie na zawsze, jesli nie bedzie sie w stanie zmienic za zycia do jego ostatniej sekundy.
Nie jest to zadna decyzja co wybrac, tylko zwyczajnie nawroceniem, lub nie.
Ostatnio zmieniony 2021-10-25, 14:00 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14976
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4202 times
Been thanked: 2953 times
Kontakt:

Re: Kiedy zapada decyzja o życiu wiecznym?

Post autor: Dezerter » 2021-10-25, 19:51

Chwila ta (sąd szczegółowy) ma decydujące znaczenie - dokonuje się tu bowiem ostateczne, nieodwracalne, uwarunkowane oczywiście całym naszym życiem, wszystkimi wcześniejszymi wyborami, rozstrzygnięcie co do tego, czy chcemy przyjąć Bożą miłość, Jego przebaczenie, czy też je odrzucić; czy chcemy żyć we wspólnocie z Nim, czy bez Niego. Odrzucenie Boga równa się stanowi piekła - wypowiedziane wówczas: „nie chcę Twojej miłości", staje się treścią „życia". Piekło można zatem opisać jako radykalną, wieczną odmowę przyjmowania i dawania miłości, absolutną samotność nienawiści. Możemy mieć nadzieję, że niewielu dokonuje takiego wyboru, że wobec Boga takiego, jakim jest, topnieją serca najbardziej zatwardziałych złoczyńców (wyrazem tej nadziei jest modlitwa Kościoła za wszystkich zmarłych bez wyjątku), lecz raczej nigdy nie będziemy mieli pewności, że nikt w stanie piekła się nie znalazł."Ksiądz Grzegorz Strzelczyk
Tu Ksiądz w ostatnim zdaniu podkreśla, że człowiek ma wybór po śmierci, i wyraża nadzieję że jeśli człowiek zobaczy Boga takiego jakim jest, stopnieje mu serce, i nie pójdzie do piekła...
Niebiblijne i bezpodstawne gdybanie dające ludziom prawdopodobnie złudną nadzieję,
jednak przyznam, że jest jakaś szacowana przeze mnie 10% szansa na taki scenariusz
ale ja wolę stawiać na to co biblijne i pewne czyli na 90% - polecam :)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4633 times
Kontakt:

Re: Kiedy zapada decyzja o życiu wiecznym?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-10-25, 22:06

Każda inna forma niż ostateczny wybór czyni obraz Boga niespójnym.
Ostatnio zmieniony 2021-10-25, 22:08 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

CMK

Re: Kiedy zapada decyzja o życiu wiecznym?

Post autor: CMK » 2021-10-25, 22:48

Zawsze w takim punkcie pozostaje nam jakies gdybanie. Tekst Biblii rowniez nie rozstrzyga definitywnie tego punktu.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Kiedy zapada decyzja o życiu wiecznym?

Post autor: Jozek » 2021-10-25, 23:06

nie ma co tu rozstrzygac.
sad jest sadem a nie wyborem wyroku.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Niebo, piekło, czyściec”