Co to znaczy być w Kościele?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2634 times
- Been thanked: 4642 times
- Kontakt:
Re: Katolicy i związki
No cóż, taka pogarda dla tych szarych wierzących, co to po prostu wierzą, niekoniecznie wchodząc w różne rozważania religijne (dodajmy - wierzących z wszystkich wyznań - tam, gdzie protestanci są grupą mniej - więcej tak liczną jak katolicy, katolicy są zwykle - wystarczy spojrzeć na Niemcy czy USA) przypomina podejście faryzeuszy:
"A ten tłum, który nie zna Prawa, jest przeklęty"/J 7,49/
Czasy się zmieniają, a przemądrzali faryzeusze wciąż to samo...
"A ten tłum, który nie zna Prawa, jest przeklęty"/J 7,49/
Czasy się zmieniają, a przemądrzali faryzeusze wciąż to samo...
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Katolicy i związki
1. No właśnie. Niechcący dotknęłaś sedna. To bzdura. Nieświadomy katolik nie jest katolikiem. Równie dobrze możesz powiedzieć, ze jestem nieświadomym kobietą, Murzynem, a może smokiem. Świadomość ma decydujące znaczenie.Hildegarda pisze: ↑2022-07-02, 13:06
1. katolikami zostają nieświadome dzieci już przez chrzest, potem przyjmują kolejne sakramenty i
2. uczone są uczynków religijnych,
3. potem jako dorośli ludzie tak postrzegają katolicyzm, bez głębszej duchowości, bez duchowego odrodzenia, bez zrozumienia czym jest zbawienie z łaski itp.
4. oni wiedzą, że jak nie pójdą w niedziele do Kościoła to mają grzech ciężki z którego się trzeba wyspowiadać, a nie że do Kościoła należy chodzić z miłości do Boga.
5. Takie są realia katolickie, religijność, z bardzo małym naciskiem na duchowość i sam widzisz owoce tego nauczania, bo sam o nich wcześniej pisałeś.
6. Ci ludzie, których Ty nie uznajesz za katolików, to są katolicy,
7. uczeni religijności katolickiej całe życie,
8. przyłączeni do KK, ; żyjący w KK.
2. Uczenie spełniania uczynków miłości i miłosierdzia jest ze wszech miar pochwalane przeze mnie. Czy Ty swoje dzieci (jeśli masz dzieci) uczysz złych uczynków, czy dobrych? Nie rozumiem zarzutu. Bo skoro jedynymi uczynkami religijnymi są uczynki miłosierdzia, to cóż widzisz w ich złego? Na prawdę uważasz okazywanie miłości i miłosierdzia za zło?
3. Nie potem, ale od początku. Tak jest, gdy ludzie niewierzący udają wierzących. Dla osiągnięcia jakichś partykularnych celów. Tez ich nie rozumiem.
4. Tak mają niektórzy. Ale sama przyznasz, ze to ludzie bezmyślni, niewierzący Bogu. Na pewno nie katolicy. Choć mogą się za takowych uważać.
5. Nie katolickie. Może pseudokatolickie. Choć i to za dużo. Bo nie jest to udawanie, ale fałszowanie.
6. Nie uznaję, bo nimi nie są. Sama deklaracja, ze jestem Murzynem, kobieta, osłem wcale nie oznacza, ze nim jestem. Taka deklaracja nie sprawi, że mam ciemna skórę, żeńskie organy płciowe, ani cztery kopytka.
7. Tu masz rację. Uczeni religijności, ale pozbawieni wiary. Bardzo wielu jest znawców religii wśród ateistów. Ubolewam nad tym, że nie byli uczeni wiary. Że nie mieli okazji poznać wiary. Nie mieli przykładów wiary. A jeśli nawet widzieli jakieś jej przejawy, to myśleli, ze to religijność.
A wiara nie polega na wiedzy. Wiedza nie jest dowodem wiary. (Chyba miałem wielkie szczęście, że nie musiałem chodzić na religię, ale chciałem chodzić i chodziłem na katechezę. Zamiast na religię.)
8. Ano nie. Bo jeśli przyłączeni, to tylko formalnie. Na papierze, ale nie w rzeczywistości. Nie żyjący w Kościele, ale zdecydowanie poza nim. Wpis w księdze parafialnej nie świadczy o życiu w Kościele. Świadczy jedynie o tym, że ktoś został do tego zaproszony. I że jest oczekiwany w Kościele.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Gdzie to jest napisane? Katolik zostaje przyłączony do KK przez chrzest i potem kolejne sakramenty, jeśli sam się z tego Kościoła nie wypisze (nie dokona apostazji), to nikt nie decyduje o tym czy taka osoba jest katolikiem, czy nie jest. Skoro formalnie wszystko się zgadza, to jest katolikiem, a że daje antyświadectwo i nie ma w tym żadnej duchowości, no to trudno, wiara jest łaską od Boga, więc ciężko mieć pretensje do katolików wyuczonych religijności, że tego nie potrafią zrozumieć.Andej pisze: ↑2022-07-02, 13:35 8. Ano nie. Bo jeśli przyłączeni, to tylko formalnie. Na papierze, ale nie w rzeczywistości. Nie żyjący w Kościele, ale zdecydowanie poza nim. Wpis w księdze parafialnej nie świadczy o życiu w Kościele. Świadczy jedynie o tym, że ktoś został do tego zaproszony. I że jest oczekiwany w Kościele.
Ostatnio zmieniony 2022-07-02, 14:32 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Czy sakrament przyjęty pod presją, jest sakramentem? Czy raczej świętokradztwem?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Nie rozumiem co to za pytanie, przecież w KK Sakramenty przyjmują dzieci
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 473 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
To tak samo jak w Nowym Testamencie - Jezusa obrzezano, gdy mial osiem dni zycia. I jakos nie bylo to nic przeciwko Bogu.
Hildo - a to, ze poszlas do szkoly bez Twej woli, tylko z nakazurodzicow objetych urzedowym obowiazkiem nalezy zglosic do prokuratury, gdyz uleglas manipulacji i indoktrynacji ; z tego to powodu przyjelas kolejne tajniki wiedzy, nauczylas sie nauk tajemnych ( z matmy czy z fizyki rowniez ... ), uczona bylas uczynkow szkolno-wychowawczych ... i teraz jako dojrzala osoba wypisujesz androny, bo tak Cie szkola nauczyla - bez glebszej wiedzy, bez glebszego wnikniecia w meritum sprawy, bez ogarniecia ducha i naukowego ( czy chocby w miare rzetelnego ) zrozumienia czym jest wiedza w odroznieniu od demagogii ...
Widocznie to u Ciebie trwa z pokolenia na pokolenie, wiec po co pretensje miec do rodzicow, ze poslali Cie do szkoly, skoro i tak to byly lata zmarnowane, ze zamiast nabywac wiedzy nabylas co nieco kabotynizmu.
Takie sa realia Twoje, nauka w szkole z bardzo malym naciskiem z twej strony na rzetelna wiedze, wyksztalcenie z bardzo malym naciskiem na zdobycie wiedzy i ogarniecie prawdy - i sama widzisz owoce tego nauczania.
Ci ludzie, ktorych uznajesz ( wraz z soba ) za wyksztalconych w okreslonym stopniu, to sa wyksztalceni, bo zdobyli papier, bez zdobycia wiedzy; to podobni Tobie, ktorzy zostali przylaczeni do absolwentow, nauczani cale zycie bez pojmowania prawdy, zyjacy w Polsce i byc moze szczycacy sie dyplomami.
Prosze Cie Hildo - zanim znow z rozpedu zechcesz demagogiczna maszynke uruchomic, pozwol sobie samej na maly luksusu myslenia i przemyslenia.
Przepraszam, nie chce urazic.
Pozdrawiam.
Hildo - a to, ze poszlas do szkoly bez Twej woli, tylko z nakazurodzicow objetych urzedowym obowiazkiem nalezy zglosic do prokuratury, gdyz uleglas manipulacji i indoktrynacji ; z tego to powodu przyjelas kolejne tajniki wiedzy, nauczylas sie nauk tajemnych ( z matmy czy z fizyki rowniez ... ), uczona bylas uczynkow szkolno-wychowawczych ... i teraz jako dojrzala osoba wypisujesz androny, bo tak Cie szkola nauczyla - bez glebszej wiedzy, bez glebszego wnikniecia w meritum sprawy, bez ogarniecia ducha i naukowego ( czy chocby w miare rzetelnego ) zrozumienia czym jest wiedza w odroznieniu od demagogii ...
Widocznie to u Ciebie trwa z pokolenia na pokolenie, wiec po co pretensje miec do rodzicow, ze poslali Cie do szkoly, skoro i tak to byly lata zmarnowane, ze zamiast nabywac wiedzy nabylas co nieco kabotynizmu.
Takie sa realia Twoje, nauka w szkole z bardzo malym naciskiem z twej strony na rzetelna wiedze, wyksztalcenie z bardzo malym naciskiem na zdobycie wiedzy i ogarniecie prawdy - i sama widzisz owoce tego nauczania.
Ci ludzie, ktorych uznajesz ( wraz z soba ) za wyksztalconych w okreslonym stopniu, to sa wyksztalceni, bo zdobyli papier, bez zdobycia wiedzy; to podobni Tobie, ktorzy zostali przylaczeni do absolwentow, nauczani cale zycie bez pojmowania prawdy, zyjacy w Polsce i byc moze szczycacy sie dyplomami.
Prosze Cie Hildo - zanim znow z rozpedu zechcesz demagogiczna maszynke uruchomic, pozwol sobie samej na maly luksusu myslenia i przemyslenia.
Przepraszam, nie chce urazic.
Pozdrawiam.
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
@konserwa chyba Cię emocje ponoszą ostatnio. Przeczytaj jeszcze raz o czym tutaj rozmawiamy z Andejem, a potem napisz jeszcze raz co chciałeś przekazać
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 473 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Zadne emocje. Wszystko wylozylem, a emocji w tym nie ma. Po prostu zachecam, abys zaczela troche myslec nad tym, co piszesz, bez powielania "starych kotletow",
trzymaj sie.
trzymaj sie.
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
A ja zachęcam żebyś zaczął czytać ze zrozumieniem, bo piszesz coś zupełnie niezwiązanego z tym o czym my tu rozmawiamy i jeszcze przy okazji mi pojechałeś.
No super!
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 473 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Ok. A wiec jesli nie pojalem i pojechalem to prosze o jakis kierunek, do czego moglbym sie odniesc. W czym nosisz zastrzezenia i co nalezy uwzglednic wobec Twoich stwierdzen.
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
No to w skrócie Andej mówi, że katolicy, którzy są tylko katolikami religijnymi, nie rozumiejącymi czym jest wiara, nie są tak naprawdę katolikami, a ja mówię, że katolikami są wszyscy, którzy są formalnie katolikami, przyjęli Sakramenty itp., nawet jeśli nie dają żadnego świadectwa swoim życiem i nie ma w tym żadnej duchowości. O tym dyskutujemy.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Głównym problemem w dyskusji jest to, że zdajesz się nie rozumieć, czym jest wiara. Co to jest wiara?Hildegarda pisze: ↑2022-07-02, 17:23 Nie rozumiem co to za pytanie, przecież w KK Sakramenty przyjmują dzieci
Dodano po 1 minucie 34 sekundach:
Dokładnie tak, jak abstynenci, którzy zapisali się do klubów dla abstynentów i codziennie walą gorzałę.Hildegarda pisze: ↑2022-07-02, 18:34No to w skrócie Andej mówi, że katolicy, którzy są tylko katolikami religijnymi, nie rozumiejącymi czym jest wiara, nie są tak naprawdę katolikami, a ja mówię, że katolikami są wszyscy, którzy są formalnie katolikami, przyjęli Sakramenty itp., nawet jeśli nie dają żadnego świadectwa swoim życiem i nie ma w tym żadnej duchowości. O tym dyskutujemy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Nie, jesli gdziekolwiek sie zapiszesz, np do biblioteki, bo kolezanki czytaja ksiazki, ale nie bedziesz wypozyczac i czytac ksiazek to nie przynalezysz do biblioteki i do grona czytalacych.
Twoj zapis jest po prostu pustym zapisem.
Natomiast jesli po latach zechcesz wypozyczac i czytac ksiazki, to juz nie musisz sie zapisywac, bo jestes zapisana.
Dlatego nie pojmuje ludzi ktorzy chca dokonac apostazji.
Dla mnie taki czlowiek wyglada jakby byl pozbawiony nie tylko logicznego myslenia, ale w ogole nie mial mozgu.
Twoj zapis jest po prostu pustym zapisem.
Natomiast jesli po latach zechcesz wypozyczac i czytac ksiazki, to juz nie musisz sie zapisywac, bo jestes zapisana.
Dlatego nie pojmuje ludzi ktorzy chca dokonac apostazji.
Dla mnie taki czlowiek wyglada jakby byl pozbawiony nie tylko logicznego myslenia, ale w ogole nie mial mozgu.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Rozumiem czym jest wiara, odnoszę się konkretnie do wiary (czy też religii) katolickiej.
Takiego wykręcania kota ogonem, jakie Wy tu serwujecie w różnych tematach, to chyba jeszcze nigdzie nie spotkałam
Pozdrawiam