Co to znaczy być w Kościele?
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
To sa tylko twoje chore interpretacje znaczenia tego co mowi Kosciol i tego co pisze Andej.
Mowicie o 2kompletnie roznych tematach.
Hilda skoncz wreszcie sama robic cyrk na kolkach, bo nie tylko piszesz bzdury, ale coraz to nowymi bzdurami je argumentujesz.
Jesli wiesz wszystko o katolikach lepiej niz sami Katolicy to po co tu przyszlas?
Sa tylko 2 mozliwosci albo agitujesz do Protestantyzmu, albo jestes zwyczajnym trolem i glosisz jakies swoje bzdurne widzenie wiary.
Innego sensu tu nie widze bo nie jest to z twojej strony dyskusja tylko chore przekrecanie nie tylko nauczania Kosciola, ale i wypowiedzi forumowiczow.
Klepiesz ciagle o jakichs bledach, a jeszcze nie odpowiedzialas nikomu konkretnie na zadawane pytania.
Mowicie o 2kompletnie roznych tematach.
Hilda skoncz wreszcie sama robic cyrk na kolkach, bo nie tylko piszesz bzdury, ale coraz to nowymi bzdurami je argumentujesz.
Jesli wiesz wszystko o katolikach lepiej niz sami Katolicy to po co tu przyszlas?
Sa tylko 2 mozliwosci albo agitujesz do Protestantyzmu, albo jestes zwyczajnym trolem i glosisz jakies swoje bzdurne widzenie wiary.
Innego sensu tu nie widze bo nie jest to z twojej strony dyskusja tylko chore przekrecanie nie tylko nauczania Kosciola, ale i wypowiedzi forumowiczow.
Klepiesz ciagle o jakichs bledach, a jeszcze nie odpowiedzialas nikomu konkretnie na zadawane pytania.
Ostatnio zmieniony 2022-07-03, 18:26 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Co mówi Kościół o tym kto jest katolikiem, a kto nim przestaje być? Podasz stosowny wpis, czy dalej będzie cisza albo kombinowanie?
Nawet ateiści, gdy chcą dokonać apostazji, to często mają z tym problemy ze strony księży, a Wy tu próbujecie sobie jak zwykle w takich tematach, gdy brakuje argumentów, wykręcać kota ogonem.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Nie to ty pierw odpowiedz konkretnie na zadawane ci pytania, bo na tym polega dyskusja.
Ty jedynie twierdzisz ze chcesz dyskutowac, ale nie dyskutujesz, tylko prowadzis tu sobie monolog oszczerstw.
Ty jedynie twierdzisz ze chcesz dyskutowac, ale nie dyskutujesz, tylko prowadzis tu sobie monolog oszczerstw.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Tak myślałam, że nie podasz
Dodano po 9 minutach 3 sekundach:
Przepraszam, wcześniej się pomyliłam, bo napisałam, że katolikiem przestaje być osoba, która dokonuje apostazji. Teraz doczytałam, że jednak taka osoba nadal jest katolikiem. No to nie wiem, kto w ogóle przestaje być katolikiem kiedykolwiek, być może osoba, która ochrzci się w innym wyznaniu, albo osoba ekskomunikowana
Apostazja nie sprawia, że ktoś przestaje być katolikiem
https://wiadomosci.onet.pl/religia/apos ... kiem/2v7ew
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Bo i ty zadnych odpowiedzi nie podajesz oprocz cwaniackiego monologu.
Tobie nie potrzebne sa zadne wpisy Nauczania Kosciola, bo i tak zamiast dyskutowac bedziesz kontynuowala swoje chore wymysly i bzdury jakie ci sie uroily.
Widac Protestanci maja cie dosc i zmienilas forum na kolejne by pocwaniakowac i podbudowac sie.
Tobie nie potrzebne sa zadne wpisy Nauczania Kosciola, bo i tak zamiast dyskutowac bedziesz kontynuowala swoje chore wymysly i bzdury jakie ci sie uroily.
Widac Protestanci maja cie dosc i zmienilas forum na kolejne by pocwaniakowac i podbudowac sie.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4217 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Dziwi mnie, że nikt nie nazywa pijaka abstynentem, tylko dlatego, że pije. Jeśli należy do Klubu Abstynenta, to jest abstynentem?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Andej przyjmij to do wiadomości i się z tym pogódź
"Nie można wypisać się z Kościoła, a apostazja nie sprawia, że ktoś przestaje być katolikiem - przypomina w rozmowie z KAI ks. dr hab. Piotr Majer, konsultor Rady Prawnej Konferencji Episkopatu Polski.
W ten sposób kanclerz Kurii Metropolitalnej w Krakowie a zarazem wykładowca Instytutu Prawa Kanonicznego na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie odnosi się do promowanego przez Ruch Palikowa w dn. 14-20 maja II Ogólnopolskiego Tygodnia Apostazji.
Jaka jest obecnie praktyka Kościoła w Polsce gdy ktoś chce z niego formalnie wystąpić?
Ks. dr hab. Piotr Majer: Właściwie zamiast o "wystąpieniu" można by było mówić o "odstąpieniu" od wspólnoty wierzących, bowiem nie można wystąpić, czyli "wypisać się" z Kościoła w ten sam sposób, jak się rezygnuje z członkostwa w świeckiej organizacji. Do Kościoła wchodzi się wraz z przyjęciem chrztu, a ponieważ skutków chrztu nie da się unicestwić, nie da się tak naprawdę "wystąpić" z Kościoła. Można zerwać z nim widzialne, formalne więzy, ale nie da się zniweczyć miłości Chrystusa, który nabył nas własną krwią (zob. Dz 20, 28). Dlatego mówimy o apostazji dokonywanej przez formalny akt, kładąc nacisk na to, że chodzi o przyjęcie do urzędowej wiadomości woli człowieka, który nie chce mieć z Kościołem nic wspólnego. Nie można natomiast mówić o absolutnym odejściu ochrzczonego od Kościoła."
źródło: artykuł wyżej przytoczony
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4217 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Tak jest. Pisałem o tym. Skoro nigdy nie był katolikiem, nie może przestać być nim. Formalny akt, zapis na papierze, zaświadczenie niczego nie zmieniają w tym, kim ktoś jest.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4217 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Zatem abstynent może pić.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4217 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Jeśli masz szczerą chęć i przygotowujesz się do tego, to zgłoś się do proboszcza parafii na terenie której mieszkasz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Hue hue. Jestem angnostyczno ateistycznym katolikiem. Szach mat.
Ekskomunika nie sprawia, że przestaje się nim być? Jako, że chrztu nie da się wymazać?
Jednak rozumiem to, co chce przekazać Andej. Nazywanie mnie katolikiem albo kogoś kto nie zna zasad tej religii to coś, co nie powinno mieć miejsca. Pewnie będziemy różnić się proponowanymi rozwiązaniami. Ja zakazalbym indoktrynacji religijnej dzieci. Co nie oznacza braku edukacji o religiach. Wybór religii powinien być pozbawiony presji społecznej.
Ekskomunika nie sprawia, że przestaje się nim być? Jako, że chrztu nie da się wymazać?
Jednak rozumiem to, co chce przekazać Andej. Nazywanie mnie katolikiem albo kogoś kto nie zna zasad tej religii to coś, co nie powinno mieć miejsca. Pewnie będziemy różnić się proponowanymi rozwiązaniami. Ja zakazalbym indoktrynacji religijnej dzieci. Co nie oznacza braku edukacji o religiach. Wybór religii powinien być pozbawiony presji społecznej.
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Co to znaczy być w Kościele?
Z przeznaczeniem się nie dyskutuje, musisz koniecznie się nawrócić
w artykule, który wyżej podałam pisze coś takiego na temat apostatów, którzy chcieliby jednak powrócić
"Gdy jednak odstąpi od uporu, może - a Chrystus zawsze na to czeka - powrócić do zerwanej wspólnoty z Kościołem. Potrzebna wtedy jest procedura zwolnienia z kary ekskomuniki, a podstawowym warunkiem jest osobiste nawrócenie."
To nie wiem w końcu jak to jest z tą ekskomuniką, wynika z tego, że osoba ekskomunikowana też jest katolikiem w dalszym ciągu
ale to już problem wewnętrzny KK i jego nauk. Druga sprawa, to kwestia bycia katolikiem (wypełniania obowiązków katolickich i znajomość zasad religii), a bycia osobą wierzącą, uduchowioną, moralną itp. Moim zdaniem osoba, która postępuje moralnie, wykazuje człowieczeństwo, dobro współczucie w codziennym życiu, jest o wiele bliżej Boga (w rozumieniu ewangelicznym) nawet jeśli nie stosuje się do zasad religijnych niż bezmyślny, agresywny radykalista religijny, który potrafi na pamięć wyklepać wszystkie nauki swojej religii, a brak w tym jakiejkolwiek duchowości. Dlatego jakoś bardziej przemawiają do mnie wolni chrześcijanie, którzy żyją sobie na luzie, wierzą świadomie i czytają Biblię, niż katolicy z całym zestawem zasad religijnych do przestrzegania, gdzie ostatecznie i tak wychodzi na to, że przestrzeganie tych wszystkich zasad bez duchowości, nie daje kompletnie nic, bo nie powoduje to absolutnie żadnych postępów na drodze duchowego rozwoju.SynJana pisze: ↑2022-07-04, 07:03 Jednak rozumiem to, co chce przekazać Andej. Nazywanie mnie katolikiem albo kogoś kto nie zna zasad tej religii to coś, co nie powinno mieć miejsca. Pewnie będziemy różnić się proponowanymi rozwiązaniami. Ja zakazalbym indoktrynacji religijnej dzieci. Co nie oznacza braku edukacji o religiach. Wybór religii powinien być pozbawiony presji społecznej.