Miłość

[sądzony]

Ale, że to jakiś wzór ...
Mam się w życiu pozbyć egoizmu i to co zostanie podzielić przez zbawienie?

[Arek]

Wspólnym mianownikiem dla licznika jest zbawienie.

[Abstract]

miłość = dążenie do/dla dobra dla obdarowanego

[Rak]

1 Kor, 13:
1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
2 Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
4 Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
9 Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
10 Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
11 Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
12 Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
13 Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość – te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.

Tym jest miłość i nic więcej nie trzeba, żadnych definicji, żadnych wzorów

[Abstract]

Tym jest miłość i nic więcej nie trzeba, żadnych definicji, żadnych wzorów

Raku czy na pewno rozumiesz ten cały opis?

[Arek]

1 Kor, 13:
1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
2 Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
4 Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
9 Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
10 Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
11 Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
12 Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
13 Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość – te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.

Tym jest miłość i nic więcej nie trzeba, żadnych definicji, żadnych wzorów

Gdy powyższe odniesiemy w naszych czynach to wtedy jest Miłość.

[Rak]

Abstract- oczywiście, że rozumiem. Jestem już "dużą dziewczynką" , umiem czytać ze zrozumieniem, mam prawie 43 letni staż pracy i prawie 50 letni staż małżeński. W swoim długim życiu miałam, styczność z tysiącami ludzi. Tak, wiem czym jest miłość i akurat tę część Biblii doskonale rozuiem, co nie znaczy, że rozumiem wszystko i "pozjadałam wszystkie rozumy"

[Arek]

Abstract- oczywiście, że rozumiem. Jestem już "dużą dziewczynką" , umiem czytać ze zrozumieniem, mam prawie 43 letni staż pracy i prawie 50 letni staż małżeński. W swoim długim życiu miałam, styczność z tysiącami ludzi. Tak, wiem czym jest miłość i akurat tę część Biblii doskonale rozuiem, co nie znaczy, że rozumiem wszystko i "pozjadałam wszystkie rozumy"

Gratuluję stażu małżeńskiego. Dla mnie taki wyczyn jest wyrazem Miłości obu małżonków. Dziękuję za takie świadectwo Miłości. Życzę kolejnych lat przeżytych wspólnie. Jesteście dla mnie przykładem, też tak chcę.

[Rak]

Arek- dziękuję. Powiem Ci tak, nie jestem w tym temacie żadnym autorytetem, ani "mądrością", nie mam monopolu na rację, lecz nie będę też udawać fałszywej skromności. Po tylu latach wspólnego życia jakieś doświadczenie posiadam. I tak, ważna jest miłość i to co w "Hymnie do miłości" napisał Święty Paweł. Nie zawsze jest łatwo i różowo, ale w żadnej dziedzinie życia tak nie jest. Nawet w wierze mamy wzloty i upadki. Ale, no właśnie ale, jeżeli naprawdę kochasz, a ośmielę się powiedzieć, że wspólne życie przechodzicie razem z Bogiem, nawet gdy masz zły czas, to wszystko, ale naprawdę wszystko można przezwyciężyć i pokonać. Powiem Ci w tajemnicy, tylko nie mów o tym mojemu mężowi , to dzięki niemu wytrwaliśmy przez te wszystkie lata, on ma pokłady cierpliwości i miłości. Ja jestem bardziej "narwana" (żart z tą tajemnicą, mówię o tym mężowi ).
Życzę Ci dużo miłości, w każdej formie, dużo łask Bożych i opieki Maryi. Będę się o to dla Ciebie modlić

[Arek]

Arek- dziękuję. Powiem Ci tak, nie jestem w tym temacie żadnym autorytetem, ani "mądrością", nie mam monopolu na rację, lecz nie będę też udawać fałszywej skromności. Po tylu latach wspólnego życia jakieś doświadczenie posiadam. I tak, ważna jest miłość i to co w "Hymnie do miłości" napisał Święty Paweł. Nie zawsze jest łatwo i różowo, ale w żadnej dziedzinie życia tak nie jest. Nawet w wierze mamy wzloty i upadki. Ale, no właśnie ale, jeżeli naprawdę kochasz, a ośmielę się powiedzieć, że wspólne życie przechodzicie razem z Bogiem, nawet gdy masz zły czas, to wszystko, ale naprawdę wszystko można przezwyciężyć i pokonać. Powiem Ci w tajemnicy, tylko nie mów o tym mojemu mężowi , to dzięki niemu wytrwaliśmy przez te wszystkie lata, on ma pokłady cierpliwości i miłości. Ja jestem bardziej "narwana" (żart z tą tajemnicą, mówię o tym mężowi ).
Życzę Ci dużo miłości, w każdej formie, dużo łask Bożych i opieki Maryi. Będę się o to dla Ciebie modlić

Bardzo dziękuję i wzajemnie wesprę swoją modlitwą. W moim życiu w ciągu ostatnich niespełna 2 lat wiele się zmieniło. Najpierw duży kryzys małżeński (16,5 roku małżeństwa), a teraz głęboki kryzys rodziny no i tutaj o rodziców i teściów najbardziej chodzi. Ale jest zawsze blisko mnie myśl, że wszystko będzie dobrze. Trzymajmy się zawsze blisko Boga, a będzie dobrze.

[Rak]

Czytałam kiedyś w mateusz.pl artykuł ks. St. Baniaka o Hymnie o miłości. Poszukajcie, na pewno jeszcze jest, chociaż czytałam go wiele lat temu. Warto go przeczytać, pokazuje w nim znaczenie miłości. I posługuje się nie tylko Hymnem, ale i innymi wersetami Pisma. Będziecie wiedzieć, czym jest miłość . Żartuję oczywiście, ale na mnie ten artykuł zrobił wielkie wrażenie. Bo tacy powinniśmy być, pełni miłości i miłosierdzia, Jezus pokazuje nam to jak na dłoni, tylko, że nam się wydaje, że wiemy wszystko najlepiej. Taka mnie naszła refleksja

[sądzony]

„Miłość jest doświadczeniem tego, że ja mogę być, a nie udawać, że jestem.”

ks. Jacek Prusak

[Ojciec.Pablito]

Co prawda Paweł a nie Jezus.
Jako więc wybrańcy Boży – święci i umiłowani – obleczcie się w serdeczne współczucie, w dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość,
znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby ktoś miał coś do zarzucenia drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy.
Na to zaś wszystko [przywdziejcie] miłość, która jest spoiwem doskonałości.Kolosan 3:12-14

[Andej]

Proponuję przeczytanie dwóch tekstów. Jeden z Gościa Niedzielnego, drugi ze Zwierciadła. Co ciekawe nie stanowią one dla siebie przeciwwagi pomimo tak różnych profili (forma oboczna, można używać profili jak i profilów). Wydaje mi się, że warto przeczytać obydwa, zanim wrócimy di dyskusji. Przypomnę jeno, że kilka lat temu Marek przywoływał, albo wklejał, ten pierwszy. Jako, ze wtedy toczyła się dyskusja na temat miłości. Ale wiele osób nie lubi wracać do przeszłości i woli zakładać nowe wątki. Zaletą tego jest to, ze zaczyna się rozmowę od nowego spojrzenia. Ale czasem warto spojrzeć do tyłu. Tamta dyskusja była dla mne owocna. Zrozumiałem jak błędnie wcześniej pojmowałem rozumienie miłości.

W jednym z artykułów pada pytanie: Czy byłoby można ślubować miłość, gdyby była ona uczuciem?

https://www.gosc.pl/doc/1442938.Milosc-to-nie-uczucie

https://zwierciadlo.pl/seks/197234,1,cz ... uciem.read