Co to jest okultyzm?

[Andej]

Jest cos takiego, jak samospełniająca się wróżba. Są osoby, które tak mocno wierzą, że coś wywalczą. A jak nie wywalczą, to na ratunek przychodzi megalomania. I nawet totalną porażkę zinterpretuję jak sukces. W bezrobotny baran, jak uzbiera torbę z puszkami po piwie, to będzie to dla niego awansem wśród innych baranów.
A lwy, to zapewne po grzywie można rozpoznawać. Gorzej z lwicami, one bardziej dyskretne upierzenie mają. Przynajmniej to naturalne.
A po dwóch twarzach można rozpoznawać bliźniaków, nawet wtedy, gdy jedynakami są. Albo nawet jeszcze bardziej wtedy.

[sądzony]

Jest cos takiego, jak samospełniająca się wróżba. Są osoby, które tak mocno wierzą, że coś wywalczą. A jak nie wywalczą, to na ratunek przychodzi megalomania. I nawet totalną porażkę zinterpretuję jak sukces. W bezrobotny baran, jak uzbiera torbę z puszkami po piwie, to będzie to dla niego awansem wśród innych baranów.

Tak. W psychologii nazywa się to chyba samospełniające się proroctwo. Zastanawiam się na ile może to działać w religii, wierze czy duchowości.

A po dwóch twarzach można rozpoznawać bliźniaków, nawet wtedy, gdy jedynakami są. Albo nawet jeszcze bardziej wtedy.

U mnie w dwójnasób bo moje nazwisko "tomczyk -> tomasz (w domyśle czyt. niewierny) -> bliźniak"

[Andej]

Akurat niewierny Tomasz jest wzorem da wierzących. Jego wyznanie: Pan mój i Bóg mój jest jedna z najwspanialszych i najkrótszych modlitw.

A ambiwalencja nie wiem, czy jest czymś złym. Często pozwala więcej zrozumieć, dalej dość. Choć trudniejszą drogą. Czy jednak tę cechę można przypisywać jedyni bliźniakom?


Spod jakiego znaku jest autor sławnej sentencji: Jestem za, a nawet przeciw?

[Lwica]

Akurat niewierny Tomasz jest wzorem da wierzących. Jego wyznanie: Pan mój i Bóg mój jest jedna z najwspanialszych i najkrótszych modlitw.

A ambiwalencja nie wiem, czy jest czymś złym. Często pozwala więcej zrozumieć, dalej dość. Choć trudniejszą drogą. Czy jednak tę cechę można przypisywać jedyni bliźniakom?


Spod jakiego znaku jest autor sławnej sentencji: Jestem za, a nawet przeciw?

Według Wikipedii 29 września czyli Waga.

[sądzony]

"Nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne." to bliźniak jest

[Andej]

No tak, waga ma dwie szalki. Na każdej można coś położyć.

Ale nie wiem co ma do rzeczy przejęzyczenie w stosunku w przemyślanej sentencji? I co przejęzyczenie ma do ambiwalencji. Domyślam się, ze to odreagowanie. Od czapy, ale wesołe. Choć zarżę, że też od razu na to nie wpadłem. To miał być przykład ambiwalentnego skojarzenia? Tak?

[sądzony]

Ale nie wiem co ma do rzeczy przejęzyczenie w stosunku w przemyślanej sentencji? I co przejęzyczenie ma do ambiwalencji. Domyślam się, ze to odreagowanie. Od czapy, ale wesołe. Choć zarżę, że też od razu na to nie wpadłem. To miał być przykład ambiwalentnego skojarzenia? Tak?

No to może ja zapytam co ma ambiwalencja do bliźniąt?

[Andej]

No to może ja odpowiem, że jest to podstawowe cecha wskazywane przez wszystkich (może są jakieś wyjątki) astrologów, horoskopowiczów i innych zajmujących się cechami człowieka w powiązaniu ze znakami zodiaku im przyporządkowanymi.

[sądzony]

Ale nie wiem co ma do rzeczy przejęzyczenie w stosunku w przemyślanej sentencji?

Naprawdę uważasz, że to "przemyślana" sentencja . ... hmmm

Dodano po 30 sekundach:

No to może ja odpowiem, że jest to podstawowe cecha wskazywane przez wszystkich (może są jakieś wyjątki) astrologów, horoskopowiczów i innych zajmujących się cechami człowieka w powiązaniu ze znakami zodiaku im przyporządkowanymi.

A tej pokrętności nie rozumiem.
Wynika z niej, żeś ambiwalentny.

[Marek_Piotrowski]

Ja nie mam znaku zodiaku. Jestem spod znaku Chrystusa, zabobonami się brzydzę.

[Andej]

A tej pokrętności nie rozumiem.
Wynika z niej, żeś ambiwalentny.

Dość ciekawa implikacja:
nie rozumiem => żeś ambiwalentny
Tylko czy pierwsze rzeczywiście implikuje drugie?

[abi]

ja sprawdzilam ze od ryb jestem to chyba po chrzescijansku

[Lwica]

ja sprawdzilam ze od ryb jestem to chyba po chrzescijansku

Może i tak być
Tak bliżej znam tylko jedną Rybę chyba, moją kuzynkę

Ja bardzo lubię swój znak zodiaku, w sumie w 90% procentach pasuję do opisów typowych Lwic Może poza tym "uwielbianiem luksusu", którym często opisuje się Lwy. Owszem lubię rzeczy ładne, piękne wnętrza, perfumy, pomalowane i zadbane paznokcie... ale żeby pływać w luksusie, to absolutnie nie. Straszne nudy. Nie napiszę, że człowiek robi się pusty czy zarozumiały, bo to żadna zasada. A przecież ludzie "biedni" też nie są zawsze kochani i mili.
Są ludzie bogaci, którzy potrafią pomagać innym bardzo wiele, po prostu dzielić się dorobkiem. Sama bym chciała tyle zarabiać żeby móc co miesiąc pomagać konkretnie zwierzakom i np ludziom w potrzebie lub tam, gdzie można uratować życie.

[abi]

mi sie nie wydaje ze w samych znakach zodiaku tkwi jakas magia i klatwa. przeciez w momencie naszych urodzin slonce bylo w gwiazdozbiorze raka, byka, koziorozca....bardziej szkodliwe sa te durne "horoskopy". a to bedziesz mial szczescie, a to stracisz pieniadze, a to cos tam cos tam...
jak jestes z ryb - pomysl o Jezusie piekacym ryby i namawiajacym zeby apostolowie dolozyli swiezo ulowionych.
jak z wagi to na przyklad ze dwa pieniazki wdowy przewaza zloto bogaczy. jak bliznieta -wspomnij tomasza apostola, a znak panny!ho ho!
a zapomnialam o lwie judy

[Dezerter]

Niestety bardzo wielu ludzi poważnie traktuje okultyzm
pamietam z 10 lat temu przez jakieś forum skontaktował się ze mną jakiś facet, który chciał wynająć na noc moje miejsce prowadzenia działalności gospodarczej, by przeprowadzić rytuał
myślałem, że żartuje, ale okazało się, że nie, że ma "pewny i sprawdzony rytuał, który zapewni mu miłość wybranki"
wypytałem go - były tam i zaklęcia i rytuały odprawiane o północy i świcie i gadżety kojarzące się z czarami ciężko było to mi przypisać do jakiegoś znanego mi nurtu ...
oczywiście odmówiłem, po wyciągnięciu informacji i dałem solidną chrześcijańską naukę
w odpowiedzi otrzymałem groźby i agresję
biedny człowiek