Posłuszeństwo żony męzowi

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
ODPOWIEDZ
Dżdżownica

Re: Posłuszeństwo żony męzowi

Post autor: Dżdżownica » 2022-09-29, 16:46

Moby
kąd biora sie te "zasilki dzieciece"
Nie dziecięce tylko rodzinne. Kobiety też pracują, też płacą podatki. Rzecz w tym że kobiety w większym stopniu wydają taki zasiłek na potrzeby dzieci niż mężczyzni.Moge dać kilka podobnych przykładów i linki.
W czasie 1 Wojny Światowej napadnięta Francja zmobilizowała 10 roczników (18-27 lat) młodych mężczyzn do obrony swoich granic.
Ilu z nich zginielo w piekle Verdun itd?
Nie gineli za swoje żony. Gineli w imie nacjonalizmów, interesów pewnych grup politycznych, kapitałowych i tak dalej. Akurat Francuzki nie bardzo miały na co narzekać w czasie obu wojen. Niektóre nawet sobie chwaliły.
Józek
coś o belce w oku?


Badania wskazują żę gdy rodziną i fianansami rządzi mężczyzna zyskuje mężczyzna. Gdy kobieta- ona też zyskuje, ale zyskują dzieci. Co chyba świadczy o tym że lepiej oddać władze kobietom. A przynajmniej nie narzucać modelu z góry.
Najlepiej jest oczywiście gdy władze przejmie bardziej zmotywowana osoba. Z tym że motywacja kobiet jest bardziej skierowana na dzieci.
Ostatnio zmieniony 2022-09-29, 16:54 przez Dżdżownica, łącznie zmieniany 1 raz.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3050
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 318 times
Been thanked: 466 times

Re: Posłuszeństwo żony męzowi

Post autor: konserwa » 2022-09-29, 18:19

Jesli znajdziesz sie osobiscie na wojnie, to wowczas zrozumiesz za co, w imie czego i dla koga sie walczy. Ja czy kolega obok, czy ten, ktory juz zostal zabity .
A na razie jestes jedynie jadowitym i jalowym dyletantem, aby takie tutaj grozne tezy stawiac.
Z pozdrowieniami.
Ostatnio zmieniony 2022-09-29, 18:20 przez konserwa, łącznie zmieniany 1 raz.

Moby
Przybysz
Przybysz
Posty: 22
Rejestracja: 13 wrz 2022
Has thanked: 19 times
Been thanked: 2 times

Re: Posłuszeństwo żony męzowi

Post autor: Moby » 2022-09-29, 19:29

Dżdżownica pisze: 2022-09-29, 16:46 Nie dziecięce tylko rodzinne. Kobiety też pracują, też płacą podatki. Rzecz w tym że kobiety w większym stopniu wydają taki zasiłek na potrzeby dzieci niż mężczyzni.Moge dać kilka podobnych przykładów i linki.
Jak już powiedziałem: Ty zauważasz, że kobiety "w większym stopniu wydają taki zasiłek na potrzeby dzieci" (ponoć to prawda), ja zauważam, że te zasiłki wyprawcowywane są w większym stopniu przez mężczyzn (dłuższa praca, nadgodziny, praca w ciężkich warunkach).
Po prostu miłość mężczyzn wyraża się inaczej.
A mam wrażenie że ty jej nie widzisz/ignorujesz/ uważasz że to "PAŃSTWO" daje zasiłki. Nieładnie.


Dżdżownica pisze: 2022-09-29, 16:46 Nie gineli za swoje żony. Gineli w imie nacjonalizmów, interesów pewnych grup politycznych, kapitałowych i tak dalej. Akurat Francuzki nie bardzo miały na co narzekać w czasie obu wojen. Niektóre nawet sobie chwaliły.
x_x
a. Obrona Ojczyzny jest obroną rodziny. Ojczyzna to taka rodzina rodzin.
b. "Nacjonalizmy" i "Interesy" były popiera zarówno przez kobiety jak i mężczyzn. Ale głównie mężczyźni za to zapłacili. Na Hitlera w 1933 głosowało więćej Niemek niż Niemców, ale to Niemcy-mężczyni dużo częściej umierali (np 15 letni chłopcy w czasie obrony Berlina 1945 roku...).
BA- Sytuacja jest podobna do aktualnej rekrutacji w Rosji.
Ogladałem reportaż z jakiegoś prowincjonalnego, biednego miasteczka. Dziennikarz pytał o nastroje, czy warto jechać na Ukraine, itd. Najbardziej racjoanlni byli młodzi mężczyxni, którzy naprawdę mogą być zrekrutowani, wysłani na Ukraine, zmuszeni do zabijania. Oni wiedzą, że to nie są przelewski.
Najbardzi nacjonalistyczne, antyukraińskie komenatrze można było słyszeć od starych, bezzębnych babć - takich których nikt nigdy nie zrekrutuje...

Dżdżownica

Re: Posłuszeństwo żony męzowi

Post autor: Dżdżownica » 2022-09-29, 19:48

Obrona Ojczyzny jest obroną rodziny.
Niekoniecznie. Bliższa ciału koszula. Jeżeli "ideały" kraju rozjeżdząją się z tym co ważne dla ludzi to może się okazać że wielu by wolało należeć do innego państwa. Zreszą narodowośc to bardzo pózny konstrukt. I dośc sztuczny.
te zasiłki wyprawcowywane są w większym stopniu przez mężczyzn (dłuższa praca, nadgodziny, praca w ciężkich warunkach).
tak, ale mężczyzni w większym stopniu wydają na własne potrzeby, nie żony i dzieci.
Ale głównie mężczyźni za to zapłacili
pierwszy przywołałeś Hitlera. I jak Putin był z pewnością kobietą...
Nie widzisz że nastawienie narodowo-religijne jest przyczyną obecnej wojny? Jak Putin całował ikony i bratał się z Cyrylem to już był dzownek alarmowy.

krystian.zawistowski
Gaduła
Gaduła
Posty: 833
Rejestracja: 5 gru 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 145 times
Been thanked: 197 times

Re: Posłuszeństwo żony męzowi

Post autor: krystian.zawistowski » 2022-09-29, 20:33

@Dżdżownica
Niekoniecznie. Bliższa ciału koszula. Jeżeli "ideały" kraju rozjeżdząją się z tym co ważne dla ludzi to może się okazać że wielu by wolało należeć do innego państwa. Zreszą narodowośc to bardzo pózny konstrukt. I dośc sztuczny.
To nie jest kwestia narodowości. Masz korzyści z tego, że żyjesz we wspólnocie państwowej (bezpieczeństwo, podział pracy), więc jesteś winny też w zamian wyświadczyć dobro tej wspólnocie - np brać udział w tejże obronie przed zagrożeniami. (Summa Św Tomasza) https://www.newadvent.org/summa/3101.htm
Nie gineli za swoje żony. Gineli w imie nacjonalizmów, interesów pewnych grup politycznych, kapitałowych i tak dalej.

Co do Francuzów w WW1, biorąc pod uwagę, że zostali napadnięci to można to uznać za wojnę sprawiedliwą, więc walcząc bronili jakiegoś dobra. Podobnie jak Ukraina teraz.
Akurat Francuzki nie bardzo miały na co narzekać w czasie obu wojen. Niektóre nawet sobie chwaliły.

No, w WW1 nie miały na co narzekać, bo ktoś obronił granice. Niemki za to miały na co narzekać po tej wojnie, bo po przegranej był głód, bieda i jeszcze wydawało się, że Niemcy zaraz runą.
Ostatnio zmieniony 2022-09-29, 20:44 przez krystian.zawistowski, łącznie zmieniany 4 razy.
https://kzaw.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji

Dżdżownica

Re: Posłuszeństwo żony męzowi

Post autor: Dżdżownica » 2022-09-29, 23:22

No widzisz, sam piszesz że ktoś wywołuje wojne a ktoś ginie, a kwestia narodowości nic do rzeczy nie ma. Nie chce się rozpisywać, nie ten wątek ale dużo się zastanawiałam nad tym tematem. I dla mnie kwestia tego czy jestem traktowana jak człowiek jest ważniejsza niż język w którym mi każą mówić. I to tylko w urzedach, i nie zawsze. Choć byłam już w sytuacji gdy wymagano obcego jezyka też w mieszkaniu. Nic strasznego.
W każdym razie ci ludzie gineli bo im kazano, wzięto bez ich woli. Ani dobrowolnego poświęcenia, ani w sprawie kobiet, a tym bardziej własnej żony czy córki.
Znasz 1(słownie jeden) przykład z powojennej Polski gdy meżczyzna poświęcił życie w obronie rodziny? Bo tym się wali po głowach, miliony kobiet są tym szantażowane.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Posłuszeństwo żony męzowi

Post autor: Jozek » 2022-09-29, 23:43

Pobory do wojska na wojne sa wpisane w konstytucje, a tej konstytucji nie piali ci mlodzi poborowi, tylko rzad wybrany takze przez kobiety.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Moby
Przybysz
Przybysz
Posty: 22
Rejestracja: 13 wrz 2022
Has thanked: 19 times
Been thanked: 2 times

Re: Posłuszeństwo żony męzowi

Post autor: Moby » 2022-09-29, 23:49

Dżdżownica pisze: 2022-09-29, 23:22 W każdym razie ci ludzie gineli bo im kazano, wzięto bez ich woli. Ani dobrowolnego poświęcenia, ani w sprawie kobiet, a tym bardziej własnej żony czy córki.
Znasz 1(słownie jeden) przykład z powojennej Polski gdy meżczyzna poświęcił życie w obronie rodziny? Bo tym się wali po głowach, miliony kobiet są tym szantażowane.
Współczesne wojny prowadzi się w sposób zorganizowany, przy użyciu nowoczesnych środków do zabijania, zgodnie ze "sztuką wojenną". Mamy ataki, kontrataki, natacia, taktykę i strategię.
Wszytko z zegarkiem w ręku.
To zasadniczo nie jest nawalanka, jak w czasach jaskiniowców.
Z jakiś dziwnych powodów uważasz, że poświęcenie młodych mężczyzn, którzy czasem oddali życie za obronę swoich rodzin nie jest warty szacunku.
Uważam taki pogląd za godny pogardy.

Żyjemy w czasach pokoju (Daj Boże jak najdłużej) w Polsce - na szczęście mężczyźni nie muszą tak "poświecać życia" teraz.
Znam za to dziesiątki mężczyzn ciężko pracujących, nocą (domena mężczyzn), na mroziie i w ciężkich warunkach atmosferycznych (domena mężczyzn), wykonujących niebezpieczne zawody (domena mężczyzn), którzy "poświęcają swoje życie" dla dobra rodzin które założyli.
Robią to wszystko nie zaniedbując kontaktu z dziećmi.
Razi mnie brak szacunku dla ich pracy.
Ostatnio zmieniony 2022-09-29, 23:55 przez Moby, łącznie zmieniany 1 raz.

Dżdżownica

Re: Posłuszeństwo żony męzowi

Post autor: Dżdżownica » 2022-09-30, 00:07

czasem oddali życie za obronę swoich rodzin
"czasem" jest tu słowem kluczowym. I nie rozumiem jak ma niby być argumentem za posłuszeństwem kobiet. Może te kobiety wolały by być pod panowaniem np. Szwecji i mieć zagwarantowane prawa?
Znam za to dziesiątki mężczyzn ciężko pracujących, nocą (domena mężczyzn), na mroziie i w ciężkich warunkach atmosferycznych (domena mężczyzn), wykonujących niebezpieczne zawody (domena mężczyzn)
no, zaraz sie rozpłecze...och, jacy oni biedni..
Całe życie (stara jestem) pracowałam w róznych porach, w nocy, a jakże, też. Zawód niebezpieczny i wymagający. W nieszczęsnym stroju służbowym (ktoś w innym wątku mi zarzuca ze nie uznaje wymagań co do stroju) w temperaturze sporo ponizej zera i w gorącu, parze. Przy piecach duńskich i oparzelnikach. Reka mi nieraz się przykleiła do zimnego metalu na poczatek dnia. Ręce mam pochlastane nożem, bez czucia.
W Polsce- wstaje o 3,30 odwoże psy do siostry, jade do roboty. Kończe o 20. Dania - dwa tygodnie 6 dni po 16 godzin. w tym dwie tury po 4 godz. gdzie wykonywałam pełną prace na siedem godzin. W niedziele ok. 10 godzin. To w róznych miejscach, spałam po godzine w samochodzie. Albo dniówka od 4 do 22. Albo zaczynam o 2 i robie za dwie osoby -Dunki. I tak do wieczora, a potem o 5 telefon i dalej do roboty.
Siotra (62 lata) pracuje 7 dni w tygodniu, 10 godz. w dni robocze, 5 w soboty, 2 w niedziele. do tego uczniowie w weekendy, 2xpo 12 godzin. Stoi cały dzień, praktycznie sama robi duże zabiegi. Jeżeli się przygotowuje do lekcji to w nocy. Zawód niebezpieczny, bardzo nerwowy.

Dodaj do mojej pracy że np. język zakładu duński, nasz język służbowy angielski,(mamy sciąge angielsko-duńską) a w praktyce ratujemy się łaciną.
Ostatnio zmieniony 2022-09-30, 00:10 przez Dżdżownica, łącznie zmieniany 1 raz.

krystian.zawistowski
Gaduła
Gaduła
Posty: 833
Rejestracja: 5 gru 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 145 times
Been thanked: 197 times

Re: Posłuszeństwo żony męzowi

Post autor: krystian.zawistowski » 2022-09-30, 00:23

Dżdżownica pisze: 2022-09-29, 23:22 No widzisz, sam piszesz że ktoś wywołuje wojne a ktoś ginie, a kwestia narodowości nic do rzeczy nie ma
No widzę że mam rację, że obowiązek wobec państwa czy też patriotyzm nie musi iść w parze z dziś rozumianym pojęciem narodu
W każdym razie ci ludzie gineli bo im kazano, wzięto bez ich woli. Ani dobrowolnego poświęcenia, ani w sprawie kobiet, a tym bardziej własnej żony czy córki.
Dlaczego niby tak twierdzisz, jak w 1920 Polska miała wojnę z rosyjską skrajną lewicą to całkiem sporo ludzi garnęło się do walki na ochotnika, nie wykluczam że we Francji bylo podobnie. Utrzymywać dzieci też jest ustawowy obowiązek, więc uważasz, że przez to nikt tego nie robi z wewnętrznego przekonania?
Znasz 1(słownie jeden) przykład z powojennej Polski gdy meżczyzna poświęcił życie w obronie rodziny? Bo tym się wali po głowach, miliony kobiet są tym szantażowane.
Nie wiem po co mnie o to pytasz, ale z łatwością można coś takiego znaleźć.
https://gazetaolsztynska.pl/626708,Nidz ... -zony.html

Nie sądze by to było zbyt częste i istotne w skali populacji, z tej prostej przyczyny, że w Polsce do tej pory było spokojnie i zabójstw na tle rozbójniczym jest bardzo mało.
Ostatnio zmieniony 2022-09-30, 00:30 przez krystian.zawistowski, łącznie zmieniany 4 razy.
https://kzaw.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3050
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 318 times
Been thanked: 466 times

Re: Posłuszeństwo żony męzowi

Post autor: konserwa » 2022-09-30, 00:31

Zapraszam Dzdzownico na wojne. To niezbyt daleko, wiec dowiesz sie, zamiast drzec jape ...
Serdeczne pozdrowienia.

Ps: nie zapomnij o pampersach - w pierwszych dniach wprost niezbedne. A pozniej jakos juz idzie.

Dżdżownica

Re: Posłuszeństwo żony męzowi

Post autor: Dżdżownica » 2022-09-30, 00:45

konserwa
mam jakiś stopień wojskowy, w razie czego będe bardziej przydatna niż młodzi mężczyzni. Nie w walce. A moja siostra to już na wage złota - ilu znasz lekarzy którzy kończyne amputują, mają do czynienia z ranami postrzałowymi, cesarke w pojedynke zrobia. I to na łące albo w stodole, bez tysiąca pomagierów i sprzętu.
Sam cokolwiek zdziałałeś wsprawie tej wojny? Czy tylko pyskujesz?
krystian.zawistowski
znajdz jakiś lepszy przykład, ofiara bójki po pijaku sama sobie winna.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3050
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 318 times
Been thanked: 466 times

Re: Posłuszeństwo żony męzowi

Post autor: konserwa » 2022-09-30, 01:51

Zdzialalem w tej wojnie co nieco. Osobiscie .

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Posłuszeństwo żony męzowi

Post autor: Jozek » 2022-09-30, 07:38

Dżdżownica pisze: 2022-09-30, 00:07
czasem oddali życie za obronę swoich rodzin
"czasem" jest tu słowem kluczowym. I nie rozumiem jak ma niby być argumentem za posłuszeństwem kobiet. Może te kobiety wolały by być pod panowaniem np. Szwecji i mieć zagwarantowane prawa?
Znam za to dziesiątki mężczyzn ciężko pracujących, nocą (domena mężczyzn), na mroziie i w ciężkich warunkach atmosferycznych (domena mężczyzn), wykonujących niebezpieczne zawody (domena mężczyzn)
no, zaraz sie rozpłecze...och, jacy oni biedni..
Całe życie (stara jestem) pracowałam w róznych porach, w nocy, a jakże, też. Zawód niebezpieczny i wymagający. W nieszczęsnym stroju służbowym (ktoś w innym wątku mi zarzuca ze nie uznaje wymagań co do stroju) w temperaturze sporo ponizej zera i w gorącu, parze. Przy piecach duńskich i oparzelnikach. Reka mi nieraz się przykleiła do zimnego metalu na poczatek dnia. Ręce mam pochlastane nożem, bez czucia.
W Polsce- wstaje o 3,30 odwoże psy do siostry, jade do roboty. Kończe o 20. Dania - dwa tygodnie 6 dni po 16 godzin. w tym dwie tury po 4 godz. gdzie wykonywałam pełną prace na siedem godzin. W niedziele ok. 10 godzin. To w róznych miejscach, spałam po godzine w samochodzie. Albo dniówka od 4 do 22. Albo zaczynam o 2 i robie za dwie osoby -Dunki. I tak do wieczora, a potem o 5 telefon i dalej do roboty.
Siotra (62 lata) pracuje 7 dni w tygodniu, 10 godz. w dni robocze, 5 w soboty, 2 w niedziele. do tego uczniowie w weekendy, 2xpo 12 godzin. Stoi cały dzień, praktycznie sama robi duże zabiegi. Jeżeli się przygotowuje do lekcji to w nocy. Zawód niebezpieczny, bardzo nerwowy.

Dodaj do mojej pracy że np. język zakładu duński, nasz język służbowy angielski,(mamy sciąge angielsko-duńską) a w praktyce ratujemy się łaciną.
A kto cie zmuszal do takiej pracy?
Sama chcialas tak samo jak te ktore dawniej chcialy tej tzw. emancypacji kobiet.
Kiedys mezszczyzna sam zarabial wystarczajaco na utrzymanie rodziny, a zony dbaly o dzieci w domu. Po emancypacji kobiet wszyscy musza pracowac zarobkowo, a dochody rodzin coraz mniejsze jak i ilosc miejsc pracy.
Na tej emancypacji zyskala jedynie pycha kobiet, a najwiecej stracily dzieci i zycie rodzinne.
Nie sadzisz ze gdyby nie ta pycha kobiet to nie bylo by bezrobocia, degradacji rodziny, patologii i samobojstw wsrod mlodzierzy, itp. itd?
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Posłuszeństwo żony męzowi

Post autor: Andej » 2022-09-30, 07:54

A mi się wydaje, że psychiatra konieczny.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”