Ciągle upadam...

ODPOWIEDZ
BENDRO
Przybysz
Przybysz
Posty: 5
Rejestracja: 23 sty 2020

Ciągle upadam...

Post autor: BENDRO » 2020-04-14, 18:52

Witajcie

Chcialem opowiedziec o czyms,z czym zmagam sie od dobrych 10 lat...

Chodzi o masturbacje...

Ja bardzo długo zylem daleko od kosciola.Ale w takim sensie,ze fizycznie bylem co niedziele,ale duchowo mnie tam nie bylo...
Od dawna mam problem z masturbacją.Sporo osób z tym problemem,ma tez trudnosci z nawiązywaniem kontaktów czy w ogole z przeciwną płcią.U mnie tego nie ma.

Zyłem z tym wszystkim tyle czasu,jakies 4-5 miesiecy temu pod wplywem bliskiej mi osoby postanowilem sie nawrocic.Odbylem spowiedz,ale taką prawdziwą,w tym sensie,ze po tej spowiedzi po prostu sie rozplakalem,bo to wszystko ze mnie zeszło.Od tego momentu postanowilem byc innym człowiekiem.W intencji uzdrowienia mnie z tego syfu zmowilem tez Nowenne Pompejanska.Nie udalo sie z tego wyjsc,ale w tamtym momencie zaczalem zauwazac te złe rzeczy,na które kiedys nie zwracalem zbytniej uwagi.Stałem sie bardziej wrażliwą na zło osobą.Szczególnie na zło,ktore wychodzi z mojej osoby.Codziennie modle sie na różancu.Czasem udaje sie nie robic tego kilka dni,tydzien,półtora...Pozniej wszystko wraca.Jest mi tak wstyd przed Bogiem...Zawsze sobie obiecuje,ze to był ostatni raz,ale niestety,jest inaczej...Nawet teraz,jak to pisze,mam łzy w oczach.To juz nie chodzi nawet o mnie,że ja grzesze,tylko,że w ten sposób zadaje cierpienie Jezusowi,który przeciez mnie kocha...Dla mnie własnie to jest najgorsze...A teraz,przez to wszystko,co sie dzieje na świecie,musze siedziec w domu i te mysli,pokusy się potęgują...Wczesniej,jak cos takiego sie działo,staralem sie wyjsc z domu,pobiegać,zakupy,cokolwiek.Teraz to nie jest mozliwe...

Nie wiem na dobrą sprawe,czemu to wszystko napisalem...Chyba potrzebowałem to wszystko z siebie wydusic...Bardzo prosze o modlitwe w mojej intencji :(

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13916
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2038 times
Been thanked: 2225 times

Re: Ciągle upadam...

Post autor: sądzony » 2020-04-14, 19:08

Witaj. Ja zapytam ile masz lat, czy jesteś w związku i czy to naprawdę tak straszny grzech?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

BENDRO
Przybysz
Przybysz
Posty: 5
Rejestracja: 23 sty 2020

Re: Ciągle upadam...

Post autor: BENDRO » 2020-04-14, 19:20

Tak,jestem w związku.25 lat lat

Przez ten caly czas wlasnie bagatelizowałem ten grzech.Czuje,że nie jest to powód do dumy

Mam dziewczyne,kiedys uprawialismy sex,ale oboje zdecydowalismy,że nie chcemy dluzej takiego zycia,że chcemy byc blizej Boga,że do ślubu tego nie robimy.Może tez przez to jest mi cięzej z masturbacją,zeby to powstrzymac...Natomiast nie zamierzam sie w ten sposób tłumaczyc
Ostatnio zmieniony 2020-04-14, 19:20 przez BENDRO, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13916
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2038 times
Been thanked: 2225 times

Re: Ciągle upadam...

Post autor: sądzony » 2020-04-14, 19:55

Oczywiście, że nie jest to powód do dumy. Jak każdy grzech.
Jesteś młodym człowiekiem, masz potrzeby. Tym bardziej, że postanowiłeś poczekać z dziewczyną do ślubu.
Nawet księża nie składają ślubów czystości.
Na pocieszenie: robi to większość mężczyzn w wieku do 60 roku życia.
Mi samemu również się to przytrafia. Dla mnie to normalne (co nie oznacza, że bezgrzeszne).

Ludzie, małżeństwa, często chodzą ze sobą do łóżka, by uprawiać seks dla przyjemności z zabezpieczeniem.
I często (oczywiście nie zawsze) jest to masturbacja żoną. To dopiero grzech.

Wszystko co dał Bóg jest radością i miłością.
Szatan daje nam przyjemność.

Grzechy ciała są niczym w stosunku do grzechów ducha.

Tak mi się wydaje.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Magnolia

Re: Ciągle upadam...

Post autor: Magnolia » 2020-04-14, 20:08

sądzony pisze: 2020-04-14, 19:55
Nawet księża nie składają ślubów czystości.
Tu się mylisz. Zakonnicy składają śluby czystości a kapłanów obowiązuje celibat.
sądzony pisze: 2020-04-14, 19:55 Na pocieszenie: robi to większość mężczyzn w wieku do 60 roku życia.
Co nie zmienia faktu, że masturbacja jest nieuporządkowaniem moralnym. Dlatego że z natury jesteśmy powołani do skierowania się na drugiego człowieka a nie na siebie samego.

sądzony pisze: 2020-04-14, 19:55 Wszystko co dał Bóg jest radością i miłością.
Szatan daje nam przyjemność.

To Bóg stworzył nas osobami seksualnymi i to Bóg przypisał przyjemność współżyciu seksualnemu.
Szatan tu człowieka kusi by darzył do samej przyjemności np wyłączając z seksualności płodność i odpowiedzialność za życie - na tym polega zło.

sądzony pisze: 2020-04-14, 19:55 Tak mi się wydaje.
To jest ważne, ze jak już coś przedstawiasz to dodajesz że to wyłącznie Twoja opinia. Bo czasem Ci się zdarza sądzony nie pisać po katolicku. ;)

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19256
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 4674 times
Kontakt:

Re: Ciągle upadam...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-04-14, 20:16

Jestem daleki od odwodzenia CIę od świętego zasmucenia grzechem, ale... miej też świadomość że Bóg kocha Cię z tym wszystkim.
Święty Paweł wyraża podobne do Ciebie cierpienia:
Rz 7:14-24 bt5 "(14) Wiemy przecież, że Prawo jest duchowe. A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewolę grzechu. (15) Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę - to właśnie czynię. (16) Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre. (17) A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech. (18) Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie. (19) Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię właśnie zło, którego nie chcę. (20) Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka. (21) A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło. (22) Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. (23) W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i bierze mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach. (24) Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci?"
I zaraz potem, niespodziewanie, dodaje:
Rz 7:25 bt5 "(25) Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś - prawu grzechu."

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13916
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2038 times
Been thanked: 2225 times

Re: Ciągle upadam...

Post autor: sądzony » 2020-04-14, 20:19

sądzony pisze: 2020-04-14, 19:55 Tak mi się wydaje.
To jest ważne, ze jak już coś przedstawiasz to dodajesz że to wyłącznie Twoja opinia. Bo czasem Ci się zdarza sądzony nie pisać po katolicku. ;)
Dziękuję za spostrzeżenie Mag.
Wiem, że czasem tak piszę.
Bo czasem nie czuję się w pełni katolikiem.
:)
Ostatnio zmieniony 2020-04-27, 22:12 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Magnolia

Re: Ciągle upadam...

Post autor: Magnolia » 2020-04-14, 20:24

Witaj Bendro, witaj między grzesznikami. Każdy ma tu coś na sumieniu, więc nikt nie bedzie Cie oceniał. Ale postaramy Ci sie pomóc.
Mamy tu kilka wątków z radami jak radzić sobie z masturbacją, poszukaj tam rad, bo dzielimy się doświadczeniem i wiedzą.
viewtopic.php?f=11&t=9353
viewtopic.php?f=11&t=9614&p=192080&hili ... ja#p191990
viewtopic.php?f=75&t=9281&hilit=masturbacja#p181826
viewtopic.php?f=75&t=8512&p=170043&hili ... ja#p170043

Faktycznie, sytuacja kwarantanny nie pomaga w walce z samym sobą.
Wydaje mi się, że ważne jest Twoje podejście do tematu, do problemu.
Upadki są wpisane w nasze życie, więc może nie dołuj się tym że upadasz.
Ale jednak staraj się wydłużać czas bez onanizmu, a ćwicz się w samoopanowaniu. Zdecydowanie unikaj wszystkiego co pobudza wyobraźnię. Zmień nawet muzykę jakiej słuchasz i np zainteresuj się piosenkami z uwielbieniem. Wydaje mi się że trzeba diametralnie zmienić przyzwyczajenia.
Wyznaj Bogu, że na tyle cię stać w tej chwili, ale będziesz się starał ćwiczyć samoopanowanie i prosisz Boga o pomoc w tej słabości.

Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane” (Mt 6, 31-33).

Bóg nakazał nam zajmowanie się najpierw sprawami Królestwa niebieskiego, a resztą On sam sie zajmie.
Mi ta metoda pracy nad sobą bardzo się sprawdza: ja zajmuję się uwielbieniem Boga, a On zajmuje się porządkowaniem w moim sercu i umyśle.
Bóg zna prawdę o Tobie a mimo to Cie kocha. Dlatego... uwielbiaj Go!

Moja playlista uwielbienia:
https://www.youtube.com/playlist?list=P ... L38lWl9uqL

Szukać królestwa Bożego to przede wszystkim wierzyć, że Bóg czuwa nad nami, że otacza nas wielką, nieskończoną i najgłębszą miłością. A więc pamiętaj, że Bóg cię kocha. Twoje istnienie jest owocem Bożej miłości. Bóg kocha cię zawsze: gdy byłeś dzieckiem, gdy jesteś dorosły i gdy jesteś starcem. Kocha cię, gdy jesteś z Nim w przyjaźni, ale także, gdy od Niego odejdziesz. Kocha cię, gdy jesteś zdrowy, ale także gdy jesteś chory, gdy cierpisz. Kocha cię, gdy ci się wszystko dobrze układa, ale także i wtedy, gdy kłody padają pod nogi. Kocha cię, gdy cię inni kochają, ale także i wówczas, gdy cię wszyscy zdradzają, krzywdzą. Wierz zatem mocno w Jego miłość. Jeśli wierzysz w tę miłość, to istotnie jesteś na drodze szukania królestwa Bożego.
Ostatnio zmieniony 2020-04-14, 20:29 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13916
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2038 times
Been thanked: 2225 times

Re: Ciągle upadam...

Post autor: sądzony » 2020-04-14, 20:24

Magnolia pisze: 2020-04-14, 20:08
sądzony pisze: 2020-04-14, 19:55
Nawet księża nie składają ślubów czystości.
Magnolia pisze: 2020-04-14, 20:08 Tu się mylisz. Zakonnicy składają śluby czystości a kapłanów obowiązuje celibat.
zakonnicy
sądzony pisze: 2020-04-14, 19:55 Na pocieszenie: robi to większość mężczyzn w wieku do 60 roku życia.
Magnolia pisze: 2020-04-14, 20:08 Co nie zmienia faktu, że masturbacja jest nieuporządkowaniem moralnym. Dlatego że z natury jesteśmy powołani do skierowania się na drugiego człowieka a nie na siebie samego.
Miłość, nie seksualność.
sądzony pisze: 2020-04-14, 19:55 Wszystko co dał Bóg jest radością i miłością.
Szatan daje nam przyjemność.

Magnolia pisze: 2020-04-14, 20:08 To Bóg stworzył nas osobami seksualnymi i to Bóg przypisał przyjemność współżyciu seksualnemu.
Szatan tu człowieka kusi by darzył do samej przyjemności np wyłączając z seksualności płodność i odpowiedzialność za życie - na tym polega zło.
Skąd wiesz? Nie pamiętam by w raju coś zaszło.
sądzony pisze: 2020-04-14, 19:55 Tak mi się wydaje.
To jest ważne, ze jak już coś przedstawiasz to dodajesz że to wyłącznie Twoja opinia. Bo czasem Ci się zdarza sądzony nie pisać po katolicku. ;)
zgadza się
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

BENDRO
Przybysz
Przybysz
Posty: 5
Rejestracja: 23 sty 2020

Re: Ciągle upadam...

Post autor: BENDRO » 2020-04-14, 22:04

Dziękuje za te odpowiedzi,za życzliwe podejscie

Postaram sobie wziac do serca to,co napisaliscie i oczywiscie,dalej pracowac nad sobą,ale tez nie popadac w dołek emocjonalny i duchowy,jezeli znowu sie kiedys nie uda.Po prostu zalezy mi,zeby z tego wyjsc i kazdy upadek bolał...
Ostatnio zmieniony 2020-04-14, 22:04 przez BENDRO, łącznie zmieniany 1 raz.

Magnolia

Re: Ciągle upadam...

Post autor: Magnolia » 2020-04-14, 22:09

Jezus pod krzyżem upadł 3 razy, podniósł się 3 razy.
To prowadzi do wniosku że z każdego upadku się trzeba podnieść.
Doskonałej świętości Jezusa nie zdołamy osiągnąć, ale naśladować Go można i trzeba. A więc najważniejsze byś się podnosił z upadków i od nowa podejmował prace nad sobą.

Obrazek
Ostatnio zmieniony 2020-04-14, 22:55 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19256
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 4674 times
Kontakt:

Re: Ciągle upadam...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-04-15, 17:00

Pomodlimy się za Ciebie. Teraz już mam swój wiek, ale pamiętam jeszcze... to nie jest łatwe.
Podstawą jest się nie załamywać, tylko walczyć. Bóg to docenia i na to patrzy. Sam grzech jako taki przy Nim pryska... Byle się trzymać blisko Niego, nawet po zgrzeszeniu...

BENDRO
Przybysz
Przybysz
Posty: 5
Rejestracja: 23 sty 2020

Re: Ciągle upadam...

Post autor: BENDRO » 2020-04-16, 10:15

Bardzo dziękuję:) Oby z czasem wszystko się udało...

ODPOWIEDZ