To są słowa waszego sługi bożego kardynała, któy będzie za chwilę ogłoszony świętym, wyniesionym na ołtarze, Wyszyński się nazywał. Dano mu przydomek "kardynał tysiąclecia".Wybacz Wiesławo, ale ręce mi opadają na to co piszesz.
Kto szydzi z Boga i wbija księżom jakieś bluźniercze nauki? Naprawdę nie wiem o czym ty piszesz, ale tutaj przedstawiono jak wygląda sytuacja z kapłanami. Posłużono się konkretnymi dobitnymi fragmentami Pisma Świętego mówiącymi o Kościele ei kapłanach.
Szatan działa wszędzie i nie ma względu na osoby, ale najbardziej atakuje kapłanów,co nie oznacza że kapłani są źli. Służą Bogu i nam,by nas do Boga prowadzić. Brak szacunku dla kapłanów to brak szacunku dla samego Boga.
Można skrytykować jakieś konkretne postępowanie kapłana, ale nie można ich obrażać ani uderzać w nich tekstami które ukazują ich w złym świetle i to bezpodstawnie. Czyniąc coś takiego grzeszy się przeciw Bogu. Musisz mieć ego świadomość. Jak więc chcesz służyć Jezusowi skoro obrażasz Jego sługi, gdy uderzasz tez w Boga? I tutaj nie chodzi o jakąś twoją winę ale o to co piszesz a piszesz niestety bardzo złe rzeczy. Wielu kapłanów za Chrystusa oddaje życie wielu się poświęca niosąc Chrystusa chorym,oddalonym od Boga, biednym pomagając im tez na wszelki możliwy sposób. Komu więc służysz waląc w kapłaństwo? Raczej nie Jezusowi skoro On wybrał kapłanów na swoich uczniów, Apostołów? Rozważ to Wiesławo bo bardzo błądzisz w swoim postępowaniu i myśleniu. Nikt nie chce ciebie osądzać, ale oceniamy to co piszesz a jest to bardzo przykre i krzywdzące zarówno dla nas ludzi jak i dla samego Jezusa.
Skąd ten cytowany tekst pochodzi? To są słowa jakiegoś opętanego człowieka. Nie można jednak na podstawie słów jakiegoś opętanego człowieka oceniać całego kapłaństwa. Żaden kapłan nie ma władzy nad Bogiem. I myślę że nikt tutaj tych słów nie potwierdzi. Są w obecnych czasach ludzie którzy ulegli złu i głoszą jakieś brednie,herezje ale nie można ich wiązać z tymi godnymi kapłanami,gdyż tacy takich herezji i bredni nie wypowiadają. Podaj źródło tych słów a na pewno sprawa trafi gdzie trzeba i będzie badana.
Z pewnością nie mówi to kapłan który służy Kościołowi,gdyż ci są posłuszni i nie wygadują takich herezji. Inaczej byliby zawieszeni i mieli zakaz sprawowania posługi kapłańskiej. Już niektórzy są objęci takim zakazem za swoją działalność. Tak więc nie opieraj się w tym waleniu w kapłaństwo na takich którzy głoszą jakieś herezje gdyż w ten sposób obrażasz Boga. Sakrament kapłaństwa jest taką samą świętością jak inne sakramenty i niszcząc je popełniasz grzech ciężki. Nie przed nami go popełniasz ale przed samym Bogiem.
Masz rację, to są słowa człowieka opętanego.
Ale to moja wina, bo ja je tu tylko przytoczyłam.
Mam was naprawdę dość.
Słuchać słów kapłana, papieża, przełożonego można i trzeba, ale tylko do czasu, gdy te słowa są zgodne z Pismem Świętym. Dla mnie i dla milionów normalnych ludzi takie słowa brzmią, jak bluźnierstwo i są nim. Od tamtego czasu wystarczy popatrzeć, jak się niektórym księżom w łbach poprzewalało. Rozpusta, wynaturzone zachowania. To jest pasterz? Chyba pastuch.
Ale widać wielu potrzebuje pastucha z kijem i marchewką, który prowadzi dając kłamliwe obietnice.
To wy wybieracie i to wy bierzecie na siebie odpowiedzialność za to, kogo słuchacie.
"Ja jestem cichy i pokorny" powiedział Pan Jezus. Czy wasi kapłąni tacy są?
Czyją wolę oni pełnią?
Każdy człowiek, który z otwartą, myślącą głową spojrzy na taki tekst i popatrzy na działanie pewnych grup dostrzega, że coś jest tu mocno nie tak.
Wybór nalezy do was. Bronić zła to w nim uczestniczyć.
A tobie, ZłyCzłowiku, kto wmówił, że jesteś tak bardzo zły, że aż musisz tego nika używać? Założę się że ksiądz i będzie ci to wmawiał do grobowej deski. A swoje"zło" możesz każdego dnia oddawać Chrystusowi, w modlitwie, w wyznawaniu Mu grzechów i słabości, a On cię oczyści. Bo On jeden nie kłamie i jest wierny. A zapisano to w Biblii.