A to praktyki religijne zapewniają Niebo? skąd taki pomysł? przecież to Bóg decyduje o tym kto gdzie trafi, w końcu każdy ma grzechy i całą ludzkość można zbiorczo za te grzechy wysłać do piekła, jak również może sie pojawić Boże miłosierdzie, grzechy zostaną odpuszczone, i wszyscy zostaną wysłani do Nieba.
Zdobyć niebo
Re: Zdobyc Niebo.
Re: zdobyć niebo
Skąd wiedziałeś że to ja? no i miało cie od dawna już nie być na tych forach religijnych, co ty tutaj jeszcze robisz? jaki to ma sens? to forum ma ci pomóc zdobyć Niebo?
-
- Biegły forumowicz
- Posty: 1918
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 188 times
- Been thanked: 268 times
Re: zdobyć niebo
Miałem dać sobie spokój z forami na dłużej, przez ponad miesiąc próbowałem się poprawiać, było trochę lepiej niż teraz.
OO zgadłem że to ty Robek, opisujesz wciąż te same obsesje.
OO zgadłem że to ty Robek, opisujesz wciąż te same obsesje.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
Re: zdobyć niebo
Zainteresowania po co używać takich słów jak obsesja? na co tak to radykalizować?
A i nie mam zamiaru zbyt aktywnie tego Nieba zdobywać, bo jakby jeszcze mi za dobrze szło, to z samo zachwytu jeszcze popadnę w grzech pychy, a przecież byśmy tego nie chcieli?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18974
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2610 times
- Been thanked: 4616 times
- Kontakt:
Re: Zdobyc Niebo.
A czy przebywanie z Żoną buduje z Nią relacje? Jak myślisz?
Zresztą zajrzyjmy do Pisma:
"Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie.
Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem.
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.
Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie."/J 6:53-57/
Re: Zdobyc Niebo.
Przebywanie z żoną w trakcie separacji, może powodować przyrost dość negatywnych emocji, i nie rozumiem co ma jedno do drugiego? chcesz coś powiedzieć w danym temacie to powiedz, jeśli masz zamiar odpowiadać anegdotami żartami czy czymś jeszcze bardziej pokręconym, to daruj sobie.Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-01-03, 00:24 A czy przebywanie z Żoną buduje z Nią relacje? Jak myślisz?
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1414
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 542 times
- Been thanked: 781 times
Re: Zdobyc Niebo.
Nie praktyki zapewniają niebo, lecz cała wewnętrzna postawa wobec Boga, której ekspresją zewnętrzną stają się zewnętrzne gesty. Czy można sobie wyobrazić miłość bez jej wyznania - jeśli nie słowami to właśnie gestami? RELIGIA jest jakby zewnętrznym przejawem WIARY, a ta ma sens wtedy, gdy staje się rzeczywistością WSPÓLNOTY.niepraktykujący pisze: ↑2022-01-01, 21:11 A to praktyki religijne zapewniają Niebo? skąd taki pomysł? przecież to Bóg decyduje o tym kto gdzie trafi, w końcu każdy ma grzechy i całą ludzkość można zbiorczo za te grzechy wysłać do piekła, jak również może sie pojawić Boże miłosierdzie, grzechy zostaną odpuszczone, i wszyscy zostaną wysłani do Nieba.
Trudno mówić o wierze w wymiarze wspólnotowym bez jej manifestowania na zewnątrz. Oczywiście każdy może w coś tam wierzyć, ale wtedy będziemy raczej mówić o fantazjach. Wiara wyznawana przez Kościół to nie tyle jakieś wyobrażenia (tak się często myśli o wierze), lecz postawa ZAWIERZENIA. A ono wymaga nieustannej konfrontacji z życiem zewnętrznym.
Uważajmy, by nasza UFNOŚĆ nie zamieniła się w DUFNOŚĆ. Tak jak w tych pojęciach jedna literka diametralnie może zmienić znaczenie, tak w życiu duchowym jeden grzech pychy, prowadzący do odrzucenia Wspólnoty, może prowadzić do wewnętrznej katastrofy.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13779
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2199 times
Re: Zdobyc Niebo.
Nic Go nie zapewnia.
"Królestwo Boże jest wewnątrz was.” Łk 17,21
Osobiście wierzę i uważam, że Nieba można "doświadczyć" już na ziemi.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18974
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2610 times
- Been thanked: 4616 times
- Kontakt:
Re: Zdobyc Niebo.
Kto pisał o separacji?niepraktykujący pisze: ↑2022-01-03, 09:25Przebywanie z żoną w trakcie separacji, może powodować przyrost dość negatywnych emocjiMarek_Piotrowski pisze: ↑2022-01-03, 00:24 A czy przebywanie z Żoną buduje z Nią relacje? Jak myślisz?
To nie jest żart, a to, że nie (ponoć) rozumiesz to żaden argument. Skoro pytasz, staraj się zrozumieć, a nie odwarkiwać.i nie rozumiem co ma jedno do drugiego? chcesz coś powiedzieć w danym temacie to powiedz, jeśli masz zamiar odpowiadać anegdotami żartami czy czymś jeszcze bardziej pokręconym, to daruj sobie.
A jeśli jest inaczej, to nie udawaj, że pytasz.
Choć doprawdy dziwię się, że nie rozumiesz prostej rzeczy, że praktyki religijne to odpowiednik przebywania z Bogiem.
Poza tym zaniedbałeś fragment z Pisma, który podałem.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14942
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4186 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Zdobyc Niebo.
Piszesz tak jak by nie było wcielenia i skupienia czyli Jezusaniepraktykujący pisze: ↑2022-01-01, 21:11A to praktyki religijne zapewniają Niebo? skąd taki pomysł? przecież to Bóg decyduje o tym kto gdzie trafi, w końcu każdy ma grzechy i całą ludzkość można zbiorczo za te grzechy wysłać do piekła, jak również może sie pojawić Boże miłosierdzie, grzechy zostaną odpuszczone, i wszyscy zostaną wysłani do Nieba.
prawdę piszesz, że każdy z nas zgrzeszył i zasługuje na śmierć/piekło- piszesz jak św Paweł
prawdę piszesz, że może się pojawić Miłosierdzie Boże i grzechy zostaną odpuszczone
stąd jest Jezus i plan Zbawienia w nim, bo on na krzyżu zgładził wszystkie nasze grzechy i w nim jak mądrze piszesz mamy Zbawienie
Tylko nie wystarczy tak tylko uwierzyć i przyjąć np intelektualnie, że tak jest, trzeba jeszcze przyjąć to do serca i do życia ten fakt i żyć miłością, a czy takie życie nazwiesz praktyką religijną to już mniejszy szczegół
To jak przyjmujesz?, bo widzę, że jednak jesteś blisko
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Zdobyc Niebo.
Pytałeś sie o relacje w małżeństwie, i moment w którym to małżeństwo jest w trakcie separacji, również podlega pod te całe relacje małżeńskie.
I z tego fragmentu, wynika że musiałbym spożywać ciało i krew Jezusa, a przecież tego nie robię, nie jestem księdzem, który odprawia msze świętą, nie mam dostępu do wina, zamieniającego sie w krew.
Nie będe żył miłością, to nie jest w moim stylu.Dezerter pisze: ↑2022-01-03, 22:03 Tylko nie wystarczy tak tylko uwierzyć i przyjąć np intelektualnie, że tak jest, trzeba jeszcze przyjąć to do serca i do życia ten fakt i żyć miłością, a czy takie życie nazwiesz praktyką religijną to już mniejszy szczegół
To jak przyjmujesz?, bo widzę, że jednak jesteś blisko
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Zdobyc Niebo.
Nie tyle musiał, co pragnął. Co potrzebował. Jako wyraz miłości, łączności i pojednania.
Niestety, miłość jest conditio sine qua non do zbawienia. Twój wybór jest znaczący. I sprzeczny z Twoją obecnością na Forum. Jeśli z góry zakładasz brak miłości, to znaczy, że celem nie jest szukanie drogi do Boga, ale zasiewanie wątpliwości w innych osobach. Na szczęście całkowicie nieskuteczne, co widać po przebiegu dyskusji.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Zdobyc Niebo.
To jest proste, bo praktyki religijne to jest Bóg, Niebo to jest śmierć.Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-01-03, 10:23 Choć doprawdy dziwię się, że nie rozumiesz prostej rzeczy, że praktyki religijne to odpowiednik przebywania z Bogiem.
Po co mam iść do Boga, przecież to same problemy, albo piekło, albo nie wiadomo na co jakiś czyściec, ewentualnie Niebo z brakiem wolnej woli, nic ciekawego, nic fajnego, same negatywne emocje.
Żeby zasiać u kogoś wątpliwość, to tutaj musi być z mojej strony jakiś sensowny argument, a z drugiej logiczne myślenie które, spowoduje że coś sie pojawi, jakaś wątpliwość odnośnie religii, tyle że tutaj czegoś takiego nie ma, strach przed śmiercią to emocja, która jest zagłuszana temperowana za pomocą wiary w Boga, i w tym nie ma miejsca na logikę, tu wszystko jest oparte na strachu i związanych z nim emocjach, a schemat który tutaj przedstawiasz, czyli sianie wątpliwości, nie ma w czymś takim racji bytu.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18974
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2610 times
- Been thanked: 4616 times
- Kontakt:
Re: zdobyć niebo
@niepraktykujący jak chcesz cos zrozumieć, to skup się na jednym wątku a nie odpowiadaj byle czego w kilku.