Katolik rozmawia o moralności i zderza się ze ścianą

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
Konwalia

Katolik rozmawia o moralności i zderza się ze ścianą

Post autor: Konwalia » 2020-07-04, 21:22

Nie umiem bronić stanowiska Kościoła w sprawach moralności. Nie umiem rozmawiać o LGBT czy aborcji. O tym ostatnim jeszcze tyle mogę powiedzieć, że nie wolno zabijać niewinnych dzieci, ale co odpowiedzieć na standardowe i irytujące: „To indywidualna sprawa”?

Jeszcze gorzej jest z LGBT. Ludzie się oswajają z tym zjawiskiem. Nie znają nauki Kościoła – że trzeba szanować ludzi, ale nie akceptować ich grzechu. Jak rozmawiać z ludźmi o grzechu, skoro dzisiaj wielu rzeczy nie postrzega się jako grzech?

Argumenty, z którymi się spotykam? „Nie wiesz, co zrobiłabyś na ich miejscu”, „A gdybyś zakochała się w koleżance?” – wiem, że one są słabe i niemerytoryczne, ale tym bardziej przegrywam w dyskusji, bo nie umiem nawet na coś takiego odpowiedzieć.

Coraz mniej ludzi widzi problemy w aborcji czy LGBT. Coraz więcej katolików otwarcie deklaruje, że aborcja to sprawa indywidualna. Coraz więcej ludzi oswaja się z LGBT jak z jakąś normalnością.

Powiedzmy sobie szczerze, że wielu katolików coraz mniej obchodzi nauka Kościoła. Kościół swoje, oni – swoje.

Proszę, dajcie mi jakiś oręż do ręki. Napiszcie, jak rozmawiać z ludźmi o takich sprawach, bo mam wrażenie, że w dyskusjach pokonują mnie argumenty z piaskownicy. Nie, nie uważam, że te argumenty są słuszne, uważam, że są beznadziejnie nie do pokonania.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13888
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2034 times
Been thanked: 2222 times

Re: Katolik rozmawia o moralności i zderza się ze ścianą

Post autor: sądzony » 2020-07-04, 21:24

Czasem wygrać oznacza przegrać.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Konwalia

Re: Katolik rozmawia o moralności i zderza się ze ścianą

Post autor: Konwalia » 2020-07-04, 21:27

Ale tu nawet nie chodzi o wygrywanie, tylko o to, żeby ludzie przejrzeli na oczy. Poza tym Twoja rada byłaby jeszcze do przemyślenia, gdyby dyskusje dotyczyły mnie. W takich sytuacjach czasem warto odpuścić. Ale nie wtedy, kiedy rozmowa toczy się wokół spraw tak bardzo istotnych.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4475
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1082 times
Been thanked: 1150 times

Re: Katolik rozmawia o moralności i zderza się ze ścianą

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2020-07-04, 21:41

To Pan Jezus może sprawić, że przejrzą. A nie Twoje argumenty. Módl się za nich i opowiadaj o Jezusie Miłosiernym. Jeśli ktoś Go nie zna, nie kocha to nie uwierzy Ci tak po prostu, że LGBT jest złe.
Jeśli ktoś wierzy w grzech i Ty chcesz tej osobie tylko odebrać ten grzech...to za mało. Trzeba dać w zamian Pana Jezusa.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Dominik

Re: Katolik rozmawia o moralności i zderza się ze ścianą

Post autor: Dominik » 2020-07-04, 21:54

Konwalia, czy byś chciała poradnik typu

pytanie / zarzut
odpowiedz

pytanie / zarzut
odpowiedz

pytanie / zarzut
odpowiedz

pytanie / zarzut
odpowiedz

?

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Katolik rozmawia o moralności i zderza się ze ścianą

Post autor: Jozek » 2020-07-04, 22:04

"Nie umiem bronić stanowiska Kościoła w sprawach moralności. Nie umiem rozmawiać o LGBT czy aborcji. O tym ostatnim jeszcze tyle mogę powiedzieć, że nie wolno zabijać niewinnych dzieci, ale co odpowiedzieć na standardowe i irytujące: „To indywidualna sprawa”?
Odpowiedz ze tak, to indywidualna sprawa ze tak LGBTmaja prawo decydowac o wlasnym zyciu jak i te poczete dzieci.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Konwalia

Re: Katolik rozmawia o moralności i zderza się ze ścianą

Post autor: Konwalia » 2020-07-04, 22:05

@Dominik
To byłby świetny pomysł.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13888
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2034 times
Been thanked: 2222 times

Re: Katolik rozmawia o moralności i zderza się ze ścianą

Post autor: sądzony » 2020-07-04, 22:07

Nie powinnaś nikogo przekonywać.
Bóg dał nam wolną wolę. Zakładam, że wiedział co robi.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15102
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4250 times
Been thanked: 2977 times
Kontakt:

Re: Katolik rozmawia o moralności i zderza się ze ścianą

Post autor: Dezerter » 2020-07-04, 23:06

Obrona życia poczętego jest możliwa na argumenty logiczne, prawne czy nawet emocjonalne
jest to bezwzględnie życie, które ktoś chce zabić,
jest to bezbronne życie, które nikt nie chroni, samo się nie obroni, więc my musimy
prawo do życia to podstawowe, naturalne prawo człowieka.

Geje i Lesbijki
To co ktoś robi w łóżku to jego sprawa a nie moja, tak jak ja nie chcę by ktoś się tym interesował tak i ja nie powinienem.
Ja w pracy nie pytam się dziewczyn czy są lesbijkami, bo mnie to nie interesuje.
Rozmowa na ewangelizacji z młodą lesbijką była trudniejsza niż z satanistą, czy Krisznitą.
Związki jednopłciowe (nie małżeństwa!) - tak - państwo powinno to jakoś uregulować, bo poczucie sprawiedliwości większości ludzi mówi, że powinni mieć jakieś prawa żyjąc i mieszkając ze sobą kilka lat.
Adopcja - nie (argument : jak świat światem a człowiek człowiekiem to dziecko miało mamę i tatę, argument drugi - natura tak wymyśliła więc nie poprawiajmy naturalnego!)

Natomiast grzech to sprawa każdego indywidualna i nic ci do grzechu lesbijki czy mojego

Ty powinnaś dawać świadectwo swoim życiem. Czyli patrzący na ciebie człowiek z pracy i słuchający cię jak opowiadasz, który gdzieś się zagubił i oddalił od Kościoła powinien z zazdrością pomyśleć
- ja chcę mieć tak samo jak ona!
To jest prawdziwe Prawo Przyciągania, do Boga, do Kościoła
To jest prawdziwa ewangelizacja z mocą, bo Moc nie zawsze się manifestuje.
Czy żyjesz tak Konwalio?
czy w pracy zazdroszczą ci twojej wiary?, twojej miłosnej relacji z Jezusem, z Bogiem Najwyższym, czy zazdroszczą ci prowadzenia i mocy Ducha Świętego, czy zazdroszczą ci tego, że się nie lękasz i masz w duszy i duchu szalom? (np w sprawie Covid 19)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Dominik

Re: Katolik rozmawia o moralności i zderza się ze ścianą

Post autor: Dominik » 2020-07-05, 00:15

Dezerter pisze: 2020-07-04, 23:06 Związki jednopłciowe (nie małżeństwa!) - tak - państwo powinno to jakoś uregulować, bo poczucie sprawiedliwości większości ludzi mówi, że powinni mieć jakieś prawa żyjąc i mieszkając ze sobą kilka lat.
Ja jestem za tym by każdy miał takie prawo mieszkając razem. Czy to będzie brat z siostra czy kolega z kolegą (hetero i nie tylko). Żyją razem, martwią się o sobie (?) więc powini mieć móc o siebie się troszczyć.
Ostatnio zmieniony 2020-07-05, 00:16 przez Dominik, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15102
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4250 times
Been thanked: 2977 times
Kontakt:

Re: Katolik rozmawia o moralności i zderza się ze ścianą

Post autor: Dezerter » 2020-07-05, 00:17

No nie wiem, nie przemyślałem tego
natomiast, ci co żyją ze sobą jak mąż z żoną to na pewno.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Biserica Dumnezeu

Re: Katolik rozmawia o moralności i zderza się ze ścianą

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-07-05, 06:01

Problem jest rozpatrywany na niewlasciwej plaszczyznie:
Prawa uregulowane dla malzenstw kobieta i mezczyzna maja na celu dobro potomstwa.
Ze zwiazkow homo nie ma potomstwa.

TOMVAD 45

Re: Katolik rozmawia o moralności i zderza się ze ścianą

Post autor: TOMVAD 45 » 2020-07-05, 06:41

Ja każdemu mówię jasno:
- Aborcja jest mordem na niewinnym bezbronnym dziecku które też chce żyć. Czy chciałbyś/chciałabyś być na miejscu tego dziecka? Czy chciałbyś/chciałabyś aby ktoś coś takiego zafundował? Czasami trzeba było jeszcze ostrzej jak ktoś był bardzo uparty wtedy szedł tekst: chcesz aborcji? Zacznij od siebie i dyskusja zakończona bo człowiek po czymś takim nie miał już nic do powiedzenia. To nie jest dobry tekst i wiem o tym doskonale,ale upartych chcących mordować niewinne dzieci trzeba czasami tak trzepnąć jakimś twardym słowem aby się opamiętał/a. ABORCJA TO NIE JEST INDYWIDUALNA SPRAWA.

-LGBT - to zgorszenie i deprawacja. Oczywiście szacunek ludziom się należy ale pod względem tylko fizycznym-nie wolno dyskryminować,krzywdzić,ale też nie można tego akceptować. Nie mylmy LGBT z parami homo które chcą żyć z dala od działalności LGBT. Jeśli LGBT wcina się w kwestie rodziny,wychowanie i rozwój dziecka,profanują symbole wiary,sakramenty to nie jest to indywidualna sprawa. Mamy bronić wartości,Kościoła. Oczywiście bronić godnie a Biblia jest najlepszą bronią.

Posługiwanie się nawet konkretnymi argumentami nie zawsze daje jakiś efekt. Niektórzy olewają te argumenty idalej twardo idą z tymco robią. Potrzeba konkretnych świadectw i modlitwy. Nie można jednak pozwalać by tacy ludzie niszczyli swoimi gorszycielskimi argumentami przekraczali granice które przysługują tylko rodzinom. Jak mówił Jezus św. Katarzynie ze Sieny - grzech homoseksualizmu jest jednym z najbardziej obrzydliwych grzechów,nawet sam szatan się go brzydzi mimo że do niego nakłania. Kapłani ulegają temu złu. Dlatego nie wszędzie da się jakieś argumenty stosować. Lepiej jest wtedy się pomodlić za takich chorych ludzi.

Konwalia

Re: Katolik rozmawia o moralności i zderza się ze ścianą

Post autor: Konwalia » 2020-07-05, 09:37

Dezerter pisze: 2020-07-04, 23:06 Związki jednopłciowe (nie małżeństwa!) - tak - państwo powinno to jakoś uregulować, bo poczucie sprawiedliwości większości ludzi mówi, że powinni mieć jakieś prawa żyjąc i mieszkając ze sobą kilka lat.
Jestem przerażona.
Jeśli takie są opinie katolików, w dodatku zaangażowanych w Kościele, to mnie już nic nie zdziwi.

Żegnam i nie wracam.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4475
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1082 times
Been thanked: 1150 times

Re: Katolik rozmawia o moralności i zderza się ze ścianą

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2020-07-05, 11:17

Konwalia pisze: 2020-07-05, 09:37
Dezerter pisze: 2020-07-04, 23:06 Związki jednopłciowe (nie małżeństwa!) - tak - państwo powinno to jakoś uregulować, bo poczucie sprawiedliwości większości ludzi mówi, że powinni mieć jakieś prawa żyjąc i mieszkając ze sobą kilka lat.
Jestem przerażona.
Jeśli takie są opinie katolików, w dodatku zaangażowanych w Kościele, to mnie już nic nie zdziwi.

Żegnam i nie wracam.
Konwalia, no co Ty. Nie zrozumiałaś posta Dezertera. Przeczytaj go ponownie w całości. Poza tym to nie powód, żeby się obrażać. Nigdzie nam nie uciekaj, jesteś bardzo cenna na tym forum. A nazwa forum to "z Chrystusem". To oznacza, że dla Chrystusa tu jesteś. Żeby budować swoją wiarę i wiarę innych. Więc nie uciekaj tak pochopnie.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

ODPOWIEDZ