Kwantowy umysł a Bóg

[Praktyk]

Jeszcze jeden naukowiec, który dostrzega, że umysł musi działać tam gdzie możliwości stają się rzeczywistością. Tam gdzie dzieją się równania teorii kwantowej.

kaufmann - IS THE BRAIN-MIND QUANTUM.pdf

(269.54 KiB) Pobrany 10 razy

[Praktyk]

I jeszcze jedno ciekawe badanie. Naukowcy zastanawiają się nad tym w jaki sposób tak prosty jednokomórkowy organizm może wykonywać na tyle skomplikowane kalkulacje, żeby móc przełączać się pomiędzy 30toma schematami poruszania odnóżami. I również podobnie jak twórcy teorii Orch-Or dochodzą do mikrotubulin. Co prawda na tym etapie proponują, że mogłyby one działać jak swego rodzaju "komputer mechaniczny", ale jest to z ich strony jeszcze strzał. Inne badania wskazują, że mikrotubule mają ciekawe właściwości elektromagnetyczne mogące potencjalnie utrzymywać wewnątrz kalkulacje kwantowe.

https://phys.org/news/2022-10-single-ce ... ernal.html

[Praktyk]

Kolejne badanie zwiększające prawdopodobieństwo tego, że procesy w mózgu korzystają ze splątania kwantowego.

https://www.sci.news/othersciences/neur ... 11315.html


cytat :

„Woda mózgowa gromadzi się naturalnie w naszych mózgach jako płyn, a spiny protonów można zmierzyć za pomocą obrazowania metodą rezonansu magnetycznego (MRI)” – wyjaśnili.

Wykorzystując specjalny projekt MRI do poszukiwania splątanych spinów, autorzy znaleźli sygnały MRI, które przypominają potencjały wywołane biciem serca, formę sygnałów EEG.

„EEG mierzą elektryczne prądy mózgowe, które niektórzy ludzie mogą rozpoznać z własnego doświadczenia lub po prostu oglądając szpitalne dramaty w telewizji” – powiedział dr Kerskens.

„Potencjały elektrofizjologiczne, takie jak potencjały wywołane biciem serca, zwykle nie są wykrywane za pomocą MRI, a naukowcy uważają, że mogli je obserwować tylko dlatego, że spiny protonów jądrowych w mózgu były splątane”.

„Jeśli splątanie jest tutaj jedynym możliwym wyjaśnieniem, oznaczałoby to, że procesy mózgowe musiały oddziaływać ze spinami jądrowymi, pośrednicząc w splątaniu między spinami jądrowymi” – dodał.

„W rezultacie możemy wywnioskować, że te funkcje mózgu muszą być kwantowe”.

„Ponieważ te funkcje mózgu były również skorelowane z wydajnością pamięci krótkotrwałej i świadomą świadomością, jest prawdopodobne, że te procesy kwantowe są ważną częścią naszych poznawczych i świadomych funkcji mózgu”.

„Kwantowe procesy mózgowe mogą wyjaśnić, dlaczego wciąż możemy przewyższać superkomputery, jeśli chodzi o nieprzewidziane okoliczności, podejmowanie decyzji lub uczenie się czegoś nowego” – powiedział dr Kerskens.

btw. zaskakujące jak ten google translate doskonale już tłumaczy.

[piotruniog]

Ja napiszę po prostacku. Nie obraźcie się.
Czyli nie ma wolnej woli i kierują nami hormony ? Mam niedobór serotoniny i choćbym nie wiem jak się starał to wpływa to na moje obniżone samopoczucie, tak ? Pomimo, że bardzo bym chciał (moje ,,duchowe" JA ?), aby było inaczej, to nic nie wskóram - odczuję tego skutki.
Czasami w dyskomforcie próbowałem sobie przetłumaczyć różne sprawy myśląc sobie, że to moje duchowe JA chce coś wykrzesać w tym położeniu, ale okazuje się, że to żadna dusza tylko to co jestem w stanie wykrzesać z mózgu ?
A czy dusza musi odpowiadać za jakieś cechy mózgu, umysłu ? Może ona jest w człowieku, ale służy nam do życia wiecznego.
Czyli będąc zdrowym czy chorym na głowę moją wolną wolą i tak kierują określone procesy biochemiczne ?
Już nie mówiąc o urazach czy chorobach mózgu po których człowiek staje się z zachowania innym sobą.

[Praktyk]

Ja napiszę po prostacku. Nie obraźcie się.
Czyli nie ma wolnej woli i kierują nami hormony ? Mam niedobór serotoniny i choćbym nie wiem jak się starał to wpływa to na moje obniżone samopoczucie, tak ? Pomimo, że bardzo bym chciał (moje ,,duchowe" JA ?), aby było inaczej, to nic nie wskóram - odczuję tego skutki.
Czasami w dyskomforcie próbowałem sobie przetłumaczyć różne sprawy myśląc sobie, że to moje duchowe JA chce coś wykrzesać w tym położeniu, ale okazuje się, że to żadna dusza tylko to co jestem w stanie wykrzesać z mózgu ?
A czy dusza musi odpowiadać za jakieś cechy mózgu, umysłu ? Może ona jest w człowieku, ale służy nam do życia wiecznego.
Czyli będąc zdrowym czy chorym na głowę moją wolną wolą i tak kierują określone procesy biochemiczne ?
Już nie mówiąc o urazach czy chorobach mózgu po których człowiek staje się z zachowania innym sobą.

Piotrunio, ten wątek był tylko po to żeby pokazać, że w naukowej wizji funkcjonowania mózgu, włączając do niej zachowania kwantowe, jest miejsce na swego rodzaju „interface” do ducha. Tam gdzie następuje przemiana stanów kwantowych w superpozycji do stanów zaobserwowanych. Później wrzucałem tylko nowinki z badań wskazujàce na to, że te zachowania kwantowe w mózgu są.

Nie piszę się natomiast na dalszą dyskusję bo jest bardzo męcząca i Bóg każe mi już zająć się innymi rzeczami natomiast jak jesteś zainteresowany to śmiało, drąż. Niesamowite sprawy.

[piotruniog]

W sumie jeśli wierzymy w Boga to żadne odkrycia nie powinny nam go przesłonić, wręcz przeciwnie. Rodzą się jednak tak trudne pytania, które mimo wszystko potrafią nami zachwiać. Przynajmniej mną. Ale walczę
Dziękuję.

[Praktyk]

W sumie jeśli wierzymy w Boga to żadne odkrycia nie powinny nam go przesłonić, wręcz przeciwnie. Rodzą się jednak tak trudne pytania, które mimo wszystko potrafią nami zachwiać. Przynajmniej mną. Ale walczę
Dziękuję.

Wierząc w Boga nadal mamy w naturze badać. Tylko badamy „jak On to urządził” a nie próbujemy ubrać zasad które On stworzył w boskie szaty.

[Abstract]

@piotruniog jeśli chciałbyś podskoczyć wzwyż na 4 m ogranicza cię w tym grawitacja. Czy twoja wola skoku na 4 m nie zaszła?
Każda dysfunkcja mózgu ogranicza wyrażanie naszej woli łącznie ze świadomością faktu że możemy wybierać.

Całe życie jesteśmy determinowani w naszych decyzjach, świadomość tych determinantów to pole do naszej woli. Kropka nad i.

@piotruniog fakt tego że Bóg dał nam możliwość poznawania własnego ciała nie może być argumentem przeciwko Bogu.
Trzeba unikać Boga zapchaj dziury, a więc zaszywać go czasowo tam gdzie nauka nie sięga a później snuć rozczarowania, że w końcu po odkryciach i zaglądnięciu tam Boga tam nie ma. Nie ma jedynie naszego wyobrażenia, warunku który postawiliśmy sobie i Bogu.

[piotruniog]

Mając na uwadze, że świat uległ już pewnemu skażeniu, więc ów obserwowalne stworzenie nie jest już takim jak pierwotnie chciał Bóg

[Praktyk]

Mając na uwadze, że świat uległ już pewnemu skażeniu, więc ów obserwowalne stworzenie nie jest już takim jak pierwotnie chciał Bóg

Tego typu rozważania są ostatecznie stratą czasu. Sens ma jedynie wprawianie słów Jezusa w ruch w swoim życiu.

[piotruniog]

Racja. Jeśli Jezus mówi o duszy to znaczy, że ona jest.
Pozdrawiam.

[Dezerter]

Ja napiszę po prostacku. Nie obraźcie się.
Czyli nie ma wolnej woli i kierują nami hormony ? Mam niedobór serotoniny i choćbym nie wiem jak się starał to wpływa to na moje obniżone samopoczucie, tak ? Pomimo, że bardzo bym chciał (moje ,,duchowe" JA ?), aby było inaczej, to nic nie wskóram - odczuję tego skutki.
Czasami w dyskomforcie próbowałem sobie przetłumaczyć różne sprawy myśląc sobie, że to moje duchowe JA chce coś wykrzesać w tym położeniu, ale okazuje się, że to żadna dusza tylko to co jestem w stanie wykrzesać z mózgu ?
A czy dusza musi odpowiadać za jakieś cechy mózgu, umysłu ? Może ona jest w człowieku, ale służy nam do życia wiecznego.
Czyli będąc zdrowym czy chorym na głowę moją wolną wolą i tak kierują określone procesy biochemiczne ?
Już nie mówiąc o urazach czy chorobach mózgu po których człowiek staje się z zachowania innym sobą.

Dopóki nie zrozumiesz różnicy pomiędzy
- duszą/psyche/nefesz związaną ewidentnie według Biblii z ciałem i emocjami (mózgiem również - to już mój niebiblijny dopisek, ale wynikający z Biblii) a
- duchem/pneuma/ruach czyli duchowym wnętrzem w nas, które współpracuje z Duchem św. i jest jakoś związane z Bożym Tchnieniem i po śmierci wraca do Boga (patrz Jezus, Szczepan itd w chwili śmierci ) , niezależnym od ciała , mózgu i emocji
to będziesz miał problem i niezrozumienie

[piotruniog]

Dziękuję.
Komentarz z Przekładu ,,Paulistów".
Św. Paweł w liście do Tesaloniczan podaje ducha, duszę i ciało. Czyli 3 wymiary według filozofii greckiej. Paweł zasadniczo nie podziela takiej wizji człowieka i nigdzie indziej nie znajdziemy jej śladów.
Przemawiając jednak do Tesaloniczan, używa znanego im rozróżnienia aby podkreślić, że Boże dzieło uświęcenia dotyczy całego człowieka we wszystkim wymiarach jego istnienia.

Paweł nie podziela takiego poglądu bo uznaje 2 wymiary ? Ciało i duszę ? Przepraszam, ale trochę się gubię.
Biblijny pogląd to jedność duchowo-cielesna, tak ?
Grecy zaś twierdzili, że ciało to więzienie dla duszy (ducha?).

[Dezerter]

Na prawdę nie znasz tego wątku?
viewtopic.php?t=52&hilit=duch+dusza+cia%C5%82o

[piotruniog]

Ok
Prościej by było gdybyś udzielił mi odpowiedzi Ale z tego co widzę jak w większości wątków, im dalej w las, tym więcej drzew.
Chyba jedyne wyjście to wziąć KKK i nie rozdrabniać pytań na kawałeczki.

Kilka dni temu odpisałem na priv.