Komunia święta na rękę?

[Adam01]

Mojego proboszcza znam od dziecka.
Święty nie jest, ale jest na pewno dobrym człowiekiem, więc póki co, to mam od kogo komunię przyjąć.
Od sług szatana przyjmować nie będę.

[Gzresznik Upadający]

A wiec po pierwsze.
zaczałes oceniać. Jaką miara odmierzysz taka i tobie odmierza.
po drugie moc waznosci sakramentu uzalezniasz nie od mocy Boga ale mocy szafarza. to juz na granicy idolatrii. I głupoty. bo czcisz juz nawet nie jakies fałszywe bóstwa tylko człowieka.
To nie jest tak ze bedziesz w buncie i bedziesz wolny. po prostu zmieniasz tylko pana. W swiecie duchowym nie ma ziemi niczyjej .
co do godnosci i waznosci kapłana. Jezus rozsyłajac uczniów wysłal tez i tych co odeszli , a wsrod apostołow miał i Judasza.
I mieli moc , OPERA OPERANDIS. mimo ze nie byli wszyscy godni. Ewangelisci nie pisza ze ci nad którymi modlił sie Judasz nie byli uzdrowieni ani ze im demony wróciły czy choroby. PO TO TO UCZYNIŁ ZEBY BYŁO WIADOMO ZE MOC JEST Z GÓRY , NIE ICH.

[Arek]

Mojego proboszcza znam od dziecka.
Święty nie jest, ale jest na pewno dobrym człowiekiem, więc póki co, to mam od kogo komunię przyjąć.
Od sług szatana przyjmować nie będę.

Adam proszę nie mów tak, to bardzo niebezpieczne.

[sądzony]

Wydaje mi się, że te "butelki z benzyną i kamienie" padają pod nogi tego, który próbuje je rzucać.

[Marek_Piotrowski]

@Adam01 tu jest ten sam motyw co w sąsiednim wątku: pokładasz zaufanie w człowieku (w tym wypadku proboszczu, tam pisałeś o JP2). Czemu?