Czy Jezusa BOLĄ protestanci?

Ważna sprawa dla chrześcijan
Robin H.
Przybysz
Przybysz
Posty: 16
Rejestracja: 20 sie 2020

Czy Jezusa BOLĄ protestanci?

Post autor: Robin H. » 2020-08-20, 19:09

"Szanowne Państwo, kochani moi, witam ja was".
Nie wiem czy to dobry dział ale zaryzykuję.

Według św. Faustyny ("dzienniczek") Jezus Chrystus miał do niej powiedzieć coś takiego:
"Dziś sprowadź mi dusze heretyków i odszczepieńców, i zanurz ich w morzu miłosierdzia Mojego; w gorzkiej męce rozdzierali mi ciało i serce, to jest Kościół mój. Kiedy wracają do jedności z Kościołem, goją się rany Moje i tym sposobem ulżą mi męki."

Czy Jezusa rzeczywiście tak bolą protestanci? Wiem że Jezus chciał jednego Kościoła Chrystusowego a nie kilkudziesięciu jak jest teraz ale jak sam biskup Ryś mówił również i u protestantów działa Duch Święty i oni, tak jak my w KK, przeżywają obecność Boga żywego. Choć fakt że w większości nie uznają Chrystusa w Eucharystii co rzeczywiście jest nieposłuszeństwem wobec Chrystusa i błędem wobec Jego nauki.
Po drugie słowa te sugerują że należałoby nawracać protestantów na katolicyzm (wiem że słowa "sprowadź mi dusze" oznaczały wstawiennictwo modlitewne).
Można podyskutować z protestantem i znaleźć punkty zaczepne jak np. eucharystia i mu przeciwstawić że KK ma w tej kwestii rację ale nazywanie go heretykiem i zaciąganie go do KK gdzie w wspólnocie protestanckiej się dobrze odnajduje w relacji z Chrystusem skończy się dyskusją o tym kto jest bliżej Jezusa a kto dalej, kto lepiej interpretuje Biblię a kto gorzej, w końcu kto tkwi w tych błędach a kto nie i prawdopodobnie obydwie strony się po kłócą bo i jedna i druga strona będzie się trzymać swojego rozumienia wiary uczonego często od dziecka.
Ciężko jest nawrócić wierzącego, choć częściowo w skrzywiony sposób.
Dzisiejszy ekumenizm w KK raczej mówi żeby z protestantami współpracować i wspólnie koegzystować bo alternatywą jest wspólna niechęć i zwalczanie się nawzajem.
Raczej ci którzy rzucili protestantyzm na rzecz katolicyzmu to była ich inicjatywa i decyzja bo wiedzieli że mają dużo do stracenia. My, katolicy wg. mnie możemy jedynie spróbować sprowokować do tego, ale też w mądry sposób bo nazywanie ich heretykami jedynie zniechęca.
Choć być może się mylę w tym temacie.

A wy co o cytowanych słowach myślicie?
Ja się spotkałem z interpretacją taką że są to słowa sprzeciwiające się ekumenizmowi.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Czy Jezusa BOLĄ protestanci?

Post autor: Albertus » 2020-08-20, 19:22

Moim zdaniem nie powinniśmy w relacjach z protestantami epatować słowem herezja czy heretyk. Nie ma też potrzeby się z nimi kłócić ani atakować.

Wystarczy że będziemy bronić swojej wiary a wcześniej powinniśmy ją dobrze poznać. I mówiąc o dobrym poznaniu nie mam na myśli jakiegoś szczegółowego poznania doktryny czy przepisów liturgicznych ale tego co jest w niej najistotniejsze.

Dążenie do ekumenizmu nie powinno nam zamykać oczu na błędy protestanckie. Protestanci mogą być naszymi braćmi w Chrystusie ale mogą nimi być pomimo ich błędów a nie dlatego że ich błędy nie mają znaczenia.
Ostatnio zmieniony 2020-08-20, 19:26 przez Albertus, łącznie zmieniany 2 razy.

Robin H.
Przybysz
Przybysz
Posty: 16
Rejestracja: 20 sie 2020

Re: Czy Jezusa BOLĄ protestanci?

Post autor: Robin H. » 2020-08-20, 19:28

Albertus pisze: 2020-08-20, 19:22 Moim zdaniem nie powinniśmy w relacjach z protestantami epatować słowem herezja czy heretyk. Nie ma też potrzeby się z nimi kłócić ani atakować.

Wystarczy że będziemy bronić swojej wiary a wcześniej ją dobrze poznać. I mówiąc o dobrym poznaniu nie mam na myśli jakiegoś szczegółowego poznania doktryny czy przepisów liturgicznych.
A odniesiesz się do słów Jezusa które wypowiedział do Faustyny?
Wiem że w objawienia (czy tam jawienia) prywatne nie trzeba wierzyć ale niektórzy ten fragment przytaczają na potwierdzenie tego że trzeba się od tych "heretyków" trzymać z daleka.

Magnolia

Re: Czy Jezusa BOLĄ protestanci?

Post autor: Magnolia » 2020-08-20, 20:11

Tak jest jak Jezus mówi do Faustyny.

Dzienniczek jest uznany jako poprawny teologicznie, więc można wierzyć w to co jest tam napisane.

Ale zasadnicze pytanie to co dalej? Czyli czego chce od nas Chrystus? W pewnym sensie powiedział: potrzebuje modlitwy za protestantów, aby ich nawracać. Na pewno nie można ich atakować, ani dać się im atakować, podejmować dialog z poszanowaniem dla obu stron. Dlatego to nie jest sprzeczne z duchem ekumenizmu.

Robin H.
Przybysz
Przybysz
Posty: 16
Rejestracja: 20 sie 2020

Re: Czy Jezusa BOLĄ protestanci?

Post autor: Robin H. » 2020-08-20, 20:29

Magnolia pisze: 2020-08-20, 20:11 Tak jest jak Jezus mówi do Faustyny.

Dzienniczek jest uznany jako poprawny teologicznie, więc można wierzyć w to co jest tam napisane.

Ale zasadnicze pytanie to co dalej? Czyli czego chce od nas Chrystus? W pewnym sensie powiedział: potrzebuje modlitwy za protestantów, aby ich nawracać. Na pewno nie można ich atakować, ani dać się im atakować, podejmować dialog z poszanowaniem dla obu stron. Dlatego to nie jest sprzeczne z duchem ekumenizmu.
Czyli trzeba protestantów "nawracać" poprzez modlitwę wstawienniczą za nich, tak?

Magnolia

Re: Czy Jezusa BOLĄ protestanci?

Post autor: Magnolia » 2020-08-20, 20:32

Tak, tyle może każdy wierny zrobić, po prostu modląc się o jedność Kościoła.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Czy Jezusa BOLĄ protestanci?

Post autor: Albertus » 2020-08-20, 20:51

Robin H. pisze: 2020-08-20, 19:28
Albertus pisze: 2020-08-20, 19:22 Moim zdaniem nie powinniśmy w relacjach z protestantami epatować słowem herezja czy heretyk. Nie ma też potrzeby się z nimi kłócić ani atakować.

Wystarczy że będziemy bronić swojej wiary a wcześniej ją dobrze poznać. I mówiąc o dobrym poznaniu nie mam na myśli jakiegoś szczegółowego poznania doktryny czy przepisów liturgicznych.
A odniesiesz się do słów Jezusa które wypowiedział do Faustyny?
Wiem że w objawienia (czy tam jawienia) prywatne nie trzeba wierzyć ale niektórzy ten fragment przytaczają na potwierdzenie tego że trzeba się od tych "heretyków" trzymać z daleka.
Myślę że to że, wierzący w Chrystusa nie są zjednoczeni i że są w śród nich nie tylko podziały ale czasem wręcz wrogość, to bardzo bolesna sprawa.

Awatar użytkownika
exe
Bywalec
Bywalec
Posty: 176
Rejestracja: 3 maja 2020
Lokalizacja: Ziemski padół....
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 25 times
Been thanked: 65 times

Re: Czy Jezusa BOLĄ protestanci?

Post autor: exe » 2020-08-20, 23:44

Robin H pisze:jak sam biskup Ryś mówił również i u protestantów działa Duch Święty
Spojrz tylko na różnicę pomiędzy protestantami , a katolikami, wzgledem podejścia do Ducha Świętego. Protestanci chcą uczynić z Niego swego sługę, stojąc w opozycji wzgledem nauczania sw. Pawła o wolności w Duchu Świętym.

Otwarcie się na Ducha Świętego jest tu probierzem prawdy. Zauważyłeś kiedyś, aby protestant zechciał przyjąć dar oschłości, bądź umiłowana Krzyża??? I co wtedy powie Tobie taki delikwent?

Staranie się o dary Ducha Świętego to niefortunne podejście, ponieważ tak naprawdę jest to staranie się o świętość, dla samej świętości z umiłowania Boga. Na stadionowych spędach tego nie ma. Święty Atanazy przestrzega, ze jakieś tam sekciarskie uzdrowienia oraz wskrzeszenia, to iluzje szatańskie. Jest tylko oczekiwanie. Czymś innym jest żywot osobisty kogoś, kto błądzi, choć pragnie prawości woli, a takiemu Bóg może udzielić pewnych łask, ale one mają doprowadzić do Kościoła Rzymsko-katolickiego. Tak należy pojmować zacytowane slowa świętej siostry Faustyny. Miłość i wierność- o tych mówi święty Jan Chryzostom, ponieważ dotyczą miłości do prawdy i wierności Kościołowi w Jego Tradycji .

Judasz był charyzmatykiem, ale nie miał miłości prawdy i nie wytrwał, o czym mówi wspomniany przeze mnie święty. Wiemy, jak Judasz skończył.... Tak też kończą kontemplatycy diabła.

Święty Atanazy przestrzegał, aby nie nawiedzać heretyków, bo takimi ich nazwać trzeba, jako że są sekciarzami. Wspólne modlitwy z protestantami są politycznie poprawne, ale niezgodne z Tradycją Ojców Kościoła.

Protestantyzm jest programową satanizacją Boga.

To tyle ode mnie.

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++
Ostatnio zmieniony 2020-08-20, 23:50 przez exe, łącznie zmieniany 2 razy.
Mdr 7, 15:
"Oby mi Bóg dał słowo odpowiednie do myśli i myślenie godne tego, co mi dano! On jest bowiem i przewodnikiem Mądrości, i tym, który mędrcom nadaje kierunek."

Robin H.
Przybysz
Przybysz
Posty: 16
Rejestracja: 20 sie 2020

Re: Czy Jezusa BOLĄ protestanci?

Post autor: Robin H. » 2020-08-23, 17:50

Na stadionowych spędach tego nie ma.
Nie wszystkie odłamy protestantyzmu są stadionowymi spędami. Niektóre, wydaję się, że poważnie podchodzą do spraw wiary. Choć szczerze mówiąc to na protestantyzmie się nie znam i nie wiem jak oni dokładnie podchodzą sprawy darów DŚ.
Czymś innym jest żywot osobisty kogoś, kto błądzi, choć pragnie prawości woli, a takiemu Bóg może udzielić pewnych łask, ale one mają doprowadzić do Kościoła Rzymsko-katolickiego.
A jeśli doprowadzą do Kościoła prawosławnego bo np. taki błądzący z katolikami nie miał nigdy nic do czynienia ale z prawosławnymi już tak to co wtedy? Dalej błądzi i ostatecznie się znajdzie w KK czy nie?
Wspólne modlitwy z protestantami są politycznie poprawne, ale niezgodne z Tradycją Ojców Kościoła.
Czyli współczesny Kościół Rzymsko-Katolicki i jego wierni nie są zgodni z Tradycją Ojców swojego Kościoła?

Również pozdrawiam cię bracie.
Ostatnio zmieniony 2020-08-23, 17:51 przez Robin H., łącznie zmieniany 1 raz.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Czy Jezusa BOLĄ protestanci?

Post autor: Albertus » 2020-08-23, 18:14

Robin H. pisze: 2020-08-23, 17:50 Choć szczerze mówiąc to na protestantyzmie się nie znam i nie wiem jak oni dokładnie podchodzą sprawy darów DŚ.
Bardzo różnie, tak jak w wielu innych sprawach.

Do niedawna wszystkie stare denominacje protestanckie odrzucały w ogóle możliwość otrzymania nadzwyczajnych charyzmatów.

Popularna była i nadal u wielu bardziej tradycyjnych protestantów koncepcja że nadzwyczajne dary duchowe takie jak na przykład dar uzdrawiania czy czynienia cudów albo proroctwa były możliwe tylko w pierwotnym Kościele do czasu pojawienia się Biblii. Biblię uznają za doskonałość od pojawienia się której nadzwyczajne charyzmaty stały się niepotrzebne i w związku z tym z miejsca każde cuda kwalifikowali jako fałszywe.Ale oczywiście nie wszyscy bo to zawsze było kłębowisko denominacji zwłaszcza w USA.

Podejście do nadzwyczajnych charyzmatów zmieniło się trochę w związku z pojawieniem się zielonoświątkowców i pod ich wpływem.

Awatar użytkownika
exe
Bywalec
Bywalec
Posty: 176
Rejestracja: 3 maja 2020
Lokalizacja: Ziemski padół....
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 25 times
Been thanked: 65 times

Re: Czy Jezusa BOLĄ protestanci?

Post autor: exe » 2020-08-23, 22:29

Robin H. pisze: 2020-08-23, 17:50
Na stadionowych spędach tego nie ma.
Nie wszystkie odłamy protestantyzmu są stadionowymi spędami. Niektóre, wydaję się, że poważnie podchodzą do spraw wiary. Choć szczerze mówiąc to na protestantyzmie się nie znam i nie wiem jak oni dokładnie podchodzą sprawy darów DŚ.
Czymś innym jest żywot osobisty kogoś, kto błądzi, choć pragnie prawości woli, a takiemu Bóg może udzielić pewnych łask, ale one mają doprowadzić do Kościoła Rzymsko-katolickiego.
A jeśli doprowadzą do Kościoła prawosławnego bo np. taki błądzący z katolikami nie miał nigdy nic do czynienia ale z prawosławnymi już tak to co wtedy? Dalej błądzi i ostatecznie się znajdzie w KK czy nie?
Wspólne modlitwy z protestantami są politycznie poprawne, ale niezgodne z Tradycją Ojców Kościoła.
Czyli współczesny Kościół Rzymsko-Katolicki i jego wierni nie są zgodni z Tradycją Ojców swojego Kościoła?

Również pozdrawiam cię bracie.
Protestanci niestety zaprotestowali przeciwko rozumowi. Bóg daje łaskę, by szukać i znajdować, niestety o ile odnalezienie prawdy jest łatwe, o tyle jej przyjęcie rodzi kolosalne problemy, jak to zdiagnozował św. Tomasz z Akwinu.
Niestety , pojęcie ekumenizmu jest fałszywie rozumiane, nie tak, jak rozumiał je i realizował św. Paweł Apostoł, gdy przemawiał przy pustym postumencie greckiego nieznanego Boga, jak brzmiał tam napis.

Nie chodzi więc, by przy kawce sobie pogadać, pośpiewać i poklepać się po plecach, a potem rozejść się do domów w poczuciu głębokiego braterstwa.

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++
Ostatnio zmieniony 2020-08-23, 22:30 przez exe, łącznie zmieniany 1 raz.
Mdr 7, 15:
"Oby mi Bóg dał słowo odpowiednie do myśli i myślenie godne tego, co mi dano! On jest bowiem i przewodnikiem Mądrości, i tym, który mędrcom nadaje kierunek."

Robin H.
Przybysz
Przybysz
Posty: 16
Rejestracja: 20 sie 2020

Re: Czy Jezusa BOLĄ protestanci?

Post autor: Robin H. » 2020-08-24, 16:25

Nie chodzi więc, by przy kawce sobie pogadać, pośpiewać i poklepać się po plecach, a potem rozejść się do domów w poczuciu głębokiego braterstwa.
Według mnie w ramach ekumenizmu powinna zostać zanegowana wrogość wśród chrześcijan wszystkich wyznań do siebie nawzajem. Przez nią właśnie chrześcijanie różnych wyznań się nawzajem zabijali w imię Jezusa Chrystusa. Więc te pogadanie, pośpiewanie czy poklepanie się po plecach przy kawce może być korzystne o ile będziemy cały czas pamiętali o wszystkich różnicach nas dzielących.
Jeśli ta wrogość zostanie zażegnana to wtedy będzie można myśleć o działaniu na rzecz czegoś więcej.
Ostatnio zmieniony 2020-08-24, 16:28 przez Robin H., łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czy Jezusa BOLĄ protestanci?

Post autor: Andej » 2020-08-24, 18:30

Dla mnie ekumenizm, to szukanie tego co wspólne. Tego co dobre. Bez przymuszania.

Nie wiem, skąd wrogość, dlaczego i gdzie. Wole towarzystwo ŚJ, protestanta czy prawosławnego, od towarzystwa ateisty (zwłaszcza walczącego). Wyżej cenię żyda od niewierzącego. Uważam, że wiara w Boga Jedynego uszlachetnia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Robin H.
Przybysz
Przybysz
Posty: 16
Rejestracja: 20 sie 2020

Re: Czy Jezusa BOLĄ protestanci?

Post autor: Robin H. » 2020-08-24, 19:34

Andej pisze: 2020-08-24, 18:30 Dla mnie ekumenizm, to szukanie tego co wspólne. Tego co dobre. Bez przymuszania.

Nie wiem, skąd wrogość, dlaczego i gdzie. Wole towarzystwo ŚJ, protestanta czy prawosławnego, od towarzystwa ateisty (zwłaszcza walczącego). Wyżej cenię żyda od niewierzącego. Uważam, że wiara w Boga Jedynego uszlachetnia.
Mówiłem bardziej w kontekście historycznym ale i dziś zdarzają się zgrzyty między chrześcijanami różnych wyznań.
Jehowych można w ogóle uznać za chrześcijan? Różne w tej kwestii opinie słyszałem.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czy Jezusa BOLĄ protestanci?

Post autor: Jozek » 2020-08-24, 19:45

Kazde wyznanie w jakis sposob wierzy, broblem lezy w tym czy to ich wierzenie prowadzi do Boga.
Jak pisze Andej, wspolne elementy tej wiary sa tym co laczy.
Te wlasnie elementy sa tym czym powinna byc wiara i tylko one moga doprowadzic do Boga.
Poprzes odlamy wiara zostala rozbita na kawalki i obawiam sie ze kazde wyznanie ma jakis kawalek tej prawdziwej wiary w Boga, a one zebrane znow w jedno, dadza to czego wszyscy potrzebujemy.
Osobiscie, uwazam ze KRK posiada najwiecej tych kawalkow, bo po odseparowaniu sie Protestantow niektore choc nieliczne kawalki uciekly nam w tej separacji. ''
Ostatnio zmieniony 2020-08-24, 19:50 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

ODPOWIEDZ