Misz masz
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6518
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 894 times
- Been thanked: 732 times
- Kontakt:
Re: Misz masz
Ale to jest PRAWDA-Jezus cię kocha mimo wszystko, mimo tego co robisz i jaki jesteś. Więc zaczynamy od Prawdy.
Przykro mi konserwo że Bóg cię tak rozczarował.
Dopiero jak uwierzysz w Boga, możesz mieć siłe robić coś z grzechami.
Odwrotnie?
Raczej krótkotrwałe efekty.
Przykro mi konserwo że Bóg cię tak rozczarował.
Dopiero jak uwierzysz w Boga, możesz mieć siłe robić coś z grzechami.
Odwrotnie?
Raczej krótkotrwałe efekty.
Ostatnio zmieniony 2024-04-01, 15:34 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 3 razy.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13926
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2040 times
- Been thanked: 2227 times
Re: Misz masz
Zgadza się. Ale powiedzieć komuś "kocham Cię" to "<<jestem w stanie za Ciebie umrzeć>>".konserwa pisze: ↑2024-04-01, 15:26 Raczej nie. Gdy gloszenie polega jedynie na "Jezus Cie kocha" to nawrocenie staje sie niepotrzebne ( raczej niepotrzebne ) ... bo po co sie nawracac - Jezus mnie kocha, wiec uwazamy Go tak jak mame, ktora nawet swego syna przesladowce i psychola tak kocha, ze da z siebie skore obedrzec, a syn jak byl przesladowca tak nim zostanie.
Nawrocenie zaczyna sie raczej od: Chrystus zostal ukrzyzowany ( z milosci do nas ) i ZMARTWYCHWSTAL. I ja moge rowniez zmartwychwstac, jesli "ukrzyzuje" swoj grzech, gdyz Milosc Boza i moja milosc do Boga (prze)zwyciezy starego czlowieka we mnie i stane sie nowym stworzeniem w Chrystusie.
Tutaj nie ma glaskania i ciumkania. Albo zmienisz swoje zycie, albo nie "zmartwychwstaniesz" ani teraz do nowego zycia, ani po swojej smierci ku Niebianskiej Rzeczywistosci.
Wydaje mi się i wierzę, że pierwsze co czyni Bóg to kocha, a nie umiera.
Poświęcenie własnego ja dla "dewianta" jest punktem wyjścia.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Misz masz
Drogi bracie zapewne ogladałeś film pt "Znachor"? W fabule jest pokazanych dwóch lekarzy jeden, który mówi, że nim jest i drugi, który mówi, że nim nie jest. Ten pierwszy nie potrafi leczyć, a ten drugi nie tylko leczy, ale i prowadzi do Boga.Dezerter pisze: ↑2024-04-01, 15:13 W temacie zabetonowania, co jest bzdurą.
Przypomnę kilka faktów:
- naszą moderatorką przez lata była ateistka ToTylkoJa, była bardzo dobrą Moderatorką, człowiekiem i wartościową forumowiczką
- członkiem Moderacji jest konserwatysta, sympatyzujący z tradsami
- mamy grupę Apologetów, którym dziękuje za wsparcie forum i za dbanie o ortodoksję tego forum
- mamy grupę nieformalną liberalnych, postępowych katolików
- mamy tradsów, lefebrystów dla równowagi
- kilku charyzmatyków też by się znalazło
- niewierzących, poszukujących, zagubionych
- nieTrynitarzy skrajnie protestanckich
- jednego rasta, który się właśnie powoli nawraca i rzuca jaranie zioła
- normalnych niedzielnych katolików
- dziesiątki innych, których nie zna a serdecznie pozdrawiam, którzy tylko czytają nasze forum a za których też czuje się odpowiedzialny (za to co czytają na forum katolickim, chrześcijańskim).
Tutaj o to chodzi drogi bracie. Każdy z nas staje po którejś ze stron albo lekarza nr 1 albo lekarza nr 2.
Dodano po 2 minutach 5 sekundach:
Kochać tzn umierać. Najpełniej temat jest ukazany w Osobie Jezusa Chrystusa. Nie ma innej miłości. Każda inna jest fałszem.sądzony pisze: ↑2024-04-01, 15:38Zgadza się. Ale powiedzieć komuś "kocham Cię" to "<<jestem w stanie za Ciebie umrzeć>>".konserwa pisze: ↑2024-04-01, 15:26 Raczej nie. Gdy gloszenie polega jedynie na "Jezus Cie kocha" to nawrocenie staje sie niepotrzebne ( raczej niepotrzebne ) ... bo po co sie nawracac - Jezus mnie kocha, wiec uwazamy Go tak jak mame, ktora nawet swego syna przesladowce i psychola tak kocha, ze da z siebie skore obedrzec, a syn jak byl przesladowca tak nim zostanie.
Nawrocenie zaczyna sie raczej od: Chrystus zostal ukrzyzowany ( z milosci do nas ) i ZMARTWYCHWSTAL. I ja moge rowniez zmartwychwstac, jesli "ukrzyzuje" swoj grzech, gdyz Milosc Boza i moja milosc do Boga (prze)zwyciezy starego czlowieka we mnie i stane sie nowym stworzeniem w Chrystusie.
Tutaj nie ma glaskania i ciumkania. Albo zmienisz swoje zycie, albo nie "zmartwychwstaniesz" ani teraz do nowego zycia, ani po swojej smierci ku Niebianskiej Rzeczywistosci.
Wydaje mi się i wierzę, że pierwsze co czyni Bóg to kocha, a nie umiera.
Poświęcenie własnego ja dla "dewianta" jest punktem wyjścia.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 473 times
Re: Misz masz
Nie Arku. Nie kazda inna jest falszem. Kazda prawdziwa milosc zawiera sie w Chrystusie Ukrzyzowanym, ale nie kazda , ktora nazywac chce sie miloscia, chce rowniez kroczyc droga Krzyza.
Co do lekarzy - nie nam oceniac, nie nam wyrokowac.
Co jednego uleczy, drugiego usmiercic moze.
Co do lekarzy - nie nam oceniac, nie nam wyrokowac.
Co jednego uleczy, drugiego usmiercic moze.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Misz masz
Umieranie to dawanie siebie innym.
Jana 15,13
Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.
Wzór i źródło to Chrystus to jest Miłość.
Jana 15,13
Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.
Wzór i źródło to Chrystus to jest Miłość.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13926
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2040 times
- Been thanked: 2227 times
Re: Misz masz
4 proste pytania:
a) czy Bóg daje swe Zycie z Miłości, czy miłuje bo umiera?
b) czy: "Bóg jest miłością" 1 J 4,16 czy "Bóg jest umieraniem"?
c) czy gdyby Bóg nie umarł za nas oznaczałoby to, że nas nie miłuje?
d) czy śmierci mam oczekiwać od "dewianta" czy sam za niego umrzeć?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6518
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 894 times
- Been thanked: 732 times
- Kontakt:
Re: Misz masz
A ja wam życzę, abyście byli jak najbardziej zbliżony do Jezusa człowiek na forum. Jak @sądzony
No i @recki .
No i @recki .
Ostatnio zmieniony 2024-04-01, 16:18 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13926
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2040 times
- Been thanked: 2227 times
Re: Misz masz
Arku umieranie, cierpienie, krzyż to wyższe, nie łatwe do zrozumienia, procesy obdarowywania, dawania, poświęcenia, ale uważam i głęboko wierzę, że nie są one drogą do miłości, a jej swego rodzaju następstwem. Bez Bożej Miłości, którą możemy obdzielać innych, nie bylibyśmy w stanie nieść krzyża. Pierwotna jest zawsze łaska.
Dodano po 3 minutach 43 sekundach:
@CiekawaXO po pierwsze zawstydzasz mnie
po drugie, wzbudzasz pychę,
a po trzecie mam w sobie tyle złego, że porównywanie mnie ze "zbliżeniem do Jezusa" jest totalnym pudłem.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Misz masz
Krzyż ma swój sens w miłości. Dwie sfery człowieka przed grzechem pierworodnym i po nim. To o czym mówisz @sądzony może, wąsko myślę ma wymiar przed grzechem pierworodnym. A może mówimy o tym samym i mamy to samo na myśli myśląc i mówiąc: Miłość.
Ostatnio zmieniony 2024-04-01, 16:30 przez Arek, łącznie zmieniany 1 raz.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6518
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 894 times
- Been thanked: 732 times
- Kontakt:
Re: Misz masz
Dokładnie tak.
Najpierw danie Miłości, póżniej wymaganie.
Nie można wymagać od kogoś otaczania się Łaską, życia w Łasce, jak ktoś na Łaskę jeszcze nie odpowiedział.
I oby odpowiedział, a nie porzucił ją przez nas.
Odpowiednia kolejność, spokój, rozropność.
Nie bądźcie w gorącej wodzie kąpani.
Najpierw danie Miłości, póżniej wymaganie.
Nie można wymagać od kogoś otaczania się Łaską, życia w Łasce, jak ktoś na Łaskę jeszcze nie odpowiedział.
I oby odpowiedział, a nie porzucił ją przez nas.
Odpowiednia kolejność, spokój, rozropność.
Nie bądźcie w gorącej wodzie kąpani.
Ostatnio zmieniony 2024-04-01, 16:30 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6518
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 894 times
- Been thanked: 732 times
- Kontakt:
Re: Misz masz
Wiem że cię zawstydzamsądzony pisze: ↑2024-04-01, 16:26Arku umieranie, cierpienie, krzyż to wyższe, nie łatwe do zrozumienia, procesy obdarowywania, dawania, poświęcenia, ale uważam i głęboko wierzę, że nie są one drogą do miłości, a jej swego rodzaju następstwem. Bez Bożej Miłości, którą możemy obdzielać innych, nie bylibyśmy w stanie nieść krzyża. Pierwotna jest zawsze łaska.
Dodano po 3 minutach 43 sekundach:@CiekawaXO po pierwsze zawstydzasz mnie
po drugie, wzbudzasz pychę,
a po trzecie mam w sobie tyle złego, że porównywanie mnie ze "zbliżeniem do Jezusa" jest totalnym pudłem.
Ale tak uważam.
Jeszcze bym dodała do mojej listy Krz30.
Taka topka.
Dodano po 38 sekundach:
Że memlali głupoty?
Nie.