I naprawdę nie widzisz podobieństw ? Bóg jako wyimaginowany dyktator rękami swoich" sług "wprowadza reżym i zwalcza wszelkie odstępstwa czy też wyznawców złotego cielca np. Czytałeś Andej artykuł z linku który został skasowany ? Jest to obiektywna rozprawa naukowa na temat podobieństw Chrześcijaństwa i komunizmu ... I jest tam podana prawda czyli gołe fakty nie dające się podważyć .Czy wy w klasztorach nie macie takiego właśnie komunizmu w najbardziej ortodoksyjnej postaci.. Ja nie twierdzę że komunizm jest dobry ale przyznasz że wkracza on w sferę zarezerwowaną dla chrześcijaństwa .. Dlatego Kościół tak go nie lubi.. Nie można przecież obiecywać ludziom że będą mieć raj za życia. Nie udało się wprowadzić komunizmu a to co powstało było ledwo zalążkiem edenu gdzie wszyscy byliby szczęśliwi . O wiele łatwiej stworzyć ten eden tylko dla sług bożych głosząc wszem i wobec że raj będzie po śmierci . System stworzony w Kościele jest według mnie komunizmem żerującym na ludziach i państwowych funduszach . Oczywiście jest tak sprytnie zawoalowany że ludzie dają się robić w jajo.. Ale wcale nie mówię że sama idea jest zła . Jest oczywiście utopijna bo nikt nie potwierdził że po śmierci jest coś tam ale jakże kosztowna ona jest. Komunizm w czasach ucisku feudalnego i klasowego dawał nadzieję ludziom uciśnionym że da się żyć po ludzku że będzie jakaś sprawiedliwość w życiu doczesnym . Kościół zawsze obiecywał to wszystko po śmierci i murem stał za bogactwem i konserwatywnym systemem wyzysku . Nie kolidowało to z własnym systemem komunistycznym wewnątrz Kościoła gdzie wszyscy są siostrami i braćmi ..Andej pisze: ↑2020-08-31, 08:18 Sama idea komunizmu jest urocza i naiwna. Utopijna. Ale już środki i metody konieczne do wprowadzenia są zbrodnicze.
Ale nawet w idei dostrzegam zło, jakim jest nienawiść do ludzi niepodzielających poglądów komunistycznych. Straszne jest to, że komunizm, od początku, zakładał niszczenie. I dopiero budowanie na zgliszczach.
We wszystkich odmianach komunizmu, w maoizmie, nazizmie, polpocizmie czy kimizmie jest zawsze wróg, którego trzeba zniszczyć. Fizycznie i psychicznie. I zawsze musi być zamordyzm (zwany dyscypliną lub świadomością społeczną). Najgorsze jest jednak to, że w komunizmie nie ma miejsca dla człowieka. Liczą się tylko ludzie, jako ciemna masa sterowana centralnie. Ludzie są w komunizmie (nie piszę o działaczach) traktowani jak narzędzia do osiągania jakiegoś celu partyjnego.
pozdrawiam i dziękuję za uwagę