Adam, dogmaty, ewolucja i wszytko razem
Re: Adam, dogmaty, ewolucja i wszytko razem
@Jozek dlaczego się pienisz? Zwyczajne pytanie. Czy obarczenie wszystkich ludzi grzechem Adama było zgodne z wolą Boga czy wbrew? Potrzebuję to ustalić żeby zrozumieć sens ofiary Chrystusa.
Ostatnio zmieniony 2020-09-11, 19:36 przez apostata, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Adam, dogmaty, ewolucja i wszytko razem
Nie, ty po prostu chcesz wzbudzic zainteresowanie tematem podwazajac prawdy wiary.
A tak poza tym to sie ani nie pienie, ani nawet nie interesuje przekonywaniem kogos kto z wyrachowania neguje prawdy wiary by wzbudzic zainteresowanie.
To jest wbrew wszelkim naukom i przykaxaniom, a tego ci nie musze wyjasniac, bo wlasnie tym wczesniejszym wpisem zdradziles swoje intencje udzialu w dyskusjach.
Dla mnie to jest czysto szatanskie dzialanie na ktore nie ma usprawiedliwienia, chocbys nawet byl biskupem.
A tak poza tym to sie ani nie pienie, ani nawet nie interesuje przekonywaniem kogos kto z wyrachowania neguje prawdy wiary by wzbudzic zainteresowanie.
To jest wbrew wszelkim naukom i przykaxaniom, a tego ci nie musze wyjasniac, bo wlasnie tym wczesniejszym wpisem zdradziles swoje intencje udzialu w dyskusjach.
Dla mnie to jest czysto szatanskie dzialanie na ktore nie ma usprawiedliwienia, chocbys nawet byl biskupem.
Ostatnio zmieniony 2020-09-11, 19:59 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Adam, dogmaty, ewolucja i wszytko razem
A jaki wpływ na sens ofiary Chrystusa może mieć grzech pierworodny? A także to, czy było to zgodne z wolą Boga?
Uważam, że żaden grzech nie jest zgodny z Jego wolą. Jest złamaniem Jego woli przez człowieka.
Uważam, że żaden grzech nie jest zgodny z Jego wolą. Jest złamaniem Jego woli przez człowieka.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Adam, dogmaty, ewolucja i wszytko razem
Czy ofiara Chrystusa nie jest przebłaganiem za ten grzech?
Nie pytałem czy grzech był zgodny z wolą Boga tylko czy obarczenie przyszłych pokoleń tym grzechem było zgodne z wolą Boga.A także to, czy było to zgodne z wolą Boga?
Uważam, że żaden grzech nie jest zgodny z Jego wolą. Jest złamaniem Jego woli przez człowieka.
Dodano po 2 minutach :
@Jozek ja tylko pytam. Boisz się odpowiedzi?
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Adam, dogmaty, ewolucja i wszytko razem
Wierzę, że sakrament chrztu uwalnia od tego grzechu. Sądzę, że Ofiara była za grzechy świadomie popełnione.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Adam, dogmaty, ewolucja i wszytko razem
Rozumiem że na moje pytanie nie odpowiesz.
To nie jest podchwytliwe pytanie. Następne pytanie będzie brzmiało: mnie Bóg nie mógł obarczyć grzechem tylko Adama i Ewy, ale nie obarczać ich dzieci.Czy obarczenie wszystkich ludzi grzechem Adama było zgodne z wolą Boga czy wbrew?
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Adam, dogmaty, ewolucja i wszytko razem
Nie wiem. I nigdy nie wpadłem na pomysł, aby to rozważać. Jest to poza kręgiem moich zainteresowań. Ale postaram się zapamiętać i gdy stanę z Nim twarz w twarz, postaram się dowiedzieć.
Czy Bóg mógł? Skoro jest wszechmocny, to mógł. Bardziej interesujące są skutki grzechu pierworodnego. Skutki w naturze ludzkiej.
Ale i to nie bardzo mnie interesuje. Mi całkowicie wystarcza odszukiwania wskazówek skierowanych do mnie i dla mnie. I dążenie do poprawiania swojego życia. A zrozumienie Boga sobie odpuszczam. Nigdy nie osiągnę Jego poziomu. Nigdy nie ogarnę.
Czy Bóg mógł? Skoro jest wszechmocny, to mógł. Bardziej interesujące są skutki grzechu pierworodnego. Skutki w naturze ludzkiej.
Ale i to nie bardzo mnie interesuje. Mi całkowicie wystarcza odszukiwania wskazówek skierowanych do mnie i dla mnie. I dążenie do poprawiania swojego życia. A zrozumienie Boga sobie odpuszczam. Nigdy nie osiągnę Jego poziomu. Nigdy nie ogarnę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Adam, dogmaty, ewolucja i wszytko razem
No i to mnie dziwi. Mógł po prostu nieobarczać dzieci grzechem pierworodnym i uczynić je czystymi. Mógł uczynić ich bezpłodnymi a ulepić z gliny nowych. Być może lepszych?
Mimo tego pozwolił żeby grzech był przekazywany z pokolenia na pokolenie? I większość ludzi prawdopodobnie nie zostanie znaleziona...
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Adam, dogmaty, ewolucja i wszytko razem
I to jest zachwycające, takie ludzkie. Oto człowiek okazuje się mądrzejszy. Od Boga, od innych ludzi.
To nie złośliwa uwaga, to zwykła konstatacja. Typowego ludzkiego zachowania i rozumowania. Od kilkudziesięciu lat spotykam ludzi, którzy wiedzą lepiej. Lepiej od premiera, lepiej od lekarza, lepiej od policjanta. Znają lekarstwa na wszelkie społeczne bolączki. Twierdzą, że znacznie lepiej potrafiliby prowadzić samochód, kierować gospodarką ... Na tym polega geniusz człowieka. I takim geniusze człowiek pozostaje do czasu, aż sam musi się zmierzyć z rzeczywistością. Gdy zaczyna coś sam robić, gdy uzyskuje taką możliwość, to nagle okazuje się, że tysiące geniuszy go krytykują, bo oni wiedzą jeszcze lepiej.
Czy można zarzucić Bogu błąd, jakim było stworzenie człowieka obdarzonego rozumem, wolną wolą i kreatywnością? Który uznał się najwspanialszym z całego stworzenia (słusznie zresztą)? Który tak zachwycił się swoją mocą, że okazał się mądrzejszy od Boga?
I oto zstąpił Bóg na ziemię. I mimo swej mocy stał się sługą innych ludzi. W swojej skromności zgodził się na poniżenie. Dla celu wyższego. Zgiął kark przed najmądrzejszymi. I umarł za nas. Abyśmy żyli. I mogli twierdzić, że jesteśmy od Niego więksi i mądrzejsi.
Proszę o wybaczenie za przykrość, którą mogą sprawić powyższe gorzkie słowa. Ale to właśnie człowiecza buta sprowadza na nas nieszczęścia. Starałem się napisać jak najłagodniej. Ale nie potrafię bardziej oględnie. Nie przyszły mi do głowy jakieś eufemizmy. Oświadczam, że kocham Ciebie, tak jak też kocham każdego innego człowieka. Ale czasem konieczne jest słowo które rani. Rani nie po to, aby krzywdę uczynić, ale po to, aby przekazać treść. Coś uświadomić.
To nie złośliwa uwaga, to zwykła konstatacja. Typowego ludzkiego zachowania i rozumowania. Od kilkudziesięciu lat spotykam ludzi, którzy wiedzą lepiej. Lepiej od premiera, lepiej od lekarza, lepiej od policjanta. Znają lekarstwa na wszelkie społeczne bolączki. Twierdzą, że znacznie lepiej potrafiliby prowadzić samochód, kierować gospodarką ... Na tym polega geniusz człowieka. I takim geniusze człowiek pozostaje do czasu, aż sam musi się zmierzyć z rzeczywistością. Gdy zaczyna coś sam robić, gdy uzyskuje taką możliwość, to nagle okazuje się, że tysiące geniuszy go krytykują, bo oni wiedzą jeszcze lepiej.
Czy można zarzucić Bogu błąd, jakim było stworzenie człowieka obdarzonego rozumem, wolną wolą i kreatywnością? Który uznał się najwspanialszym z całego stworzenia (słusznie zresztą)? Który tak zachwycił się swoją mocą, że okazał się mądrzejszy od Boga?
I oto zstąpił Bóg na ziemię. I mimo swej mocy stał się sługą innych ludzi. W swojej skromności zgodził się na poniżenie. Dla celu wyższego. Zgiął kark przed najmądrzejszymi. I umarł za nas. Abyśmy żyli. I mogli twierdzić, że jesteśmy od Niego więksi i mądrzejsi.
Proszę o wybaczenie za przykrość, którą mogą sprawić powyższe gorzkie słowa. Ale to właśnie człowiecza buta sprowadza na nas nieszczęścia. Starałem się napisać jak najłagodniej. Ale nie potrafię bardziej oględnie. Nie przyszły mi do głowy jakieś eufemizmy. Oświadczam, że kocham Ciebie, tak jak też kocham każdego innego człowieka. Ale czasem konieczne jest słowo które rani. Rani nie po to, aby krzywdę uczynić, ale po to, aby przekazać treść. Coś uświadomić.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Adam, dogmaty, ewolucja i wszytko razem
Do tego co napisał Andej, dodam odpowiadając na Twoje pytanie apostato, że grzech pierworodny jest KONSEKWENCJĄ grzechu Adama i Ewy. Nie można powiedzieć że grzech był wolą Boga. Bóg stwarza i wyznacza zasady życia. Jeśli człowiek je łamie to ponosi konsekwencje. Ot cała sprawa. To był pierwszy człowiek i Jego wybór przeniósł się na ludzkość. Można powiedzieć że w tej opowieści o stworzeniu istotny jest ten sens, który mamy odczytać. Zrozumieć czym jest nieposłuszeństwo wobec Boga, czym jest grzech, co przynosi w konsekwencji. To jest prawda, której Bóg chce nas nauczyć.
A jezus, jako Syn Boga po prostu chciał nas odkupić, bo nas kocha. Kocha ludzi. Taki tez był powód stworzenia człowieka - miłość Boga. Bóg chciał mieć kogo kochać. Bo miłość z natury chce dobra drugiej osoby, chce być pomnażana. A gdy Bóg widział jak ludzie cierpią to chciał nas wyzwolić. I uczynił to Syn Boży.
A jezus, jako Syn Boga po prostu chciał nas odkupić, bo nas kocha. Kocha ludzi. Taki tez był powód stworzenia człowieka - miłość Boga. Bóg chciał mieć kogo kochać. Bo miłość z natury chce dobra drugiej osoby, chce być pomnażana. A gdy Bóg widział jak ludzie cierpią to chciał nas wyzwolić. I uczynił to Syn Boży.
Re: Adam, dogmaty, ewolucja i wszytko razem
@Andej spokojnie, nie widzę w tym co napisałeś nic co by mnie mogło obrazić.
Kwestionowanie autorytetów to nic złego. Z tego że ktoś jest premierem nie oznacza że ma zawsze rację.
Nawet gdybym uznał że Bóg istnieje i stworzył świat nie byłoby to dla mnie dowodem na wszechwiedzę i nieomylność.
Jeśli człowiek stworzy sztuczna inteligencję obdarzoną świadomością (np. takiego sima z gry the Sims) to będzie znaczyło tylko tyle że był na tyle mądry żeby stworzyć takiego sima. Nie będzie z automatu znaczyło że ten człowiek jest nieomylny.
@Magnolia mówisz że grzech pierworodny jest konsekwencją grzechu Adama i Ewy. Że taki były zasady. Ale czy to Bóg takie zasady ustalił. Mógł ustalić że dzieci nie będą odpowiadały za grzechy rodziców? My jako ludzie tak ustaliliśmy i uważam że to zasada lepsza niż karanie przyszłych pokoleń. Czy to buta? Nie uważam. Na podstawie naszych doświadczeń jako ludzkości stwierdzam że odpowiedzialność zbiorowa nie jest dobra.
Kwestionowanie autorytetów to nic złego. Z tego że ktoś jest premierem nie oznacza że ma zawsze rację.
Nawet gdybym uznał że Bóg istnieje i stworzył świat nie byłoby to dla mnie dowodem na wszechwiedzę i nieomylność.
Jeśli człowiek stworzy sztuczna inteligencję obdarzoną świadomością (np. takiego sima z gry the Sims) to będzie znaczyło tylko tyle że był na tyle mądry żeby stworzyć takiego sima. Nie będzie z automatu znaczyło że ten człowiek jest nieomylny.
@Magnolia mówisz że grzech pierworodny jest konsekwencją grzechu Adama i Ewy. Że taki były zasady. Ale czy to Bóg takie zasady ustalił. Mógł ustalić że dzieci nie będą odpowiadały za grzechy rodziców? My jako ludzie tak ustaliliśmy i uważam że to zasada lepsza niż karanie przyszłych pokoleń. Czy to buta? Nie uważam. Na podstawie naszych doświadczeń jako ludzkości stwierdzam że odpowiedzialność zbiorowa nie jest dobra.
Re: Adam, dogmaty, ewolucja i wszytko razem
Widzisz człowiek rozumie sprawiedliwość jako tako, czyli ma jakies o sprawiedliwości wyobrażenie. A Bóg jest Sprawiedliwością. Czyli On wyznacza co jest sprawiedliwe i czym jest sprawiedliwość.
To wymaga rozważenia i głębokiego przemyślenia. Poświęć na to czas.
To wymaga rozważenia i głębokiego przemyślenia. Poświęć na to czas.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Adam, dogmaty, ewolucja i wszytko razem
Niestety, dzieci odpowiadają za grzechy rodziców. Np. picie i palenie rodziców wpływa na dzieci. Zbrodnie popełnione przez rodziców, kładą się cieniem na dzieci. Niestety, każdy czyn ma swoje konsekwencje. Zarówno dobre jak też złe. Nie można wybrać tylko dobrych, trzeba przyjmować wszystkie. To tak jak dziedzictwo genetyczne. Każde pokolenie przekazuje następcom. Nie tylko biologicznie. Też kulturowo, technicznie. Jak łańcuch, w którym każde ogniwo jest zaczepione o poprzednie. A pierwsze nie jest luźne, gdy łańcuch służy do czegoś.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Adam, dogmaty, ewolucja i wszytko razem
Myślę że nasz system jest całkiem ok. W przeciwieństwie do systemu sprawiedliwości z Biblii. Dlaczego mam wierzyć na słowo że Bóg wie lepiej skoro fakty temu przeczą.
Dodano po 6 minutach 8 sekundach:
No i jest to zjawisko niepożądane. Picie w ciąży jest chyba nawet zabronione?
Re: Adam, dogmaty, ewolucja i wszytko razem
Dla mnie to zupełnie absurdalne. W czym jego matka była tak diametralnie inna? Przecież była by taka samo ( mniej więcej) inteligentna, miała podobne zdolności społeczne itd.
W czym Adam był lepszy że zasłużył na duszę?
Czy przed Adamem matka nie była skażona grzechem i była wolna od grzechu?
A co z dziećmi Adama? Czy rozmnażały się tylko że sobą czy też rozmnażały się z "nieludźmi" bez duszy?
Oczywiście:)Oczywiście. Nikt nie idzie do piekła inaczej.
Czym więc jest sąd boży?