Pandemia Covid 19 - zagrożenie realne czy nie

[abi]

czasem dochodzilo do paradoksow

[Ojciec.Pablito]

Ojciec.Pablito- nie przesadzasz? cóż takiego działo się z chrześcijanami w czasie pandemii innego niż dzieje się teraz, po i przedtem, przed? A z niechrześcijanami nic się nie działo? To była sytuacja inna niż do tej pory przeżyliśmy, ale żeby aż tak się działo, żeby pisać o tym książki? były już pandemie, zarazy, wojny. I to, że wówczas ujawniają się różne postawy ludzi, to rzecz całkowicie normalna. Nie ma co wywoływać rewolucji ani siać rewolucyjnych teorii.

Ja obserwowałem bardzo wiele histerycznych wręcz podziałów w Zborach, które wydawało się do tej pory są jednolite.
Podziały i kłótnie poszły ekumenicznie - w poprzek wszystkich znanych mi Kościołów. Od liberalnych po konserwatywne.
Nawet w Kościele Katolickim lefbryści wówczas zanotowali ogromny przypływ ludzi.
Pamietacie - oni zaangażowali się po stronie antyszczepionkowej. Nawet w mediach było, że jeden z ich księży brał udział w obrocie fałszywymi zaświadczeniami o zaszczepieniu - bodajże ks. Łukasz Szydłowski.
Dla niektórych bycie przeciw szczepionkom było jakimś synonimem buntu przeciwko zniewoleniu.
Wydaje się, że w biurach firm temat szczepionek stał się kolejnym tematem rozpalającym emocje i unikanym jak dyskusje o polityce czy religii.

[Marek_Piotrowski]

To się działo z wszystkimi grupami, a nie jakoś szczególnie z chrześcijanami (niezależnie od wyznania).

[Gzresznik Upadający]

Ogólnie najwiekszy epidemiczny paradoks miałem kiedy ksiądz mnie wyganiał z kościoła mówiąc PROSZE OPUSCIC KOSCIOL BO ZARAZ,MSZA BEDZIE

[Ojciec.Pablito]

Ogólnie najwiekszy epidemiczny paradoks miałem kiedy ksiądz mnie wyganiał z kościoła mówiąc PROSZE OPUSCIC KOSCIOL BO ZARAZ,MSZA BEDZIE

Msza = zbiorowisko ludzi. Nie dziwią mnie słowa księdza.

[miłośniczka Faustyny]

Ogólnie najwiekszy epidemiczny paradoks miałem kiedy ksiądz mnie wyganiał z kościoła mówiąc PROSZE OPUSCIC KOSCIOL BO ZARAZ,MSZA BEDZIE

Msza = zbiorowisko ludzi. Nie dziwią mnie słowa księdza.

Mnie też to nie dziwi, jeśli chodzi o przekaz i ksiądz miał rację, ale trzeba przyznać, że te słowa brzmią trochę zabawnie.

[sądzony]

Ogólnie najwiekszy epidemiczny paradoks miałem kiedy ksiądz mnie wyganiał z kościoła mówiąc PROSZE OPUSCIC KOSCIOL BO ZARAZ,MSZA BEDZIE

Rozbawiłeś mnie
Dzięki

[Gzresznik Upadający]

tyle ze to było wtedy gdy na mszy bylo mozliwe by było 5 osób a ja byłem sam z ludu Bożego.
Do brze ze wtedy nie wpadł na pomysł poinformowania mnie ze msza bedzie online bo chyba o tym przypadku byłoby głosno w mediach

Dodano po 2 minutach 15 sekundach:
Jedno jest pewne , jak tak patrze na parafie gdzie mieszkam to okolo 20 procent wiernych po wypedzeniu to pozostało online tyle ze bardziej w trybie offline.

[Marek_Piotrowski]

Jedno jest pewne , jak tak patrze na parafie gdzie mieszkam to okolo 20 procent wiernych po wypedzeniu to pozostało online tyle ze bardziej w trybie offline.

Zatem wygląda, że pandemia niczego nie zmieniła: ujawniła jedynie smutny stan faktyczny.

[Gzresznik Upadający]

Jedno jest pewne , jak tak patrze na parafie gdzie mieszkam to okolo 20 procent wiernych po wypedzeniu to pozostało online tyle ze bardziej w trybie offline.

Zatem wygląda, że pandemia niczego nie zmieniła: ujawniła jedynie smutny stan faktyczny.

Offline tzn ze wogole się wyłączyli. A niestety chodzenie nawet kulturowe , wg mnie pozwala utrzymać " kościołek i plebana" w opcjach do wykorzystania na wypadek W..A tak niechodzenie całkowite zaciera pamięć.

[Marek_Piotrowski]

I tak i nie. Chyba łatwiej się nawrócić, jak się wie, że jest się poza. A tak to są pozory.

[Gzresznik Upadający]

Teoria... W praktyce to nie do końca tak jest. Czlowiek całkowicie poza kościołem tez choruje na pychę i samousprawiedliwenie .Nawet nie ma odnosnika czy pomysłu jak wrócić..Poza tym pozostaje samooskarżenie o porzucenie kościoła , Boga.

[abi]

"Z dniem 1 lipca 2023 roku zostanie odwołany stan zagrożenia epidemicznego na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej wprowadzony w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2."

[Andej]

Tylko z tym jednym dniem? A co z innymi dniami? Pozostanie?
W jaki sposób zostanie odwołany stan epidemii mogę zrozumieć, ale jak zostanie odwołany pierwszy lipiec, tego nie potrafię sobie wyobrazić.

Lubię nowomowę.

[abi]

to jest zwrot urzedowy

https://rjp.pan.pl/porady-jezykowe-main/708-z-dniem