Mem.

[Albertus]

Ale tu chodzi o pokazanie absurdu jakim jest domaganie się aby wszyscy traktowali kogoś jako kobietę pomimo ze faktycznie jest mężczyzną tylko dlatego że on chce aby traktowano go jako kobietę

[Maciej]

Zapewne. Tylko w wulgarny sposób.

[Marek_Piotrowski]

Mem nie odnosi się do osób dotkniętych transseksualizmem, tylko do absurdalnych koncepcji, na mocy których wystarczy oświadczenie o "czuciu się kobietą" by być traktowanym jako kobieta (i odwrotnie). To szaleństwo trafiło już również do sportu.
Jak zwykle garstka cwaniaków żeruje na ludziach zaburzonych, a w przypadku oporu wobec ich machlojek oburza się, iż "krzywdzi się transseksualistów" (oczywiście nie mówię tu o Tobie, @Maciej , choć niewątpliwie uległeś tej manipulacji.
A co do szczepienia, to oczywiście, w sytuacji pandemii, NIE jest to sprawa prywatna każdego człowieka.

[Albertus]

Zapewne. Tylko w wulgarny sposób.

Ja nie odczuwam żadnej wulgarności w tym zdjęciu i napisie na nim.

[Jozek]

Zapewne. Tylko w wulgarny sposób.

to slowo to kombinacja trans, i vaccination, czyli transszczepiony. A pod tym napisem wyjasnienie ze nie jest szczepiony, ale uwaza sie za szczepionego.

[Andej]

Oczywiście, że tak. Działania antyszczepionkowe

jest to poważne zaburzenie, a nie jakieś widzimisię.

A płaci za to całe społeczeństwo.

[Andej]

Jaki związek mają kwiaty i dzieci? Przypadkiem znalazłem mrożącą krew w żyłach radę. Nigdy się do niej nie stosujcie. Dzieci są ważniejsze od kwiatków. Nawet dzieci kwiaty.

[Jozek]

chodzi o pozbycie sie dzieci?

[Dezerter]

Język polska trudna język

[Maciej]

@Marek_Piotrowski Marku, dalej uważam, że używasz pojęcia "pandemia" pod obecną medialną definicję, a ja używam w tradycyjnym, zdroworozsądkowym, zgodnym z rzeczywistością, zgodnym ze stanem faktycznym znaczeniu : P I w tradycyjnym nie ma żadnej pandemii, jest natomiast manipulacja danymi (czy to inżynierowie dusz ludzkich coś tam sobie ustalili i działają, czy z powodu głupców u władzy, to już pomijam).
Ot powstał nowy wirus, nowa jednostka chorobowa, dla znacznej większości niestraszna, a jedynie dla osłabionych/słabszych (no ale dla słabszych też jest problemem grypa, więc to nie usprawiedliwia tego co robią rządzący przyczyniający się do tego smętnego ingerowania w życie społeczne). I wg kultury, która obecnie panuje (między innymi życie ludzkie jest najwyższą wartością, swawola dla niepoznaki nazwana wolnością, przyjemność dla niepoznaki nazwana szczęściem, ogólnie oceniając- lemingoza...) trzeba zrezygnować z wolności i odpowiedzialności na rzecz kumbaja lemingozy. Ta... oczywiście we wrześniu będziemy mieli normalnie śmierć na ulicach.
Jeżeli tak się boisz, albo widzisz w tym dobro, to się szczep i bierz udział w eksperymencie medycznym, ale ode mnie proszę się odszczepić Marek. (Ho!Ho!Ho! O pięknie! Macie to? Macie? Patrzcie i "podziwiajcie" jaki egoista- twarznik śmiercionośnik mający w pogardzie najsłabszych! No umieram. Weźcie tego czegoś oddech ode mnie! On chucha ducha na mnie! On świszczy i świerszczy! I sapie. Dyszy? On patrzy i oddycha! helołka? rautunku? Czy ktoś coś? Panie władzo czy może pan coś ehm...ten teges... nO0o coś? czuję się zagrożony pf..? :/ ...chrząszczy chrabąszczy : P

Co do mema, to wydaje mi się, że jednak nie uległem manipulacji, bo nie oszukujmy się, ten mem jest zbudowany na gruncie obecnej walki między ideologią lgbt, a nieznajomością tych zaburzeń i myśleniu, że jest to widzimisię. I nie bierze pod uwagę uczuć normalnych zaburzonych, którzy najbardziej na tym cierpią. Nie powoduje uwrażliwienia na najsłabszych, a tworzy atmosferę szydzenia z ludzi dotkniętych tym zaburzeniem.
I w tym sensie uważam, że wulgaryzuje.

Kardynał Stefan Wyszyński powiedział, że "Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych, ale i za te, które w innych budzi."
Panowie (@Albertus @Jozek @Andej @Marek_Piotrowski ) być może macie rację, że to mój błąd, że dramatyzuję, że nadinterpretuję, histeryzuję, ale odnoszę ten aforyzm właśnie do takich sytuacji jak ta z memem.

[Jozek]

Maciej, jak wbije sobie do glowy ze musze byc bogaty, to tez bede cierpial jak nie bede mial duzo pieniedzy.
Alkocholik tez cierpi, bo choc pije to czesto chcialby przestac, ale nie udaje mu sie to.
Chcialby byc "normalny" ale jest do tego zbyt slaby, by pokonac nalog czy pozadanie.
tak jest z kazdym nalogiem czy zboczeniem, w ktore ludzie sami sie pakuja, a pozniej placz i zgrzytanie zebow.

[Morkej]

@itsjustmemichelle1 My tak oboje narzekamy, że jest teraz nudno i czekamy na rozpoczęcie, a na pewno będziemy mieli czasami takie momenty lenistwa ze szkołą :

[Albertus]

Co do mema, to wydaje mi się, że jednak nie uległem manipulacji, bo nie oszukujmy się, ten mem jest zbudowany na gruncie obecnej walki między ideologią lgbt, a nieznajomością tych zaburzeń i myśleniu, że jest to widzimisię. I nie bierze pod uwagę uczuć normalnych zaburzonych, którzy najbardziej na tym cierpią. Nie powoduje uwrażliwienia na najsłabszych, a tworzy atmosferę szydzenia z ludzi dotkniętych tym zaburzeniem.
I w tym sensie uważam, że wulgaryzuje.

Co do mema to mem ten nie odnosi się do samego zaburzenia tylko do absurdalnych postaw ludzi będących pod wpływem ideologii lgbt wobec ludzi zaburzonych.

Mem mówi - "skoro uznajecie za kobietę kogoś kto kobietą nie jest tylko dlatego że ten ktoś deklaruje ze się kobietą czuje to uznajcie że jestem zaszczepiony tylko dlatego ze deklaruje ze się zaszczepionym czuję pomimo ze tak naprawdę nie jestem zaszczepiony"

[Maciej]

Maciej, jak wbije sobie do glowy ze musze byc bogaty, to tez bede cierpial jak nie bede mial duzo pieniedzy.
Alkocholik tez cierpi, bo choc pije to czesto chcialby przestac, ale nie udaje mu sie to.
Chcialby byc "normalny" ale jest do tego zbyt slaby, by pokonac nalog czy pozadanie.
tak jest z kazdym nalogiem czy zboczeniem, w ktore ludzie sami sie pakuja, a pozniej placz i zgrzytanie zebow.

Jozek, jeżeli ktoś świadomie się wpędza w nałóg, zaburzenie, to zgadzam się, ale jeżeli chodzi o kliniczne zaburzenie nazwane transseksualizmem, to tak nie jest. Człowiek z tym zaburzeniem nie wbija sobie do głowy tego zaburzenia ot tak. To nie jest widzimisię. Transseksualizm podobno już od małego się rozwija i już od małego taki człowiek ma w sobie poczucie (psychiczne i cielesne) przeciwnej do biologicznej płci (w takim sensie że np. dziewczynka identyfikuje się z chłopakami, woli chłopięce zabawy, zainteresowania itd.)

@Albertus, rozumiem to, rozumiem mema i też uważam, że nieźle pokazuje absurd dyktatu lgbt, i z racji tego, że nie mam tego zaburzenia, to i z automatu żadnych emocji nie wzbudza we mnie wykorzystywanie tego zaburzenia. Ale co z uczuciami tych, którzy są bezpośrednio dotknięci tym zaburzeniem i nie identyfikują się z ruchem lgbt? A przecież przez tę całą sytuację, którą ten ruch ideologiczny wywołał, transseksualiści którzy nie chcą się identyfikować z ruchem lgbt są wepchnięci i z automatu odbierani jako lgbt i przez tego typu memy w sferze publicznej nakręcany jest nastrój napięcia między zdrowymi a zaburzonymi i dostaje się w tym przypadku normalnym transseksualistom (a jak nie teraz, to w przyszłości, gdy zaczną się pogromy tych środowisk). Mnie o to chodzi.
Mam wrażenie, że bierzesz pod uwagę tylko rozumne podejście (oczywiście zgadzam się, że właściwe), ale mało kto ma takie podejście. Znaczna część ludzi myśli uczuciami, emocjami i na tym opierają swoje opinie i stwierdzają co jest prawdą. I chodzi mi o to, że jeżeli już tak jest, to lepiej będzie też nie powodować większego rozchwiania emocjonalnego i mieć na względzie emocje, uczucia innych, a nie tylko skupić się na rozumowym podejściu( oczywiście z rozumu nigdy nie rezygnować).
Właśnie... Albertus, czy jak miałbyś znajomego transseksualistę, to bez żadnego "ale" traktowałbyś go jak wynikałoby z płci biologicznej, czy tak jak by Cię poprosił?

[Albertus]

@Albertus, rozumiem to, rozumiem mema i też uważam, że nieźle pokazuje absurd dyktatu lgbt, i z racji tego, że nie mam tego zaburzenia, to i z automatu żadnych emocji nie wzbudza we mnie wykorzystywanie tego zaburzenia. Ale co z uczuciami tych, którzy są bezpośrednio dotknięci tym zaburzeniem i nie identyfikują się z ruchem lgbt? A przecież przez tę całą sytuację, którą ten ruch ideologiczny wywołał, transseksualiści którzy nie chcą się identyfikować z ruchem lgbt są wepchnięci i z automatu odbierani jako lgbt i przez tego typu memy w sferze publicznej nakręcany jest nastrój napięcia między zdrowymi a zaburzonymi i dostaje się w tym przypadku normalnym transseksualistom (a jak nie teraz, to w przyszłości, gdy zaczną się pogromy tych środowisk). Mnie o to chodzi.
Mam wrażenie, że bierzesz pod uwagę tylko rozumne podejście (oczywiście zgadzam się, że właściwe), ale mało kto ma takie podejście. Znaczna część ludzi myśli uczuciami, emocjami i na tym opierają swoje opinie i stwierdzają co jest prawdą. I chodzi mi o to, że jeżeli już tak jest, to lepiej będzie też nie powodować większego rozchwiania emocjonalnego i mieć na względzie emocje, uczucia innych, a nie tylko skupić się na rozumowym podejściu( oczywiście z rozumu nigdy nie rezygnować).
Właśnie... Albertus, czy jak miałbyś znajomego transseksualistę, to bez żadnego "ale" traktowałbyś go jak wynikałoby z płci biologicznej, czy tak jak by Cię poprosił?

Mogę tylko powtórzyć - w moim odczuciu mem w ogóle nie odnosi się do zaburzenia tylko do absurdalnych, ideologicznych postaw i reakcji na zaburzenie.

To podobnie jak by jakiś chory człowiek uroił sobie że jest na przykład Jezusem Chrystusem to oczywiście jako osobę chorą należałoby go traktować z delikatnością i ze współczuciem ale gdyby jego otoczenie uznało ze w należy chorego traktować tak jak Jezusa Chrystusa i oddawać mu cześć boską i zaczęłoby sie domagać od całego społeczeństwa aby robili tak samo tylko dlatego ze inaczej chory poczułby sie urażony, to rzeczą słuszną byłoby taką postawę odrzucić i głośno mówić ze jest to śmieszne , szkodliwe i absurdalne.

Jeśli transseksualista zmaga się ze swoim zaburzeniem ale nie domaga się od innych aby traktowali go jako kobietę to ten mem go nie dotyczy ale jeśli się domaga to oznacza że jest motywowany ideologicznie i stara sie narzucić ludziom ideolgię lgbt.

Znajomego transseksualistę traktowałbym tak jak wynikałoby z jego płci biologicznej. Inna postawa byłaby sprzeczna z miłością bliźniego i miłością do Boga. Byłoby to też dobrowolnym podporządkowaniem się totalniackiej ideologii.