Hodowanie węża
Hodowanie węża
Witam,
mam dziwne pytanie:
Czy hodowanie w domu węża, który przecież jest symbolem szatana to grzech?
mam dziwne pytanie:
Czy hodowanie w domu węża, który przecież jest symbolem szatana to grzech?
Ostatnio zmieniony 2018-04-25, 21:57 przez roborobo, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Hodowanie węża
Nazwałabym to demonizowaniem.
Wydaje mi się, że samo hodowanie zwierząt, dbanie o nie i opiekowanie się nimi jest dobre. Szczególnie jeśli mają zapewnione dobre warunki, no i jeśli człowiek ma do zwierzęcia zdrowy stosunek (czyli nie przedkłada zwierzęcia ponad innych ludzi). Jeśli Ty hodujesz węża tak jak ktoś inny psa czy kota, to skąd pytanie?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Hodowanie węża
Myślę, że Autor wątku sobie z nas dworuje
Ostatnio zmieniony 2018-04-26, 09:16 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Hodowanie węża
Pytanie ze wszechmiar słuszne i poważne. Ale dla mnie głównym przyczynkiem do oceny jest miejsce hodowania. Co to znaczy w domu? Czy to ma się panoszyć wszędzie? Jak zabezpieczyć przed udaniem się na giganta? Czyli, innymi słowy, jaki jest wpływ węża na inne osoby (i zwierzęta)? I tu dochodzimy do sedna. Najgorszym miejscem dla węża jest kieszeń. Jeśli trzymasz (lub chcesz trzymać) węża w kieszeni, to bardzo źle. Jest to naganne. Gdyż posiadanymi dobrami powinno się dzielić z potrzebującymi. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem posiadania węża w kieszeni. Poza tym, jest mu tam ciasno. Ale czy w terrarium będzie mieć wystarczającą swobodę? Wiesz, że w takich warunkach wąż zjada swój ogon? No, chyba, że jest to wąż gumowy, wtedy zupełnie inna sprawa. Choć i dla takiego węża lepiej znaleźć miejsce koło domu, a nie w samym domu. Poza ty, czy gumowego węża można hodować?
I jeszcze dwie przestrogi; Ludzie mówią, że: Gdzie wąż głowę włoży, tam cały wlezie. Musisz bardzo uważać, do czego ma dostęp. Bo wlezie tak sprytnie, że nie zauważysz jak będzie za późno.
Do tego dochodzi konieczność trzymania także żmiji, gdyż podobno: Skoro wąż kogo skaleczy, niechaj go żmija nie leczy.
W świetle powyższego raczej zniechęcałbym do hodowania węża. Tym bardziej, że Adam ma Ewę, a Ewa ma węża.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Hodowanie węża
Najlepiej hoduj patyczaki. One są całkowicie bezpieczne. Nie przenoszą chorób, nie symbolizują szatana, wystarczy im mała przestrzeń, mało jedzą - same plusy dodatnie
Re: Hodowanie węża
Nie zrozumiałem twojej wypowiedzi, za dużo przenośni. Chodzi o prawdziwego węża, a nie o gumowego. Zadałem pytanie o prawdziwe zwierzę, a ty z tego co zrozumiałem rozprawiasz o filozoficznych znaczeniach i przysłowiach. Wąż zbożowy, Pyton czy typowy Boa dusiciel dobrze czuje się w terrarium, nie słyszałem o przypadkach, żeby "zjadł swój ogon".Andej pisze: ↑2018-04-26, 09:37Pytanie ze wszechmiar słuszne i poważne. Ale dla mnie głównym przyczynkiem do oceny jest miejsce hodowania. Co to znaczy w domu? Czy to ma się panoszyć wszędzie? Jak zabezpieczyć przed udaniem się na giganta? Czyli, innymi słowy, jaki jest wpływ węża na inne osoby (i zwierzęta)? I tu dochodzimy do sedna. Najgorszym miejscem dla węża jest kieszeń. Jeśli trzymasz (lub chcesz trzymać) węża w kieszeni, to bardzo źle. Jest to naganne. Gdyż posiadanymi dobrami powinno się dzielić z potrzebującymi. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem posiadania węża w kieszeni. Poza tym, jest mu tam ciasno. Ale czy w terrarium będzie mieć wystarczającą swobodę? Wiesz, że w takich warunkach wąż zjada swój ogon? No, chyba, że jest to wąż gumowy, wtedy zupełnie inna sprawa. Choć i dla takiego węża lepiej znaleźć miejsce koło domu, a nie w samym domu. Poza ty, czy gumowego węża można hodować?
I jeszcze dwie przestrogi; Ludzie mówią, że: Gdzie wąż głowę włoży, tam cały wlezie. Musisz bardzo uważać, do czego ma dostęp. Bo wlezie tak sprytnie, że nie zauważysz jak będzie za późno.
Do tego dochodzi konieczność trzymania także żmiji, gdyż podobno: Skoro wąż kogo skaleczy, niechaj go żmija nie leczy.
W świetle powyższego raczej zniechęcałbym do hodowania węża. Tym bardziej, że Adam ma Ewę, a Ewa ma węża.
A tam patyczaki, wyglądają jak patyk - nic ciekawegomamamondfa pisze: ↑2018-04-26, 11:16 Najlepiej hoduj patyczaki. One są całkowicie bezpieczne. Nie przenoszą chorób, nie symbolizują szatana, wystarczy im mała przestrzeń, mało jedzą - same plusy dodatnie
Obecnie hoduje pająka ptasznika, jaszczurkę i rozważam zakup węża, ale nie wiem czy nie będzie to grzeszne - hodowanie "symbolu szatana".
Re: Hodowanie węża
Łał ptasznik i jaszczurka
A jaka jaszczurka?
A może jeż pigmejski znacznie sympatyczniejszy niż wąż jest. Ja kiedyś miałam - sympatyczne stworzenia, towarzyskie bardzo. Węże to węże podobnie jak ptaszniki. Jaszczurki już bardziej sympatyczne
Aksolotl! Też fajny.
WIEM! Papuga!
Daj buziaka, no daaaaj buziaka
A jaka jaszczurka?
A może jeż pigmejski znacznie sympatyczniejszy niż wąż jest. Ja kiedyś miałam - sympatyczne stworzenia, towarzyskie bardzo. Węże to węże podobnie jak ptaszniki. Jaszczurki już bardziej sympatyczne
Aksolotl! Też fajny.
WIEM! Papuga!
Daj buziaka, no daaaaj buziaka
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Hodowanie węża
A mi się widzi, że pora wziąć się do nauki. Bo kasztany niedługo zakwitną. Hodowla w tym nie pomoże.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Hodowanie węża
Agama Brodata taka jak ta, tyle że moja jeszcze mała
Bardzo fajna gadzina, jako jedna z nielicznych uwielbia konktakt z człowiekiem.
Papugi, kury, a tym bardziej mrówek nie chcę (już wystarczą mi świerszcze i karaluchy jako pokarm)
A węże też są słodkie
Ty trollujesz, czy co? Jak nie masz nic do dodania na temat, to się nie wypowiadaj, a nie piszesz posty niezwiązane z tematem. I ty jesteś moderatorem?