Jeśli boimy się piekła to jednocześnie wierzymy w Boga, jeśli wierzymy w Boga wybieranie zła jest sprzeczne z tym w co się wierzy, a więc postępujemy nielogicznie, na domiar złego grozi nam piekło. Często czynimy zło z przekonaniem, że nasze czyny złe nie są. Można grzeszyć planując nawrócenie później, ale to ma jeszcze większe znamiona zła. Planowanie nawrócenia na później niesie przesłanki świadomości czynienia zła, a nie błędnych wyborów fałszywego dobra.
Rozmowy z ateistami
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2596
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 421 times
Re: Rozmowy z ateistami
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
Re: Rozmowy z ateistami
Abstract, rozmawiałeś kiedyś z osobą, która od małego w rodzinie byłą straszona piekłem?Abstract pisze: ↑2021-10-28, 21:11Jeśli boimy się piekła to jednocześnie wierzymy w Boga, jeśli wierzymy w Boga wybieranie zła jest sprzeczne z tym w co się wierzy, a więc postępujemy nielogicznie, na domiar złego grozi nam piekło. Często czynimy zło z przekonaniem, że nasze czyny złe nie są. Można grzeszyć planując nawrócenie później, ale to ma jeszcze większe znamiona zła. Planowanie nawrócenia na później niesie przesłanki świadomości czynienia zła, a nie błędnych wyborów fałszywego dobra.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2596
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 421 times
Re: Rozmowy z ateistami
@Ciekawa jeżeli boje się piekła to w nie wierzę, jeśli wierzę w piekło to wierzę w Boga. A logiczną konsekwencję napisałem wyżej. Jeśli piszesz być może tylko o dzieciństwie, to pamiętaj o baba jadze i całej hordzie straszydeł z bajek. Wiara nie polega na strachu, ale ty sam/sama jako młody człowiek musisz się w tym połapać.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13953
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2044 times
- Been thanked: 2231 times
Re: Rozmowy z ateistami
Tak może to być jakiś początek, ale jeżeli to się nie zmieni (a samo się nie zmieni) to nie sądzę, by było właściwym kierunkiem.
"Ja już nie boję się Boga, ale Go kocham: bo miłość precz wypędza bojaźń". A. Wielki
Wydaje mi się, że będąc poprzez Chrystusa w Komunii z Bogiem wiara sprawia, że lęk niknie.
Człowiek w wierze, rozpoznający wobec siebie wolę bożą, godzący się z nią i podług niej żyjący nie odczuwa lęku,
a może bardziej rozeznaje go i mija.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Rozmowy z ateistami
Ale wiesz że wielu ludzi się nie połapie? I później leczą się z lęków?Abstract pisze: ↑2021-10-29, 13:54 @Ciekawa jeżeli boje się piekła to w nie wierzę, jeśli wierzę w piekło to wierzę w Boga. A logiczną konsekwencję napisałem wyżej. Jeśli piszesz być może tylko o dzieciństwie, to pamiętaj o baba jadze i całej hordzie straszydeł z bajek. Wiara nie polega na strachu, ale ty sam/sama jako młody człowiek musisz się w tym połapać.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2596
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 421 times
Re: Rozmowy z ateistami
@Ciekawa zmierzam do tego, że nieistotna jest przyczyna straszenia, w tym wypadku piekło, a sam czyn straszenia. Rodzic ateista może straszyć dziecko/ młodego człowieka, że zostanie alkoholikiem, bezdomny, kryminalistą.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
Re: Rozmowy z ateistami
Ostatnio zmieniony 2021-10-29, 17:39 przez Ciekawa, łącznie zmieniany 1 raz.
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1459
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 570 times
- Been thanked: 820 times
Re: Rozmowy z ateistami
Myślę, że podstawowym błędem jest budowanie wypaczonej wizji piekła, które przez wieki funkcjonowało jako sadystyczne miejsce zesłań. A to trzeba odwrócić. Miłosierny Bóg nikogo nie zsyła na męczarnie - one wynikają z poczucia własnego wyboru i uzależnienia od zła. Najtrafniejszym obrazem piekła jest życie alkoholika przed wyzwoleniem się z nałogu. On nie chce, ale musi - a im bardziej musi, tym bardziej sobą gardzi. Piekło to pogarda i nienawiść do samego siebie, a także do każdego, kto chciałby mojego wyzwolenia. Ten stan może trwać za życia, ale jeśli dusza żyje w tym uzależnieniu i odrzuca każde tchnienie łaski, zamyka się na miłosierdzie również po śmierci.
- SmokEustachy
- Dyskutant
- Posty: 320
- Rejestracja: 15 gru 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 41 times
- Been thanked: 33 times
Re: Rozmowy z ateistami
Będę musiał wyjaśnić wspomnianego tu Carrionera i jego idee religijne ale jadę na ferie na razie.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 473 times
Re: Rozmowy z ateistami
Sadze, ze nieporozumienie polega na postrzeganiu piekla poprzez symbole naszych czasow , przy zapomnieniu znaczen i zagubieniu umiejetnosci odczytywania symboli sprzed stuleci.
Obraz ognia nie byl rozumiany jako sadyzm, ale jako symbol kary.
A z czym wiaze sie kara Z meka odrzucenia. Stad ogien.
Pozniej to znaczenie zaczelo sie zacierac, az nabralo calkowicie nowych znaczen.
Obraz ognia nie byl rozumiany jako sadyzm, ale jako symbol kary.
A z czym wiaze sie kara Z meka odrzucenia. Stad ogien.
Pozniej to znaczenie zaczelo sie zacierac, az nabralo calkowicie nowych znaczen.