Bóg ukazuje czasem znaki i cuda także niewierzącym. Tylko czy dawanie takich znaków osobie która uważa że to Bóg powinien zabiegać w jakiś sposób o jej względy a ona , być może ,kiedyś, łaskawie w Niego uwierzy ma jakiś sens? Złe duchy też wierzą w Boga ale nic im to nie daje...afilatelista_michal pisze: ↑2020-11-19, 09:37
Czyli Bóg daje dowody tylko tym którzy już wierzą? Ale ja nie jestem w stanie uwierzyć na zawołanie. Musiałoby mnie coś przekonać. Sam nie wiem co, ale Bóg jeśli istnieje to wie.
144tys miejsc w Niebie
-
- Złoty mówca
- Posty: 6102
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 466 times
- Been thanked: 929 times
Re: 144tys miejsc w Niebie
Ostatnio zmieniony 2020-11-19, 09:57 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: 144tys miejsc w Niebie
Więc co, ma wierzyć na siłę? Czy jeśli będzie chodził do kościoła, to zrobi z niego katolika? Czy oszusta?
Ja też tego nie rozumiem- nie masz powodów by wierzyć, dlatego że jakby ktoś ci je dał to i tak byś nie uwierzył. To na co to wszytko? Czy to nie jest już skazanie na potępienie? Brak jakiejkolwiek szansy.
Co z tego, że pyta i próbuje się dowiedzieć czegokolwiek na temat wiary, co z tego ze swego czasu uważał się za wierzącego i szukał Boga (jak sam twierdzi), nie uwierzy... Bo nie chce?
Michał, to po co tu jeszcze jesteś? Przecież i tak nie masz jakichkolwiek szans, to po co zawracasz sobie głowę?
Ja też tego nie rozumiem- nie masz powodów by wierzyć, dlatego że jakby ktoś ci je dał to i tak byś nie uwierzył. To na co to wszytko? Czy to nie jest już skazanie na potępienie? Brak jakiejkolwiek szansy.
Co z tego, że pyta i próbuje się dowiedzieć czegokolwiek na temat wiary, co z tego ze swego czasu uważał się za wierzącego i szukał Boga (jak sam twierdzi), nie uwierzy... Bo nie chce?
Michał, to po co tu jeszcze jesteś? Przecież i tak nie masz jakichkolwiek szans, to po co zawracasz sobie głowę?
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: 144tys miejsc w Niebie
Dowodow mu podawano wiele, wiele tez sam mogl zobaczyc, ale nie uznaje ich za dowody.
Sady cywilne polegaja na swiadkach, a tu wielu swiadkow staralo sie potwierdzac ze Bog jest, a on dalej nie wierzy, a nawet bezpodstawnie oskarza swiadkow o oszustwa.
Z takim podejsciem to z pewnoscia nie ma szans.
Sady cywilne polegaja na swiadkach, a tu wielu swiadkow staralo sie potwierdzac ze Bog jest, a on dalej nie wierzy, a nawet bezpodstawnie oskarza swiadkow o oszustwa.
Z takim podejsciem to z pewnoscia nie ma szans.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: 144tys miejsc w Niebie
@Jozek
Naprawdę nie widzisz pewnej różnicy między:
"Widziałem jak ten mężczyzna bije tego chłopaka"
A
"Istnienie ponadwymiarowa, ponadczasowa istota, która wie wszystkoi stworzyła wszystko"
Sytuacja A może być weryfikowana nagraniami z kamer, obdukcją. Potencjalny napastnik może się bronić wskazując na to, że we wskazanym czasie był gdzie indziej.
Nie widzę niczego takiego w przypadku Boga. Nie ma obiektywnych dowodów na istnienie Boga, bo gdyby były, to nie nazywałoby się to wiarą, a faktami.
Naprawdę nie widzisz pewnej różnicy między:
"Widziałem jak ten mężczyzna bije tego chłopaka"
A
"Istnienie ponadwymiarowa, ponadczasowa istota, która wie wszystkoi stworzyła wszystko"
Sytuacja A może być weryfikowana nagraniami z kamer, obdukcją. Potencjalny napastnik może się bronić wskazując na to, że we wskazanym czasie był gdzie indziej.
Nie widzę niczego takiego w przypadku Boga. Nie ma obiektywnych dowodów na istnienie Boga, bo gdyby były, to nie nazywałoby się to wiarą, a faktami.
Re: 144tys miejsc w Niebie
Dowody anegdotyczne nie są zbyt wiarygodne. Dlaczego miałbym je uznać za bardziej wiarygodne niż dowody innych religii?Jozek pisze: ↑2020-11-19, 10:04 Dowodow mu podawano wiele, wiele tez sam mogl zobaczyc, ale nie uznaje ich za dowody.
Sady cywilne polegaja na swiadkach, a tu wielu swiadkow staralo sie potwierdzac ze Bog jest, a on dalej nie wierzy, a nawet bezpodstawnie oskarza swiadkow o oszustwa.
Z takim podejsciem to z pewnoscia nie ma szans.
Na razie o oszustwo oskarżyłem tylko tych od cudu Matki Teresy. Myślę że wykazałem podstawę takich oskarżeń.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6102
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 466 times
- Been thanked: 929 times
Re: 144tys miejsc w Niebie
Pisze że nie wierzy bo Bóg nie daje mu znaków i cudów dzięki którym mógłby wierzyć. A ja wyraziłem tylko swoją wątpliwość czy miałoby sens dawanie takich znaków osobie która uważa że to Bóg powinien zabiegać o jej względy a ona być może kiedyś łaskawie w Niego uwierzyToTylkoJa pisze: ↑2020-11-19, 09:58 Więc co, ma wierzyć na siłę? Czy jeśli będzie chodził do kościoła, to zrobi z niego katolika? Czy oszusta?
Ja też tego nie rozumiem- nie masz powodów by wierzyć, dlatego że jakby ktoś ci je dał to i tak byś nie uwierzył. To na co to wszytko? Czy to nie jest już skazanie na potępienie? Brak jakiejkolwiek szansy.
Co z tego, że pyta i próbuje się dowiedzieć czegokolwiek na temat wiary, co z tego ze swego czasu uważał się za wierzącego i szukał Boga (jak sam twierdzi), nie uwierzy... Bo nie chce?
Michał, to po co tu jeszcze jesteś? Przecież i tak nie masz jakichkolwiek szans, to po co zawracasz sobie głowę?
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: 144tys miejsc w Niebie
No wlasnie, chodzi tu o odwrocenie rol.
Dziecko zada nowych zapalnikow itp. by sprawdzac czy rodzice go kochaja.
Dziecko zada nowych zapalnikow itp. by sprawdzac czy rodzice go kochaja.
Ostatnio zmieniony 2020-11-19, 11:09 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
Re: 144tys miejsc w Niebie
To Wy odwracacie ciężar dowodu. Pora na zaakceptowanie twierdzenia jest po dostarczeniu dowodów,a obowiązek leży po stronie która dane twierdzenie proponuję. Bóg wie jakie dowody są niezbędne do przekonania mnie, ale ich nie dostarcza więc widocznie nie chce tego zrobić.
Dostarczenie niezbitych dowodów na istnienie Boga nie byłoby zagrożeniem dla "wolnej woli" czego przykładem.jedt Szatan który jest wie że Bóg istnieje a mimo wszytko go nie czci.
Tyle w tym temacie.
Dostarczenie niezbitych dowodów na istnienie Boga nie byłoby zagrożeniem dla "wolnej woli" czego przykładem.jedt Szatan który jest wie że Bóg istnieje a mimo wszytko go nie czci.
Tyle w tym temacie.
Ostatnio zmieniony 2020-11-19, 13:13 przez afilatelista_michal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6102
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 466 times
- Been thanked: 929 times
Re: 144tys miejsc w Niebie
afilatelista_michal pisze: ↑2020-11-19, 13:13 Bóg wie jakie dowody są niezbędne do przekonania mnie, ale ich nie dostarcza więc widocznie nie chce tego zrobić.
Myślę że jest tak jak piszesz.
Bóg nie musi ci takich dowodów dostarczyć i być może nigdy ich nie dostarczy.
Wiara to skarb którego możesz szukać i wtedy masz obietnicę że ten skarb znajdziesz ale raczej nie licz że Bóg będzie biegał za tobą usiłując ci wcisnąć wiarę jak sprzedawca towar a ty go łaskawie może przyjmiesz a potem będziesz zgłaszał ewentualne reklamacje.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: 144tys miejsc w Niebie
Bo to ty probujesz nam cos udowadniac, a nam nie potrzeba dowodow na istnienie Boga, my po prostu wiemy ze jest.afilatelista_michal pisze: ↑2020-11-19, 13:13 To Wy odwracacie ciężar dowodu. Pora na zaakceptowanie twierdzenia jest po dostarczeniu dowodów,a obowiązek leży po stronie która dane twierdzenie proponuję. Bóg wie jakie dowody są niezbędne do przekonania mnie, ale ich nie dostarcza więc widocznie nie chce tego zrobić.
Dostarczenie niezbitych dowodów na istnienie Boga nie byłoby zagrożeniem dla "wolnej woli" czego przykładem.jedt Szatan który jest wie że Bóg istnieje a mimo wszytko go nie czci.
Tyle w tym temacie.
Wiec to na tobie spoczywa udowodnienie tego co twierdzisz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Logan
- Gaduła
- Posty: 991
- Rejestracja: 24 paź 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 447 times
Re: 144tys miejsc w Niebie
Wiara w Boga jest łaską. Bóg nie musi nikomu niczego udowadniać. On nie jest do niczego zobowiązany. Jeśli człowiek nie wierzy w Boga to jest jego wybór. Może po prostu te argumenty jakie są go nie przekonują. Nie widzę w tym winy.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: 144tys miejsc w Niebie
Bzdura. Niczego nie udowadniamy. Odpowiadamy na pytania. Wyjaśniałem już, co to znaczy wierzyć. Wiary się nie udowadnia. Bo, gdyby się udowodniło, to już nie byłoby to wiarą.afilatelista_michal pisze: ↑2020-11-19, 13:13 To Wy odwracacie ciężar dowodu. Pora na zaakceptowanie twierdzenia jest po dostarczeniu dowodów,a obowiązek leży po stronie która dane twierdzenie proponuję. Bóg wie jakie dowody są niezbędne do przekonania mnie, ale ich nie dostarcza więc widocznie nie chce tego zrobić.
Dostarczenie niezbitych dowodów na istnienie Boga nie byłoby zagrożeniem dla "wolnej woli" czego przykładem.jedt Szatan który jest wie że Bóg istnieje a mimo wszytko go nie czci.
Tyle w tym temacie.
Bóg doskonale wie, że nie ma dowodu, który byś przyjął. Cytowałem fragment Ewangelii o Mojżeszu i Łazarzu, napisanym specjalnie dla Ciebie.
Zaparłeś się, aby nie wierzyć. A Bóg nie przekona na siłę. Masz wolną wolę. Masz prawo Go odrzucić. I czynisz to.
Jak do tej pory, to sam usiłujesz innych przekonać do swoich racji podważając wszelkie świadectwa. To na Tobie ciąży obowiązek udowodnienie, bo Ty przekonujesz.
Ja nie przekonuję. Staram się ino przekazać świadectwo. Jak do tej pory wszystkie odrzuciłeś.
Twój wybór. I jego konsekwencje. Żadnych kar. Wchodzisz do kałuży, to masz mokre nogi. To konsekwencja, nie kara.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Super gaduła
- Posty: 1218
- Rejestracja: 28 wrz 2020
- Has thanked: 484 times
- Been thanked: 199 times
Re: 144tys miejsc w Niebie
Obiektywnym dowodem na istnienie Boga ( obiektywnym, czyli postrzegalnym i dotykalnym niezaleznie od przyjetego punktu wyjsciowego ) jest istnienie wszechswiata - czyli inaczej mowiac naszego kosmosu.
- Efezjan
- Super gaduła
- Posty: 1176
- Rejestracja: 15 kwie 2017
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: Chorzów
- Wyznanie: Ateista
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 247 times
Re: 144tys miejsc w Niebie
Oczywiście, już o tym pisałem. Nie ma Boga, nie ma wszechświata. To jest dowód na istnienie Boga, afilatelisto Michale.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: 144tys miejsc w Niebie
Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. To jest dowód tylko dla wierzących. Dla ateistów nie jest to żadnym dowodem. Nawet nie jest hipotezą. Wszak oni wierzą, że świat powstał w wyniku wybuchu niczego. Po prostu było nic, nic czyli mniej niż próżnia, bo próżnia to tylko brak materii, a nic to brak czegokolwiek, nawet energii. I to nic nagle wybuchło. I powstała materia. I materia ewoluowała. Martwa materia żyłą tak długo, aż powstało życie. A potem dalej trwałą ewolucja. Aż nierozumnych form powstały rozumne. Tak mądre, że pouczają nieistniejącego Boga wytykając mu indolencję i brak logiki.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.