tym bardziej potwierdziłeś że nie powinniśmy przysięgać, chyba że z dodanym zwrotemAndej pisze: ↑2022-12-31, 10:39 Nie tylko można, ale i trzeba. Chyba, ze przed złożeniem przysięgi będą przeprowadzane egzaminy. Nie wiem, czy stałoby się 10% pra stających na ślubnym kobiercu, gdyby ksiądz najpierw zapraszał do zakrystii i najpierw sprawdzał wiedzę. Oraz odpowiedzialność narzeczonych.
Nie wiem, czy jakakolwiek przysięga miałaby sens. Np. żołnierska. Przepytaj z użytych w niej pojęć, a przekonasz się, że niewiele osób je rozumie.
Gdyby ludzie mogli zobowiązywać się do czegoś dopiero po pełnym zrozumieniu, to większość z nich nie mogłaby tego uczynić nawet na łożu śmierci. A przysięgaliby tylko besserwisserzy i megalomani. Też nie znając dokładnego znaczenia, ale w przekonaniu, ze je znają.
"Przysięgam, że nie mam pojęcia co przysięgam, ale się dowiem"
pożądanie możemy czuć na podstawie wyglądu fizycznego, nie ma potrzeby żadnych głębszych relacji, nic nie mylę.
A na koniec, dlaczego nie przysięgamy uroczyście przed wszystkimi bliźnimy "symbolicznie" owej miłości, po co się rozdrabniać?